Nocny stukot małych kopyt
Południowoamerykański ptasznik goliat (Theraphosablondi) jest największym pająkiem na świecie. Dla wszystkich arachnofobów jest to prawdopodobnie dobry pretekst, żeby wybetonować duże połacie amazońskiego lasu deszczowego, ale dla reszty z nas ten gatunek jest jednym z najwspanialszych klejnotów bioróżnorodności. Choć dalece nie jest największym członkiem podtypu Chelicerata (ten honor należy do skrzypłoczy), ptaszniki goliaty są absurdalnie wielkie jak na lądowego stawonoga. Rozstaw nóg dochodzi do 30 cm i ważą do 170 gram – niemal tyle co mały szczeniak. Są prawdziwymi Goliatami, ale czy jedzą ptaki? Niestety, prawda jest mniej podniecająca. Chociaż z pewnością są w stanie zabijać małe ptaki, rzadko mają taką okazję, kiedy przeczesują leśne poszycie w nocy (są jednak anegdotyczne dowody, że zjadają ptasie jaja, jeśli natrafią na gniazdo). Wydaje się raczej, że żerują na tym, co jest dostępne w tym wilgotnym i ciepłym środowisku, a dostępne są dżdżownice– mnóstwo dżdżownic.
W jaki jednak sposób urosły do tak wielkich rozmiarów? Według jednego z badań (Makarieva et al., Proc. R. Soc. B [2005] 272), jest to związane z tempem ich przemiany materii, które jest niższe niż u ich krewnych. Pozwala to ptasznikowi goliatowi funkcjonować przy niższych poziomach tlenu docierającego do jego tkanek i narządów niż wymagają mniejsze, ruchliwsze pająki. Innymi słowy, im większe ciało, tym trudniej dostarczyć tlenu do wszystkich jego części przy tym samym tempie przemiany materii. Niezależnie od powodu, ze względu na swoje gargantuiczne rozmiary, ptasznik goliat jest prawdopodobnie jedynym pająkiem na świecie, który robi hałas przy chodzeniu. Jego stopy mają utwardzone końce i pazury, które wydają charakterystyczny stukot, podobne do końskich kopyt uderzających o ziemię (choć nie aż tak głośne). Nie jest to jednak jedyny dźwięk, jaki wydaje ten pająk.
Za każdym razem, kiedy zbliżyłem się zanadto do ptasznika, robił trzy rzeczy. Najpierw zaczynał pocierać tylne nogi o owłosiony odwłok. „O, jakie śliczne!” pomyślałem, kiedy pierwszy raz zobaczyłem to urocze zachowanie, aż chmura parzących włosków dostała mi się do oczu, które potem swędziły i łzawiły przez kilka dni. Jakby tego było mało, pająk podnosił przednie nogi i pokazywał olbrzymie kły, zdolne przebić czaszkę myszy, i próbował dziabnąć mnie tymi ostrymi przyrządami. Jad ptasznika nie jest śmiertelny dla ludzi, ale w połączeniu z dużymi ranami, jakie potrafią zadać te kły, jest to zdecydowanie coś, czego należy unikać. A do tego dochodziło głośne syczenie. Przez długi czas źródło tego dźwięku pozostawało tajemnicą, ale teraz wiemy, że wydaje je „plątanina szczecinek” – część włosów (setae) na nogach pokryta jest mikroskopijnymi haczykami, które drapią inne, podobne do piór, szczeciny, produkując głośny, ostrzegający syk.
Parę lat po pierwszym spotkaniu z Theraphosablondi znowu byłem w Ameryce Południowej i chodziłem sam nocą po lesie deszczowym Surinamu. Nagle stopą zawadziłem o coś dużego i poruszającego się i niemal przewróciłem się. Zamarłem, oczekując węża. “Eee, to tylko jeszcze jeden ptasznik goliath. Ale jesteś słodziudki!”
The sound of little hooves in the night
The SmallerMajority, 8 października 2014
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Piotr (Peter) Naskręcki
Entomolog, fotograf, popularyzator nauki. Ukończył studia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, doktorat na University of Connecticut, pracuje w Museum of Comparative Zoology, Harvard University.
Piotr Naskręcki prowadzi znakomity blog naukowy The Smaller Majority. Jego zdjęcia owadów (i nie tylko owadów) fascynują i kuszą, żeby je sobie natychmiast ściągnąć. Nie należy tego jednak robić bez pozwolenia, gdyż zarówno zdjęcia, jak i teksty zastrzeżone są prawami autorskimi.