"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska


Burak Bekdil 2016-09-15

Turecki minister spraw zagranicznych, Mevlut Cavusoglu (po lewej) ostro rozprawił się z krajami europejskimi za “rasizm, antyislamizm i anty tureckość”, częściowo w reakcji na tweet szwedzkiej minister spraw zagranicznych, Margot Wallstrom (po prawej), która napisała: \
Turecki minister spraw zagranicznych, Mevlut Cavusoglu (po lewej) ostro rozprawił się z krajami europejskimi za “rasizm, antyislamizm i anty tureckość”, częściowo w reakcji na tweet szwedzkiej minister spraw zagranicznych, Margot Wallstrom (po prawej), która napisała: "Decyzja turecka pozwolenia na stosunki seksualne z dziećmi poniżej 15 lat musi zostać anulowana. Dzieci potrzebują więcej ochrony przed przemocą, wykorzystywaniem seksualnym, nie zaś mniej”.

To nie jest kiepski dowcip; to jest bardzo zły dowcip. Turcja, gdzie wszystkie odmiany ksenofobii etnicznej i religijnej są narodowym sportem, oskarża Zachód o rasizm.


Przemawiając po starciu z Austrią i Szwecją w sprawie doniesień i tweetów z tych krajów, które oskarżały Turcję o pozwolenie na stosunki seksualne z dziećmi poniżej 15 lat, turecki minister spraw zagranicznych, Mevlut Cavusoglu twierdził, że zachowanie krajów europejskich odzwierciedla „rasizm, antyislamizm i antytureckość w Europie”. 


Mówi on o tej samej Europie, gdzie mieszkańcy jednego z jej największych miast, Londynu, wybrali niedawno muzułmanina na burmistrza. W Turcji nawet najmniejsza wioska z kilkuset mieszkańcami nie ma niemuzułmańskiego wójta.


W "rasistowskiej" Austrii policja natychmiast aresztowała dwóch podejrzanych w związku z próbą podpalenia tureckiego ośrodka kultury w mieście Wels w północnej Austrii – w okresie wzmożonego napięcia z Turcją. W Turcji natomiast tureckie siły porządku publicznego aresztowały dopiero teraz pięciu byłych oficerów żandarmerii – dziewięć lat po zamordowaniu turecko-ormiańskiego dziennikarza, Hranta Dinka. Prawdopodobnie nigdy nie zostaliby aresztowani, gdyby dwóch sojuszników, Recep Tayyip Erdogan i Fethullah Gulen, jego najgorliwszy sojusznik polityczny w czasie zamordowania Dinka, nie zamienili się w swoją najgorszą nemezis w walce o władzę w 2013 r.  


“Yeni Akit” jest gazetą islamistyczną i jednym z medialnych ulubieńców Erdogana, jest to taki rodzaj tureckiej “Prawdy” w swym fanatycznym poparciu prezydenta. Zawsze znajduje się miejsce dla jej redaktorów w elitarnej grupie dziennikarzy, którzy towarzyszą prezydentowi w jego prywatnym odrzutowcu podczas podróży do zagranicznych stolic.


Niedawno jeden z czołowych publicystów „Yeni Akit”, Abdurrahman Dilipak napisał:

"Nie ma takiej religii jak chrześcijaństwo... W rzeczywistości Jezus Chrystus był muzułmaninem pochodzącym z tradycji żydowskiej… Nazwą religii objawionej Chrystusowi jest islam... Chrześcijaństwo nie jest niczym innym jak przynależnością kulturową… Judaizm już jest tradycją, która uwięziła się we własnej rasie… Strach [Żydów] jest równie wielki jak ich wściekłość”.

Zabawne, Dilipak jest islamistą i jego księga święta uznaje dwie religie monoteistyczne, którym on zaprzecza.  


W innym artykule Dilipak twierdził, że "nie ma niczego takiego jak naród grecki i cywilizacja grecka”. W kolejnych zdaniach, które pokazują typowy, oszołomski umysł islamistyczny, twierdzi, że „cywilizacja grecka jest cywilizacją…. plagiatu”.


“Yeni Akit” nie musiała ukrywać rasizmu także po rozlewie krwi, który potępił cały świat – poza islamistami. Wkrótce po terrorystycznym zamachu islamistycznym w lipcu w Nicei, w którym zginęło ponad 80 cywilów, nagłówek tej gazety brzmiał: "Francja, sprawczyni ludobójstwa w Afryce, zasługuje na coś gorszego”.


“Yeni Akit” jest doskonałym odzwierciedleniem powszechnego i oficjalnego rasizmu. W marcu, kiedy zamachowiec samobójca zabił trzech Izraelczyków i jednego Irańczyka na ruchliwej ulicy Stambułu, Irem Aktas, szefowa działu kobiecego i medialnego AKP w Stambule w okręgu Eyup, komentowała na mediach społecznościowych: „Niech jeszcze gorsze spotka obywateli izraelskich, chciałabym, żeby wszyscy umarli”. Kiedy pisała to na swoim koncie Twittera, co najmniej 11 obywateli izraelskich rannych przez tę ludzką bombę, znajdowało się w tureckich szpitalach. Nie wszczęto śledztwa wobec niej za „życzenie śmierci” rannym Izraelczykom.


Turecka ksenofobia religijna – i etniczna – może także przyjmować zabawny obrót. We wrześniu 2015 r. władze tureckie zakazały pokazywania symboli religijnych i grania muzyki związanej z różnymi religiami w centrach jogi. Oznajmiły, że posiadanie rzeźb Buddy i symbole mantry, jak również nadawanie muzyki religijnej i palenie kadzidła mogą być uważane za naruszenia prawa, co może prowadzić do zamknięcia tych ośrodków.


Na miesiąc przed wojną Turcji z “religią joga” najwyższy organ religijny kraju, Zarząd Generalny ds. Religijnych, wydał ostrzeżenie przed szerzeniem się nowej “religii jedizmu” – religii wojowników Jedi z serii Gwiezdnych Wojen. "Jedizm ... szerzy się dzisiaj w społeczeństwach chrześcijańskich. Około 70 tysięcy ludzi w Australii i 390 tysięcy w Anglii określa się dzisiaj jako Jedi” oznajmiono w artykule przed zajęciem się opartej na islamie krytyce szeregu przebojów Hollywoodu.


Na tym żenującym tle Turcja oskarża Europe o rasizm. To jakby Korea Północna oskarżała Europę o to, że jest unią państw bandyckich.  


”Liberal” Turkey claims Europe Is Racist

Gatestone Institute, 1 września 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Burak Bekdil

Popularny publicysta wychodzącej w języku angielskim gazety tureckiej "Hurriyet Daily News".