ISIS popełniło ludobójstwo na Jazydach, a świat patrzył


Seth J. Frantzman 2016-06-25

ISIS twierdzi, że częściowo opanowało obóz palestyński w Damaszku.
ISIS twierdzi, że częściowo opanowało obóz palestyński w Damaszku.

Przyjaciel zamieścił artykuł na Facebooku twierdzący, że “ISIS jest tym wobec islamu, czym Westboro Baptist Church jest dla chrześcijaństwa”. Byłoby to poprawne, gdyby Westboro Baptist Church zamordował tysiące ludzi, przeprowadził czystkę etniczną 300 tysięcy rdzennych mieszkańców Ameryki, zawiązał oczy mężczyznom i starszym kobietom, strzelał im w tył głowy i pogrzebał w zbiorowych mogiłach, a potem sprzedał sześć tysięcy kobiet do niewoli, dokonując zbiorowych gwałtów. Ale Westboro Baptist Church niczego takiego nie zrobił. Natomiast Państwo Islamskie (ISIS) tak. “Miało miejsce ludobójstwo i trwa nadal” – oświadczyła niedawno Niezależna Międzynarodowa Komisja Dochodzeniowa w sprawie Syryjskiej Republiki Arabskiej o zbrodniach ISIS przeciwko Jazydom.


Pragnienie ignorowania, wytłumaczenia, lub pomniejszenia zbrodni Państwa Islamskiego jest ewidentne w mediach i kulturze popularnej i jest częścią ogólnej tendencji do zaprzeczania ludobójstwu.

Zaprzeczamy, że ma miejsce ludobójstwo, ponieważ, jak oficjalnie napisał Departament Stanu USA podczas ludobójstwa w Ruandzie: “stwierdzenie ludobójstwa zobowiązałoby [nas] do rzeczywistego zrobienia czegoś”.

Słynny koszykarz Kareem Abdul-Jabbar, napisał artykuł w magazynie “Time” o ISIS, w którym twierdził, że „problemem z fundamentalistami – czy to chrześcijanami, żydami, czy muzułmanami – jest, że chcą przemocą narzucić nam swoje wartości”. Abdul-Jabbar powinien odwiedzić Irak północny i zobaczyć masowe groby Jazydów. ISIS nie chce narzucać swoich wartości przemocą, ISIS narzuciło swoje wartości przemocą i ludobójstwem.  


Rok temu pojechałem do kurdyjskiego regionu Iraku razem z moją koleżanką, Laurą Kelly, i spotkaliśmy się z Jazydami w ich głównej świątyni w Lalish. Zanim naziści naszych dni z ISIS najechali na Irak północny w 2014 r., Lonely Planet opisywała Lalish jako doskonały cel dla podróżników. Najświętsze miejsce dla 600 tysięcy Jazydów, „ukryte w zielonej dolinie w kontrolowanej przez Kurdów prowincji Niniwy”. Kurdyjscy żołnierze Peszmergi strzegli wejścia, by to święte miejsce było bezpieczne, niektórzy z tych ponad 100 tysięcy Kurdów poszli na wojnę z ISIS, podobnie, jak moi rodacy poszli na wojnę z nazistami.

Kiedy ludzie nie zwracają uwagi na ludobójstwo w Iraku i Syrii, okazują pogardę wobec dokonanych zniszczeń i wobec olbrzymiej liczby mężczyzn i kobiet, którzy musieli pójść na wojnę przeciwko ISIS. W 2015 r. Lalish była oazą spokoju, ale ludzie tam byli w szoku, nadal czekając na powrót tysięcy kobiet i dzieci trzymanych w niewoli przez masowych morderców.

W grudniu 2015 r. powróciłem do Kurdystanu po wyzwoleniu Szingal. Nad tą prowincją, która graniczy z Syrią, dominuje góra o nazwie Sindżar po arabsku i Szingal po kurdyjsku. Na płaskich, suchych równinach, które ciągną się do Mosulu i Niniwy, miało miejsce ludobójstwo. Organizacja jazydzka, Yazda, potwierdziła, że od kiedy siły kurdyjskie usunęły morderców ISIS z regionu znaleziono 22 masowe groby, ale ocenia się, że ponad dziesięć dalszych grobów istnieje na terenach trzymanych przez ISIS w byłych wsiach jazydzkich, które teraz są opuszczone.

Droga do Szingal prowadzi przez obozy dla uchodźców z dziesiątkami tysięcy Jazydów i przez opuszczone miasta, do których niewielu powróciło. Przechodzi przez górę, gdzie widzieliśmy tysiące ludzi w namiotach i budach – Jazydów, którzy odmówili opuszczenia góry w 2014 r. i ucieczki z ojczyzny. Gdzie była pomoc międzynarodowa? Na szczycie góry była jedna, samotna lekarka kurdyjska, pomagająca rodzinom marznącym na mrozie. W Szingal znaleźliśmy kurdyjskie zespoły saperskie, ale gdzie była zagraniczna pomoc w usuwaniu min z miast i przy ich odbudowie? Masowe groby były zalane woda deszczową, kości leżały na powierzchni, przepaski na oczy używane przez dzisiejszych nazistów obok kości.

Przy jednym grobie jedynym oznaczeniem była postrzępiona, czerwona taśma, jaką można by użyć do odgrodzenia sceny przestępstwa. Czułem coś z tego, co musieli czuć pierwsi Amerykanie, którzy przybyli do wyzwolonych obozów w Niemczech, a ci kurdyjscy żołnierze Peszmergi przypominali mi o wyzwolicielach z 1945 r.


Jak mogło to zdarzyć się w naszych czasach? W epoce Twittera i Facebooka, dronów i satelitów? Pamiętacie, jak ludzie twierdzili, że „nie wiedzieli” o Auschwitz? My wiedzieliśmy dokładnie, co robi ISIS.

Członkowie ISIS, niektórzy z nich zagraniczni wolontariusze, którzy mówili po angielsku, z miejsc takich jak Australia i Wielka Brytania, pisali na Facebooku o sprzedawaniu jazydzkich niewolników i o swoim pragnieniu „mordowania niewiernych”. 11 raportów panelu ONZ opisywało szczegółowo jak „ISIS nie czyniło tajemnicy z zamiaru zniszczenia Jazydów z Sindżar i jest to jeden z elementów, który pozwolił nam na wyciagnięcie wniosku, że ich działania równają się ludobójstwu” powiedziała Carla Del Ponte do „New York Times”.

Dowody zbrodni ISIS rosną codziennie, z wstrząsającymi i oburzającymi relacjami kobiet, które opowiadają o wojownikach ISIS modlących się zanim je gwałcili, mordujących ich dzieci, sprzedających je między sobą. Ludzie wiedzieli o tym ludobójstwie, tak jak wiedzieli o Ruandzie, Darfurze, a także o polach śmierci w Kambodży i nie zrobili nic. Jest międzynarodowa koalicja bombardująca ISIS, ale jeśli chodzi o pomoc ofiarom ludobójstwa i 300 tysiącom Jazydów w obozach dla uchodźców, niemal nic się nie dzieje.

USA zaopatrzyły armię iracką w dwa tysiące Humvee i pojazdów, które ISIS przechwycił w 2014 r. i użył do najazdu na wsie jazydzkie. Pomyślałbyś, że Zachód powinien dać przynajmniej tyle samo jako pomoc i odbudowę. ISIS używało amerykańskich kul do egzekucji Jazydów. Widziałem te kule w masowych grobach. No to może próba zaleczenia ran spowodowanych przez te kule? A co ze sprawiedliwością dla ocalonych i dla ofiar? Do wszystkich Amerykanów, zagniewanych na „przemoc broni palnej”: a gdyby tak zagniewać się na przemoc broni palnej ISIS i wesprzeć rehabilitację uratowanych kobiet? Jest zbyt wiele wymówek dla zachowania ISIS i zbyt mało zainteresowania jego ofiarami. Jest strach przed skonfrontowaniem masowych grobów w Iraku, patrzenia na czaszki i splątane włosy ludzkie i przyznania: to działo się w 2014 r. i my pozwoliliśmy, by to się działo. Raz jeszcze. Podobnie jak przy wszystkich innych ludobójstwach. Dania dała nawet karty członkowskie do siłowni powracającym wojownikom ISIS. Artykuł w „New York Times” ujawnił to w grudniu 2014 r., twierdząc, że powracający mordercy otrzymywali „drugą szansę”. A co z drugą szansą dla Jazydów i milionów uchodźców z Mosulu, w tym wielu chrześcijan i muzułmanów, którzy żyją dzisiaj w obozach dla uchodźców? Co z krajami europejskimi, które zrodziły pięć tysięcy ochotników ludobójców-dżihadystów? Może dałyby jakąś pomoc ofiarom? Co z firmami mediów społecznościowych, które zarobiły miliony dolarów, podczas gdy wojownicy ISIS zamieszczali zdjęcia jazydzkich niewolnic, które sprzedawali przez Facebook? Może darowałyby nieco pieniędzy na pomoc ludziom mordowanym dlatego, że ludobójstwo było podsycane i szerzone przez propagandę on line? Każdy młody człowiek powinien na własne oczy zobaczyć te masowe groby.


Musicie dowiedzieć się więcej o ludobójstwie, żądać sprawiedliwości dla ofiar i zadawać trudne pytania o to, jak mogło się to zdarzyć tuż przed naszymi oczyma. A potem powinniście podziękować tym setkom tysięcy Kurdów i innych ochotników, którzy poszli do walki, by położyć kres temu nowoczesnemu nazizmowi.


ISIS committed genocide of Yazidis while world watched

Jerusalem Post, 19 czerwca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Seth J. Frantzman

Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie.