Jesteśmy kumplami Palestyńczyków także


Rowan Dean 2016-02-15

Strefa Gazy: trzymać się za ręce i śpiewać Kumbaya?
Strefa Gazy: trzymać się za ręce i śpiewać Kumbaya?

Rozwiązanie w postaci dwóch państw jest super, ale czy nie znaczy to, że zabijanie musi się skończyć? Pan Fooley nie jest przekonany, ma wysoką pozycję i wydaje polecenia, bardzo chce, żeby było dobrze i sprawiedliwie, wysyła posłańców, żeby się wszystkiego dowiedzieli. Rowan Dean traktuje pan Fooleya poważnie, bardzo poważnie, tak poważnie, że w prawdziwym życiu pan Fooley by go zwolnił, czyli mówiąc po ludzku wywalił na zbity pysk. Tak więc, ten list do pana Fooleya nie dotrze, jest tylko dla nas. (Może tylko dlatego, że jest pomyłka w nazwisku - Luke Aquinas Foley jest przywódcą australijskiej Partii Pracy, ale Fooley i Foley to nie to samo, prawda?)

Drogi Panie Fooley  (czy też mogę mówić Luke?)


Właśnie wróciłem z mojej wycieczki parlamentarzystów Labor, dzieląc czas równo między Izrael i terytoria palestyńskie, tak jak pan chciał. Co za podróż! Moje stopy ledwo dotykały ziemi!  


Poniedziałek: Przybyliśmy na lotnisko Lod po krążeniu wokół, by uniknąć zestrzelenia przez ISIS, Hamas, Hezbollah i masę innych kochających pokój przyjaciół Walki Narodu Palestyńskiego o Wymazanie Perfidnych Żydów z Powierzchni Ziemi, Chwała Allahowi. Złapałem trochę towarów bezcłowych i pojechałem do Tel Awiwu. Wygląda dokładnie jak skrzyżowanie Surfers Paradise z Surry Hills. Super hipstersi i gorące laski wszędzie. Złapałem szybkie piwo i burgera, kupiłem kilka fantastycznych nowych aplikacji oraz  software i …


Ojej! Pora jechać do Palestyny. Wjechałem do Ramallah. Wygląda jak skrzyżowanie Mogadiszu z Mudgee. Wszędzie śmieci. Uzbrojeni strażnicy i wymachujący karabinami maszynowymi typy jak mafioso także byli wszędzie. Próbowałem złapać szybkie piwo, ale, ehm…


Ojej! Muszę wracać do Izraela. Spotkałem kilku naukowców, którzy wynaleźli przemysł smartfonów i wszystkie te super rzeczy, jak Viber i Waze. Plus, wynaleźli wszystkie te bioniczne rzeczy, które pomagają sparaliżowanym i rzeczy, które nie dopuszczają do śmierci w kołysce, i rzeczy, które leczą…  


Aj! Muszę wracać do Palestyny. Spotkałem grupę facetów, którzy wynaleźli przemysł pretensji i żalów. Wyjaśniają, jak Izrael uciska ich od dziesięcioleci. Zapytałem, w jaki dokładnie sposób i wyjaśnili: “bo są”.


O rany! Z powrotem do Jerozolimy. Piękne Stare Miasto. Odwiedziłem Ścianę Zachodnią, która jest wszystkim, co pozostało z liczącej 3 tysiące lat świątyni żydowskiej, gdzie faceci w czarnych kapeluszach chodzą i kłaniają się. Każdy może tam pójść, ale musisz być ostrożny, bo kiedy się modlisz arabskie dzieciaki lubią rzucać w ciebie kawałami skał.


WZGÓRZE ŚWIĄTYNNE


Następnie. Poszedłem do palestyńskiego kawałka, który jest na szczycie Wzgórza Świątynnego, tylko że nie wolno tak tego tam nazywać, trzeba to nazywać meczetem Al-Aksa. Na szczęście nie jestem Żydem, bo Żydom wstęp jest wzbroniony. (Hmm, czy to nie jest rasistowskie?)


OK, OK, już idę! Z powrotem w autobusie i szybka wyprawa do Sderot, tego małego miasta na pustyni. Zwariowana architektura! Każdy dom ma olbrzymi, betonowy schron w ogrodzie, każdy przystanek autobusowy służy też jako schron, nawet place zabaw dla dzieciaków służą też jako schrony. Super! Pytam ludzi, dlaczego zostają tutaj, skoro zawsze są tylko o 15 sekund od anihilacji, a oni mówią, że to ich dom i że go kochają. Dobra, rozumiem.


Jest tu dom na wzgórzu, który wygląda naprawdę miło, chociaż dziesiątki razy uderzały w niego rakiety i był naprawiany. Super!


W drogę do Gazy! No! no! Zwariowana architektura. Każdy szpital służy także jako wyrzutnia rakiet, każdy plac zabaw dzieciaków jako podziemny silos pocisków! Odlotowe! Pytam ludzi, dlaczego zostają tutaj, a oni wyjaśniają, że Hamas zastrzeli ich, jeśli spróbują odejść. Słuszna uwaga.


Jest tu przedmieście na wzgórzu, które wygląda naprawdę miło, ale wolno ci w nim mieszkać tylko, jeśli załatwiłeś, że twój dzieciak wysadził się w powietrze zabijając Żydów.


Szybko! Z powrotem do Izraela. Idę do fajnego budynku Knessetu. Pora podyskutować o polityce! Człowieku! Tam żaden z nich nie zgadza się w czymkolwiek z kimkolwiek innym! Kłócą się jak szaleni o najlepszy sposób osiągnięcia pokoju (to chyba demokracja) i jak zrobić, żeby zadziałało rozwiązanie w postaci dwóch państw. Wszyscy zgadzają się, że rozwiązanie w postaci dwóch państw jest świetne, jeśli tylko przestaną zabijać Żydów. Właściwie chyba słuszna uwaga.


NIEWIARYGODNIE Wypasiony 


Z powrotem do Ramallah. Dziwactwo, pośrodku wszystkich tych śmieci i całego brudu są niewiarygodnie wypasione budynki, które wyglądają jak potężne McMansions na sterydach! Okazuje się, że wszystkie należą do facetów z Autonomii Palestyńskiej i zostały zbudowane za miliardy otrzymane z ONZ! To jest super! Wchodzimy do wyłożonej marmurami sali balowej w tym budynku, który wygląda jak hotel ze Złotego Wybrzeża. Pora porozmawiać o polityce! O, chłopie. Facet wyjaśnia, że jedynym sposobem na pokój jest, jeśli będą dwa państwa: jedno o nazwie Palestyna, w którym nie będzie żadnych Żydów, i drugie o nazwie Jak-Do-Diabła-Zechcesz-Je-sobie-Nazwać, jak długo będzie tam “tylko garść” Żydów. Hę? Brzmi, hmm, odrobinę od rzeczy.


Z powrotem do hotelu. Wyluzowuję się przed telewizorem i oglądam program dokumentalny o tym, jak Izrael wynajduje sposoby na poradzenie sobie ze zmianą klimatyczną. Naprawdę ciekawe. (Dlaczego chcemy to bojkotować?)


Diabli nadali! Luke powiedział, że musimy dać równy czas także telewizji palestyńskiej! Przerzucam się i trafiam na program dla dzieci. Naprawdę ciekawe. Prezenter przebrany jest za klowna i używa szmacianej lalki do pokazania, jak, hm, mordować Żydów. (Czy nie powinniśmy tego bojkotować?)


Fiu, fiu! Nie mogę doczekać się jutra.


Twitter @rowandean

Don’t Worry Israel our MPs  are mates with Palestine too

Financial Review, 1 maja 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Rowan Dean

Australijski dziennikarz, publicysta “Financial Review”.