Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?


E. B. Picali 2014-03-24

<br /> Ambasador USA w Libanie David Hale (po lewej) i dyrektor Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Libanu Abbas Ibrahim

Ambasador USA w Libanie David Hale (po lewej) i dyrektor Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Libanu Abbas Ibrahim


Zastępca sekretarza generalnego Hezbollahu szejk Naim Kassem powiedział w lutym 2013 r., że Amerykanie “kontaktowali się z nami poprzez mediatorów, i prosili, by móc usiąść z nami do stołu. Odpowiedzieliśmy przez mediatorów, że obraz takich spotkań nie uczyniłyby niczego dobrego i że jedyną rzeczą, jaka pomogłaby, jest zmiana amerykańskiej mentalności i  uznanie przez Amerykę legalnych praw narodów"[1].

Ta wypowiedź, jeśli jest autentyczna, może świadczyć o zmianie strategii wobec Hezbollahu ze strony USA, które uznały Hezbollah za organizację terrorystyczną w 1990 r. Według libańskich doniesień medialnych administracja USA prowadziła te kontakty od kwietnia do maja 2012 r.; kontakty prowadzone przez pośredników, stały się niedawno także bezpośrednie. Doniesienia informują, że początkowo administracja USA i Hezbollah wymieniali informacje wywiadu, ale później rozszerzyli kontakty na stosunki dyplomatyczne i polityczne, a nawet sprawy dotyczące wewnętrznej polityki libańskiej.

 

Doniesienia medialne skupiają się na stosunkach między USA a dyrektorem Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Libanu, Abbasem Ibrahimem. Chociaż jest to oficjalny organ libański, ta Dyrekcja oraz sam Ibrahim są bliscy Hezbollahowi. Zanim został szefem tego organu Ibrahim stał w latach 2005-2008 na czele wywiadu wojskowego w Libanie Południowym – a według wielu sunnitów libańskich, ten aparat oraz ludzie sprawujący władzę w Libanie Południowym popierają Hezbollah. Na prośbę Kataru Ibrahim pośredniczył także między Katarem a Hezbollahem w listopadzie 2013 r. [2]

 

W niniejszym opracowaniu przedstawiamy przegląd doniesień o kontaktach i stosunkach USA i Hezbollahu, o rozwoju tych kontaktów i stosunków, o ich możliwych przyczynach i celach oraz o możliwym związku między zmianą polityki USA wobec Iranu i wobec całego regionu.

 

Bezpośrednia i pośrednia współpraca CIA-Hezbollah w sprawie bezpieczeństwa

 

Według doniesień mediów libańskich  pośrednie kontakty CIA-Hezbollah zostały zainicjowane przez USA i trwają co najmniej od kwietnia 2012 r., prowadzone przez ambasadę USA w Bejrucie oraz Hezbollah poprzez Ibrahima. Te kontakty zostały uwieńczone współpracą w zwalczaniu Al-Kaidy i jej odnóg oraz innych ekstremistycznych organizacji sunnickich[3]. Należy wspomnieć, że od czasu ogłoszenia przez Hezbollah o swoim zaangażowaniu militarnym w Syrii, organizacja ta stała się celem terrorystycznych organizacji sunnickich działających w Syrii i Libanie, które atakowały sam Hezbollah, jak również te szyickie skupiska ludności w Libanie, które są uważane za bastiony Hezbollahu.

 

Kontakty między ambasadą USA a Dyrekcją Generalną Bezpieczeństwa stanowią odchylenie od polityki USA w Libanie, ponieważ Dyrekcja Bezpieczeństwa i Ibrahim uważani są za bliskie Hezbollahowi. Do tego momentu ambasada zachowywała kontakty w sprawach bezpieczeństwa z dyrektorami innych aparatów bezpieczeństwa tego kraju, w tym z armią libańską i wywiadem Sił Bezpieczeństwa Wewnętrznego, które uważa się za bliskie Siłom 14 Marca, politycznemu rywalowi Hezbollahu[4].

 

Pierwsze doniesienia o kontakcie USA-Hezbollah, o spotkaniu między ówczesną ambasador Maurą Connelly i Ibrahimem, pojawiły się w kwietniu 2012 r.[5]. Później informowano o dalszych spotkaniach w 2013 r.[6]. W maju 2013 r. gazeta “Al-Safir” napisała, że stosunki między Dyrekcją Generalną a aparatami wywiadu USA zainicjowały USA rok wcześniej, w maju 2012 r. i były prowadzone przez ambasadę USA.[7] Gazeta twierdziła, że na początku 2013 r. stosunki te stały się bezpośrednie, co wyraziła wizyta delegacji Dyrekcji Generalnej w USA[8].

 

W czerwcu 2013 r. gazeta „Al-Jumhouriyya” doniosła, że delegacja amerykańskich antyterrorystów w towarzystwie attache militarnego USA w Libanie odwiedziła różne elementy służb bezpieczeństwa w Libanie, włącznie z Dyrekcją Generalną[9]. Gazeta „Al-Mustaqbal” poinformowała w październiku 2013 r., że Ibrahim spotkał się z amerykańską delegacją wojskową i w spotkaniu uczestniczyli attache wojskowy USA i szef American Defense Coordination Office.[10]

 

Starania o tę kooperację CIA-Dyrekcja Bezpieczeństwa zaowocowały w maju 2012 r. aresztowaniem dwóch młodych mężczyzn Abd Al-Malika Abd Al-Salama z Jordanii i Shadiego Al-Mawlawiego z Trypolisu w Libanie. Libańscy funkcjonariusze  bezpieczeństwa powiedzieli gazecie “Al-Akhbar” oraz informacyjnej witrynie internetowej Middle East Online, że CIA poinformowała Dyrekcję Generalną, iż Jordańczyk, Abd Al-Malik Abd Al-Salam, jest koordynatorem Al-Kaidy, działającym w kilku krajach Bliskiego Wschodu[11]. Tę informację potwierdził sam Ibrahim, który powiedział: “Ktoś w mediach ujawnił dzisiaj, że koordynujemy działania z zachodnią ambasadą lub mechanizmem bezpieczeństwa. To jest prawda"[12].

 

W lipcu 2013 r. “Al-Akhbar” poinformowała o dalszej kooperacji USA-Hezbollah, która miała miejsce kilka tygodni wcześniej. Źródła z kręgów bezpieczeństwa i polityki powiedziały gazecie, że CIA przekazała libańskim aparatom bezpieczeństwa, włącznie z Dyrekcją Generalną, raporty wywiadowcze, że Al-Kaida zamierza przeprowadzić zamachy samobójcze przeciwko różnym elementom w kraju, włącznie z Hezbollahem, wraz z informacją o tym, kto był odpowiedzialny za wystrzelenie rakiet z Syrii w Baalbeck w północnowschodnim Libanie, uważanym za bastion Hezbollahu[13]. Ówczesny minister bezpieczeństwa wewnętrznego, Marwan Charbel, potwierdził to doniesienie[14]. W styczniu 2014 r. gazeta ta cytowała dobrze poinformowane źródło, że kilka dni wcześniej ambasada USA w Libanie ostrzegła Hezbollah via libański aparat bezpieczeństwa, że planowany jest atak na dużą skalę[15].

 

Według doniesień ta współpraca w dziedzinie bezpieczeństwa i wywiadu między USA a Hezbollahem została niedawno podniesiona z kontaktów pośrednich do bezpośrednich, włącznie z omawianiem szczegółów. "Al-Jumhouriyya” w doniesieniu z grudnia 2013 r. cytowała źródła USA, stwierdzające, że przedstawiciele amerykańskiego departamentu obrony oraz CIA są w kontakcie bezpośrednim i pośrednim z Hezbollahem[16]; zaprzeczyła temu ambasada USA w Bejrucie[17]. W styczniu 2014 r. gazeta kuwejcka „Al-Qabas” cytuje źródła zbliżone do uczestników rozmów USA-Hezbollah, mówiące, że negocjacje między stronami są „nakierowane na szczegóły” oraz że „istnieją punkty zbieżne, punkty sporne i punkty negocjowane”. Według dalszych informacji tego źródła obie strony prowadzą szczegółowe dyskusje o sposobach zwalczania Al-Kaidy, mają różne definicje Al-Kaidy w Syrii i różne poglądy w sprawie żądania USA mapy pokazującej rozmieszczenie Hezbollahu w Syrii oraz dyskutują kwestię zabijanie przez Izrael funkcjonariuszy Hezbollahu i możliwość użycia przez USA dronów przeciwko Al-Kaidzie i jej odnogom w Syrii. Przytaczano także informację, że Amerykanie domagają się gwarancji od Hezbollahu, że dostarczy im całej informacji, jaką posiada, o Al-Kaidzie w Syrii, Libanie i Iraku[18].

 

USA staje po stronie Hezbollahu – kosztem Sił 14 Marca

 

Według tych doniesień zmiana polityki USA wobec Hezbollahu i swoich sojuszników libańskich widoczna była także w dyplomatycznej działalności USA, poczynając od mianowania w sierpniu 2013 r. Davida Hale’a ambasadorem USA w Bejrucie. 10 września 2013 r. Hale powiedział, że administracja USA „chce dialogu z wszystkimi elementami społeczeństwa libańskiego i poważa stosunki z nimi”[19]. Dwa tygodnie później „Al-Akhbar” wyjaśniła, że ponieważ Hale nie może spotkać się z Hezbollahem, spotyka się z jego sojusznikami i organizacjami stowarzyszonymi, takimi jak przywódca Ruchu Wolnych Patriotów Michel Aoun[20]. Sam Aoun powiedział “Al-Safir”, że Hezbollah jest wliczony w amerykańską politykę otwartości wobec wszystkich[21]. Zarówno “Al-Akhbar”, jak “Al-Safir” cytowały Aouna i jego współpracowników, mówiących, że ambasador Hale przynosi oznaki zmiany w odróżnieniu od swojego poprzednika, oraz że inaczej niż poprzedni ambasadorowie USA, którzy wydawali rozkazy lub przedstawiali stanowisko swojego kraju, spotkania z Halem skupiają się na konsultacjach i wymianie opinii[22].

 

Ta zmiana przeniknęła także do wewnętrznej polityki Libanu. Przez 10 miesięcy przed połową lutego 2014 r. Libanem rządził rząd tymczasowy, po tym, jak nie powiodły się wszystkie próby ustanowienia nowego rządu. To niepowodzenie wynikało z głębokich różnic między rywalizującymi Siłami 8 Marca i Siłami 14 Marca w sprawie fundamentalnych zasad rządu oraz w sprawie militarnego udziału Hezbollahu w wojnie w Syrii. Siły 14 Marca oznajmiły, że nie zasiądą w tym samym rządzie z Hezbollahem, jak długo Hezbollah jest militarnie zaangażowany w Syrii, a Hezbollah ze swej strony groził Siłom 14 Marca, prezydentowi Michelowi Suleimanowi i premierowi Tammanowi Salamowi, który dostał zadanie sformowania nowego rządu, mówiąc, że nigdy nie zaakceptuje rządu sprzeciwiającego się jego poglądom i że ustanowienie takiego rządu doprowadzi do niestabilności i wojny domowej (fitna), a nawet do możliwości przejęcia kraju przez Hezbollah[23].

 

Choć USA dawniej stawały po stronie Sił 14 Marca, obecnie przesuwają się bardziej na stronę Hezbollahu we wszystkich sprawach dotyczących jego uczestnictwa w rządzie libańskim. W październiku 2013 r. gazeta „Al-Akhbar” donosiła, cytując zachodnie źródła dyplomatyczne, że USA powiedziały przedstawicielom libańskim, iż nie sprzeciwiają się dłużej mianowaniu ministrów z Hezbollahu w nowym rządzie[24]. Około sześć tygodni później Aoun powiedział, że na początku września otrzymał informację z Zachodu i USA, że ich weto wobec uczestnictwa Hezbollahu w rządzie zostało cofnięte oraz że w połowie października poinformowano go, iż USA zgodziły się na mianowanie przez Hezbollah jednej trzeciej ministrów w nowym rządzie – co daje Hezbollahowi możliwość obalenia rządu[25].

 

Doniesienia o tych zmianach pochodzą także ze źródeł Sił 14 Marca. W listopadzie 2013 r. gazeta kuwejcka „Al-Anba” napisała, cytując anonimowego parlamentarzystę Sił 14 Marca, o tajnych, pośrednich związkach między ambasadą USA w Libanie a Hezbollahem, oraz o tym, że te związki rozwijają się. Zamanifestował to ambasador Hale, kiedy powiedział przywódcom politycznym Libanu, że nie można powołać żadnego rządu bez Hezbollahu[26]. Ponadto tuba sił 14 Marca, „Al-Mustaqbal”, napisała, że „delegat polityczny wyraził zdziwienie w rozmowie prywatnej wobec entuzjazmu amerykańskiego w sprawie potrzeby włączenia Hezbollahu do przyszłego rządu"[27]. Gazeta kuwejcka „Al-Qabas” twierdziła, że ambasada USA i Hezbollah dyskutowały naturę przyszłego rządu libańskiego[28].

 

Rozmaite doniesienia notują, że USA przyjęły także stanowisko Hezbollahu, iż nie będzie stabilności w kraju bez Hezbollahu w rządzie; przez zrobienie tego poddały się w praktyce groźbom Hezbollahu. Gazeta „Al-Safir” napisała, że ambasador Hale powiedział prezydentowi Suleimanowi w sprawie ustanowienia rządu nie do przyjęcia dla Hezbollahu, że USA wolą, by nie podejmowano żadnych kroków, które mogą zagrozić Libanowi, i że taki rząd może pchnąć Hezbollah do przejęcia kraju i dokonania zmiany reżimu[29]. Podobne informacje opublikowały kilka dni później „Al-Safir” i „Al-Akhbar”[30].

 

Prasa  popierająca Hezbollah: Oświadczenia USA przeciwko Hezbollahowi są bez znaczenia

 

Mimo rozmaitych doniesień o zmianie polityki USA w Libanie, przedstawiciele USA oznajmiają, że nie ma żadnej takiej zmiany. Ambasada USA i ambasador Hale zaprzeczają doniesieniom o dialogu z Hezbollahem[31]; w listopadzie 2013 r. na wspólnej konferencji prasowej w Rijadzie z saudyjskim ministrem spraw zagranicznych Saudem Al-Faisalem, sekretarz stanu USA John Kerry powiedział, że omawiali oni „wagę naszego silnego poparcia dla odpowiedzialnych umiarkowanych, którzy nadal pracują nad stworzeniem rządu bez zastraszania Hezbollahu, i sądzimy, że jest ważne, by nie pozwolić Hezbollahowi na definiowanie przyszłości” [32]. Później, na styczniowej konferencji prasowej w Paryżu ze swoim katarskim odpowiednikiem Chalidem bin Mohammad Al-Attijahem, Kerry powiedział: „Hezbollah jest organizacją terrorystyczną. Dokonywali eksterytorialnych zabójstw… angażowali się w działania w Libanie, które jeszcze bardziej destabilizowały Liban” [33]. W tym samym miesiącu ambasador Hale powiedział, że USA są świadome działalności Iranu, zmierzającej do zdestabilizowania regionu i że nadal będą sprzeciwiały się działalności terrorystycznej Iranu i jego sojuszników, włącznie z Hezbollahem[34].

 

Te wypowiedzi nie wystarczają jednak, by obalić wypowiedzi zastępcy sekretarza generalnego Hezbollahu Kassema i wiele różnych doniesień o bezpośrednich i pośrednich kontaktach wywiadu i dyplomatycznych między USA a Hezbollahem. Omawiając te sprzeczności „Al-Akhbar” zauważa, że listopadowe wypowiedzi Hale’a nie pokazują pełnego obrazu i że USA wierzą, iż Iran odgrywa centralną rolę na Bliskim Wschodzie, a ta wiara prowadzi USA i Zachód do normalizacji stosunków z Hezbollahem[35]. Także „Al-Safir” nie przywiązał dużo wagi wypowiedziom Kerry’ego w Rijadzie, nazywając je głównie bez znaczenia, ponieważ USA nie chciałyby zaszkodzić swoim kontaktom z Iranem[36].

 

Zmiana polityki USA wobec Iranu i stanowiska wobec Hezbollahu

 

W wywiadzie z listopada 2013 r. dla “Al-Akhbar” Michel Aoun twierdził, że zmiana polityki USA jest związana z dialogiem USA z Iranem[37]; powtórzył to w grudniowym wywiadzie dla „Al-Safir”[38]. Gazeta “Al-Jumhouriyya” cytowała źródło amerykańskie, że kontakty USA-Hezbollah związane są z dialogiem USA-Iran i że dotyczą rozmaitych regionalnych kwestii politycznych[39].

 

W dodatku wygląda na to, że fundamenty obecnych stosunków Hezbollah-Iran-USA zostały położone w interesie walki z sunnickimi organizacjami terrorystycznymi, który podzielają wszystkie te strony – przemilczając terroryzm szyicki promowany przez Iran i Hezbollah, co sam Kerry podkreślił na paryskiej konferencji prasowej. USA wydają się postrzegać terroryzm szyicki jako mniejsze zło i lekceważą inne kraje w regionie, które cierpią z powodu szyickiego terroryzmu. Tę sytuację najlepiej opisał libański wysoki rangą funkcjonariusz, który cytował dyplomatę z Bejrutu z kręgu USA i UN; powiedział on: „Rozdęliśmy niebezpieczeństwo Hezbollahu i lekceważyliśmy niebezpieczeństwa terroryzmu. Prawda jest jednak odwrotna: niebezpieczeństwo terroryzmu jest olbrzymie, a niebezpieczeństwo Hezbollahu skrajnie ograniczone"[40].

  

Przypisy:

 

[1] Al-Rai (Kuwejt), 9 lutego, 2013, cytuję za dziennikiem libańskim  Al-Safir z tej samej daty.

[2] Al-Akhbar (Liban), 28 listopada 2013.

[3] Al-Safir (Liban), 3 maja 2013.

[4] Al-Safir (Liban), 3 maja 2013.

[5] Alnashra.com,  usembassy.gov, 27 kwietnia 2012.

[6] Al-Mustaqbal (Liban), 14 maja 2013; Al-Jumhouriyya (Liban), 4 czerwca 2013; Al-Safir (Liban), 15 października 2013; usembassy.gov 13 maja, 3 czerwca 2013.

[7] Al-Safir (Liban), 3 maja 2013.

[8] Al-Safir (Liban), 3 maja 2013.

[9] Al-Jumhouriyya (Liban),  4 czerwca 2013.

[10] Al-Mustaqbal (Liban), 11 października 2013.

[11] Al-Akhbar (Liban), 15 maja 2012; Middle-east-online.com, 26 maja 2012.

[12] Naharnet.com, 15 maja 2012.

[13] Al-Akhbar (Liban), 11 lipca 2013.

[14] Al-Akhbar (Liban), 12 lipca 2013.

[15] Al-Akhbar (Liban), 10 stycznia 2014.

[16] Al-Jumhouriyya (Liban), 12 grudnia 2013.

[17] Naharnet.com, 13 grudnia 2013.

[18] Al-Qabas (Kuwejt), 13 grudnia 2013.

[19] Al-Akhbar (Liban), 11 września 2013.

[20] Al-Akhbar (Liban), 25 września 2013.

[21] Al-Safir (Liban), 20 grudnia 2013.

[22] Al-Akhbar (Liban), 25 września 2013, 22 listopada 2013; Al-Safir (Liban), 22 grudnia 2013.

[23] Patrz MEMRI Inquiry & Analysis No. 1071, “Lebanese Prime Minister Tammam Salam's New Government: A Compromise Between Rival Factions,” z 19 lutego, 2014.

URL: http://www.memri.org/report/en/0/0/0/0/0/0/7838.htm  

[24] Al-Akhbar (Liban), 19 października 2013.

[25] Al-Akhbar (Liban), 2 listopada 2013.

[26] Al-Anba (Kuwejt), 4 listopada 2013.

[27] Al-Mustaqbal (Liban),  25 grudnia 2013.

[28] Al-Qabas (Kuwejt), 8 stycznia 2014.

[29] Al-Safir (Liban), 4 stycznia 2014.

[30] Al-Safir (Liban), 11 stycznia 2014; Al-Akhbar (Lebanon), January 8, 2014.

[31] Al-Hayat (Londyn), 19 stycznia 2014.

[32] State.gov,  4 grudnia 2013.

[33] Al-Safir (Liban), 13 stycznia 2014; State.gov, January 12, 2014.

[34] Al-Mustaqbal (Liban),  29 listopada 2013.

[35] Al-Akhbar (Liban), 29 listopada 2013.

[36] Al-Safir (LLiban), 7 listopada 2013.

[37] Al-Akhbar (Liban), 2 listopada 2013.

[38] Al-Safir (Lebanon), December 20 2013.

[39] Al-Jumhouriyya (Liban), 12 grudnia 2013.

[40] Al-Safir (Liban), 25 grudnia 2013. Należy tu wspomnieć dwa raporty, syryjski i libański, dotyczące powiązań  między CIA a reżimem syryjskim, związanych z osia Iran-Hezbollah. W sierpniu 2013 roku  syryjska internetowa strona opozycyjna Aksalser.com donosiła cytując przedstawicieli Sił 8 Marca, którzy odwiedzili Damaszek, że przedstawiciele wywiadu syryjskiego i amerykańskiego wymieniają informacje na temat Al-Kaidy. W październiku 2013 roku, dziennik Al-Akhbar cytował źródła twierdzące, że ubiegłego lata planowano spotkanie, do którego nie doszło, między wysłannikiem byłego zastępcy dyrektora CIA i przedstawicielami rządu syryjskiego.

MEMRI, Badania i Analizy nr 1074, z  6 marca 2014

 

E. B. Picali

Pracownik badawczy MEMRI.