Unia Europejska ustępuje przed szantażem Turcji?
W rzeczywistości nowożytna Turcja nigdy nie była tak bardzo odległa od podstawowych wartości cywilizacji europejskiej i jej instytucji, włącznie z UE.
Kiedy Trybunał Konstytucyjny Turcji orzekł, że aresztowanie na 92 dni dwóch dziennikarzy, Cana Dundara i Erdema Gula, stanowi pogwałcenie ich najbardziej podstawowych praw, prezydent Recep Tayyip Erdogan nie ukrywał gniewu. Powiedział, że nie będzie respektował orzeczenia Trybunału, ani mu się nie podporządkuje.
Dziennikarze zostali oskarżenie o szpiegostwo i terroryzm po tym, jak ich świecka gazeta, „Cumhuriyet”, opublikowała zdjęcia i reportaż o wywiadzie tureckim wysyłającym ciężarówki pełne broni do dżihadystów walczących w Syrii. Prokuratorzy żądają kary dożywocia dla tych dwóch wybitnych dziennikarzy.
Erdoganowi nie przeszkadza odgrywanie roli najwyższego przywódcy, który jest ponad prawem. W przemówieniu z 11 marca Erdogan powiedział:
"Trybunał Konstytucyjny musi być jedną z instytucji, które powinny być najbardziej wrażliwe na interesy i prawa państwa i narodu. Ale ta instytucja i jej prezes nie wahali się orzekać przeciwko krajowi i jego narodowi w jednym z najwyraźniejszych w ostatnich czasach przykładów bezprzykładnego ataku na Turcję".
Turcja jest teraz krajem, którego pochodzący z wyboru prezydent publicznie mówi, że nie podporządkuje się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.
W jednym z najzuchwalszych kroków przeciwko wolności słowa sąd turecki, kontrolowany przez rząd Erdogana, przejął gazetę „Zaman” (jedno z ostatnich mediów krytycznych wobec Erdogana), pod kontrolę państwa. Sąd wyznaczył administratorów mających kierować tą gazetą. Redaktorka naczelna, Sevgi Akarcesme, powiedziała, że jest to praktycznie koniec wolności mediów w Turcji. Powiedziała ona: "Media zawsze były pod presja, ale nigdy tak jawną i tak rażącą”. Committee to Protect Journalists (CPJ) z siedzibą w Nowym Jorku w liście do premiera tureckiego Davutoglu napisał, że wolność prasy jest w Turcji „pod oblężeniem”.
Nic dziwnego, że Turcja według Reporters Without Borders' World Press Freedom Index 2015 zajmuje 149. miejsce wśród 180 ocenianych krajów.
Nie chodzi tylko o prasę. Prokuratorzy aresztowali także czterech znanych przedsiębiorców, którzy kierowali multimilionowym konglomeratem za rzekome związki z Fethullahem Gulenem, duchownym muzułmańskim, który był dawniej wiernym sojusznikiem politycznym Erdogana. Zwolenicy Gulena zerwali z Erdoganem po walce o dzielenie się władzą pod koniec 2013 r.
Także gazeta “Zaman” była gulenistyczna i krytykowała niedemokratyczne praktyki Erdogana. Po jej przejęciu, gazeta prezentuje obecnie wyraźnie prorządową linię. Pierwsza strona w numerze po przejęciu pokazywała zdjęcie uśmiechniętego Erdogana.
W tak ponurej sytuacji więzy UE z Turcją zamiast popaść w głębokie zamrożenie, rozkwitają. Dwóch ministrów z rządu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel wyraziło poparcie dla członkowstwa Turcji w UE, chwaląc potencjalną „użyteczność” Turcji dla starań Europy poradzenia sobie z kryzysem uchodźców. „Jestem za otwarciem wreszcie rozdziału o sprawiedliwości i prawach człowieka” – powiedział pismu „Der Spiegel” niemiecki minister sprawiedliwości, Heiko Mass z SPD w artykule opublikowanym 11 marca. Minister obrony, Ursula von der Leyen powiedziała: "Obecnie słuszne jest dalsze dostosowanie negocjacji o tureckim członkostwie w UE”.
Takie pochwały pojawiają się, kiedy Turcja i UE prowadzą negocjacje o porozumieniu i przyjęciu z powrotem niektórych nielegalnych migrantów syryjskich, którzy dotarli do brzegów Grecji, a potem pojechali do Europy środkowej – w zamian za bezwizowe podróże 79 milionów Turków i przyspieszenie procesu przyjęcia Turcji do UE, trwającego już kilka dziesięcioleci. Po najnowszej rundzie rozmów z UE Davutoglu z dumą powiedział reporterom o “przetargach w stylu Kayseri”, nie ukrywając zadowolenia z nabrania Europy osławionym sprytem i rzutkością ludzi z Kayseri.
Całkiem realistycznie Nigel Farage, brytyjski opozycjonista, oskarżył Turcję o szantażowanie UE kryzysem uchodźców syryjskich i domaganiem się członkostwa w UE. Przywódca partii Ukip powiedział parlamentowi europejskiemu, że jest “skandaliczne” oferowanie Turcji ustępstw przy przyjmowaniu do bloku w zamian za umowę o zaakceptowaniu większej liczby uchodźców i migrantów.
Nic z tego, co dzieje się w Turcji, nie jest zaskakujące. W drodze powszechnego głosowania kraj został wciągnięty w tyranię islamistyczną. Niemniej jest groteskową ironią, że przywódcy europejscy mogą się poddać.
European Unin Caving to Turkey's Blackmail
Gatestone Institute, 15 marca 2016
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Popularny publicysta wychodzącej w języku angielskim gazety tureckiej "Hurriyet Daily News".