Otwarty list do radnego Andrew Burnsa


Ray Cook 2014-08-28


Rada Edynburga, na wniosek jej przewodniczącego Andrew Burnsa, przyjęła uchwałę o solidarności z mieszkańcami Gazy, o poparciu dla zawieszenia broni, wysłała również list do Prezydenta Palestyńskiego Państwa.  Ray Cook wysłał poniższy list otwarty do radnego Burnsa i do wszystkich członków jego Rady.


Szanowny Panie Burns,


Piszę do Pana w związku z Pana niedawnym wnioskiem do Rady z dnia 21 sierpnia 2014 r.


Każdy, kto ma w sobie najmniejszą odrobinę człowieczeństwa musi odczuwać niezmierne współczucie dla niewinnych ludzi w Gazie podczas obecnego konfliktu. Chęć pomocy jest naturalną reakcją każdego, poruszonego ich losem, jestem jednak całkowicie zbulwersowany sposobem sformułowania propozycji tej uchwały, która upolitycznia ciężki los mieszkańców Gazy bez brania pod uwagę przyczyn konfliktu i z całkowicie jednostronnym opisem niedawnych wydarzeń.


Chcę przedstawić Panu kilka argumentów.


Podaje Pan liczbę zabitych niewinnych cywilów na ponad 1900. W rzeczywistości liczba zabitych wynosi obecnie ponad 2 tysiące. Powtarza Pan jednak kłamstwa Hamasu, który jest źródłem tych danych. Nawet BBC doradzała niedawno ostrożność wobec tych danych o ofiarach. Gdzie są w tych statystykach walczący? W rzeczywistości analiza wielu źródeł ujawnia, że dane demograficzne o ofiarach pokazują, iż jest tam nieproporcjonalna liczba młodych mężczyzn. Te analizy ujawniają, że co najmniej 45% zabitych to w istocie walczący przeciwnicy.


Hurtowe przedstawianie zabitych jako niewinnych cywilów całkowicie wymazuje tych właśnie ludzi, którzy byli i nadal są odpowiedzialni za tę tragedię, a mianowicie Hamas.


Zdumiało mnie, że Pana propozycja nie tylko ignoruje uznaną grupę terrorystyczną, która wykorzystała minione dziesięciolecie na ostrzeliwanie Izraela 20 tysiącami rakiet, ale ignoruje również same rakiety i ich dewastujące skutki, jakie nieustanny ogień rakietowy ma dla ludzi i ich dzieci w południowym Izraelu.


Pana propozycja sugeruje, że dewastacja Gazy nie ma żadnej innej przyczyny poza złośliwością Izraela.


Mówi Pan, że popiera Pan zawieszenie broni. Racja. Ale straciłem rachubę – sądzę, że jest to obecnie 12. zawieszenie broni, na które zgodził się Izrael i które złamał Hamas. 


Postanowił Pan wysłać list do Prezydenta “Państwa Palestyna”, które nie istnieje i nigdy nie istniało. Czy poczciwi mieszkańcy Edynburga mają moc uznawania państw, jakiej nie ma Organizacja Narodów Zjednoczonych? Pana uprzedzenia ujawnia fakt, że nie ma Pan najmniejszego zamiaru wysłania podobnego listu do Prezydenta Państwa Izrael, z wyrazami współczucia wobec dziesięcioleci terroru, jakiego doświadcza jego ludność lub wyrażenia empatii z ponad milionem ludzi, którzy mają tylko kilka sekund na znalezienie schronu.


A w związku z tym warto zauważyć, że liczba niewinnych, zabitych w Gazie, byłaby zredukowana, gdyby zamiast budować kilometrowe tunele terroru Hamas zbudował schrony dla swoich cywilów. Byłaby jeszcze bardziej zredukowana, gdyby Hamas nie używał meczetów, szkół, szpitali i przedszkoli jako miejsc dla wyrzutni rakiet ani nie zmuszał swojej ludności, by stanowiła ludzką tarczę lub pozostawała w budynkach, o których wiedzą, że zostaną zbombardowane.


Prawdą jest, że nie zginąłby ani jeden człowiek, gdyby Hamas nie był ludobójczą organizacją terrorystyczną, nastawioną całkowicie na zniszczenie Izraela. Pana propozycja zdecydowanie sugeruje, że ludność Gazy jest ofiarą agresji izraelskiej, nie zaś morderczych intencji Hamasu terroryzowania Izraelczyków przez porwania, zamachy samobójcze i ostrzał rakietowy.


Zamiast tego wysyła Pan list do izraelskiego konsulatu, potępiając jego kraj za bronienie swojej ludności. Zastanawiam się, choć niezbyt długo, jak zareagowałaby ludność Edynburga, gdyby mieszkańcy Glasgow zaczęli wysyłać rakiety z cywilnej infrastruktury i budować tunele pod Waverley lub wyłaniać się w St Giles, żeby mordować Pana wyborców?


Wspomina Pan oburzenie Ban Ki-Moona na rzekome ostrzelanie szkoły UNRWA, ale od tego czasu wykazano, że incydent miał miejsce poza szkołą. Niezależnie jednak od tego, czy nie słyszał Pan o tym, że Hamas używa szkół do magazynowania broni? Co potępił i Ban Ki-Moon, i UNRWA. Gdzie jest Pana oburzenie na takie działania?


Rozumiem Pana humanitarne współczucie dla Gazy, ale proszę mi powiedzieć, co z tysiącami jazydów masakrowanymi, wyrzucanymi z domów, sprzedawanymi w niewolę, przymusowo nawracanymi przez IS w Iraku? Ile było w Pana radzie propozycji uchwał w ich obronie? I jak wiele było apeli na rzecz tysięcy Palestyńczyków uciekających przed rzezią w Syrii?


Wybór Gazy przez Radę, jako waszej sprawy du jour, byłby bardziej wiarygodny, gdybyście poświęcili  odrobię uwagi (a nie było jej wcale) znacznie większym katastrofom humanitarnym w innych miejscach świata. Dlaczego jest to zawsze Gaza? A jeśli już Pana Rada jest tak szczególnie związana z tą sprawą, dlaczego używa Pan jej do skandalicznych ataków na Izrael bez najmniejszej nawet wzmianki o Hamasie i jego rakietach?


Wykracza poza zrozumienie, że tak wielu ludzi lewicy jest gotowych oczerniać i demonizować jedyny kraj na Bliskim Wschodzie, który stoi na straży tak wielu wartości, rzekomo drogich lewicy: wolność wyznania, wolność prasy, demokracja, prawa człowieka, prawa gejów, prawa kobiet, prawo zakładania związków zawodowych, prawo do strajku. Niemniej wasze sympatie są po stronie Palestyńczyków, gdzie prawa te albo w ogóle nie istnieją, albo są respektowane w nieporównanie mniejszym zakresie niż w Izraelu.


Wywieszacie więc sztandar w solidarności z terrorystyczną jednostką polityczną i nibypaństwem, które wiesza gejów, deklaruje, że żaden Żyd nigdy nie będzie w nim mieszkał, sieje antysemicką propagandę w szkołach i telewizji, odmawia kobietom równych praw i stara się o całkowite zniszczenie swojego sąsiada i o zamordowanie wszystkich Żydów.  Nie kłopoczecie się wywieszaniem flagi ukraińskiej, lub symbolu „Jesteśmy N” dla poparcia chrześcijan w Iraku, ani flagi tybetańskiej, ani jakiejkolwiek innej flagi poza palestyńską. Dobra robota z tą waszą selektywną empatią.


Niech się Pan cieszy tą specyficzną solidarnością Panie Burns. Może w przyszłym miesiącu wywiesicie flagę ISIS; w zasadzie to jest to samo. Hamas i ISIS i – również – Fatah są gałęziami tego samego drzewa islamistycznego.


Hańba Panu i Radzie Edynburga. Mieszkańcy waszego wspaniałego miasta zasługują na coś lepszego.


Ray Cook


Tłumaczenie : Małgorzata Koraszewska

(Tekst propozycji można przeczytać w oryginale, do którego jest link poniżej, uchwała została przyjęta mimo protestów części radnych, a na ratuszu Edynburga wywieszono palestyńską flagę)

An open letter to councillor  Andrew Burns, Leader of Edinburgh Council

www.raymondcook.net/blog/ 22 sierpnia 2014r.  



Ray Cook

 

Urodzony w Londynie i mieszkający obecnie w Manchesterze bloger brytyjski. Prowadzi swój blog od 2009 roku by- jak pisze – dodać swój głos – do tych, którzy widzą rosnącą falę antysyjonizmu, antysemityzmu i prób zniszczenia Izraela poprzez jego delegitymizację, rozpowszechnianie  kłamstw, półprawd oraz niezmiennie stronniczych informacji.

 

Od Redakcji


Jest rzeczą zdumiewającą jak praktycznie rzecz biorąc na całym Zachodzie sympatycy lewicy zbiorowo angażują się po stronie nowego totalitaryzmu, opowiadając się przeciwko wartościom tradycyjnie uznawanym za lewicowe i otwarcie wybierając kłamstwo przeciw prawdzie, angażując się w propagowanie fałszu i milcząc o zbrodniach, o których doskonale wiedzą. Widzimy to zaangażowanie u intelektualistów, dziennikarzy, polityków i rzesz studentów. Widzieliśmy to już w przeszłości, kiedy zamykali oczy na zbrodnie komunizmu i „bronili pokoju”, potępiając tych, którzy ujawniali fakty o gułagach radzieckich czy chińskich, o ludobójstwie w Kambodży czy w Etiopii. Wiecznie ten sam romantyzm rewolucyjny nakazywał im opowiadanie się po stronie tyranów i zbrodniarzy będących katami dla własnych społeczeństw i depczących te wartości, które ta „lewica” głosi i rzekomo wyznaje.