Postęp nie wyklucza horroru


Ben-Dror Yemini 2016-05-08

Żydzi nie dlatego dostali Izrael, że był Holocaust, ale dlatego był Holocaust, że nie mieli Izraela.
Żydzi nie dlatego dostali Izrael, że był Holocaust, ale dlatego był Holocaust, że nie mieli Izraela.

Na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie w 80 lat od praw norymberskich i 70 lat od procesów norymberskich odbyła się upamiętniające je ceremonia. Budynki są imponujące, wręcz królewskie. To tutaj Mikołaj Kopernik odkrył, że planety poruszają się wokół Słońca, a nie odwrotnie. Nie ma niczego innego, co w podobny sposób ucieleśnia Oświecenie w całej jego wspaniałości.

Setki lat po doniosłym odkryciu Kopernika, niedaleko tego uniwersytetu, działały najbardziej wydajne w historii ludzkości machiny masowych mordów. Jest to zdumiewające połączenie horroru i postępu nauki.


Jeśli wierzymy, że postęp przynosi ze sobą jedynie dobro i sprawiedliwość, to gorzko mylimy się.



Ludzie kultury, dobrego smaku i wyrafinowania, wykształcona elita, wszyscy zaakceptowali prawa norymberskie, a potem dokonywali koszmarnych czynów, jakie z nich wynikały.

 

Były kanadyjski minister sprawiedliwości, profesor Irwin Cotler, powiedział, że Holocaust nie zaczął się od komór gazowych; zaczął się od słów. Niemal każdy, kto bada ludobójstwo – nie tylko Holocaust przeciwko Żydom – odkrywa, że przepełniony nienawiścią dyskurs przygotowuje grunt pod masakry.

 

Obecnie mówimy o demonizacji, ale zapominamy, że demonizacja jest czasami pierwszym krokiem. Pierwszym aktem w sztuce trzyaktowej.


Wszystkie właściwe słowa zostały już wypowiedziane przez wielu ludzi, w tym przez minister sprawiedliwości Ayelet Shaked, profesora Alana Dershowitza, ambasador USA przy ONZ Samanthę Power, byłą sędzinę sądu najwyższego Dorit Beinisch i wielu innych.


Nie daje się jednak ignorować przepaści między wzniosłymi słowami i ideałami, a tym co dzieje się na świecie. Dershowitz i inni wspomnieli, że fakt, iż tak wiele organizacji międzynarodowych nadal ma nieustanną obsesję na punkcie Izraela, podczas gdy na całym świecie dzieją się potworności, świadczy o chorobie. 


W ostatnim dziesięcioleciu Zgromadzenie Narodowe ONZ i Rada Praw Człowieka ONZ uchwaliły setki potępień – większość z nich przeciwko państwu żydowskiemu. Jak mówi były ambasador izraelski przy ONZ, Ron Prosner, myślenie, że świat się czegokolwiek nauczył, jest złudzeniem. Wolny podobno świat przysiągł lojalność wobec krajów ciemności. Wolny świat niemal nigdy nie wypowiada się przeciwko tej ciemności.  


Kiedy przywódcy Iranu i Sudanu są na czele najważniejszej na świecie rady praw człowieka, dowodzi to, że świat nie nauczył się niczego. A kiedy mechanizm demonizacji i wezwań do bojkotu zaczął działać w wolnym świecie, czy naprawdę mamy zwrócić się do Iranu i Sudanu o pomoc?


Niemal każde oszczerstwo wypowiedziane kiedykolwiek o Żydach, jest obecnie powtarzane o państwie żydowskim. Połączenie postępu i horroru nie jest czymś, co zdarzyło się w odległej przeszłości – to jest dzisiejsza rzeczywistość.

 

Były francuski minister sprawiedliwości, Robert Badinter, powiedział wczoraj, że Niemcy były najlepiej wykształconym krajem na świecie. Widzieliśmy, co robili ci najlepiej wykształceni ludzie podczas Holocaustu. Widzieliśmy, co stało się z narodem, który wydał największą liczbę laureatów Nagrody Nobla na świecie.


„Ilu spośród tych wykształconych ludzi sprzeciwiało się temu, co się działo?” – zapytał. Ani najlepiej wykształceni, ani najbardziej utalentowani muzycznie, ani najbardziej utalentowani artystycznie nie byli odporni na rasizm swoich czasów. Nie wystarcza bycie wykształconym, mówi Badinter, trzeba także być mensch


Eduard Mossberg, który składał świadectwo przeciwko nazistowskim zbrodniarzom wojennym, był także na Konferencji Ocalonych z Holocaustu. Mówił z pasją i charyzmą – łzy płynęły z oczu wielu słuchaczy.


“Gdyby Izrael istniał podczas Holocaustu – powiedział Mossberg – zrobiliby to, czego nie zrobili Alianci. Izrael wysadziłby w powietrze komory gazowe i zatrzymał Holocaust”

 

Mossberg nie jest Izraelczykiem – po wojnie pojechał do Stanów Zjednoczonych. Niemniej zakończył przemówienie trzema słowami: „Izrael będzie żył”.

 

Progress doesn't negate horror

Ynet News, 5 maja 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Ben-Dror Jemini

Izraelski dziennikarz i publicysta. Od czasu wybuchu drugiej intifady bardzo często pisze o tym, co rozumie przez podżeganie świata przeciwko Izraelowi, zarówno przez Arabów palestyńskich jak i części działaczy izraelskiej lewicy i nazywa zjawisko „przemysłem kłamstw".
Dziennikarz jest zaangażowany w dialog między różnymi obozami politycznymi i środowiskami w Izraelu, jego marzeniem jest zgoda narodowa i przetrwanie Izraela jako państwa żydowskiego i demokratycznego.Jemini określa antysyjonizm  jako „antysemityzm w przebraniu" i  „antysemityzm poprawny politycznie".