Jesteśmy kumplami Palestyńczyków także
Właśnie wróciłem z mojej wycieczki parlamentarzystów Labor, dzieląc czas równo między Izrael i terytoria palestyńskie, tak jak pan chciał. Co za podróż! Moje stopy ledwo dotykały ziemi!
Poniedziałek: Przybyliśmy na lotnisko Lod po krążeniu wokół, by uniknąć zestrzelenia przez ISIS, Hamas, Hezbollah i masę innych kochających pokój przyjaciół Walki Narodu Palestyńskiego o Wymazanie Perfidnych Żydów z Powierzchni Ziemi, Chwała Allahowi. Złapałem trochę towarów bezcłowych i pojechałem do Tel Awiwu. Wygląda dokładnie jak skrzyżowanie Surfers Paradise z Surry Hills. Super hipstersi i gorące laski wszędzie. Złapałem szybkie piwo i burgera, kupiłem kilka fantastycznych nowych aplikacji oraz software i …
Ojej! Pora jechać do Palestyny. Wjechałem do Ramallah. Wygląda jak skrzyżowanie Mogadiszu z Mudgee. Wszędzie śmieci. Uzbrojeni strażnicy i wymachujący karabinami maszynowymi typy jak mafioso także byli wszędzie. Próbowałem złapać szybkie piwo, ale, ehm…
Ojej! Muszę wracać do Izraela. Spotkałem kilku naukowców, którzy wynaleźli przemysł smartfonów i wszystkie te super rzeczy, jak Viber i Waze. Plus, wynaleźli wszystkie te bioniczne rzeczy, które pomagają sparaliżowanym i rzeczy, które nie dopuszczają do śmierci w kołysce, i rzeczy, które leczą…
Aj! Muszę wracać do Palestyny. Spotkałem grupę facetów, którzy wynaleźli przemysł pretensji i żalów. Wyjaśniają, jak Izrael uciska ich od dziesięcioleci. Zapytałem, w jaki dokładnie sposób i wyjaśnili: “bo są”.
O rany! Z powrotem do Jerozolimy. Piękne Stare Miasto. Odwiedziłem Ścianę Zachodnią, która jest wszystkim, co pozostało z liczącej 3 tysiące lat świątyni żydowskiej, gdzie faceci w czarnych kapeluszach chodzą i kłaniają się. Każdy może tam pójść, ale musisz być ostrożny, bo kiedy się modlisz arabskie dzieciaki lubią rzucać w ciebie kawałami skał.
WZGÓRZE ŚWIĄTYNNE
Następnie. Poszedłem do palestyńskiego kawałka, który jest na szczycie Wzgórza Świątynnego, tylko że nie wolno tak tego tam nazywać, trzeba to nazywać meczetem Al-Aksa. Na szczęście nie jestem Żydem, bo Żydom wstęp jest wzbroniony. (Hmm, czy to nie jest rasistowskie?)
OK, OK, już idę! Z powrotem w autobusie i szybka wyprawa do Sderot, tego małego miasta na pustyni. Zwariowana architektura! Każdy dom ma olbrzymi, betonowy schron w ogrodzie, każdy przystanek autobusowy służy też jako schron, nawet place zabaw dla dzieciaków służą też jako schrony. Super! Pytam ludzi, dlaczego zostają tutaj, skoro zawsze są tylko o 15 sekund od anihilacji, a oni mówią, że to ich dom i że go kochają. Dobra, rozumiem.
Jest tu dom na wzgórzu, który wygląda naprawdę miło, chociaż dziesiątki razy uderzały w niego rakiety i był naprawiany. Super!
W drogę do Gazy! No! no! Zwariowana architektura. Każdy szpital służy także jako wyrzutnia rakiet, każdy plac zabaw dzieciaków jako podziemny silos pocisków! Odlotowe! Pytam ludzi, dlaczego zostają tutaj, a oni wyjaśniają, że Hamas zastrzeli ich, jeśli spróbują odejść. Słuszna uwaga.
Jest tu przedmieście na wzgórzu, które wygląda naprawdę miło, ale wolno ci w nim mieszkać tylko, jeśli załatwiłeś, że twój dzieciak wysadził się w powietrze zabijając Żydów.
Szybko! Z powrotem do Izraela. Idę do fajnego budynku Knessetu. Pora podyskutować o polityce! Człowieku! Tam żaden z nich nie zgadza się w czymkolwiek z kimkolwiek innym! Kłócą się jak szaleni o najlepszy sposób osiągnięcia pokoju (to chyba demokracja) i jak zrobić, żeby zadziałało rozwiązanie w postaci dwóch państw. Wszyscy zgadzają się, że rozwiązanie w postaci dwóch państw jest świetne, jeśli tylko przestaną zabijać Żydów. Właściwie chyba słuszna uwaga.
NIEWIARYGODNIE Wypasiony
Z powrotem do Ramallah. Dziwactwo, pośrodku wszystkich tych śmieci i całego brudu są niewiarygodnie wypasione budynki, które wyglądają jak potężne McMansions na sterydach! Okazuje się, że wszystkie należą do facetów z Autonomii Palestyńskiej i zostały zbudowane za miliardy otrzymane z ONZ! To jest super! Wchodzimy do wyłożonej marmurami sali balowej w tym budynku, który wygląda jak hotel ze Złotego Wybrzeża. Pora porozmawiać o polityce! O, chłopie. Facet wyjaśnia, że jedynym sposobem na pokój jest, jeśli będą dwa państwa: jedno o nazwie Palestyna, w którym nie będzie żadnych Żydów, i drugie o nazwie Jak-Do-Diabła-Zechcesz-Je-sobie-Nazwać, jak długo będzie tam “tylko garść” Żydów. Hę? Brzmi, hmm, odrobinę od rzeczy.
Z powrotem do hotelu. Wyluzowuję się przed telewizorem i oglądam program dokumentalny o tym, jak Izrael wynajduje sposoby na poradzenie sobie ze zmianą klimatyczną. Naprawdę ciekawe. (Dlaczego chcemy to bojkotować?)
Diabli nadali! Luke powiedział, że musimy dać równy czas także telewizji palestyńskiej! Przerzucam się i trafiam na program dla dzieci. Naprawdę ciekawe. Prezenter przebrany jest za klowna i używa szmacianej lalki do pokazania, jak, hm, mordować Żydów. (Czy nie powinniśmy tego bojkotować?)
Fiu, fiu! Nie mogę doczekać się jutra.
Twitter @rowandean
Don’t Worry Israel our MPs are mates with Palestine too
Financial Review, 1 maja 2015
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Rowan Dean
Australijski dziennikarz, publicysta “Financial Review”.