Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi


Bjorn Lomborg 2014-03-09


Pobożne życzenia nie spowodują, że ta rzeczywistość zniknie. Zamiast prowadzić kampanię na rzecz nierealistycznego wycofywania inwestycji z paliw kopalnych, powinniśmy skupić się na podnoszeniu inwestycji publicznych na badania i rozwój zielonych technologii, żeby zapewnić, iż kolejne generacje tych zielonych technologii staną się tak tanie, że wszyscy, włącznie z Chinami i Indiami, na nie przejdą.


Wielu ludzi dobrej woli twierdzi, że w celu uporania się z globalnym ociepleniem musimy wycofać inwestycje w paliwa kopalne


[Spalamy paliwa kopalne, ponieważ są one siłą napędową niemal wszystkiego, co lubimy w nowoczesnym życiu. Pobożne życzenia nie spowodują, że ta rzeczywistość zniknie.]
[Spalamy paliwa kopalne, ponieważ są one siłą napędową niemal wszystkiego, co lubimy w nowoczesnym życiu. Pobożne życzenia nie spowodują, że ta rzeczywistość zniknie.]

Prezydent Banku Światowego Jim Yong Kim mówi nam, że z powodu globalnego ocieplenia fundusze emerytalne powinny porzucić paliwa kopalne i zamiast tego inwestować w zieloną energię na rzecz przyszłych emerytów.


Tak, globalne ocieplenie jest problemem spowodowanym przez emisję dwutlenku węgla z paliw kopalnych. Ale wycofanie inwestycji jest postawieniem wozu przed koniem i pomija rzeczywiste rozwiązania problemu. Chwilowo zaś jest to wspaniały sposób na zdobycie dobrego samopoczucia za pieniądze innych ludzi.


Pamiętajmy o tym, że nie spalamy paliw kopalnych, żeby zirytować środowiskowców, ale dlatego, że są one siłą napędową niemal wszystkiego, co lubimy w nowoczesnym życiu: utrzymują nas w cieple, karmią nas, przewożą nas i najprawdopodobniej dostarczają elektryczności, której używasz, żeby to czytać na LinkedIn.


81% energii otrzymujemy dzisiaj z paliw kopalnych – i także w 2035 r. paliwa kopalne będą dostarczały 79% znacznie wyższej konsumpcji energii.


Tania energia jest zdumiewającym sposobem podniesienia standardu życia – w ciągu ostatnich 30 lat Chiny wyciągnęły z biedy 680 milionów ludzi nie dzięki niewydajnym turbinom wiatrowym, ale dzięki ogromnym ilościom  taniego (i zanieczyszczającego) węgla.


Nie zanosi się na to, by energia odnawialna stała się opłacalna w przewidywalnej przyszłości – Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że niezbędne subsydia dla energii odnawialnej nie zanikną, ale podniosą się ponad dwukrotnie do 220 miliardów dolarów rocznie w roku 2035.  



Pobożne życzenia nie spowodują, że ta rzeczywistość zniknie. Zamiast prowadzić kampanię na rzecz nierealistycznego wycofywania inwestycji z paliw kopalnych, powinniśmy skupić się na podnoszeniu inwestycji publicznych na badania i rozwój zielonych technologii, żeby zapewnić, iż kolejne generacje tych zielonych technologii staną się tak tanie, że wszyscy, włącznie z Chinami i Indiami, na nie przejdą.


Jest po prostu nieprawdą, kiedy szef UN Climate, Christiana Figueres twierdzi, że paliwa kopalne “już… tracą na wartości”. Kiedy na przykład Rada miejska Ann Arbor żąda od zarządu emerytalnego, by zbadał opcję wycofania inwestycji, po prostu buduje sobie dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi.


Rzuć okiem na to, jak globalnie inwestycje w paliwa kopalne i w energię odnawialną kształtowały się przez ostatnich 12 lat. STOXX Globalny indeks akcji ropy naftowej i gazu, włącznie z Exxon i Chevron. RENIXX jest pierwszym na świecie i najdłużej działającym  globalnym indeksem akcji energii odnawialnej, włącznie z Tesla i Vestas, poczynając od 2002 r. Od tego czasu 100 dolarów zainwestowanych w 2002 r. w paliwa kopalne miałyby dzisiaj wartość około 238 dolarów, podczas gdy te same 100 dolarów zainwestowanych w energię odnawialną, byłyby warte około 28 dolarów.  



Jest proste pytanie, które trzeba zadać: gdzie wolelibyście mieć ulokowane wasze pieniądze emerytalne?


Zdjęcie: Coal workers in Shizuishan, Bert van Dijk/Flickr

A great way to feel good with other people’s money

linkedIn.com, 19 lutego 2014



Bjørn Lomborg

 

Dyrektor Copenhagen Consensus Center i profesor nadzwyczajny w Copenhagen Business School. Jego najnowsza książka nosi tytuł “How Much Have Global Problems Cost the World? A Scorecard from 1900 to 2050.”