Gdzie Rzym gdzie Krym?


Andrzej Koraszewski 2014-04-08

Marsz cz³onków Z³otego ¦witu.
Marsz cz³onków Z³otego ¦witu.

Odnosi siê wra¿enie, ¿e obecne rosyjskie elity polityczne marz± o odzyskaniu przez Rosjê pozycji jak± mia³ ZSRR w dwubiegunowym ¶wiecie. (Podobne sentymenty o odbudowaniu osmañskiej potêgi wydaja siê byæ dzi¶ obsesj± polityków w Istambule, za¶ retoryka polityków w Teheranie wrêcz nie owija niczego w bawe³nê.)


Druga wojna ¶wiatowa zakoñczy³a epokê kolonialn±, a zdaniem niektórych historyków, te dwie wojny ¶wiatowe by³y w gruncie rzeczy jedn± wojn± przedzielon± dwudziestoletnim zawieszeniem broni  i by³a to wojna o hegemoniê w kolonialnym ¶wiecie. Niemcy nie zdo³a³y zaj±æ miejsca Wielkiej Brytanii, Wielka Brytania przesta³a byæ imperium kolonialnym, Wielkim wygranym okaza³a siê Ameryka, ale to Niemcy nauczy³y siê nowej sztuki – rozwoju przez wspó³pracê, przez inwestycje w rozwój, a nie podbój s±siadów. ¯eby by³o zabawnej, zosta³y do tego popchniête przez amerykañskiego okupanta. Przebudowa teutoñskiej mentalno¶ci wymaga³a podwójnej i dramatycznej klêski narodowej.


Jednym z najwiêkszych szoków w moim ¿yciu by³a rozmowa z japoñskim in¿ynierem w Londynie, który na moje pytanie o japoñski cud gospodarczy odpowiedzia³, ¿e po czê¶ci jego korzeni nale¿y szukaæ w dramacie Hiroszimy i Nagasaki, poniewa¿ tylko ostateczna klêska i zbiorowe psychiczne za³amanie mog³y zmieniæ bieg my¶lenia z têsknoty do odwetu w chêæ rozpoczêcia wszystkiego od zera na zupe³nie innych zasadach.        


Podczas gdy Wielka Brytania do dzi¶ nie wyleczy³a siê ze swojej kolonialnej mentalno¶ci, zadziwiaj±ce zmiany w sferze ¶wiadomo¶ci polityków i spo³eczeñstwa obserwowali¶my w krajach Azji po³udniowo-wschodniej. Najpierw w³a¶nie w Japonii, gdzie wprowadzano reformy likwiduj±ce feudalizm od po³owy XIX wieku, ale decyduj±ca zmiana mia³a miejsce po druzgocz±cej klêsce i tu równie¿ pod bezwzglêdnym dyktandem amerykañskiego okupanta.


Wspó³czesny egipski filozof  mówi dzi¶, ¿e nie ma i nigdy nie by³o ¿adnego zderzenia cywilizacji, bo cywilizacja ludzka jest tylko jedna, ale mamy do czynienia z nieustannym zderzeniem mentalno¶ci. (Swoje marzenia o przebudowie mentalno¶ci egipskiej wi±¿e z o¶wiecon± dyktatur± wojskow± zdaj±c sobie sprawê z tego, ¿e niektóre przemiany wymagaj± koncentracji w³adzy i ¶rodków przymusu, co z moralnego punktu widzenia nie jest mi³e, a praktycznie bardzo niepewne, ale nadzieja na inne drogi przebudowy mentalno¶ci wygl±da na jeszcze bardziej utopijn±.)


Znacznie bli¿ej w globalnej wiosce obserwujemy starzenie siê demokracji i ponowny wzrost atrakcyjno¶ci zarówno prawicowych, jak i lewicowych ideologii. Rosyjska aneksja Krymu u¶wiadamia, ¿e transformacja mentalno¶ci spo³eczeñstwa rosyjskiego nie zasz³a daleko, a rozpad Zwi±zku Radzieckiego przyt³umi³ tylko imperialne ci±goty, ale snu o potêdze nie zmieni³ w sen o sile pañstwa opartej na wykorzystaniu potencja³u wolnych obywateli.


Odnosi siê wra¿enie, ¿e obecne rosyjskie elity polityczne marz± o odzyskaniu przez Rosjê pozycji jak± mia³ ZSRR w dwubiegunowym ¶wiecie. (Podobne sentymenty o odbudowaniu osmañskiej potêgi wydaja siê byæ dzi¶ obsesj± polityków w Istambule, za¶ retoryka polityków w Teheranie wrêcz nie owija niczego w bawe³nê.)


Idea rozwoju przez kooperacjê nie zyska³a ani na moment pe³nej sympatii wszystkich, ale przez kilka dziesiêcioleci by³a dostatecznie silna, aby pozwoliæ na zbudowanie  Unii Europejskiej i d³ugi okres dostrzegania nawet przez jej przeciwników, ¿e w sumie ma ona wiêcej zalet ni¿ wad.                                             


Z chwil± upadku Zwi±zku Radzieckiego mog³o siê zdawaæ, ¿e idea parlamentarnej demokracji wygra³a rozstrzygaj±c± bitwê o ludzkie umys³y i ¿e masowy powrót pokusy takiego lub innego totalitaryzmu jest ma³o prawdopodobny.      


Nie by³a to prawda, po pierwsze idee totalitarne zdobywa³y coraz wiêcej wyznawców w krajach islamu, a wraz z upadkiem komunizmu ich atrakcyjno¶æ zaczê³a siê równie¿ ujawniaæ w Europie. 


Lewicowe i prawicowe sentymenty niejeden raz by³y wykorzystywane instrumentalnie i ciekawe obserwacje na temat mo¿liwo¶ci wzmacniania skrajnych ruchów prawicowych w Europie prezentuje Mitchell A. Orenstein, na ³amach Mosaicmagazine.com. w artykule pod tytu³em  Putin’s Western Allies.


Orenstein, który znany jest polskim czytelnikom przede wszystkim jako wybitny znawca systemów emerytalnych, wychodzi w swoich rozwa¿aniach od przypomnienia, ¿e W³adimir Putin usprawiedliwia³ aneksjê Krymu zagro¿eniem przejêcia w³adzy na Ukrainie przez faszystów i ¿e w tym kontek¶cie warto zwróciæ uwagê na gwa³townie nasilaj±ce siê zwi±zki miêdzy skrajnie prawicowymi ugrupowaniami w Europie Zachodniej a Moskw±. Amerykañski badacz formu³uje hipotezê, ¿e kryje siê za tym nadzieja na destabilizacjê Unii Europejskiej, a nawet na wprowadzenie do jej w³adz polityków zmierzaj±cych raczej do jej demonta¿u ni¿ dalszego rozszerzania.


Orenstein pisze, ¿e Putin wzi±³ wêgierski Jobbik pod swoje skrzyd³a. Autor przypomina, ¿e ta trzecia pod wzglêdem wielko¶ci partia w wêgierskim parlamencie zupe³nie otwarcie pos³uguje siê antysemick± retoryk±, ¿e jej sympatycy paraduj± w nawi±zuj±cych swoim krojem do nazistowskiej tradycji mundurach, ¿e jej politycy g³osz±, i¿ ¯ydzi kolonizuj± Wêgry.


Czy mamy jakie¶ dowody na owo „wziêcie Jobbiku pod swoje skrzyd³a” przez Putina? Orenstein pisze, ¿e wskazuj± na to kontakty. W maju 2013 roku Moskiewski Uniwersytet zaprasza przewodnicz±cego Jobbiku, Gabora Vona na wyk³ad. Bêd±c w Moskwie Vona jest zapraszany na liczne spotkania, w tym z przedstawicielami Dumy, m. in. z Iwanem Graczewem, przewodnicz±cym  Komitetu Energetyki, czy Wasilim Tarasyniukiem, zastêpc± przewodnicz±cego Komitetu Rezerw Naturalnych. Ci politycy, to jeszcze nie Putin jako taki, ale sam Jobbik og³asza tê wizytê jako „prze³om wskazuj±cy na to, ¿e Rosja traktuje Jobbik jako partnera”.  Rzecz charakterystyczna, ¿e media zwi±zane z Jobbikiem okre¶la³y referendum na Krymie jako „wzorowe”, co – jak podkre¶la amerykañski autor – brzmi gro¼nie ze strony polityków kraju maj±cego silne mniejszo¶ci w s±siednich krajach.                                 


Analogiczne kontakty  ³±cz± Kreml z francuskim skrajnie prawicowym Frontem Narodowym. Marine Le Pen, która przewodzi tej partii, odwiedzi³a Moskwê w maju 2013 roku na zaproszenie przewodnicz±cego Dumy i bliskiego wspó³pracownika Putina, Sergieia Nariszkina. Szefowa francuskiego Frontu Narodowego spotka³a siê równie¿ z wicepremierem Dmitrim Rogozinem, z którym dyskutowa³a o wojnie domowej w Syrii, o rozszerzeniu Unii  Europejskiej, o jednop³ciowych ma³¿eñstwach i finansowanej przez Moskwê prorosyjskiej stacji telewizyjnej we Francji. Front Narodowy, jak przypomina Orenstein, chcia³by zast±piæ Uniê Europejsk± i NATO paneuropejskim partnerstwem niepodleg³ych pañstw, obejmuj±cym Rosjê i zdominowanym przez o¶ Pary¿-Berlin-Moskwa. Rzecznik Frontu Narodowego, Ludovic De Danne, uzna³ kilka dni temu rezultaty referendum na Krymie, stwierdzaj±c w wywiadzie dla radia „Voice of Russia”, ¿e „historycznie Krym jest czê¶ci± Rosji”.


Grecki Z³oty ¦wit jest bodaj najbardziej otwarcie faszystowski w¶ród skrajnie prawicowych partii politycznych, które znalaz³y swoje miejsca w unijnych parlamentach, nawi±zuje do nazistowskich symboli, organizuje uzbrojone bojówki, ich hymn jest greck± wersj± hymnu NSDAP.  Twierdzi siê, ¿e otrzymuj± finansowe wsparcie z Rosji. Orenstein pisze, ¿e przebywaj±cy w wiêzieniu przywódca tej partii, Nikos Michaloliakos. otrzyma³ niedawno ciep³y list od doradcy rosyjskiego rz±du, profesora Aleksandra Dugina, który wyra¿a³ w tym li¶cie poparcie dla Z³otego ¦witu i jego politycznych za³o¿eñ.             


Powtarzaj±ce siê plotki o finansowaniu  skrajnie prawicowych ugrupowañ przez Rosjê trudno zweryfikowaæ. WikiLeaks ujawni³a depeszê, w której twierdzi siê, ¿e bu³garska faszystowska partia Ataka ma ¶cis³e powi±zania z ambasad± rosyjsk± w Sofii. Bu³garskie radio informowa³o, ¿e grupa parlamentarna tej partii 17 marca 2014 roku opowiedzia³a siê za uznaniem referendum na Krymie.        


Ciekawym testem by³o wys³anie “obserwatorów” na krymskie referendum przez takie ugrupowania jak wêgierski Jobbik, francuski Front Narodowy,  bu³garska Ataka, austriacka Partia Wolno¶ci, belgijska  Vlaams Belang, w³oska Forza Italia, czy polska Samoobrona. 


(Mateusz Piskorski, by³y pose³ z ramienia Samoobrony i obecny wiceprzewodnicz±cym Rady Krajowej Samoobrony by³ szefem grupy zagranicznych obserwatorów podczas referendum na Krymie. Wed³ug by³ego pos³a, który na Krym pojecha³ na zaproszenie tajemniczej organizacji z Brukseli, referendum odby³o siê zgodnie z prawem. ¬ród³o: http://natemat.pl/95525,piskorski-w-kontrwywiadzie-referendum-na-krymie-zgodne-z-prawem-a-ja-nie-musze-zgadzac-sie-z-polskim-msz )


Mitchell A. Orenstein pisze, ¿e bliskie zwi±zki rz±du Putina z partiami skrajnej prawicy w krajach Unii Europejskiej mog± wydawaæ siê dziwactwem w kontek¶cie twierdzeñ polityków rosyjskich o ochronie Krymu przed ukraiñskimi faszystami, ale Rosji przeszkadza tylko ukraiñski nacjonalizm. Mamy tu do czynienia nie tyle z ideologi±, co z gr± o wp³ywy imperialne, z jak± mieli¶my do czynienia przez ca³y okres zimnej wojny. Rosji ewidentnie zale¿y na wzmocnieniu wszelkich ugrupowañ politycznych mog±cych os³abiæ Uniê Europejsk± od ¶rodka.


Interesuj±cym testem bêd± tu zbli¿aj±ce siê wybory do Parlamentu Europejskiego. Wed³ug licznych sonda¿y mo¿e doj¶æ do radykalnego wzmocnienia obecno¶ci si³ skrajnie prawicowych w unijnych w³adzach.   


Amerykañski badacz jest ostro¿ny, pisze wyra¼nie, ¿e zbyt ma³o wiemy, ¿e widzimy zaledwie oficjalne kontakty i mo¿emy analizowaæ wypowiedzi, ¿e nie ma bezpo¶rednich dowodów na finansowanie skrajnej prawicy przez Kreml i ¿e jest to hipoteza, która  wymaga  zainteresowania siê t± spraw± ze strony rz±dów zachodnich, gdy¿ zagro¿enie próbami rozsadzenia Unii Europejskiej od ¶rodka jest ca³kiem realne i ju¿ dzi¶ bardzo widoczne.


Musimy potraktowaæ powa¿ne wyzwanie, które Putin rzuca Europie – koñczy swój artyku³ Mitchell A. Orenstein. – Niekoniecznie musi to byæ przejêcie kolejnego k±ska z by³ego imperium ZSRR. Putin mo¿e spokojnie wyczekiwaæ z boku na koniec maja, patrz±c jak pro-rosyjskie, skrajnie prawicowe partie zyskuj± dramatyczne sukcesy w wyborach do Europejskiego Parlamentu. Te wybory mog± os³abiæ Uniê Europejsk± i przybli¿yæ skrajn± prawicê do w³adzy. 


Orenstein o tym nie pisze, ale innym  po¶rednim sojusznikiem Kremla w tej grze s± ko¶cio³y, w  szczególno¶ci Ko¶ció³ katolicki. Europejska skrajna prawica nieodmiennie odwo³uje siê do „chrze¶cijañskich warto¶ci” i nie ma równie¿ wiêkszych trudno¶ci w pozyskiwaniu sympatyków w¶ród kleru. Czasami mamy problemy z okre¶leniem „skrajna”. Wypowied¼ pos³anki PiS, Krystyny Paw³owicz o „unijnej szmacie” sta³a siê medialnym wydarzeniem. Analiza wypowiedzi biskupów zarówno na temat Unii Europejskiej jako takiej, jak i na temat ruchu narodowego mo¿e wskazywaæ na liczne wspólne cele Moskwy i Rzymu, znajduj±ce swój wyraz w cichym poparciu dla brunatnej fali.