ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka


PreOccupiedTerritory 2014-07-11


Genewa, 2 lipca – Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych przegłosowało dzisiaj dodanie Islamskiego Państwa Iraku i Syrii (ISIS) do listy członków Rady Praw Człowieka ONZ. Rada jest najwyższym na świecie forum międzynarodowym mającym na celu popieranie i obronę podstawowych praw człowieka i składa się z 47 państw członkowskich, które wybiera większość członków Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w wyborach bezpośrednich i tajnych. Zgromadzenie Ogólne bierze pod uwagę wkład państw kandydatów w promowanie i ochronę praw człowieka, jak również ich dobrowolne przyrzeczenia i zobowiązania w tym względzie.

“Jesteśmy uszczęśliwieni, że ISIS, nowy gracz na scenie międzynarodowej, który wyzwolił wielkie połacie terytoriów żyjących uprzednio w terrorze pod uciskiem agresywnych i barbarzyńskich reżimów, dołączy do nas w naszych pracach”, powiedział przewodniczący Rady H. E. Baudelaire Ndong Ella. “Wszyscy jesteśmy świadkami postępów w dziedzinie praw człowieka na obszarach pod jego panowaniem”.

 

ISIS, dżihadystyczny, sunnicki zlepek ad hoc ziem i ludów z Syrii i Iraku, zgromadzony w następstwie krwawej wojny bratobójczej w Syrii i niezdolności armii do przeciwstawienia się inwazji w Iraku, stworzył dziesiątki tysięcy uchodźców z obszarów, które opanował. Publikuje wideo w Internecie, pokazując dumnie obcinanie głów i egzekucje i stosuje surowe prawo szariatu, takie jak obcinanie rąk podejrzanym o kradzież. Wydaje się, że jego narodowym symbolem jest furgonetka z zamontowanym z tyłu karabinem maszynowym, a wyraźnie oznajmionym celem jest odtworzenie kalifatu od Iraku do Morza Śródziemnego, włącznie z Izraelem.


Mapa opublikowana przez ISIS. Jest to prezentacja ich planów na najbliższe pięć lat. (Źródło: http://www.breitbart.com/Big-Peace/2014/07/01/ISIS-Releases-Map-of-5-Year-Plan-to-Spread-from-Spain-to-China)
Mapa opublikowana przez ISIS. Jest to prezentacja ich planów na najbliższe pięć lat. (Źródło: http://www.breitbart.com/Big-Peace/2014/07/01/ISIS-Releases-Map-of-5-Year-Plan-to-Spread-from-Spain-to-China)

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon powiedział w marcu 2007 r.: „Wszystkie ofiary pogwałceń praw człowieka będą mogły widzieć w Radzie Praw Człowieka forum i wzór do działania”, wzór uświęcający wysokie ideały, których Rada niezłomnie się trzyma. Niedawno pan Ban dał do zrozumienia, że – choć większość członków Rady nie ma żadnej wiedzy o porwaniu i zamordowaniu trzech nastolatków izraelskich w pobliżu Hebronu – on przynajmniej rzeczywiście słyszał o tym zniknięciu, ale ponieważ ONZ nie ma organu dochodzeniowego do takich spraw, nie jest w stanie potwierdzić ani zaprzeczyć, że takie porwanie istotnie miało miejsce.

 

Matki tych trzech nastolatków przyleciały z Izraela, żeby wziąć udział w obecnej (8) sesji Rady Praw Człowieka i dano im dwie minuty na przedstawienie swojej sprawy i prośby o pomoc w uwolnieniu chłopców. Nie poruszyło to przedstawicieli 47 państw w Radzie, którzy uznali, że domniemane porwanie żydowskich dzieci nie dorasta do wysokiego poziomu szlachetnych trosk, wyrażonych przez pana Bana. Nikt z Rady nie podszedł potem do tych kobiet, by wyciągnąć do nich rękę i okazać zrozumienie.

 

Nowo zainstalowany przedstawiciel ISIS, Zeheeg Heayl, powiedział, że ISIS jest uszczęśliwione i zaszczycone wyborem i powierzoną mu obroną praw człowieka na całym świecie. Dr Heayl w pierwszym oficjalnym wystąpieniu jako przedstawiciel państwa członkowskiego skomentował także prezentację tych trzech matek, zbywając ich niepokój machnięciem ręki. „Ten naród to nie są ludzie. Dlaczego nie mogą dorosnąć do ideałów, jakie my praktykujemy w Syrii i Iraku, gdzie dekapitacja, okaleczenie, masowe morderstwo i zniszczenie doprowadziło do istnego raju?  Izraelczycy niczego nie wiedzą o prawach człowieka; gdyby wiedzieli, działaliby bardziej tak jak my”.

 

 

UN Adds ISIS to Human Rights Council

PreOccupiedTerritory,  lipca 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 


PreOccupied Territory

Autor strony internetowej www.preoccupiedterritory.com podejmuje heroiczne wysiłki przedstawienia tragicznego konfliktu arabsko-izraelskiego w sposób lekki i przejrzysty, a nawet wręcz satyryczny. Niestety rzeczywistość jest często tak bliska najbardziej absurdalnej groteski, że satyrę można czasem odczytać jak doniesienie renomowanej agencji prasowej.