Demony w afrykańskiej szkole?


Leo Igwe 2016-09-05


Słyszeliście doniesienia? W szkole misyjnej w Ugandzie były ataki demonów? Tak informowano. Podobno przez trzy dni krzyki i nieskoordynowany hałas doprowadziły do paniki w szkole. Uczniowie uciekli z terenu szkoły, a władze szkolne oświadczyły, że   ten niezwykły incydent był spowodowany opętaniem przez demony. Demony opętały uczniów afrykańskich w XXI wieku (zupełnie jak w Polsce – przypis tłumacza).


Zarówno dyrektor szkoły, jak i diecezjalny sekretarz do spraw edukacji potwierdzili, że uczniowie byli masowo opętani przez bandę demonów. Oświadczyli również, że wysłana na miejsce drużyna modlitewna zdołała opanować sytuację. Nie jestem pewien, co mam przez to rozumieć. Czy zdołali przegnać demony? Jeśli idzie o mnie, jestem mocno zażenowany, że władze szkolne mogą wygłaszać takie twierdzenia w dzisiejszej epoce, w naszych czasach. Mógłby ktoś zapytać – a czego się spodziewałeś? Ostatecznie to była szkoła misyjna. Nie w tym rzecz. Podobne wypadki odnotowano w wielu szkołach w naszym regionie. Pytam co robią demony w szkołach, nie mają już innego miejsca? Dlaczego uczniowie zostają opętani w szkole, a nie na ulicy, czy w domu? A przede wszystkim, co to są właściwie za demony?


Osobiście jestem przekonany, że uczniowie, a w gruncie rzeczy cała szkoła doświadczyła rzeczywistego demonicznego ataku. Jednak nie w postaci diabłów, o których myślicie.    


W tym przypadku owe demony to nie to coś, co dyrektor szkoły i jej zarząd obwiniają za spowodowanie ‘krzyków’ i ‘hałasów’. Wręcz przeciwnie. To nie są jakieś duchy. To konkretni ludzie. W rzeczywistości, demonami są same władze szkolne, które uważają nadzwyczajne zachowania uczniów za objawy opętania przez diabły. Prawdziwymi demonami są ci, którzy zdradzili samą istotę szkoły – edukacji i opartych na rozumie dociekań. To są nauczyciele w szkole, która prowadzi swoich uczniów na drogę ciemnoty i ignorancji.        


Mam pytanie – kto powiedział tym nauczycielom, że krzyki przerażonych uczniów były spowodowane przez diabła? Jaki jest związek między hałasami uczniów a szatanem? Kto im powiedział, że to demoniczne hałasy, a nie ludzkie? Prawdziwymi demonami byli ci, którzy podejrzewali nauczyciela w szkole o związek z tym atakiem diabłów. Prawdziwymi demonami byli nie ci, którzy powodowali hałas, a członkowie modlitewnego zespołu i ci, którzy wysłali ten zespół do szkoły.   


Pytam, co ten modlitewny zespół robił w szkole? Czy szkoła jest teraz kościołem? Wiem, to szkoła misyjna. a jednak, czy nie ma rozdziału między misyjną szkołą, a misyjnym kościołem?  Demony, tak jak bogowie, to płody wyobraźni i nie ma dla nich miejsca, kiedy rozwiązujemy wychowawcze problemy, w szczególności w szkołach. Co ma modlitwa do roboty tam, gdzie mamy widoczne objawy masowej histerii?    


Prawdziwym ’demonicznym atakiem’ w tej szkole nie jest to, co działo się z uczniami (cokolwiek to było), ale odwołanie się do modlitw jako strategii rozwiązania problemu, zamiast odwołać się do zdrowego rozsądku. Było to pogwałcenie kultury analizy i badania, pogarda dla krytycznego myślenia, jakiego szkoła powinna uczyć uczniów. Prawdziwym atakiem demonów jest to, że zamiast uczyć sceptycyzmu i krytycznego podejścia do demonów i złych duchów, szkoła uczy wiary w nie i sama traktuje te fantazje jak fakty.     


Demons in an African School?

Modern Ghana, 15 sierpnia 2016

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Leo Igwe

Sekretarz Nigeryjskiego Ruchu Humanistycznego, działacz Center for Inquiry w Nigerii, członek IHEU i Atheist Alliance International. Jest redaktorem "Humanist Inquirer" i autorem wielu artykułów wolnomyślicielskich. Większość swojego czasu poświęca ratowaniu dzieci oskarżanych o czary.