Amfisbeny


Piotr Naskręcki 2014-06-16

Większość ludzi nie obejrzałaby się za tym małym, różowym “robakiem”, ale amfisbena (Chirindia swynnertoni) z Gorongosa wygląda prawdopodobnie jak wymarły obecnie przodek wszystkich węży.
Większość ludzi nie obejrzałaby się za tym małym, różowym “robakiem”, ale amfisbena (Chirindia swynnertoni) z Gorongosa wygląda prawdopodobnie jak wymarły obecnie przodek wszystkich węży.

Ponieważ miałem pecha na loterii fenotypów, zawsze czułem specjalne powinowactwo ze stworzeniami, które większość ludzi lekceważy jako zbyt małe, zbyt odrażające, zbyt nieatrakcyjne. Są to bowiem (jak sobie powtarzam) cechy charakterystyczne prawdziwie interesujących organizmów, takich, które poszły mniej wydeptaną drogą niezwykłej specjalizacji, nadzwyczajnych adaptacji, ewolucyjnej pomysłowości.

Jednym z takich organizmów, o którego istnieniu dowiedziałem się w dzieciństwie ze starego podręcznika zoologii, był Bipes, amfisbena. Było to chimeryczne, dziwaczne stworzenie, które wyglądało jak różowy wąż, ale było wyposażone w parę łopatowatych nóg z przodu swojego długiego ciała. Między tym stworzeniem a obrazkiem smoka, który ozdabiał ilustrowane wydanie Starego Testamentu w mojej szkółce niedzielnej (która, nawiasem mówiąc, oferowała swoje nauki w poniedziałki wieczorem) było uderzające podobieństwo i natychmiast połknąłem haczyk.

Chociaż wygląda na coś miękkiego i elastycznego, głowa amfisbeny ukrywa twardą czaszkę, która pozwala jej na przepchnięcie się przez najtwardszą glebę.
Chociaż wygląda na coś miękkiego i elastycznego, głowa amfisbeny ukrywa twardą czaszkę, która pozwala jej na przepchnięcie się przez najtwardszą glebę.

Amfisbeny są gadami, ale tak niezwykłymi, że przez długi czas uważano je za odrębny rząd tych zwierząt. Przede wszystkim, w ogóle nie wyglądają jak kręgowce – ostatnie kilka razy, kiedy mi ktoś przyniósł amfisbenę, sądził, że znalazł dżdżownicę (w odróżnieniu od Bipes większość gatunków jest beznoga). Ich pierścieniowate ciało zazwyczaj jest różowe lub pokryte nieregularnymi białymi i ciemnymi plamami, co jest wyraźną wskazówką, że tego stworzenia nie obchodzi, jak widzą go inni. I ma dobry powód – po co kłopotać się wyglądem, kiedy spędzasz całe życie pod ziemią i sama jesteś ślepa. Lepiej zainwestować energię, która poszłaby na coś tak nieistotnego jak wygląd, na rzeczy takie jak gruba czaszka i potężne mięśnie piersiowe, które pozwalają przepychać się bez trudu przez glebę w poszukiwaniu zwierzyny.


Mój pomocnik Ricardo Guta szuka owadów i innych zwierząt w habitacie amfisben w Gorongosa.
Mój pomocnik Ricardo Guta szuka owadów i innych zwierząt w habitacie amfisben w Gorongosa.

Niedawne badania filogenetyczne ujawniły, że amfisbeny nie są odrębnym, prymitywnym rzędem gadów, ale bardzo rozwiniętą, niezwykle zmodyfikowaną linią jaszczurkowatych. Jest bardzo prawdopodobne, że następnym krokiem w tym przejściu do podziemnego stylu życia była całkowita utrata kończyn i zredukowane pasy barkowy i miedniczny, radykalna przebudowa czaszki, utrata powiek i - z czasem – wyłonienie się zupełnie nowej grupy zwierząt, węży. W rzeczywistości, najbardziej bazalne (prymitywne) węże, Typhlopidae i inne spokrewnione rodziny, wyglądają zadziwiająco podobnie do amfisben.  


Kilka dni temu byłem w południowej części Gorongosa, sprawdzając miejsca do drugiego badania bioróżnorodności w parku i tam w suchym, rozpadającym się pniu znalazłem piękną, małą amfisbenę, Chirindia swynnertoni. Ten gatunek widuje się rzadko, a więc szybko wykonałem zalecenie przewodnika terenowego dla płazów i gadów Afryki Południowej: “Każdy, kto znajdzie robaka-jaszczurkę [amfisbenę] powinien zabrać go do muzeum”. Nadal nie mam serca utrwalić jej dla Gorongosa Synoptic Collection i zamiast tego obserwuję ją już od wielu dni, zafascynowany jej zdumiewającą zdolnością wciśnięcia się w najtwardszą glebę ciałem, które wygląda jak rozgotowana nitka makaronu i z niemowlęco-różową twarzą noworodka. Odżywia się termitami i larwami mrówek, miażdżąc je malusieńkimi ale potężnymi szczękami. A dla mnie jest fascynujące ( i dający w jakiś sposób satysfakcję), że z tak prostego zdawałoby się początku zdołała rozwinąć się linia zwierząt, które przerażały psychikę człowieka od czasów ogrodu Edenu.  


Amfisbena z Gorongosa (Chirindia swynnertoni)
Amfisbena z Gorongosa (Chirindia swynnertoni)

http://thesmallermajority.com/2014/06/11/mozambique-diary-amphisbaenians/

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Piotr (Peter) Naskręcki

Entomolog, fotograf, popularyzator nauki. Ukończył studia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, doktorat na University of Connecticut, pracuje w Museum of Comparative Zoology, Harvard University.


Piotr Naskręcki prowadzi znakomity blog naukowy  The Smaller Majority.  Jego zdjęcia owadów (i nie tylko owadów) fascynują i kuszą, żeby je sobie natychmiast ściągnąć. Nie należy tego jednak robić bez pozwolenia,  gdyż zarówno zdjęcia, jak i teksty zastrzeżone są prawami autorskimi.