Dumna tradycja antysyjonizmu


Ryan Bellerose 2015-10-24

Karykatura z nazistowskiego tygodnika \
Karykatura z nazistowskiego tygodnika "Der Sturmer".

Wiem, że ten tytuł prawdopodobnie zaskoczy kilku ludzi, ale po tygodniu oglądania, jak media światowe prześcigają się w bonanzie antysemickiej dupkowatości, naprawdę nie wiem, jak to inaczej powiedzieć. Jeśli wcześniej nie wierzyliście w antyżydowskie uprzedzenia  mediów, popatrzcie jak informuje BBC “Dwóch Palestyńczyków zabitych przez siły izraelskie po ataku jerozolimskim”, o czym ci dziennikarze próbują nas przekonać? Z normalnych źródeł dowiecie się, że dwóch Palestyńczyków poraniło ludzi nożami i zostali zabici przez policję. Chyba muszę jednak założyć, że ci ludzie, którzy tak usilnie starają się szerzyć nienawiść do Żydów, naprawdę bardzo nienawidzą Żydów.

Widziałem niedawno faceta, który napisał na Twitterze: “Syjonizm – od 1947 r. czyni antysemityzm czymś honorowym”. Typ nazywa się Steven Salaita i próbował zapewniać, że nie jest antysemitą, że nawet ma „przyjaciół Żydów”. Steven lubił jednak zamieszczać takie rzeczy wcześniej. Kiedy porwano i zamordowano trzech żydowskich nastolatków, Steven napisał: „Pragnąłbym, żeby zaginęli wszyscy osadnicy na Zachodnim Brzegu”. Podżegał i robił to z premedytacją; w końcu to on także szerzył fałszywą i obaloną narrację o Żydach jako o kolonialistach. Jest po prostu jednym z wielkiego tłumu ludzi nienawidzących Żydów.


Myślę, że nienawiść do Żydów jest swego rodzaju dumną tradycją, a tylko fakt, że ta tradycja była raison d’etre bardzo złych ludzi, takich jak Hitler i Stalin, a także rodzajem zajęcia pobocznego dla innych złych ludzi, takich jak Salaita, nie oznacza, że przeciętny człowiek nie może do tego dołączyć. Chodzi mi o to, że to znowu wydaje się być uprawnione, prawda? Dlaczego nie mielibyśmy wszyscy dołączyć do sprawy, którą popierały takie wzory moralności jak Hitler i Stalin? Ci faceci wydają się dość dobrymi wzorami osobowymi, prawda? Chodzi mi o to, że 10 na 10 nazistów zgadza się, że wszystko było winą Żydów. Absolutnie muszę doczepić mój wózek do tej znakomitej analizy, jest tak wspaniale przemyślana.


Tak czy inaczej w Internecie mamy prawo Godwina, które zasadniczo mówi, że każda dyskusja, która trwa wystarczająco długo, będzie miała jakieś odniesienie do Hitlera lub nazistów. Zawsze mówię, że każdy, kto robi aluzje do nazistów, przegrywa na argumenty, bo, uczciwie mówiąc, porównania z nazistami są niemal zawsze niepoprawne. W końcu, jakie może być uprawnione porównanie do jednego z najstraszliwszych reżimów w historii? Ludobójstwo, systemowy rasizm? Eugenika? kto by to robił? Dam wam wskazówkę, to kojarzy się z Kanadą, ale nigdy nie słyszałem ludzi demonizujących Kanadę, chodzi mi o to, że biali Kanadyjczycy mówią kilka zabawnych słów, takich jak “doot” o “aboot”, a niektórzy często mówią “eh”, ale naprawdę, to są tacy skruszeni i uprzejmi ludzie, że trudno zmobilizować nienawiść do nich, nie jak ci nieskruszeni Żydzi, biegający po ziemi swoich przodków i próbujący judaizować to miejsce. Poważnie, pomyślałbyś, że miejsce nosi nazwę Judea albo coś takiego.


Ważne jest pytanie, co robić, kiedy dyskutujesz z ludźmi nieustannie demonizującymi i atakującymi Żydów, a co ważniejsze, podżegającymi do przemocy i nienawiści wobec nich? Myślę, że nazywasz po prostu rzecz po imieniu i mówisz: „O, cześć nazisto, nie zdawałem sobie sprawy, że przetrwałeś do 2015 r. Czy znowu będziemy musieli dać wam łupnia?” Większość z nich jest tchórzliwa i zazwyczaj odpowiadają: „Ależ ja nie nienawidzę Żydów, nienawidzę tylko państwa żydowskiego i nie wierzę, że Żydzi warci są praw człowieka jak wszyscy inni ludzie”. Co doprawdy powinno nam wszystko wyjaśnić.


Oni właściwie nie nienawidzą Żydów, oni nienawidzą tylko wszystkiego w Żydach: nienawidzą, że Żydzi się nie zasymilowali, nienawidzą tego, że odzyskali ziemię swoich przodków i że zamiast zabić Arabów, pozwolili większości zostać. (Nie jest to coś, co zrobiliby Europejczycy.) Nienawidzą Żydów, bo pozostają oni z natury przyzwoici mimo skrajnej do nich nienawiści (bo wiedzą, że sami nie byliby do tego zdolni). Nienawidzą Żydów, bo pozwalają drugiej stronie na dostęp do miejsc świętych, które w rzeczywistości nawet nie są jej miejscami świętymi. Naprawdę nienawidzą Żydów, bo udało im się doprowadzić znowu do rozkwitu ziemi Izraela i to bez błagania kogokolwiek o pomoc. Nie nienawidzą Żydów, nienawidzą tylko wszystkiego co robi z Żyda Żyda. A więc z tym Żydzi powinni czuć się wyłącznie lepiej, prawda?


W dawnych dniach jako wymówki do nienawiści używali standardowych opowieści o Żydach “zjadających dzieci gojów”, upuszczających im krew i pieczących na niej macę. Większość tych gojów nie wie nawet, co to jest maca, ale brzmi to przerażająco, więc działało. Ale – słówko porady – jadłem macę, więc lepiej nie pozwolić tym facetom na odkrycie, że jest to mdły krakers, niemal bez żadnego smaku, bo to znacznie mniej przerażające. Właściwie zaczęliby Żydom współczuć, że tak dużo muszą tego jeść. A jeszcze używali straszaka, że Żydzi mają rogi, ale z tym był problem, bo jak zrzucali te „śmieszne, małe czapki” z głów Żydów, to nigdy nie znajdowali rogów! Co, do cholery, żadnych rogów?! Trudno przecież utrzymać wściekłość tłumu, kiedy widzi Żyda bez rogów, tak to irytujące, co za oporni Żydzi.


Teraz “antysyjonistom” jest znacznie łatwiej: weź dowolną sytuację, w które Żyd broni się i natychmiast mówisz wszystkim, że uciska biednych, żałosnych Arabów. Zamiast więc tytułu: „Palestyńczyk atakuje Żydów na przystanku autobusowym i rani dwóch ludzi nożem”, mówisz: „Palestyńczyk zabity przez Izraelczyków”. Technicznie jest to prawda, po prostu opuszczasz tę część, w której ten biedny Palestyńczyk najpierw próbował zabić kilku Żydów. W końcu, ci Żydzi byli Żydami! Jak ośmielają się chodzić po ziemi swoich przodków, czy nie rozumieją, jakie to obraźliwe?  Wideo jak facet wjeżdża samochodem w kilku ludzi stojących na przystanku autobusowym? To był “Palestyńczyk, który po prostu nie mógł tego dłużej znieść”. Pytasz, czego nie mógł znieść? No cóż, to byli Żydzi. “Żydzi, którzy robili co?” No cóż, byli Żydami w Izraelu”, co jest wyraźnie verboten. (Użyłem niemieckiego słowa, by w mało subtelny sposób przypomnieć wam, że innymi ludźmi, którzy nie mogli znieść, że Żydzi chodzili po ziemi będąc Żydami, byli naziści.) Używają Twittera, by wysłać 140 znaków nienawiści, pomyśl o nich jako o krótkich wrzaskach dupkowatości, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności. W końcu każdy może tweetować, co chce.


Muszę wierzyć, że istnieją ludzie, którzy także to widzą, którzy rozumieją, że to, co się dzieje, nie jest nowe, że ta tradycja nienawiści do Żydów ani nie jest dumna, ani godna przyzwoitych ludzi.


Mógłbym to prawdopodobnie ciągnąć jeszcze przez wiele stron, ostatnie wydarzenia powodują, że wyglądam jak geniusz, bo mówiłem, że w znacznej mierze jesteśmy ponownie w 1939 r. i patrzymy, jak świat nienawidzi Żydów, podczas gdy naziści podżegają do nienawiści wobec nich. Obserwujemy, jak zaczynają iść drogą do ludobójstwa. Ale dla mnie ludobójstwo nie jest OK., nie zamierzam milczeć. 


The proud tradition of antizionism

Israellycool, 14 października 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Ryan Bellerose

Kanadyjski działacz na rzecz praw Indian, studiował również historię Bliskiego Wschodu i rozpoczął ruch przeciwstawiania się kłamliwemu porównywaniu sytuacji amerykańskich Indian i Palestyńczyków.