Dlaczego te dziwaczne owady sygnalizują ostrzeżenie po ataku?
Wiele zwierząt robi coś podobnego. Kiedy zagrożenie zbliża się, błyskają jaskrawymi kolorami, pokazują zmyłkowe imitacje oczu, przybierają postawę agresywną i strzelają paskudnymi chemikaliami. Syczą, grzechoczą, parskają i wyginają się. Te widowiska nazywane są pokazami dejmatycznymi i podobno mają zmylić lub zastraszyć drapieżnika. W szczególności jaskrawe kolory często są krzyczącą informacją: „JESTEM TRUJĄCY; NIE JEDZ MNIE”. U niektórych zwierząt te twierdzenia są blefem. U górskiego pasikonika są autentycznym ostrzeżeniem – ten owad pełen jest paskudnie smakujących chemikaliów.
Umbers zauważyła jednak coś niezwykłego w jego pokazach: pasikonik błyskał kolorami tylko po ataku.
“Uderzyło mnie, jak łatwo było je złapać i jak niewielki stawiały opór – opowiada. - Czekały z ujawnieniem swojej broni do momentu, kiedy zostały schwytane”.
Nie miało to sensu. Zwierzęta mają używać pokazów dejmatycznych, żeby uniknąć ataku. Nie pomaga wrzask: „Jestem niebezpieczny”, kiedy dziób już się na tobie zaciska, albo zęby już wbijają się w twój bok. „Nie tylko wydaje się to całkiem nieskuteczną strategia, ale jest sprzeczne z rozumowaniem o tym, jak działają pokazy dejmatyczne – mówi Umbers. – Nie ma teorii, która pozwalałaby na taką adaptację, a jednak one tak właśnie się zachowują”.
“Jest to eleganckie badanie, które sugeruje, że mogliśmy źle odczytywać pewne rodzaje sygnałów zwierzęcych i źle rozumieć rozmaite techniki obrony przez zaskoczenie” – mówi Mike Speed z University of Liverpool.
Umbers podejrzewa, że owad może dawać priorytet kamuflażowi przed szokiem. Zlewa się z otoczeniem, a gdyby ujawnił swoje barwy, natychmiast zniszczyłby własny kamuflaż. Warto byłoby to robić, gdyby kolory działały zgodnie z zamierzeniem. Jeśli jednak drapieżnicy niezbyt często natykają się na te pasikoniki, mogą nie wiedzieć, co znaczą te ostrzeżenia i zaatakować. Podczas gdy wiele zwierząt używa pokazów dejmatycznych, by rozproszyć uwagę drapieżnika i dać sobie czas na ucieczkę, te pasikoniki są okropnie niezdarne podczas ucieczki. Brakuje im potężnych nóg, by odskoczyć, jakie mają ich krewni, a samice w ogóle nie potrafią latać. Mają jednak bardzo twardą pokrywę.
Tak więc strategia tego pasikonika wydaje się być następująca: ukrywać się tak długo, jak to możliwe, ufać, że twarda pokrywa wytrzyma pierwsze uderzenie; i mieć nadzieję, że łyk obrzydliwych chemikaliów odstraszy napastnika. „Ten gatunek zestawia to, co najlepsze z obu światów, przemykając się ostrożnie i nosząc solidną pałkę” – mówi Tom Sherratt z Carleton University
Ale dlaczego kolory? Umbers sądzi, że mogą one wzmacniać odrzucającą naturę obrzydliwego smaku owada. Sheratt zgadza się z tym i zauważa, że inne zwierzęta łączą w ten sposób chemikalia i sygnały. Niektóre gąsienice, na przykład, wymiotują trującymi substancjami i wydają cmokające dźwięki, kiedy się je dotyka.
Umbers próbuje teraz dojść, kto właściwie zjada te pasikoniki – najbardziej prawdopodobnymi kandydatami są kruki i sroki – i jak te drapieżniki reagują na różne aspekty obrony owada.
“Zaskakujące pokazy wydają się dość powszechne w naturze, ale są bardzo mało badane – mówi Martin Stevens z University of Exeter. – Nie jest jasne, co właściwie sprawia, że są skuteczne – ich nagłość, nowość, anomalia, spektakularne barwy. To badanie jest więc dobrym początkiem do zrozumienia tego problemu”.
Źródło: Umbers & Mappes. 2014. Postattack deimatic display in the mountain katydid, Acripeza reticulata. Animal Behaviour http://dx.doi.org/10.1016/j.anbehav.2014.11.009
Why-does-this-weird-insect-flash-warnings-after-an-attack
Not Exactly Rocket Science, 18 grudnia 2014
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Mieszka w Londynie i pracuje w Cancer Research UK. Jego blog „Not Exactly Rocket Science” jest próbą zainteresowania nauką szerszej rzeszy czytelników poprzez unikanie żargonu i przystępną prezentację.
Strona www autora