Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców


Lyn Julius 2014-06-23


Wystawa, przygotowywana przez dwa i pół roku, była “politycznym gorącym kartoflem”. Miała zostać otwarta w styczniu 2014 r., ale naciski arabskie wymusiły odroczenie otwarcia. Wielu zaszokowało odkrycie, że na wystawie brakuje historii  Żydów wygnanych z krajów arabskich w latach 1950. Po dwóch panelach o Holocauście narracja całkowicie przeskakuje ten ważny wycinek historii. Następny panel zajmuje się ratowaniem i osiedlaniem Żydów ze Związku Radzieckiego. *

Kiedy wystawa UNESCO ‘People, Book, Land: 3,500 years of the Jewish people’s links with the Holy Land’[Naród, książka, ziemia: 3500 lat związku narodu żydowskiego z Ziemią Świętą] została otwarta w zeszłym tygodniu, był to jeden z najgorętszych dni roku.


Ku wielkiej uldze żydowskiego establishmentu przed luksusową kwaterą główną UNESCO nie pojawili się demonstranci. Setki działaczy, dyplomatów i przywódców religijnych wypełniło rozgrzaną aulę, by wysłuchać przemówień o sukcesie oraz gratulacji.


 “Długo czekaliśmy na ten dzień i to jest wielkie zwycięstwo dla narodu żydowskiego” powiedział rabin Marvin Hier, założyciel i dziekan Simon Wiesenthal Center, organizatorów wystawy. (Simon Wiesenthal, wiodąca organizacja międzynarodowa obrony żydowskich praw człowieka, mieszcząca się w Los Angeles, jest partnerskim NGO przy UNESCO).


Istotnie było to historyczne osiągnięcie – „cud”, jak powiedział Robert Wistrich, profesor Uniwersytetu Hebrajskiego i autor 24 paneli, które przedstawiają historię 3500 lat narodu żydowskiego na tej Ziemi. Wystawa, przygotowywana przez dwa i pół roku, była “politycznym gorącym kartoflem”, powiedział, ocierając czoło. Miała zostać otwarta w styczniu 2014 r., ale naciski arabskie wymusiły odroczenie otwarcia.  


Nie wszyscy są zadowoleni z końcowego rezultatu: słowo “Izrael” nie figuruje w tytule, a zdjęcie Zwojów znad Morza Martwego, które widniało na oryginalnym afiszu zapowiadającym wystawę, zostało usunięte.


Członkowie organizacji Justice for Jews from Arab Countries (JJAC) [Sprawiedliwość dla Żydów z krajów arabskich] są jednak oburzeni z innego powodu. Zaszokowało ich odkrycie, że na wystawie brakuje historii osiedlenia w Izraelu Żydów wygnanych z krajów arabskich w latach 1950. Po dwóch panelach o Holocauście narracja całkowicie przeskakuje ten ważny wycinek historii. Następny panel zajmuje się ratowaniem i osiedlaniem Żydów ze Związku Radzieckiego.


Kiedy delegacja JJAC przedstawiła architektowi wystawy, Robertowi Wistrichowi, swoją skargę, powiedział im, że przygotował cały panel o cierpieniu i przyjęciu do Izraela Żydów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Ten panel, wraz z dwoma innymi, dotyczącymi wojen izraelskich, uznano za zbyt „polityczny” i wycofano z wystawy na żądanie asekuranckich funkcjonariuszy UNESCO. Można się domyślać, że panel wyjaśniający, dlaczego ponad 600 tysięcy Żydów było zmuszonych do ucieczki z krajów arabskich i szukania schronienia w Izraelu, został wycofany, ponieważ uraziłoby to wrażliwość arabskich i muzułmańskich członków UNESCO.


Następnego dnia członkowie JJAC zapytali dyrektor generalną UNESCO, Irinę Bokovą, dlaczego na wystawie nie ma historii Żydów z krajów arabskich. Z jej mętnych odpowiedzi wynikało wyraźnie, że jej doradcy nie poinformowali jej o tej sprawie.


W celu zrekompensowania wycofanego panelu Wistrich, którego żona jest syryjską Żydówką, próbował wpleść wzmianki o Żydach z krajów arabskich w tekst pozostałych paneli. Jedno ze zdań brzmi: „W 1968 r. Żydzi z Bliskiego Wschodu stanowili 48procent żydowskiej imigracji do Izraela”.


Był to jedyny przypadek w całej historii przygotowywania wystawy, kiedy niedowierzający funkcjonariusze UNESCO zażądali od Wistricha, by poparł tę informację odnośnikiem do źródła, Izraelskiego Centralnego Biura Statystycznego.


Dlaczego kierownictwo Simon Wiesenthal Center nie walczyło o zatrzymanie brakującego panelu? Podobno upierali się w rozmowach z UNESCO przy zatrzymaniu panelu o Żydach ze Związku Radzieckiego.


Rabin Abraham Cooper, zastępca dziekana tego Centrum. powiedział członkom JJAC, że nie ma powodu, dla którego nie można będzie przywrócić tych brakujących trzech paneli, kiedy wystawa będzie pokazywana w innych miejscach.


Niemniej, pominięcie historii uchodźców żydowskich, którym schronienie dał Izrael, stanowi straconą okazję edukowania nie-żydowskiej publiczności podczas prestiżowej, międzynarodowej imprezy.


Przemawiając podczas otwarcia wystawy rabin Marvin Hier nie przebierał w słowach: “Cel wystawy jest bardzo jasny – oznajmił – położyć kres nieprawdzie, że państwo żydowskie powstało w 1948 r. nie dlatego, że Żydzi mieli związki z tą ziemią, ale dlatego, że świat zlitował się nad nimi w wyniku Holocaustu”.


Jaka szkoda, że rabin Hier nie przypisał równej wagi palącemu kłamstwu, że Izraelczycy są kolonialnymi intruzami z Europy, którzy ukradli Palestynę rdzennym Arabom. To była znakomita okazja potwierdzenia, że Żydzi nie tylko mają 3500 lat ciągłej obecności na ziemi Izraela, ale że byli także oryginalnymi mieszkańcami tego, co dzisiaj znane jest jako świat arabski. Ponad 50 procent Żydów jest w Izraelu nie z powodu nazistów lub radzieckich komunistów, ale dlatego, że wysiedlili ich Arabowie i byli ofiarami antysemityzmu muzułmańskiego.


Raz jeszcze przeważyło jednak europocentryczne spojrzenie na historię Izraela i prawda została poświęcona na ołtarzu poprawności politycznej. W oczach żydowskiego establishmentu i społeczności międzynarodowej masowa ucieczka Żydów z krajów arabskich pozostaje, niestety, przedmiotem tabu. Niektóre „gorące kartofle” są nadal zbyt gorące, by ich tykać.


Przypis:

Przez trzy lata przygotowywano wystawę UNESCO o związkach Żydów z Palestyną. W wyniku nacisków państw arabskich najpierw wystawę odwołano, a po kilku miesiącach kierownictwo UNESCO zdecydowało się jednak, że ta decyzja była zbyt żenująca i postanowiono wystawę jednak otworzyć. Wynikiem przetargów było jednak ocenzurowanie ekspozycji i m. in. usunięcie panelu o historii Żydów wygnanych z krajów muzułmańskich.  Od 1948 roku około 850 tysięcy Żydów uciekło przed prześladowaniami z muzułmańskich krajów Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki, z tego ponad 600 tysięcy przyjechało do Izraela. Kolejne izraelskie rządy podnosiły kwestię żydowskiej emigracji z krajów arabskich w rozmowach pokojowych, ale ta kwestia była systematycznie ignorowana.     


UNESCO's missing 'hot potato'

Times of Israel, 14 czerwca 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Lyn Julius  

 

Dziennikarka, współzałożycielka brytyjskiego stowarzyszenia HARIF, Żydów pochodzących z Północnej Afryki i krajów Bliskiego Wschodu; stowarzyszenia informującego o liczącej trzy tysiące lat historii Żydów na Bliskim Wschodzie i o losie tej mniejszości wyznaniowej i religijnej w XX wieku. Rodzina Lyn Julius pochodzi z Iraku.