Najlepszą nadzieją Arabów na przyszłość jest państwo Izrael


Fred Maroun 2016-04-01

George Deek

George Deek



George Deek jest izraelskim Arabem tuż po trzydziestce. Jego rodzina Arabów chrześcijańskich ma kilka stuleci historii na ziemi Izraela, ale jego związek z tą ziemią omal został stracony w 1948 r., kiedy jego dziadkowie uciekli z Izraela na wezwanie atakujących armii arabskich. Kilka miesięcy później jego dziadek wraz ze swoją młodą żoną postanowili zaryzykować i wrócić do Izraela. Z pomocą żydowskich przyjaciół odzyskał swoją dawną pracę.

Deek opowiadał tę historię kilka razy, w wystąpieniach i w wywiadach i używa jej do wyjaśnienia, dlaczego został izraelskim dyplomatą zamiast palestyńskim uchodźcą. Podobnie jak jego dziadek, Deek dokonał niekonwencjonalnego na Araba wyboru: w jego przypadku było to postanowienie zostania dyplomatą reprezentującym Izrael za granicą i występującego w obronie jego polityki.


Choć arabskie pochodzenie Deeka dodaje koloru jego poparciu dla Izraela, jest to tylko miły dodatek. Każdy, kto słyszał przemawiającego Deeka, wie, dlaczego Izrael zaufał jego zdolnościom. Według wszelkich standardów Deek mówi błyskotliwie i przekonująco. Umiejętnie używa faktów, anegdot i dowcipu, by przekonać swoją publiczność. Lee Smith, wybitny autor i dziennikarz, opisał Deeka jako “jednego z najbardziej oryginalnych myślicieli, z jakim kiedykolwiek miałem przyjemność rozmawiać”.  


Każde słowo Deeka i każdy jego oddech zadaje kłam twierdzeniu BDS [Bojkot, Dywestycje, Sankcje], że Izrael jest państwem apartheidu i dlatego fanatycy antyizraelscy widzą w nim zagrożenie. Deek nie tylko jest odnoszącym sukcesy i dumnym Izraelczykiem, ale ten sukces nie powstrzymuje go przed autentycznym byciem sobą. Deek jest dowodem, jeśli potrzebne jeszcze są dalsze dowody, że Arabowie izraelscy są pełnoprawnymi obywatelami państwa i że mogą utrzymać swoją arabską tożsamość będąc lojalnymi Izraelczykami.


Deek nie unika podnoszenia uprawnionych zarzutów, jakie Arabowie mają wobec Izraela. Mówi o niszczącym wpływie, jaki Nakba miała na Palestyńczyków, przyznaje, że bycie mniejszością w Izraelu nie zawsze jest łatwe i wskazuje na przestępstwa popełnione przez antyarabskich fanatyków, takich jak zbiry z „price tag”, które zbezcześciły grób jego ojca.


Deek nie jest niczyją marionetką i stawia wyzwanie Arabom, a szczególnie Palestyńczykom: muszą budować przyszłość, zamiast rozpamiętywać przeszłość. Tylko w ten sposób Arabowie osiągną lepszą przyszłość dla swoich dzieci, tak jak jego dziadkowie zrobili dla niego. Deek wyjaśnia, że dzięki temu Żydzi zbudowali odnoszące sukcesy państwo i wspomina przykład Awrahama Nowa, swojego nauczyciela muzyki, człowieka ocalonego z Holocaustu, który  “patrzył w przyszłość, a nie w przeszłość”.


George Deek stanowi drastyczne przeciwieństwo większości dzisiejszego świata arabskiego. Podczas gdy świat arabski nie toleruje różnic, Deek wychwala zalety akceptowania różnic, w tym Żydów. Powiedział: “Bliski Wschód, który nie ma miejsca dla Żydów, jest Bliskim Wschodzem, który nie ma miejsca dla ludzkich uczuć”. Podczas gdy świat arabski jest uzależniony od wojen, ucisku i nienawiści, Deek naucza o pokoju, demokracji i współpracy gospodarczej.


Deek widzi w Izraelu najlepszą nadzieję Bliskiego Wschodu. Powiedział: “Izrael jest ważny nie tylko dla świata żydowskiego, ale także dla świata arabskiego. Podczas gdy muzułmanie wypędzają się wzajemnie, Izrael jest jedyną mniejszością w regionie, która trzyma przy życiu nadzieję dla świata arabskiego”. Później dodał: “jak długo istnieje Izrael, Bliski Wschód będzie miał szansę na zrehabilitowanie się”.


Jak podkreśla Deek, Arabowie izraelscy zaczęli korzystać z gospodarki “start-up” Izraela i jego nowoczesnego przemysłu. Wskazuje także na wysoką liczbę arabskich lekarzy w Izraelu. Jego sukces nie jest wyjątkiem wśród Arabów, ale nadal ogranicza się do Izraela. Deek chce zobaczyć dzień, kiedy Arabowie izraelscy staną się pomostem między Izraelem a światem arabskim. Chce, by sąsiedzi przyjęli Izrael jako część Bliskiego Wschodu i chce, by sąsiedzi Izraela przyjęli demokratyczne i nowoczesne wartości Izraela.


Obawia się jednak także, że świat arabski może nie rokować żadnych nadziei: “Jeśli Bliski Wschód nie stanie się miejscem, gdzie jest miejsce dla Żydów i jest miejsce dla chrześcijan, i gdzie bahajowie i Jazydzi mogą być bezpieczni i żyć z własną kulturą bez strachu, to wszyscy skończymy w otchłani ciemności”.


Deek będzie przyszłością świata arabskiego, jeśli świat arabski postanowi mieć przyszłość. Fakt, że jest on także Izraelczykiem, powinien dać ludziom powód do zastanowienia się i przemyślenia tego, co dzieje się na Bliskim Wschodzie. Nigdzie na Bliskim Wschodzie Arabowie nie mają tylu możliwości i tak wiele wolności jak w Izraelu. Fakt, że najlepszą nadzieją świata arabskiego na przyszłość jest Izraelczyk, nie jest przypadkowy.


Podczas gdy wiele ze świata arabskiego powoduje, że wstydzę się być Arabem, Arab taki jak George Deek czyni mnie dumnym z tego, że jestem Arabem, ale przypomina mi także o straconych okazjach. Deek przypomina mi, że w świecie arabskim jest wielu Georgeów Deeków, może dziesiątki tysięcy. Są to entuzjastyczni młodzi mężczyźni i kobiety, równie inteligentni jak Deek, o tak samo otwartych umysłach, tak samo zdolni do zrozumienia, że różnice są siłą, nie zaś słabością, i tak samo zdolni do promowania swojego kraju i napędzania jego wzrostu gospodarczego. Spotkałem kilku z nich.


Niemniej wszyscy ci Georgeowie Deekowie są albo zakneblowani, albo opuścili Bliski Wschód, żeby żyć w Kanadzie, USA, Australii lub jakimkolwiek miejscu, które docenia ich talenty i daje im wolność rozwoju i życia bez nienawiści. Choć wielu jest Gergeów Deeków, którzy mogliby uczynić świat arabski miejscem pokoju, nowoczesności, handlu, postępu, edukacji i badań, jakim już jest Izrael, świat arabski wybiera tyranię, nietolerancję i wojnę.


Marzenie o postępowym Bliskim Wschodzie, który przyjmuje model Izraelski może być fantazją lub wręcz czymś równoznacznym z prośbą o cud, ale też zreformowanie dzisiejszego świata arabskiego wymagałoby czegoś zbliżonego do cudu. Wymagałoby, by świat arabski zaczął słuchać Georgeów Deeków. Jeśli świat arabski w ogóle będzie miał jakąś przyszłość, to będzie to dzięki Georgeom Deekom.

 

The Arabs’ best hope for the future is the State of Israel

28 marca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Fred Maroun

Pochodzący z Libanu Kanadyjczyk. Wyemigrował do Kanady w 1984 roku, po 10 latach wojny domowej. Jest działaczem na rzecz liberalizacji społeczeństw Bliskiego Wschodu. Prowadzi stronę internetową fredmaroun.blogspot.com