Palestyński osioł, palestyńskie dziecko, izraelska policja


Frimet i Arnold Roth 2016-07-24


Dzięki Aussie Dave z Israellycool właśnie obejrzeliśmy krótki film wideo, który na pierwszy rzut oka opowiada o konfiskacie własności arabskiej przez policję izraelską. Zaczęło się to od Coreya Gil-Shustera, który prowadzi wywiady z ludźmi do swojego projektu Ask an Israeli/Ask a Palestinian i natrafił na film na kanale dla miłośników zwierząt.  

Według suchego opisu jest to klip filmowany niedawno przez kogoś z policji izraelskiej, który drastycznie pokazuje maltretowanie zaniedbanego i bardzo pokaleczonego osiołka. I przestraszonego, rozgniewanego, sfrustrowanego chłopca, odpowiedzialnego za zwierzę. Oraz zwierzę uratowane przed powolną i okropną śmiercią dzięki interwencji dorosłych z Gwiazdą Dawida na mundurach.

Dave przytacza Coreya, zauważając znaczenie tego, co pokazuje ten film, poza samym okrucieństwem wobec zwierzęcia i dotyka prawd, które są kluczowe dla wielopokoleniowego konfliktu arabsko-izraelskiego. Parafrazując słowa Coreya:

 

Dave dodaje, że "pokazuje to współczucie izraelskich policjantów wobec tego nielegalnego gościa w Izraelu, mimo że maltretował on osiołka i nie kooperuje z nimi”. Oczywiście ma rację. Mógłby również wspomnieć ich godną podziwu cierpliwość i wyrozumiałość.

 

 

Ale jest tu jeszcze ten aspekt: 

Głęboko cyniczne i często zagrażające życiu maltretowanie i wykorzystywanie palestyńskich dzieci arabskich jest nie tylko dobrze udokumentowaną rzeczywistością. Jest to także jedna z tych kłopotliwych stron konfliktu, która powoduje, że organy praw człowieka – te, które w każdym innym wypadku krzyczałby pod niebiosa w proteście – nagle tracą głos i wpatrują się w sufit, nucąc coś pod nosem.


Dzieci Arabów palestyńskich, czy kiedy mają głowy napełniane zmieniającą ich życie nienawiścią i zabójczą wręcz bigoterią przez system edukacyjny prowadzony przez UNRWA, czy też kiedy są podżegane przez swojego despotycznego prezydenta, by wyszły na pola i na ulice i (dosłownie) zabijały Żydów i ginęły za „czystość” ich „ojczyzny” – innymi słowy, kiedy są zamieniane w mięso armatnie – są jawnie ignorowane przez UNICEFDefence for Children InternationalUNESCOChild Rights International Network, Komisję Praw Dziecka ONZ, mieszczący się w Waszyngtonie Jerusalem FundSave the ChildrenArabską Radę ds. Rozwoju Dzieci i inne ciała mające je chronić.

Demaskujące milczenie kwitnącego, wielomiliardowego przemysłu praw dziecka wobec tego, co palestyńskim dzieciom arabskim robi ich rządząca klika, jest klarownym wyrazem ich priorytetów i ideologii stanowiącej motyw głównych działaczy i zarządzających tymi organizacjami charytatywnymi i NGO. Jest to skandal, który powinien przyciągać więcej uwagi niż na przykład, ukradziony akapit w przemówieniu żony polityka. Ale na ten dramat media nie znajdują miejsca.

W wieku Twittera, Facebooka, YouTube i Instagram z pewnością nie mogą powiedzieć, że nie wiedzą. Postanowili o to nie dbać, nie interweniować i nie robić tego, czego chcą ludzie dający datki na ich organizacje. Zamiast tego sprzymierzają się z ponurą i znajomą narracją, która, absurdalnie przypisuje winę za "palestyńskie cierpienia" "okupacji" (jak to robi brytyjska Izba Lordów w reporcie, który wycofała w tym tygodniu, zaledwie w dzień po publikacji). Ponieważ rujnowane jest życie dzieci, mamy prawo odczuwać i wyrażać gniew. Zdumiewa nas, że rozumie to tak niewielu ludzi. 

Jest coś w popieraniu Arabów palestyńskich, co czyni inteligentnych ludzi głupcami, ludzi z empatią okrutnikami, a filantropów Zachodu bezmyślnymi durniami. 

 

Palestinian Arab ass being saved, once more, by concerned Israelis

 

This Ongoing War, 21 lipca 2016

 

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Frimet i Arnold Roth

Rodzice zamordowanej przez terrorystów z Hamsu 15-letniej Malki Roth. Ich córka została zamordowana 9 sierpnia 2001 roku podczas zamachu na restaurację  Sbarro.  W zamachu zamobójczym zginęło wówczas 15 cywilów, w tym 7 dzieci, 130 osób zostało rannych.

Frimet i Arnold Roth od wielu lat prowadzą stronę internetową This Ongoing War

Państwo Frimet i Arnold Roth założyli również fundację imienia swojej córki. Fundacja ta zajmuje się pomocą dla dzieci żydowskich, muzułmańskich i chrześcijańskich.