Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi


Avi Bell 2015-07-18

Uczestnik wyprawy z pomocą humanitarną dla Gazy
Uczestnik wyprawy z pomocą humanitarną dla Gazy

Międzynarodowy Trybunał Karny anulował decyzję prokuratora, zarządził głosami 2:1 zbadanie zatrzymania przez Izrael flotylli do Gazy; absurdalnie cytuje jako autorytet Radę Praw Człowieka ONZ

 

Wydział Przygotowawczy Międzynarodowego Trybunału Karnego po raz pierwszy w swojej historii nakazał Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego wznowienie dochodzenia, co do zamknięcia którego podjęła już decyzję.


Wydział Przygotowawczy orzekł, że Prokurator błędnie zamknęła dochodzenie wstępne w sprawie oskarżeń o zbrodnię wojenną przeciwko Izraelowi za zbrodnie rzekomo popełnione przy przejmowaniu Mavi Marmara i innych statków podczas incydentu z flotyllą w 2010 r.

Orzeczenie Wydziału Przygotowawczego jest niezwykłe.

Utrzymuje, że Prokurator powinna był wziąć pod uwagę fakty i czyny, które leżą poza jurysdykcją sądu przy podejmowaniu decyzji, czy wnieść oskarżenie.

Utrzymuje, że Prokurator powinna była zakładać prawdziwość najdzikszych nawet zarzutów, kiedy decydowała, czy wnieść oskarżenie; innymi słowy, na wstępnym etapie dochodzenia powinno było być założenie winy.  

Najbardziej zaś szokujące jest, że utrzymuje się tu, iż te zbrodnie były wystarczającej powagi, by zainteresować Trybunał, nawet jeśli spowodowały stosunkowo niewielką liczbę ofiar, ponieważ były szeroko omawiane w mediach i są przedmiotem ożywionej aktywności politycznej w ONZ.

Nie trzeba dodawać, że żadnemu z tych twierdzeń nie towarzyszy przytoczenie jakiegokolwiek precedensu. Jest tak dlatego, że są bezprecedensowe.

I można się bezpiecznie założyć, że te dwie ostatnie “reguły” nigdy nie będą zastosowane do żadnego nie-żydowskiego, nie-izraelskiego pozwanego. A to dlatego, że przy ich uniwersalnym stosowaniu wymagałoby to od Prokurator badania co roku tysięcy nie-zbrodni, co uniemożliwiłoby ściganie prawdziwych zbrodni. Wymagałoby też, by Prokurator odrzuciła wszystkie standardy prawne i dokonywała wyboru w oparciu o najbardziej upolitycznione sprawy w ONZ.

Sędzia Péter Kovács ostro nie zgodził się z orzeczeniem Wydziału Przygotowawczego i przedstawił odrębną opinię, w której w sposób znacznie bardziej przekonujący zajął się tą sprawą. Po pierwsze, wskazuje Sędzia Kovács, dojście do wniosku, że Izrael w ogóle popełnił jakąkolwiek zbrodnię, wymaga wypaczenia zarówno faktów, jak i prawa.


Jak pisze Kovács: “Rany odniesione przez osoby na Mavi Marmara były wyraźnie skutkiem ubocznym legalnej akcji podjętej dla ochrony blokady”. Kovács zauważa: “statek, które nie stosuje przemocy i nie stawia oporu, może niemniej zostać zatrzymany, ponieważ próbuje złamać blokadę. Jest jasne, że złamanie blokady nie tylko było intencją Mavi Marmara, ale było jej głównym celem jako akt protestu. Biorąc to pod uwagę siły izraelskie miały prawo pochwycić ten statek w obronie swojej blokady… W obliczu potencjalnego złamania blokady Izraelskie Siły Obronne działały w stanie konieczności”.


Ponadto, nawet gdyby działania izraelskie zatrzymania flotylli byłyby przestępcze, znajdują się one poza jurysdykcją Trybunału, ponieważ nie są wystarczającej “powagi”. Reguła „powagi” stanowi, że Trybunał powinien zajmować się tylko największymi i najpoważniejszymi zbrodniami międzynarodowymi. Jest jasne, że nawet jeśli były tu zbrodnie izraelskie, nie były one tej rangi.

Jak pisze Kovács: “Porównując, na przykład, liczbę zabitych w incydencie z flotyllą z liczbą morderstw i poważnych ran, która skłoniła Wydział Przygotowawczy, głosami większości, do autoryzowania Prokurator do otwarcia dochodzenia w sprawie sytuacji w Republice Kenii, można zauważyć olbrzymią rozbieżność. Przemoc w Kenii spowodowała śmierć około 1220 osób i poważne rany 3561 w sześciu z ośmiu prowincji Kenii”. Kovács wnioskuje, że jest wątpliwe, by “śmierć dziesięciu osób i zranienie 55 innych w kontekście opisanym w raporcie Prokurator i we wniosku złożonym przez Komory były wystarczającej powagi dla uzasadnienia otwarcia dochodzenia w tej sprawie”. 

Co mówi fakt, że Wydział Przygotowawczy jest tak chętny do odłożenia na bok własnego precedensu, prawa i faktów, by nakazać Prokurator na powrót do antyizraelskiego śledztwa?

Niestety, wniosek jest wyraźny.


Międzynarodowy Trybunał Karny, jak aż nazbyt wiele instytucji międzynarodowych, które utrzymują, że bronią prawa i sprawiedliwości, jest tylko jeszcze jedną instytucją polityczną. I, jak te wszystkie inne międzynarodowe instytucje polityczne, jest aż nazbyt gotowy do fabrykowania nowych i wyjątkowo ostrych standardów „prawa”, stosowanych wyłącznie na szkodę państwa żydowskiego, jak też do fabrykowania faktów, aby uznać przywódców i żydowskich obywateli państwa żydowskiego winnymi najrozmaitszych, straszliwych zbrodni.

OWP, nazywając siebie “państwem Palestyny”, dołączyło ostatnio do Międzynarodowego Trybunału Karnego wyłącznie w celu skłonienia Trybunału do sądownego ścigania przywódców izraelskich. Prawnicy wątpili, by OWP udało się to posunięcie. Zauważali, że OWP nie jest w rzeczywistości państwem i jurysdykcja Trybunału jej nie obejmuje. Zauważali również, że Izrael ma system ścigania własnych przestępców, a więc nawet jeśli posunięcie OWP będzie skuteczne, Trybunałowi brakowałoby jurysdykcji, ponieważ może ścigać tylko w tych wypadkach, w których państwo pozwala przestępcom działać swobodnie. Zauważyli, że rzekomym zbrodniom izraelskim brak należytej powagi, by ścigał je Trybunał. I zauważyli, że wkroczenie w konflikt arabsko-izraelski byłoby nadmiernym upolitycznieniem Trybunału, który już jest krytykowany za selektywne dochodzenia.

Wydaje się jednak, że Trybunał – a przynajmniej Wydział Przygotowawczy – uważa upolitycznienie za atrakcję, nie zaś wadę. I to w stopniu wystarczającym, by osądzać powagę spraw nie na podstawie prawnie istotnych faktów, ale na podstawie wypowiedzi politycznych. W wystarczającym stopniu, by ten Wydział dążył do śledztwa, które doprowadzi do oskarżeń godnych śmiechu.

Jest obecnie jasne, dokąd doprowadzi przyłączenie się OWP do Trybunału. Palestyńscy terroryści i zbrodniarze wojenni będą nadal cieszyć się całkowitą bezkarnością. Międzynarodowy Trybunał Karny zyska reputację jeszcze jednej zawiedzionej nadziei dla prawa międzynarodowego i kolejnej żenującej instytucji, poświęconej prześladowaniu państwa żydowskiego. A Żydzi izraelscy raz jeszcze znajdą się w świecie, w którym samo ich istnienie jest zbrodnią i w którym postawienie stopy w niewłaściwym kraju oznacza natychmiastowe aresztowanie.

Pełen tekst opinii Międzynarodowego Trybnunału Karnego :  Majority Decision [PDF]  |  Dissenting Opinion [PDF] 

   

The ICC declares war on Israel

16 lipca 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Abraham (Avi) Bell

Profesor prawa na University of San Diego oraz Bar-Ilan University. Bell otrzymał doktorat na  University of Chicago i uzyskał kolejny stopień naukowy na Harvard University.