Demony tego pogromu są nadal z nami


Lyn Julius 2015-06-02


Salim Fattal własnie skończył jedenaście lat kiedy w Bagdadzie na Zielone Świątki wybuchł dwudniowy pogrom znany jako Farhud. To było 74 lata temu, ale te wydarzenia wryły się na zawsze w jego  pamięć. Mimo upływu czasu płacz i przeraźliwe krzyki mordowanych są nadal w jego uszach. Ofiarą pogromu padło 179 Żydów.

W pierwszy dzień Zielonych Świątek, 1 czerwca 1941 roku, Fattal, jego owdowiała matka i czwórka rodzeństwa byli świadkami niewyobrażalnego terroru, który opisał w swoich wspomnieniach, zatytułowanych In the Alleys of Baghdad:


Bezbronni Żydzi w pułapkach swoich domów byli łatwą zdobyczą dla szabrowników, morderców i gwałcicieli, którzy znęcali się bezlitośnie  nad swoimi ofiarami, w czym nikt im nie przeszkadzał. Podrzynali gardła, obcinali kończyny, rozbijali czaszki. Nie robiło im różnicy, czy ofiarą jest kobieta, dziecko, czy starzec. W tej orgii przemocy ślepa nienawiść do Żydów i radość mordowania wspierały się wzajemnie.     


Wuj Salima, Meir, został wyciągnięty z autobusu przez rozszalały, żądny żydowskiej krwi tłum i nikt go więcej nie zobaczył.


Salim i jego rodzina zdołali przetrwać noc za łapówkę daną policjantowi, który strzegł ich domu. Długo targował się ile ma dostać za każdą kulę, którą wystrzeli w kierunku napastników, stanęło na ćwierć dinara za każdy oddany strzał.     


Farhud
(co oznacza wywłaszczenie przemocą) stanowił nieodwracalne załamanie się stosunków między Żydami i Arabami w Iraku i stanowił wstęp do ostatniego rozdziału liczącej 2600 lat historii irackiej społeczności żydowskiej, rozdziału, który został ostatecznie zamknięty w dziesięć lat później. Żydzi, lojalni i pracowici obywatele, stanowili jedną piątą mieszkańców Bagdadu. Nikt nie pamiętał niczego takiego jak Farhud.  Jeszcze nie wyschła krew ofiar, kiedy armia i policja ostrzegła Żydów, żeby nie wnosili oskarżeń przeciw mordercom i rabusiom. Żaden oficjalny raport o tych wydarzenia nie został opublikowany aż do 1958 roku.   


Mimo historycznych korzeni, Żydzi zrozumieli, że podobnie jak inne mniejszości, nie zostaną nigdy uznani jako integralna część niepodległego Iraku. Lęk przed kolejnym Farhud był głównym powodem, dla którego 90 procent irackich Żydów uciekło do Izraela po 1948 roku.  


Jednak Farhud to nie był po prostu jeszcze jeden antyżydowski pogrom. Organizujący ten pogrom sympatycy nazizmu mieli dalej idące plany. Otoczenie, deportację i eksterminację Żydów z Bagdadu w obozie na pustyni.


Inspiracja bardzo krótko rządzącego pro-nazistowskiego rządu premiera Raszida Ali al-Gaylaniego, jak również samego Farhud, przyszła nie z Bagdadu, a z Jerozolimy. Wielki Mufti Jerozolimy, Hadż Amin al-Husseini, zbiegł przed wyrokiem w 1939 roku do Iraku, a wraz z nim 400 emigrantów. To oni podbechtali antyżydowskie nastroje. Ciemny motłoch chłonął bigoterię  z przekazywanej przez radio nazistowskiej propagandy. Na kilka dni przed Farhud pro-nazistowski ruch młodzieżowy Futuwwa, wyruszył na oznaczanie żydowskich domów czerwoną farbą. Yunis al-Sabawi, który wraz Wielkim Mufti i Rashidem Ali, spędził resztę wojny w Berlinie, skąd nadawali po arabsku nazistowską propagandę, zalecił Żydom pozostanie w domach, co ułatwiło masakrę.   


Pogrom Farhud oraz zamach stanu, który go poprzedził, był nieudaną próbą pro-nazistowskiej rewolty w arabskim świecie i scementował arabsko-nazistowski sojusz czasów wojny, który miał na celu wyrugowanie Żydów z Palestyny i reszty świata. Wielki Mufti miał tajne plany budowy krematoriów w pobliżu Nablusu.      


Plany Muftiego przetrwały po wojnie. W sześć miesięcy po zakończeniu wojny, zanim powstał Izrael, wściekłe pogromy wybuchły w Egipcie i Libii, w tej ostatniej antyżydowska nienawiść pochłonęła 130 żydowskich istnień. Zaledwie w trzy lata po koszmarze Holocaustu państwa Ligi Arabskiej zaplanowały program etnicznej czystki, z którego Hitler byłby dumny. Wypędzenie 140 tysięcy Żydów z Iraku oparte było na nazistowskich wzorach – pozbawienia praw, ograbienia z własności, wysiedleń. Prawa w stylu praw norymberskich, kryminalizowały syjonizm, pozwalały na zamrożenie kont bankowych, restrykcji zatrudnienia i swobody poruszania się. Wszystkie kraje arabskie przyjęły te antyżydowskie prawa w całości lub części. W efekcie pociągnęło to za sobą exodus prawie miliona Żydów z arabskiego świata.          


Podczas gdy świat jak dotąd poświęcił całą swoją uwagę palestyńskiej “nakbie”, Izrael zrobił bardzo mało, aby przypomnieć o monumentalnych krzywdach 870 tysięcy Żydów wygnanych z krajów arabskich.    


Podczas pogromu w Bagdadzie zamordowano więcej Żydów niż podczas Kryształowej nocy, a jednak Farhud nie stał się częścią pamięci o Holocauście.


Od tamtych pamiętnych wydarzeń historia była tak skutecznie przekłamywana, że nawet Żydzi zaczęli wierzyć, iż Arabowie nie brali udziału w nazistowskich zbrodniach. Główny nurt opinii publicznej, a w szczególności lewica, postawił rzeczywistość na głowie i wydają się być przekonani, że to Palestyńczycy płacą za Holocaust, a Izraelczycy są nowymi nazistami.        


Nazizm był bardzo popularny w arabskim świecie i to nie tylko dlatego, że Niemcy walczyli z brytyjskimi i francuskimi kolonialistami. Nazizm był inspiracją tak dla świeckich nacjonalistycznych partii arabskich, jak i dla Bractwa Muzułmańskiego, którego odnogą jest również Hamas. Antysemityzm, będący syntezą nazistowskich idei i koranicznych przesądów, jest samym jądrem wierzeń islamistów. Abu Bakr al-Baghdadi, kalif Państwa Islamskiego (ISIS) był członkiem Bractwa Muzułmańskiego.


Najsłynniejszy nazista muzułmańskiego świata, wielki Mufti Jerozolimy, powinien być sądzony w Norymberdze jako zbrodniarz wojenny.  Ani na chwilę nie przerwana kampania zmierzająca do zniszczenia Izraela przy pomocy wojny, terroru i politycznej delegitymizacji, jest manifestacją niespełnionych intencji arabskiego nacjonalizmu i islamizmu.      


Demony rozbudzone przez Farhud są nadal żywe.

The Demons of Farhud are with us still
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Lyn Julius

 

Dziennikarka, współzałożycielka brytyjskiego stowarzyszenia HARIF, Żydów pochodzących z Północnej Afryki i krajów Bliskiego Wschodu; stowarzyszenia informującego o liczącej trzy tysiące lat historii Żydów na Bliskim Wschodzie i o losie tej mniejszości wyznaniowej i religijnej w XX wieku. Rodzina Lyn Julius pochodzi z Iraku.