Dlaczego te dziwaczne owady sygnalizują ostrzeżenie po ataku?


Ed Yong 2014-12-31


Kate Umbers wędrowała po Górach Śnieżnych w Australii jesienią 2008 r., kiedy nagle zobaczyła swojego pierwszego górskiego pasikonika – owada wielkości kciuka o kolorze i fakturze martwego liścia. “Rozpoznałam go ze zdjęć z przewodników i podniosłam, pełna podniecenia – opowiada. – Natychmiast zwymiotował i rozbłysnął jaskrawymi kolorami”.

Podkreśliła słowo jaskrawe,ponieważ burobrązowa osłonka skrzydeł otworzyła się i ujawniła jaskrawe pasy czerwone, czarne i jaskrawoniebieskie. Niepokaźny liść nagle przekształcił się w krzykliwą ozdobę na choinkę.


Wiele zwierząt robi coś podobnego. Kiedy zagrożenie zbliża się, błyskają jaskrawymi kolorami, pokazują zmyłkowe imitacje oczu, przybierają postawę agresywną i strzelają paskudnymi chemikaliami. Syczą, grzechoczą, parskają i wyginają się. Te widowiska nazywane są pokazami dejmatycznymi i podobno mają zmylić lub zastraszyć drapieżnika. W szczególności jaskrawe kolory często są krzyczącą informacją: „JESTEM TRUJĄCY; NIE JEDZ MNIE”. U niektórych zwierząt te twierdzenia są blefem. U górskiego pasikonika są autentycznym ostrzeżeniem – ten owad pełen jest paskudnie smakujących chemikaliów.


Umbers zauważyła jednak coś niezwykłego w jego pokazach: pasikonik błyskał kolorami tylko po ataku.


“Uderzyło mnie, jak łatwo było je złapać i jak niewielki stawiały opór – opowiada. - Czekały z ujawnieniem swojej broni do momentu, kiedy zostały schwytane”.



Razem z Johanną Mappes, o której pracy pisałem wcześniej, Umbers starannie  przetestowała 40 schwytanych pasikoników. Stwierdziła, że niemal nigdy nie uciekały się do pokazów, kiedy stukała piórem obok ich głowy, delikatnie na nie dmuchała lub machała nad nimi książką, żeby symulować przelatującego ptaka. Ujawniały swoje ostrzegawcze kolory tylko na dotyk, kiedy je szturchała lub próbowała podnieść.  


Nie miało to sensu. Zwierzęta mają używać pokazów dejmatycznych, żeby uniknąć ataku. Nie pomaga wrzask: „Jestem niebezpieczny”, kiedy dziób już się na tobie zaciska, albo zęby już wbijają się w twój bok. „Nie tylko wydaje się to całkiem nieskuteczną strategia, ale jest sprzeczne z rozumowaniem o tym, jak działają pokazy dejmatyczne – mówi Umbers. – Nie ma teorii, która pozwalałaby na taką adaptację, a jednak one tak właśnie się zachowują”.


“Jest to eleganckie badanie, które sugeruje, że mogliśmy źle odczytywać pewne rodzaje sygnałów zwierzęcych i źle rozumieć rozmaite techniki obrony przez zaskoczenie” – mówi Mike Speed z University of Liverpool.


Pasikonik górski w terenie. Zdjęcie: Kate Umbers.
Pasikonik górski w terenie. Zdjęcie: Kate Umbers.

Umbers podejrzewa, że owad może dawać priorytet kamuflażowi przed szokiem. Zlewa się z otoczeniem, a gdyby ujawnił swoje barwy, natychmiast zniszczyłby własny kamuflaż. Warto byłoby to robić, gdyby kolory działały zgodnie z zamierzeniem. Jeśli jednak drapieżnicy niezbyt często natykają się na te pasikoniki, mogą nie wiedzieć, co znaczą te ostrzeżenia i zaatakować. Podczas gdy wiele zwierząt używa pokazów dejmatycznych, by rozproszyć uwagę drapieżnika i dać sobie czas na ucieczkę, te pasikoniki są okropnie niezdarne podczas  ucieczki. Brakuje im potężnych nóg, by odskoczyć, jakie mają ich krewni, a samice w ogóle nie potrafią latać. Mają jednak bardzo twardą pokrywę.


Tak więc strategia tego pasikonika wydaje się być następująca: ukrywać się tak długo, jak to możliwe, ufać, że twarda pokrywa wytrzyma pierwsze uderzenie; i mieć nadzieję, że łyk obrzydliwych chemikaliów odstraszy napastnika. „Ten gatunek zestawia to, co najlepsze z obu światów, przemykając się ostrożnie i nosząc solidną pałkę” – mówi Tom Sherratt z Carleton University


Ale dlaczego kolory?
Umbers sądzi, że mogą one wzmacniać odrzucającą naturę obrzydliwego smaku owada. Sheratt zgadza się z tym i zauważa, że inne zwierzęta łączą w ten sposób chemikalia i sygnały. Niektóre gąsienice, na przykład, wymiotują trującymi substancjami i wydają cmokające dźwięki, kiedy się je dotyka.


Umbers próbuje teraz dojść, kto właściwie zjada te pasikoniki – najbardziej prawdopodobnymi kandydatami są kruki i sroki – i jak te drapieżniki reagują na różne aspekty obrony owada.  


“Zaskakujące pokazy wydają się dość powszechne w naturze, ale są bardzo mało badane – mówi Martin Stevens z University of Exeter. – Nie jest jasne, co właściwie sprawia, że są skuteczne – ich nagłość, nowość, anomalia, spektakularne barwy. To badanie jest więc dobrym początkiem do zrozumienia tego problemu”.


Źródło:
Umbers & Mappes. 2014. Postattack deimatic display in the mountain katydid, Acripeza reticulata. Animal Behaviour http://dx.doi.org/10.1016/j.anbehav.2014.11.009


Why-does-this-weird-insect-flash-warnings-after-an-attack

Not Exactly Rocket Science, 18 grudnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Ed Yong 


Mieszka w Londynie i pracuje w Cancer Research UK. Jego blog „Not Exactly Rocket Science” jest próbą zainteresowania nauką szerszej rzeszy czytelników poprzez unikanie żargonu i przystępną prezentację.
Strona www autora