Ślepa salamandra z Teksasu ma nerw wzrokowy, ale nie ma prawdziwych oczu


Jerry Coyne 2016-10-11

To jest rodzaj postu jakie pierwotnie zamierzałem zamieszczać na tej stronie. Kiedy ją zacząłem, myślałem, że co kilka tygodni będę publikować jakiś nowy (lub stary) dowód na ewolucję, wspierając książkę Ewolucja jest faktem, która ukazała się w 2009 r. No cóż, wiecie sami, takie rzeczy wymykają się spod kontroli…

Tutaj jest nieco informacji i linków dostarczonych przez czytelniczkę Charleen o słynnej ślepej salamandrze z TeksasuEurycea rathbuni. Jak można podejrzewać po nazwie, żyje ona w ciemnych jaskiniach, grotach i studniach artezyjskich pod ziemią i zachowuje w dorosłości  skrzela z dzieciństwa. Straciła także pigmentację, jak to się dzieje z wieloma zwierzętami jaskiniowymi. Ponadto, jest zwierzęciem zagrożonym, ponieważ występuje tylko w Balcones Escarpment w pobliżu San Marcos w Teksasie. Znajduje się na liście zwierząt zagrożonych od 1967 r. Jak notuje U.S. Fish and Wildlife Service (USFWS):

Ślepa salamandra z Teksasu jest na liście zwierząt zagrożonych od 1967 r. Nadal jest narażona, mówi dyrektor San Marcos ARC dyrektor, dr Ken Ostrand. “Naukowcy nie mogą chwytać ich pod ziemią, więc zbieramy je w sieci, kiedy wyskakują ze studni i źródeł, młode, zbyt małe, by walczyć z prądem” – powiedział Ostrand. Młode trzyma się w niewoli w San Marcos ARC w ostojach, gdzie są chronione przed potencjalnymi szkodami, jakie mogą zdarzyć się na wolności. Ostrand mówi, że ich środowiska, które opisuje jako “wapienne, pełne dziur gąbki”, szybko wypełniają się opadami atmosferycznymi, które mogą być pełne niechcianych substancji chemicznych i wycieków. Przechowywanie ślepych salamander z Teksasu w niewoli jest środkiem bezpieczeństwa. 



Oto jak wyglądają:





Obejrzyj je w ich środowisku; pierwsza salamandra pokazuje się w 3:44. Cóż to za dziwaczne stworzenia!


USFWS właśnie opublikowała pakiet informacyjny o tym gatunku odkrytym w latach 1980., z notatkami na temat jego budowy, zachowania i z dodatkiem, że 135 tych stworzeń trzyma się w San Marcos Aquatic Resources Center.


Dla nas tutaj ważne są szczątkowe oczy salamandry, które widać jako małe, czarne kropki pod skórą, a towarzyszy im nerw wzrokowy, który nie wydaje się przekazywać żadnych sygnałów do mózgu. Jak pisze USFWS:


Niedawne badania salamandry dały inne ciekawe informacje. Naukowcy z San Marcos ARC współpracowali z pracownikami Texas State University, badając rozwój oka u ślepej salamandry z Teksasu i dwóch innych gatunków salamandry, które żyją w  dziale wodnym Guadalupe: salamandry San Marcos i salamandry Barton Springs, jedna i druga widzące i żyjące blisko światła słonecznego. Oba są także trzymane w ostojach ARC.


Badania ujawniły, że ślepe salamandry zachowały szczątkowy nerw wzrokowy bez oczu, podczas gdy pozostałe dwa gatunki mają dobrze rozwinięte oczy ze strukturami do skupiania i przystosowywania do zmiennego światła. Wyniki zostaną opublikowane w recenzowanym przez specjalistów piśmie naukowym i już dały jedną pracę magisterską.


Trudno wyobrazić sobie cokolwiek innego poza ewolucją, co wyjaśniłoby obecność tych szczątkowych oczu i nerwów. Tutaj są trzy zdjęcia, jakie znalazłem, plamek pigmentowych “oczu”, które, jak wiele cech szczątkowych, różnią się stopniem rozwoju (np. zęby mądrości i mięśnie uszu u człowieka).







Na ostatnim zdjęciu w ogóle nie widać plamek ocznych. Mógłbym więcej napisać o utracie oczu i o tym, że daje to dowód na ewolucję, ale zadam czytelnikom dwa pytania:

  1. Gdybyś był kreacjonistą i próbował pokazać, że szczątkowe oczy nie są dowodem ewolucji, co byś przedstawił?
  2. Zakładając, jak to z pewnością jest, że oczy stały się szczątkowe przez procesy ewolucyjne, jak mogło się to zdarzyć? Nie mamy co do tego pewności, ale mogę wyobrazić sobie co najmniej trzy sposoby.

h/t: Charleen


Od redakcji „Listów”: czytelnicy oryginalnego artykułu na stronie WEIT po angielsku podali wiele bardzo zabawnych argumentów w imieniu kreacjonistów.


Texas blind salamander has optic nerves but no real eyes

Why Evolution Is True, 22 września 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne


Profesor (emeritus) na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.