ISIS, nazizm i zniszczenie Iraku


Seth J. Frantzman 2016-07-27

UCHODŹCY UCIEKAJĄCY przed ISIS odpoczywają po przybyciu do Machmur w Iraku.. (zdjęcie: SETH J. FRANTZMAN)
UCHODŹCY UCIEKAJĄCY przed ISIS odpoczywają po przybyciu do Machmur w Iraku.. (zdjęcie: SETH J. FRANTZMAN)

ISIS stworzyło radykalnie nowe społeczeństwo, zamykając kobiety w domach, zmuszając je do ubierania się wyłącznie na czarno, odbierając ludziom przyjemności dnia codziennego, takie jak palenie, i zmuszając mężczyzn do chodzenia do meczetu.

„Żeby ukarać Mosul za popieranie ISIS, należy go zostawić pod ich panowaniem na jeszcze dwa lata” – powiedział mi niedawno pewien człowiek. Znał to miast sprzed najazdu Państwa Islamskiego w czerwcu 2014 r. Starożytne miasto, kiedyś dom Asyryjczyków i chrześcijan chaldejskich, Jazydów, Szabaków, Kurdów, Turkmenów, Żydów, Ormian,  mandeistów i Arabów sunnickich, zostało systematycznie wyczyszczone z tych mniejszości przez ISIS, a ich domy modlitw i zabytki zniszczone.   



Teraz, po dwóch latach okupacji, ISIS traci poparcie pozostałej populacji Arabów sunnickich. Ale horror tych dwóch lat zniszczył ponad 2 tysiące lat historii. Masowe gwałty, niewolnictwo i eksterminacja Jazydów na sąsiednich terenach były ludobójstwem. A jest to czubek góry lodowej tego, co ISIS dokonał na tych terenach.


Właśnie zło ISIS spowodowało, że uznałem iż muszę pojechać do Iraku, a szczególnie do regionu kurdyjskiego, żeby udokumentować ich wojnę przeciwko tej grupie. Wracam teraz z mojej trzeciej wyprawy. W Regionie Kurdystanu, który jest autonomicznym obszarem w Iraku z własną armią o nazwie peszmerga i odnoszącym sukcesy rządem, jest to, że jest lustrzanym przeciwieństwem ISIS. Nie można tego powiedzieć o obszarach Iraku pod wpływami szyickimi, gdzie niektóre bojówki szyickie brały udział w czystce sunnitów. W kurdyjskiej peszmerdze są oddziały Kakei (wyznawców jarsanizmu), oddziały asyryjskie, oddziały Jazydów, a wszystkie walczące ramię w ramię z muzułmanami kurdyjskimi przeciwko ekstremistom.


W niedzielę obserwowałem grupę uchodźców arabskich, uciekających przez ISIS, którzy przechodzili przez posterunek kontrolny Kurdów. Rozdzielono mężczyzn i kobiety, mężczyzn zrewidowano, a potem pozwolono wszystkim iść dalej.


Ta scena, ze słońcem zachodzącym za szeregiem żołnierzy kurdyjskich i karabinami przewieszonymi przez ramię, przywoływała diametralnie odwrotny obraz tego, co ISIS zrobiło Jazydom w sierpniu 2014 r. Zamiast udzielić im pomocy w sposób, w jaki żołnierze kurdyjscy rozdawali wodę uchodźcom arabskim uciekającym przed ISIS, ekstremiści znęcali się na słabymi i bezbronnymi.


ISIS także odseparowało jazydzkich mężczyzn i kobiety.


Następnie zamordowali mężczyzn i pochowali ich w masowych grobach, a kobiety zgwałcili. Jak mogło to zdarzyć się w naszych nowoczesnych czasach, na pełnej widoczności dla dronów i pokazywane na mediach społecznościowych?   Jak jest możliwe, że znęcanie się nad kobietami przez ISIS nadal trwa? Niedawno pokazano film wideo z dwoma otyłymi wojownikami ISIS przerzucającymi się dowcipami podczas posiłku, kiedy w tle ich kamrat gwałcił swoją „niewolnicę”.


Podczas objazdu niedawno wyzwolonej wsi Kakeiów na linii frontu Chazir miejscowy przywódca Kakeiów pokazał szczątki świątyni i cmentarza zdewastowanych przez islamistów. Kakei (czasami pisane jako Kaka’i) są małą grupą mniejszości religijnej w Iraku i w Iranie. Masowo uciekli przed ISIS w sierpniu 2014 r., kiedy usłyszeli, że obierają oni za cel chrześcijan i Jazydów. Systematyczne niszczenie ich miejsc świętych i sposób, w jaki ISIS wyryło swoje logo na ich domach i zaminowało je, było próbą kulturowego ludobójstwa.


W każdym wypadku działań ISIS na myśl przychodzi okres nazistowski. Kiedy ISIS doszło do obszarów sunnickich w Iraku, entuzjastycznie witali ich miejscowi ludzi, którzy sądzili, że przywróci im dumę w obliczu władzy szyitów w Bagdadzie. Podobnie jednak jak Hitler, starali się zaprząc entuzjazm tłumu, by skierować go na „niewiernych”.


ISIS stworzyło radykalnie nowe społeczeństwo, zamykając kobiety w domach ubrane wyłącznie na czarno, odbierając przyjemności dnia codziennego, takie jak palenie, i zmuszając mężczyzn do chodzenia do meczetu.  


Zorganizowali handel niewolnikami i morderstwa masowe nie jako spazm spontanicznej przemocy, ale jako starannie planowaną czystkę etniczną i kampanię mordów. Dokumenty pokazują, że nie był to jakiś chaotyczny wybuch masakr, ale systematyczne ludobójstwo mniejszości, bardzo podobne do planowania nazistów, by wyeliminować Żydów.


Obecność ISIS wywołała olbrzymią reakcję, nie tylko wśród szyitów w środkowym i południowym Iraku, ale także wśród mniejszości, które były ich celem oraz wśród Kurdów. ISIS obierało za cel kobiety, więc kobiety wstąpiły do peszmergi, żeby walczyć. Ludność z wszystkich mniejszości, z której większość nie miała tradycji militarnej walki z uciskiem, jaką mają Kurdowie, zgłaszała sie do walki, bardzo podobnie do totalnej mobilizacji ludności w demokracjach i w Związku Radzieckim, by zmiażdżyć nazizm.


Czy mogliśmy przewidzieć ISIS? Al-Kaida i inne grupy ekstremistyczne obierały za cel mniejszości po inwazji 2003 r. Iraku. W kwietniu 2007 r. dwudziestu trzech robotników jazydzkich oddzielono od ich chrześcijańskich i muzułmańskich kolegów i zastrzelono karabinami maszynowymi w pobliżu Mosulu. W sierpniu 2007 r. we wsi jazydzkiej Kahtanija był olbrzymi zamach bombowy, w którym zginęło 400 ludzi.


W sierpniu 2009 r. wypełniona materiałami wybuchowymi ciężarówka uderzyła w tłum we wisi Szabaków, Chazna, zabijając 34 ludzi. We wrześniu 2009 r. był zamach na wieś Kakeiów, Wardak, w którym zabito 25 ludzi.


W czerwcu 2014 r. celami zamachów bombowych byli Kurdowie w Tuz Churmato, zginęło 28 ludzi. Zamachy bombowe w 2004 r. skierowane były na kościoły w Mosulu, a w 2008 r. dokonano licznych egzekucji chrześcijan w atakach na Mosul.


Wyraźnie narastała nietolerancja i masowe morderstwa w Iraku, prowadząc do ISIS. Jest to podobne do tego, jak codzienny antysemityzm, nienawiść do Żydów pomogły położyć fundamenty  pod masową akceptację nazizmu przez społeczeństwo. Zdolność odwrócenia się plecami do prześladowanych sąsiadów w wielu miejscach, takich jak Mosul, także jest podobna do sposobu, na jaki wielu ludzi było milczącymi kolaborantami nazizmu.


Istnieje także cicha kolaboracja w krajach Zachodu.


Kiedy zamieściłem film wideo żołnierza peszmergi strzelającego z karabinu snajperskiego do pozycji ISIS, pewien amerykański intelektualista skomentował, że to „imperializm”. Imperializmem jest obrona przed ISIS? Obrona mniejszości, kobiet, walka z nietolerancją? Masowe morderstwa i czystki etniczne w Iraku północnym spotkały się z obojętnością we wszystkich niemal bogatych państwach zachodnich. Nie było ruchów studenckich, protestujących w obronie tych mniejszości, ani jednego protestu, ani też kampanii kierowanej przez studentów na rzecz pomocy ofiarom. Szacuje się, że ponad 5 tysięcy Europejczyków pojechało dołączyć do ISIS, a jest to więcej niż kiedykolwiek protestowało przeciwko ISIS. Być może przypomina to i wyjaśnia, dlaczego tak wielu dobrowolnie dołączyło do nazistów jako kolaboranci w wojnie, a tak niewielu chwyciło za broń jako partyzanci.


To wspaniałe, że Kurdowie byli w stanie zatrzymać blitzkrig ISIS w 2014 r. Jest jednak trwałą tragedią, że Irak został na stałe zmieniony i jego różnorodna tkanka zniszczona w ciągu tych dwóch krótkich lat.


Nie jest prawdopodobne, by kiedykolwiek wyleczył się z tych ran, nawet jeśli wrócą niektóre mniejszości. Nie ma planu humanitarnego na wsparcie tych ludzi, odbudowanie ich wsi, odrestaurowanie ich świątyń i pomników. Pokazuje to, że chociaż można pokonać grupy ludobójcze, jak to stało się w Ruandzie i Kambodży, nigdy nie da się przywrócić tego, co zostało stracone.


ISIS, Nazism and Iraq-destruction-460754

Jerusalem Post, 18 lipca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Seth J. Frantzman


Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie.