Palestyńskie podżeganie rodzi terroryzm 


Vijeta Uniyal 2016-04-21

Fatah i Hamas świętują zamach na autobus w Jerozolimie rozdając cukierki
Fatah i Hamas świętują zamach na autobus w Jerozolimie rozdając cukierki

Jeszcze nie osadziły się dymy po wczorajszym (18 kwietnia) zamachu na autobus w Jerozolimie, w wyniku którego 21 osób jest rannych, w tym dwie osoby ciężko, a już palestyńscy przywódcy wychwalali go i świętowali z powodu tego terrorystycznego ataku. 


Fatah - zbrojne ramię OWP, działające na terenie Autonomii Palestyńskiej, oklaskiwał ten zamach, wzywając do rozpoczęcia kolejnego etapu intifady, kolejnej odsłony kampanii terroru przeciw Izraelowi. Kontrolująca Gazę islamistyczna organizacja Hamas, “powitała” w poniedziałek terrorystyczny atak, nazywając go “naturalną reakcją” na rzekome zbrodnie Izraela.      


W odczuciu tych terrorystycznych ugrupowań prowokacją jest sama obecność Żydów na swoich historycznych ziemiach, a żydowska suwerenność na terytorium Izraela stanowiła zbrodnię wystarczająco straszną, by rozpocząć kampanię morderczego terroru i podżegania do nienawiści i to na długo zanim ogłoszono niepodległość żydowskiego państwa.     


Poniedziałkowy zamach na autobus miał miejsce na kilka dni przed zaczynającym się w piątek żydowskim świętem Paschy. Oczekuje się, że tysiące żydowskich turystów z całego świata odwiedzi z tej okazji Jerozolimę.



Wkrótce po zamachu  pojawił się w sieci film pokazujący zwolenników Hamasu rozdających cukierki na ulicach Gazy. W telewizji Hamasu prowadzący audycję zasalutował, recytując przy okazji wiersze gloryfikujące terrorystów, którzy przeprowadzili barbarzyńskie ataki, podczas gdy w tle pokazywano obrazy rzek krwi płynących przez mapę Izraela.    


Mieszkający w Izraelu dziennikarz palestyński Khaled Abu Toameh pisał:

Wkrótce po terrorystycznym zamachu na autobus w Jerozolimie 18 kwietnia wiele frakcji palestyńskich pospiesznie ogłosiło komunikaty oklaskujące “heroiczną akcję” i wzywającą Palestyńczyków, by kontynuowali drogą zbrojnej walki przeciw Izraelowi.   


Radosna wrzawa z okazji terrorystycznego ataku, pierwszego tego rodzaju od dziesięciu lat, czyli od czasu zamachów samobójczych w okresie tzw. drugiej intifady, to kolejny dowód narastającej radykalizacji Palestyńczyków. Ta radykalizacja jest przede wszystkim efektem nieustannego podżegania do nienawiści do Izraela i indoktrynacji prowadzonej przez wszystkie ugrupowania i ich przywódców.   

Mniejsze ugrupowania terrorystyczne działające pod osłoną Hamasu i Fatahu, takie jak Islamski Dżihad, czy marksistowski Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny powielają te głosy radości na widok krwi i zniszczenia. Obecna fala terroru, która zaczęła się w październiku ubiegłego roku kosztowała już życie 31 Izraelczyków, a ponad czterystu jest rannych. Podczas tej fali przemocy arabscy terroryści przeprowadzili ponad 200 ataków nożowych, 82 ataki z użyciem broni palnej i 42 ataki samochodowe.        

Ta nieustająca kampania na rzecz przemocy jest efektem dżihadystycznej indoktrynacji i podsycania antysemityzmu wśród arabskiej młodzieży dorastającej pod panowaniem Autonomii Palestyńskiej i Hamasu. Młode, chłonne umysły otrzymują naukę nienawiści do Żydów i gloryfikacji męczeńskiej śmierci. Ta nauka jest nie tylko w programach szkolnych i kazaniach wygłaszanych w meczetach, ale również w audycjach telewizyjnych dla dzieci i młodzieży i na letnich obozach. Jest to nauka zaprogramowana na ukształtowanie pokolenia, które będzie mięsem armatnim Hamasu i Fatahu w ich wojnie z Izraelem.         


Media głównego nurtu nie próbowały wysilić się na obiektywności prezentacji tej fali przemocy, często nie umiejąc nawet odróżnić ofiar i sprawców terroryzmu. Największe agencje prasowe, takie jak Associated Press czy Reuters wielokrotnie publikowały doniesienia z wprowadzającymi w błąd tytułami wskazującymi na arabskich terrorystów unieszkodliwionych przez izraelskie siły bezpieczeństwa jako na rzekome ofiary przemocy.


W październiku 2015 roku dziennikarz NBC, Ayman Mohyeldin, w programie na żywo mówił, że zastrzelony przez izraelską policję Arab był nieuzbrojony, podczas gdy na zdjęciach zrobionych przez fotografa NBC z tego samego incydentu widzieliśmy zamachowca trzymającego w ręku przedmiot wyglądający na nóż.   


Dziennikarze uwielbiają zamazywanie obrazu opowieściami o “palestyńskich żalach” i palestyńskim “cierpieniu”, zapominając, że warta miliardy dolarów międzynarodowa pomoc w żaden widoczny sposób nie zdołała ulżyć palestyńskiemu losowi. Nie tylko Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, ale nawet Indie wypłaciły dziesiątki milionów dolarów, aby „pomóc biednym Palestyńczykom”. Te pieniądze są wykorzystywane na budowę infrastruktury terroryzmu i finansowanie płac dla skazanych terrorystów oraz luksusowego życia oligarchów OWP i Hamasu.    


Klasa rządząca w Autonomii Palestyńskiej i w Gazie nie widzi żadnego powodu, by poprawiać warunki życia ludności, którą rzekomo reprezentuje. W szczególności jeśli pamiętamy, że ta samodzielnie sprokurowana nędza jest przydatna dla prowadzenia gorączkowych kampanii nienawiści do Izraela i do Żydów.


Jeśli Organizacja Narodów Zjednoczonych i społeczność międzynarodowa rzeczywiście dążą do rozwiązania tego konfliktu, muszą przestać pompować miliardy dolarów i finansować arabską propagandę nienawiści i podżegania do przemocy. Kiedy Arabowie porzucą wspieranie terroryzmu i przestaną prowadzić wojnę z Izraelem, nastanie pokój.    


Film: Co napędza palestyński terroryzm? (angielskie napisy)




Palestinian Incitement Breeds Terrorism

Legal Insurrection, 19 kwietnia 2016.

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Vijeta Uniyal

Urodzony w Indiach, studiował na Jawaharlal Nehru University w New Delhi, przez wiele lat pracował w niemieckim ministerstwie spraw zagranicznych, współpracował z Instytutem Goethego i z Fundacją Humboldta. Obecnie związany jest z działającym w Wielkiej Brytanii  Lawfare Project.