Iran zbudował wielki potencjał


Hossein Salami 2016-02-16

Oddziały Hezbollahu, sponsorowanej przez Iran \
Oddziały Hezbollahu, sponsorowanej przez Iran "Armii Boga"

Jak Iran wykorzysta setki miliardów dolarów, które wpłyną do jego budżetu w związku z „umową” z Zachodem? Jakie są jego plany? W przemówieniu 16 grudnia 2015 r. na drugim Najwyższym Zgromadzeniu Basidż, zastępca dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) generał Hossein Salami omówił sytuację geopolityczną na Bliskim Wschodzie w następstwie interwencji rosyjskiej w Syrii.

Podkreślając, że Iran zatriumfował na Bliskim Wschodzie i że jego „potomstwo”, to jest, jego emisariusze są przy wschodnim Morzu Śródziemnym, powiedział, że Iran zbudował wielki potencjał w Palestynie, Libanie, Syrii, Iraku i Jemenie. I odwrotnie, powiedział, wrogowie Iranu kuleją: Turcja pragnęła być mocarstwem regionalnym, ale w rzeczywistości nie potrafi wywrzeć wpływu “nawet 10 metrów od” swojej granicy; polityka Arabii Saudyjskiej ponosi porażkę w Jemenie, Iraku i Syrii; Ameryka straciła wiele ze swojego wpływu na Bliskim Wschodzie i jest obecnie niczym więcej jak „jednym z graczy”. Powiedział także, że siła Iranu i jego sojuszników “przyniosła korzyści zespołowi nuklearnemu przy stole negocjacyjnym”.    

Poniżej podajemy fragmenty jego wypowiedzi: [1] 

Hossein Salami

Hossein Salami



Zwyciężamy Turcję, Arabię Saudyjską i Amerykę


Za każdym razem, kiedy islam rośnie, wszyscy politeiści i wrogowie islamu rozpoczynają wyprawę militarną przeciwko religii Boga – mimo jednak wszystkich tych przeszkód islam znajduje swoją drogę do dżihadu, swoją arenę wpływów i zasięg oddziaływania.


Ci, którzy doświadczyli sankcji ekonomicznych w epoce Szaab Abi Talebeba, imigrowali do Al-Medina z Mekki z Mahometem, który szerzył islam[2]. Wszystkie wielkie wojny globalne, które zdarzyły się w regionie świata islamskiego, były w celu zmiany przeznaczenia islamu. Wojny były także prowadzone w Europie, by obalić muzułmanów.


Od dnia zwycięstwa Rewolucji Islamskiej w Iranie, w 1979 r., USA i reżim syjonistyczny zaatakowały 14 krajów muzułmańskich, a same USA zaatakowały siedem krajów – ale z łaski Boga i błogosławieństwa Prawoznawcy [władcy Iranu] w epoce ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego i w wspaniałej epoce irańskiego Najwyższego Przywódcy, Alego Chameneiego, Iran udaremnił kierunek strategii wroga na reżim Islamskiej Republiki Iranu. Było to artystyczne wykonanie i cud boski, że u szczytu blokady militarnej przeciwko Iranowi całe to skupienie na Iranie zostało udaremnione. W pewnym momencie ich pociski artyleryjskie były wycelowane w Ahwaz i nasze miasta w celu wyeliminowania pojęcia zwanego islamem z geografii politycznej świata islamskiego. Ale islam i rewolucja były w stanie zmienić pole bitwy.


Patrzcie na promień naszej działalności dzisiaj. Nasze potomstwo na wschodzie Morza Śródziemnego monitoruje rozwój sytuacji. Porządek zaprowadzony przez wielkie mocarstwa całkowicie się załamał. Morza Czerwone i Śródziemne, Liban, Syria i Bahrajn były kiedyś pod wpływami USA ale nie są już dłużej. Oni, Amerykanie, stracili olbrzymie obszary. Dzisiaj stoimy przed skomplikowaną sytuacją. Kiedy jednak badamy ten rozwój sytuacji, rozumiemy te boską rzeczywistość: zwycięstwo jest w naszych rękach.


Wszyscy nasi wrogowie mają coś wspólnego: wszyscy stoją przed strategicznym ślepym zaułkiem i chodzą w koło, nie wiedząc jak kontynuować swoją politykę. Spójrzcie na Turcję. Ten kraj chciał odgrywać rolę wielkiego mocarstwa regionalnego – ale jest niezdolny do wywarcia wpływu nawet 10 metrów od siebie. Turcja uważała, że atmosfera jest gotowa do odzyskanie swojej rozszerzonej roli. Ale po pięciu latach wysiłków finansowych, politycznych i ekonomicznych, nie odniosła sukcesu w żadnej dziedzinie. Uważamy Turcję za strategicznie niezdolną nawet z wymyślną wielką armią. Całe jej blefowanie i groźby są oparte na wsparciu Amerykanów. Turcja jest niezdolna do rozszerzenia swojej władzy; ma wymyślną armię ze stylowym wyposażeniem, ale nigdy nawet nie pokonała Kurdów.


Spójrzcie na Arabię Saudyjską. Ona także zależy od siły amerykańskiej. A teraz spójrzcie na siłę islamskiego Iranu, który gwałtownie ekspanduje i który zbudował olbrzymi potencjał poza granicami Iranu, w Palestynie, Libanie, Syrii, Iraku i Jemenie. Spójrzcie na geografię siły Iranu wobec rozmieszczenia arogancji [tj. USA] i na to, jak Iran zmusił USA do zmiany strategii.


Arabia Saudyjska zatrzymała cenę ropy naftowej przy 35 dolarach za baryłkę w celu walki z Jemenem. Ale utknęła na arenie jemeńskiej. Arena jemeńska stała się dla Arabii Saudyjskiej zabójczym grzęzawiskiem. Polityka saudyjska zawiodła także w Iraku i w Syrii i to jest marny koniec Saudów, którzy myślą, że mogą wpływać na świat islamski w wojnie przez zastępców z naszym świętym reżimem. Żyją w szklanych pałacach i nie potrafią stanąć przeciwko nam na trudnych arenach. Spadek cen ropy naftowej spowodował im największe straty; ich zapasy waluty zmniejszyły się dramatycznie.


Spójrzcie na Amerykę. Wzrost siły ISIS stał się zagrożeniem dla Ameryki. To ciekawe, że Amerykanie atakują ISIS – ale kiedy my atakujemy ISIS, oni popierają ISIS… Strategia Ameryki w Syrii stała się dla nich problemem i Amerykanie nie wiedzą, czy Baszar Al-Assad powinien zostać, czy odejść. Jeśli chodzi o Irak, Ameryka także zastanawia się, czy odejść, czy zostać.


Ameryka stała się zaledwie zwykłym graczem, a my oceniamy jej działalność na tej arenie. Jej siły lądowe nie są tak silne. Równowaga sił na arenie jest korzystna dla nas. Ten, kto przejmuje inicjatywę, może zapewnić sobie pozycję na arenie politycznej, a my wzięliśmy tę inicjatywę w negocjacjach nuklearnych – potomstwo Rewolucji Islamskiej Iranu stworzyło wyjątkowy potencjał w osi oporu, który przyniósł korzyści irańskiemu zespołowi nuklearnemu przy stole negocjacyjnym.


Terroryści i ich poplecznicy muszą wiedzieć, że era, w której ktoś mógł uderzyć Prorokinię Zajnaba[3] minęła. Podetniemy im gardła… obetniemy im palce i nie pozwolimy na taką śmiałość.

 

Przypisy:

 

[1] Tasnimnews.com/fa/news, 16 grudnia 2015.

[2] Abu Talib – wuj proroka Mahometa i ojciec Alego, który, według tradycji szyickiej, jest prawowitym następca Mahometa – sprawował funkcję opiekuna Mahometa w czasie jego młodości. Kiedy Mahomet zaczął nauczać islam, pogańscy członkowie plemienia Kurajszów zdobyli poparcie innych plemion dla bojkotu handlu z Abim Talibem i jego klanem.

Salami przeciąga tu historyczną paralelę, porównując wczesnych muzułmanów, którzy nieśli “sankcje ekonomiczne” (z naciskiem na Abi Taliba z powodu jego znaczenia dla szyitów), z szyickim Iranem, który jest dzisiaj poddany sankcjom ekonomicznym.   

[3] Przypuszczalnie odnośnik do córki Alego ibn Abi Taliba i wnuczki proroka Mahometa, której grób w pobliżu Damaszku jest ważnym miejscem pielgrzymek szyickich.  


Źródło: MEMRI,
Specjalny komunikat Nr 6304, 12 lutego 2016.

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska