Montezuma i jego flirty
Czytelnik Bruce Lyon przysłał mi serię fotografii (i 7 sekundowe wideo) zdumiewającego ptaka Psarocolius montezuma (kacykowiec aztecki), mieszkańca neotropikalnych lasów deszczowych na wybrzeżu karaibskim, z zasięgiem od Meksyku do Panamy. Jak inne Psarocolius buduje zwisające, tkane gniazda. To oraz fakt, że te ptaki gniazdują w koloniach, przypuszczalnie pomaga odstraszyć drapieżniki, ale tu tylko zgaduję.
Wikipedia opisuje zawołanie samca wydawane podczas pokazu godowego, jako “niezapomniane” i udało mi się znaleźć nagranie na 1,20 minuty tutaj. Jak czytamy w the Sound Recordings Blog:
Śpiew samca Psarocolius montezuma jest jednym z najbardziej niezapomnianych dźwięków lasów deszczowych Ameryki Środkowej. Nazwany na cześć XVI wiecznego władcy azteckiego, Montezumy II, ten ptak z Nowego Świata wplata pieśń w skomplikowany rytuał godowy i można go słyszeć przez cały dzień w sezonie godowym. Ze szponami mocno obejmującymi gałąź samiec wychyla się do przodu, pokazując jaskrawożółte pióra ogona i śpiewając charakterystyczną gulgoczącą melodię. Celem tego zachowanie jest utrzymanie przywileju kopulowania z samicami w kolonii. Jeśli pokaz nie jest pierwszej klasy, samice wybiorą innego samca, z lepszym pokazem godowym.
Opisy Bruce’a są wcięte w tekście poniżej i fotografie oraz wideo też są jego. Koncentrował się na barwnym samcu i jego pokazie godowym.
Psarocolius montezuma miał kolonię gniazd bardzo blisko jednego z domków, gdzie zatrzymałem się podczas niedawnej podróży do Kostaryki. Psarocolius montezuma są największymi kacykami – są spokrewnione z lepiej znanymi epoletnikami krasnoskrzydłymi i z wilgami – i mają zaszczyt należeć do najbardziej dymorficznych pod względem rozmiarów ptaków świata. Samce ważą ponad dwukrotnie więcej niż samice.
Psarocolius montezuma są regularnymi stołownikami przy owocowych karmnikach ptasich w całej Kostaryce i wielu turystów może podziwiać te fantastyczne ptaki z bliska. Poniżej jeden z nich w pobliżu platery z bananami wystawionej dla ptaków obok naszego domku.
Kolonia Psarocolius montezuma mieściła się na małym drzewie Bursera simaruba, które rosło na pastwisku:
Gniazdami są zwisające, utkane worki, podobne do gniazd ich kuzynów wilg. Gniazda są olbrzymie; to ma ponad metr długości.
Samiec zwisający z gniazda:
Skrajny dymorfizm [JAC: nie mogłem znaleźć zdjęcia, żeby pokazać różnicę rozmiarów] jest prawdopodobnie konsekwencją systemu kojarzenia się. Mike Webster (Cornell University) badał ten gatunek do pracy doktorskiej i pokazał, że mają system haremowy, bardziej podobny do ssaków niż do większości ptaków. Znalazł wyraźną hierachię dominacji u samców i tylko samiec alfa odbywał pokazy godowe na drzewie z gniazdami, kiedy było tam dużo chętnych samic. Ten system godowy prawdopodobnie faworyzuje ewolucję dużych samców, które mogą osiągnąć status alfa.
Podobnie do obserwacji Webstera w kolonii, którą obserwowałem, był zawsze tylko jeden samiec wykonujący pokaz godowy na drzewie z gniazdami, ale inne samce wykonywały pokazy na pobliskich drzewach. Pokazy Psarocolius montezuma są cudowne – zarówno wizualnie, jak dźwiękowo. Samiec pochyla się do przodu, aż jest całkowicie do góry nogami, wydając z siebie niezapomniane bulgotania i gulgoty, które stanowią bardzo sugestywny dźwięk, mówiący „tropiki”. Samiec następnie wraca do normalnej pozycji tylko siłą mięśni nóg.
Tutaj jest bardzo krótkie wideo Bruce’a z pokazem samca:
Samiec rozpoczyna swój pokaz:
Następnie rozpościera skrzydła:
Niemal na dole:
Doskonale wykonany półprzewrót:
Samiec na ogół wykonywał pokaz siedząc na gałęzi, ale kilka razy podfrunął do gniazda i wykonywał pokaz mocno trzymając się gniazda:
Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji. Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.
