O mechanizmie zniesławiania
Niezależnie od tego, jak bardzo byłem przeciwny poglądom innego człowieka, nie zachowywałem się w ten sposób. Nigdy świadomie nie wypaczyłem stanowiska, jakie krytykowałem, czy były to doktryny religijne, czy osobiste przekonania Francisa Collinsa, Ebena Alexander, Deepaka Chopry, Rezy Aslana, Glenna Greenwalda, czy jakiegokolwiek innego autora lub postaci publicznej, z którymi ścierałem się. Zasadniczą granicą między ostrą krytyką a zniesławieniem jest wiedza, że przedstawiasz krytykowanego w nieprawdziwym świetle.
Tutaj jest to zdanie w kontekście (s. 52−53):
Moc, jaką wiara ma nad naszym życiem emocjonalnym, wydaje się być totalna. Dla każdego uczucia, do jakiego jesteś zdolny, z pewnością istnieje wiara, która momentalnie potrafiłaby je wywołać. Rozważ następujące zdanie:
Twoją córkę powoli torturują w angielskim więzieniu.
Co stoi między tobą i kompletną paniką, jaką takie zdanie wywołałoby w umyśle i ciele osoby, która w to wierzy? Być może nie masz córki, albo wiesz, że jest bezpieczna w domu, lub wierzysz, że angielscy strażnicy więzienni znani są z humanitarnej postawy. Jakakolwiek jest tego przyczyna, drzwi do wiary jeszcze nie obróciły się na zawiasach.
Związek między wiarą a zachowaniem znacznie podnosi stawki. Pewne przekonania są tak niebezpieczne, że może być wręcz etyczne zabijanie ludzi, którzy w nie wierzą. Brzmi to może jak nadzwyczajnie twierdzenie, ale wyraża jedynie zwykły fakt o świecie, w którym żyjemy. Pewne przekonania plasują ich wyznawców poza zasięgiem pokojowych środków perswazji, inspirując ich do popełniania nadzwyczajnych aktów przemocy przeciwko innym. Istotnie, do pewnych ludzi nie da się przemówić. Jeśli nie można ich schwytać, a często nie można, tolerancyjni skądinąd ludzie mogą być usprawiedliwieni, kiedy zabijają ich w samoobronie. To właśnie Stany Zjednoczone próbowały zrobić w Afganistanie i to właśnie my i inne mocarstwa zachodnie powinniśmy próbować, jeszcze większym kosztem własnym i kosztem niewinnych ludzi za granicą, w innych miejscach świata muzułmańskiego. Będziemy rozlewać krew w działaniach, które u podstaw są wojną idei.
Do tego akapitu jest przypis, który brzmi:
Nie musimy oddawać w ręce “sprawiedliwości” członków Al-Kaidy jedynie z powodu tego, co zdarzyło się 11 września 2001 r. Tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy zginęli w gruzach World Trade Center są poza naszą możliwością pomocy – i akt zemsty, jakby nie był satysfakcjonujący dla niektórych ludzi, nie zmieni tego faktu. Nasze późniejsze działania w Afganistanie i gdzie indziej są uzasadnione z powodu tego, co zdarzyłoby się innym niewinnym ludziom, gdyby pozwolić członkom Al-Kaidy na dalsze życie zgodnie z ich osobliwą wiarą. Horror 11 Września powinien motywować nas, nie dlatego, że zadał nam cios, który teraz musimy pomścić, ale ponieważ dowodzi ponad wszelką wątpliwość, że niektórzy muzułmanie dwudziestego pierwszego wieku rzeczywiście wierzą w najbardziej niebezpieczne i nieprawdopodobne nakazy ich wiary.
Szerszy kontekst tego akapitu jest filozoficzną i psychologiczną analizą wiary jako motoru zachowania – i w całej dyskusji chodzi o powiązanie z zachowaniem. Dlaczego byłoby etyczne zrzucenie w chwili obecnej bomby na przywódców ISIS? Z powodu krzywd, których dokonali? Nie. Zabicie ich nie zrobi niczego, by złagodzić te krzywdy. Zabicie tych ludzi byłoby etyczne – i powtarzam, tylko jeśli nie moglibyśmy ich uwięzić – z powodu wszystkich śmierci i cierpienia, jakie zamierzają spowodować w przyszłości. Dlaczego zamierzają to zrobić? Z powodu tego, w co wierzą o niewiernych, apostatach, kobietach, raju, proroctwie, Ameryce i tak dalej.
Aslan i Greenwald wiedzą, że nigdzie w moich pracach nie sugeruję, byśmy zabijali nieszkodliwych ludzi za zbrodnie myśli. Niemniej (wraz z wieloma swoimi kolegami) robią, co mogą, by szerzyć to kłamstwo. Niemal wszystkie inne ich komentarze o mojej pracy są w podobny sposób przekłamane.
Zarówno Aslan, jak Greenwald deprecjonują nasze publiczne debaty i powodują, że uczciwa dyskusja o ważnych ideach jest coraz bardziej nieprzyjemna – a także sprowadza osobiste niebezpieczeństwo. Dlaczego robią to? Proszę, zapytajcie ich i tych, którzy ich publikują.
On the mechanics of defamation
12 października 2014
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Od Redakcji
*Reza Aslan - urodzony w 1972 roku w Teheranie, mieszka od 1979 w Stanach Zjednoczonych, jako piętnastolatek nawrócił sie na protestantyzm, potem ponownie na islam. Profesor „twórczego pisania”, członek American Academy of Religion, autor popularnej książki No god but God: The Origins, Evolution, and Future of Islam.
*Glenn Greenwald - Amerykański prawnik i dziennikarz mieszkający w Brazylii. Publicysta „Guardiana”, znany w świecie głównie ze względu na rolę jaką odegrał w nagłośnieniu materiałów wykradzionych przez Snowdena.
Neurobiolog i filozof, jeden z „czterech jeźdźców Nowego ateizmu”. Jego wydana w 2004 roku książka The End of Faith (Koniec wiary), wywołała burzliwą dyskusję i była tłumaczona na wiele języków. W 2006 roku opublikował Letter to a Christian Nation, a w 2010The Moral Landscape.
Sam Harris jest często publikowany w głównych mediach amerykańskich, prowadzi również swoją własną stronę internetową: http://www.samharris.org/blog