Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych


Bjorn Lomborg 2015-05-16


Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej każdego roku świat wydaje 548 miliardów dolarów na subsydia paliw kopalnych. Te 548 miliardów dolarów można wydawać znacznie lepiej.

Subsydia dla paliw kopalnych są głównie skoncentrowane w świecie rozwijającym się. W Wenezueli można kupić benzynę za mniej niż 10 centówza galon. Nie jest tak dlatego, że benzyna jest tania, ale dlatego, że rząd Wenezueli subsydiuje konsumpcję benzyny za sumę ponad 25 miliardów dolarów rocznie. Wydaje 1250 dolarów rocznie na głowę, by zredukować rzeczywiste koszty konsumpcji ropy, benzyny i elektryczności o ponad 92 procent, co kosztuje 10 procent PKB kraju. Poważnie uszczupla to budżet publiczny, pozostawiając mniej pieniędzy na opiekę zdrowotną i edukację. Przez ostatnie pięć lat Indonezja wydała więcej pieniędzy na subsydiowanie paliw kopalnych niż na infrastrukturę i programy opieki społecznej. To jest szaleństwo.


Nieproporcjonalna część subsydiów idzie do kieszeni klasy średniej i do bogatych – w końcu, to ich stać na samochody w biednych krajach. A subsydia powodują, że paliwa kopalne są tak tanie, iż konsumpcja rośnie, pogarszając w ten sposób globalne ocieplenie.


Iran jest na samym szczycie listy krajów subsydiujących energię z paliw kopalnych za sumę ponad 84 miliardy dolarów rocznie, co stanowi 23 procent PKB. Arabia Saudyjska subsydiuje paliwa kopalne ponad 60 miliardami dolarów, pokrywając ponad dwie trzecie rzeczywistych kosztów dla swojej populacji. Rosja, Wenezuela i Indie wydają między 35 a 45 miliardów dolarów rocznie, podczas gdy Egipt, Indonezja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Chiny i Algieria płacą ponad 20 miliardów każdy. Porównajmy to do USA: Administracja Informacji Energetycznej ocenia, że w 2010 r. subsydia paliw kopalnych wynosiły 4 miliardy dolarów rocznie czyli jedną setną procenta PKB. Energia odnawialna otrzymała ponad trzykrotność tej sumy, z grubsza 14 miliardów dolarów.


Dlaczego jednak tak wiele krajów rozwijających się rozdaje takie olbrzymie subsydia, mimo że ich gospodarki borykają się z problemami ekonomicznymi? Przede wszystkim celem jest kupienie poparcia politycznego i uniknięcie powszechnych protestów.


Nie ulega wątpliwości, że te pieniądze mogłyby być wydane lepiej. W roku 2000 społeczność międzynarodowa zgodziła się ustalić ważne cele rozwoju, Millenium Development Goals, żeby poprawić warunki życia dla najbiedniejszych na świecie do roku 2015. Wiele z tych celów zrealizowano z dużym powodzeniem w ważnych dziedzinach, takich jak zmniejszenie nędzy i głodu. Przywódcy światowi pracują obecnie pod egidą ONZ nad nowym zestawem celów rozwojowych na lata 2016-2030.


W tym kontekście mój think thank, Copenhagen Consensus, poprosił 60 zespołów światowej sławy ekonomistów i kilku laureatów Nagrody Nobla, by przeanalizowali ekonomiczne, społeczne i środowiskowe koszty i korzyści różnych proponowanych celów w dziedzinach od zdrowia i odżywiania do środowiska i edukacji. Może to pomóc światu w wyborze celów, które dostarczą najwięcej korzyści z wydanego dolara.


Analiza, kanadyjskich ekonomistek Isabel Galiana z Mcdill University i Amy Sopinka z University of Victoria, pokazuje, że stopniowe wycofywanie subsydiów na paliwa kopalne byłoby znakomitym celem. Obniżyłoby marnotrawstwo, zmniejszyło nierówności i obcięło emisje dwutlenku węgla. Ekonomiści oceniają, że każdy dolar wydany (nadal potrzebna będzie pomoc w dostępie do energii dla najbardziej narażonych) stworzy korzyści dla społeczeństwa i środowiska o wartości ponad 15 dolarów. Miliardy dolarów, które rząd może zaoszczędzić na stopniowym wycofywaniu subsydiów na paliwa kopalne, można będzie wydać na dostarczenie lepszej opieki zdrowotnej, edukacji i odżywienia, co przyniosłoby korzyści setkom milionów ludzi.


Obecnie jest właściwy czas na obcinanie subsydiów na paliwa kopalne. Dzięki spadającym cenom ropy naftowej łatwiej jest zredukować subsydia potrzebne do zagwarantowania regulowanych cen konsumenckich, nie ryzykując nacisków społecznych przeciwko takim reformom. Na przykład Egipt zapłacił 30 procent mniej w subsydiach niż pierwotnie prognozowano dzięki taniej ropie naftowej. Jest rzeczą optymistyczną, że Egipt, Indie, Indonezja i Malezja ogłosiły niedawno informacje o restrukturyzacji swoich budżetów i stopniowym wycofywaniu subsydiów energetycznych.  


Obcięcie subsydiów na paliwa kopalne pomoże środowisku przez niższe emisje dwutlenku węgla. Pomoże krajom rozwijającym się obniżyć nierówności i uwolni bardzo potrzebne środki na zdrowie, odżywianie i edukację. Stopniowe wycofanie subsydiów na paliwa kopalne jest oczywistym celem dla następnych celów rozwojowych świata.


It’s time to stop subsidizing fossil fuels

The Globe and Mail, 17 kwietnia 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Björn Lomborg

 

Dyrektor Copenhagen Consensus Center i profesor nadzwyczajny w Copenhagen Business School. Jego najnowsza książka nosi tytuł “How Much Have Global Problems Cost the World? A Scorecard from 1900 to 2050.”