Nowy gatunek homininów na czołówkach gazet. Co to jest i co to znaczy?


Jerry A. Coyne 2015-09-13

Opisano nowy gatunek hominina, H. naledi, w nowym artykule w eLife. Napisał go Lee Berger i in. (“i in.” to około 60 autorów!) i opisują oni kolekcję 15 szkieletów odkrytych razem w jaskini w Afryce Południowej. Jest to niezwykle kompletna kolekcja szkieletów i artykuł ten omawia zarówno BBC, jak „New York Times”. To, co wkładam poniżej, jest głównie wydestylowane z tych drugorzędowych źródeł, chociaż czytałem także sam artykuł.

 


“Homininy” (dawniej “hominidy”), obejmują wszystkie gatunki, wymarłe i żyjące ( z tych ostatnich jest tylko H. sapiens), po tej stronie linii rodowej, która dała współczesnych ludzi po rozejściu się z linią rodową, która doprowadziła do współczesnych szympansów (naszych najbliższych żyjących krewnych). Oczywiście, nie wszystkie homininy znajdują się w gatunku Homo: mamy Australopithecus, Sahelanthropus, Paranthropus i kilka innych rodzajów, których członkowie wymarli bezpotomnie. Ponadto, nie wszyscy członkowie rodzaju Homo muszą być naszymi przodkami: kilka gatunków mogło żyć – i prawdopodobnie żyło – w tym samym czasie, jak pokazuje poniższa tabela. A niektóre z tych gatunków prawdopodobnie wymarły bezpotomnie, a więc nie są naszymi przodkami:


W rzeczywistości nie jesteśmy pewni, który z wcześniejszych gatunków wyewoluował w Homo sapiens. Homo erectus, ze stosunkowo dużym mózgiem i szeroką dystrybucją geograficzną, może być kandydatem, ale także tego nie jesteśmy pewni. Skamieniałości są rzadkie, ich cechy nakładają się na cechy skamieniałości z innych miejsc i często nie jesteśmy w stanie odróżnić różnych gatunków od zwykłej zmienność lokalizacji geograficznej jednego gatunku – rodzaj zmienności, który czasami jest nazywany „zmiennością rasową”.


Doprowadziło to do tendencji określania każdej nowej skamieniałości jako odrębnego gatunku (kto by chciał po prostu opisać jeszcze jeden okaz H. habilis?), co z kolei prowadziło do zajadłych debat o to, który gatunek jest którym, a potem do Wielkiej Debaty o to „który gatunek jest z linii wiodącej do ludzi współczesnych?”


Niestety, nie możemy jeszcze odpowiedzieć na to ostatnie pytanie, ani na inne, blisko z nim związane: “Kiedy staliśmy się ludźmi?” Moim zdaniem to pytanie jest nonsensowne, ponieważ zależy to od tego, co rozumie się przez „ludzi”. Jeśli chodzi o cechy czysto fizyczne, to możemy, przynajmniej w zasadzie, określić taki punkt czasowy, chociaż same cechy są wybierane arbitralnie. Jeśli chodzi o cechy umysłowe lub o zachowanie, jest to jeszcze trudniejsze, bo takie rzeczy nie stają się skamieniałościami. Czasami jednak możemy znaleźć przypadki zrytualizowanego zachowania, jak w pogrzebach ciał neandertalczyków i namaszczaniu szkieletów ochrą. Czy to czyniło nas ludźmi? Czy też była to mowa, coś niezmiernie trudnego do odkrycia w skamieniałościach? Czy też była to złożoność poznania lub rozwój „postawy intencjonalnej”, coś niemal niemożliwego do odczytania z szkieletów?


W każdym razie opisano nowy gatunek hominina, H. naledi, w nowym artykule (odnośnik poniżej) w eLife. Napisał go Lee Berger i in. (“i in.” to około 60 autorów!) i opisują oni kolekcję 15 szkieletów odkrytych razem w jaskini w Afryce Południowej. Jest to niezwykle kompletna kolekcja szkieletów i artykuł ten omawia zarówno BBC, jak „New York Times”. To, co wkładam poniżej, jest głównie wydestylowane z tych drugorzędowych źródeł, chociaż czytałem także sam artykuł.


Przede wszystkim, jest godne uwagi, że jest tam tak wiele szkieletów, co – w odróżnieniu od wielu skamieniałości homininów znajdowanych jako części czaszki lub innych kości – pozwoliło autorom na zestawienie pełnego obrazu cech szkieletowych gatunku. Oto kilka pozostałości na zdjęciu Johna Hawksa z witryny BBC:



Dlaczego jest to uważane za nowy gatunek hominina? No cóż, jest to mozaika cech prymitywnych i zaawansowanych, jak autorzy sami piszą w artykule:

H. naledi przedstawia jeszcze inną kombinację cech. Ten gatunek łączy rozmiar i postać ciała, podobnego do ludzkiego, z mózgiem rozmiarów australopiteka; cechy ramion i ręki dobrze nadające się do wspinania z podobną do ludzkiej dłonią i nadgarstkiem zaadaptowanymi do manipulacji; mechanikę bioder podobną do australopiteka z podobnymi do człowieka adaptacjami stopy i dolnych kończyn; drobne uzębienie z prymitywnymi proporcjami zębowymi.  

Jak stary jest ten gatunek? Nie wiemy. Podano wiek jaskini i może ona liczyć 3 miliony lat. Autorzy mówią też, że te skamieniałości mogą liczyć 3 miliony lat, wyprzedzając najwcześniejszy opisany gatunek Homo - H. habilis – o niemal milion lat. Ale to jest wiek jaskini, nie zaś skamieniałości. Skamieniałości mogą liczyć dwa miliony, milion lub nawet 500 tysięcy lat. (H. floresiensis, “hobbit”, który miał około metra wzrostu, malutki mózg i całkowicie nienowoczesny szkielet, żył zaledwie 12 tysięcy lat temu!)  


Podobnie jak australopiteki, H. naledi miał bardzo małą czaszkę, ale w zasadzie nowoczesny szkielet. Dlaczego nie jest to australopitek? Głównie dlatego, że ma większy mózg (o około 25%), jego zęby trzonowe są bardzo małe (australopiteki miały duże zęby trzonowe) i są w jego czaszce cechy, które łączą go z H. erectus. Wiele z tych cech nadal jednak wchodzi w zestaw cech australopiteków. Tutaj jest kilka dodatkowych rysunków z BBC, pokazujących cechy „nowoczesne” pomieszane z prymitywnymi:



Zakrzywione palce mogą sugerować, że ten gatunek był częściowo leśny, tj. że nadal chodził po drzewach:


Kształt stopy sugeruje jednak, że gatunek był, przynajmniej w dużej mierze, dwunożny, co jest cechą nowoczesną. (Australopiteki także były dwunożne, jak wiemy z odcisków stóp z Laetoli). 



Przejdźmy więc do trzech dużych pytań. Na dwa z nich odpowiedziano błędnie w tytule artykułu w “New York Times piece”: “New species of human ancestor is found in a South African cave” [W południowoafrykańskiej jaskini znaleziono nowy gatunek ludzkiego przodka] To jest złe dziennikarstwo: nie mamy pojęcia, czy H. naledi był z linii wiodącej do  H. sapiens. Znaczy to, że nie możemy powiedzieć z pewnością, iż był jednym z naszych przodków. Wszystko, co możemy powiedzieć, to, że był spokrewniony z naszymi przodkami. Po drugie, nie wiemy na pewno, że jest to nowy gatunek, bo jest to kwestia oceny. Spójrzmy jednak na to głębiej.  


Czy H. naledi jest nowym gatunkiem?
Biolodzy ewolucyjni definiują “gatunek” jako grupę jednostek lub populacje oddzielone od innych takich grup izolującą barierą reprodukcyjną, która nie pozwala im na udaną wymianę genów. Ponieważ nie wiemy tego o tych skamieniałych homininach (choć wiemy w sprawie neandertalczycy kontra H. sapiens, którzy wyraźnie wymieniali geny, a więc należą do tego samego gatunku), na ogół czynimy takie osądy wyłącznie na podstawach morfologicznych: czy gatunek wygląda inaczej niż inne opisane gatunki homininów? Według oceny autorów opartej na wielu szkieletach i fragmentach, jakie znaleźli, wygląda inaczej, a więc dali mu nową nazwę.


To jednak nie przekonuje mnie w pełni, bo różnice są niewielkie i, jak piszą autorzy, wiele cech przypomina H. habilis lub wczesnego H. erectus. Fakt, że mogą być różnice w pewnych cechach nie przekonuje mnie, że to jest nowy gatunek, bo może to być po prostu geograficznie zlokalizowana odmiana – być może nawet pokrewna genetycznie grupa – gatunku, który już został opisany. Sądzę więc, że nadawanie nowej nazwy jest nieco przedwczesne. Niespecjalnie mnie to jednak martwi. Ważniejsze jest ustalenie daty tych skamieniałości, bo jeśli naprawdę mają 3 miliony lat, to z pewnością bardzo przesunęłoby to do tyłu powstanie rodzaju Homo.


Czy H. naledi jest naszym przodkiem?
Jak powiedziałem powyżej, nie mamy najmniejszego pojęcia. Żaden dziennikarz nie powinien twierdzić, że jest to linia prowadząca do ludzi współczesnych.  


Czy H. naledi praktykowali rytualne pogrzeby? 
To wydaje się bardziej prawdopodobne, ponieważ wszystkie szkielety były zgromadzone razem, chociaż nie widzę żadnej oznaki, że były w tej praktyce jakieś zabobony. Być może składali zwłoki z dala od żywych, by uniknąć odoru. A nawet jeśli kładli zmarłych razem (nawiasem mówiąc, wśród tych zmarłych były homininy w rozmaitym wieku) nie mówi to wiele o ich mentalności poza faktem, że uznawali zmarłych za różnych od żywych. Jest więc również przedwczesne mówienie, że to było „ludzkie”, jak gdyby mieli władze umysłowe lub duchowość przypominające ludzi współczesnych. Wypowiedź Lee Bergera, która pojawia się w doniesieniu BBC, wydaje mi się więc właściwie bezsensowna, bo „czym jest bycie człowiekiem” zależy całkowicie od tego, co rozumiesz przez „człowieka”:

Prof. Berger wierzy, że odkrycie stworzenia, które ma taką mieszankę cech nowoczesnych i prymitywnych, powinno spowodować, że naukowcy zrewidują definicję tego, czym jest bycie człowiekiem – do tego stopnia, że sam ociąga się z opisaniem naledi jako ludzi.

Nie wiem nawet, czy naukowcy mają zgodny pogląd na to „czym jest bycie człowiekiem”!


Nie zamierzam krytykować tej pracy, bo opis tego skarbca szkieletów jest niezwykły i analiza oraz opis różnic w stosunku do istniejących gatunków jest bardzo dobra. Tym, co krytykuję, są w zasadzie relacje prasowe o tym znalezisku, ale także gotowość badaczy do dania tej grupie nazwy nowego gatunku, kiedy nie znamy nawet jej wieku i kiedy może to być po prostu geograficzna odmiana istniejącego gatunku – coś, co byłoby jaśniejsze, gdybyśmy mieli datę! Ale nie jestem specjalistą ewolucji człowieka i mogłem czegoś nie zrozumieć lub przedstawić błędną opinię. Jak zwykle, jestem gotowy na zmianę zdania, jeśli pobłądziłem. Na razie jednak: caveat lector.

________

Berger, L. R. et al. 2015. Homo naledi, a new species of the genus Homo from the Dinaledi Chamber, South Africa. eLife: 2015;4:e09560, DOI http://dx.doi.org/10.7554/eLife.09560. ;

 

A new species of hominin hits the news. What is it and what does it mean?

Why Evolution Is True, 10 września 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.