Żyjące gniazdo?


Carl Zimmer 2014-02-19

Kiedy myślimy o gnieździe, myślimy po prostu o naturalnej budowli. Ptak zbiera gałązki i łodygi i zestawia je w schronienie dla swoich jaj. Nie zastanawiamy się nad roślinami, jakich używa. Jest to po prostu materiał budowlany.

W niektórych jednak wypadkach w gnieździe może być coś więcej niż to, co widzimy. Może to być wspólny projekt wychowawczy, stworzony przez dwoje partnerów – zwierzęta i rośliny.


<span>Sephanoides Sephanoides</span>
Sephanoides Sephanoides

Francisco Fonturbel, ekolog z Uniwersytetu w Chile wraz z kolegami bada kolibry Sephanoides sephaniodes, które zamieszkują lasy Chile i Argentyny. Jak widać na zdjęciu, buduje osobliwe gniazda, które wyglądają jakby były zrobione z zielonych, błyszczących klusek.


Okazuje się, że koliber buduje te gniazda głównie z paproci i mchów. Już to może robić wrażenie, że ten ptak jest dość wybredny. W rzeczywistości jest jeszcze wybredniejszy. Kiedy Fonturbel i jego zespół zbadali 30 gniazd, odkryli, że ptaki wybierają materiał tylko z niewielu gatunków paproci i mchów, pomijając inne gatunki rosnące w ich lasach.


A kiedy koliber odwiedza swoje ulubione paprocie lub mchy, nie wybiera byle jakiej części rośliny.


Paprocie i mchy wyewoluowały przed pojawieniem się nasion. Rozmnażają się przez tworzenie męskich i żeńskich komórek płciowych, które działają jak plemnik i jajeczko u zwierząt. Plemniki zapładniają jajeczka, które rozwijają się w struktury zwane sporogonami lub sporofitami, które produkują zarodniki. Paprocie i mchy uwalniają następnie zarodniki, które może zabrać wiatr lub woda na nowe miejsce, by rozwinęła się nowa roślina.


Fonturbel i jego koledzy odkryli, że badany przez nich gatunek kolibrów preferuje do budowy swoich gniazd wypełnione zarodnikami struktury z określonych gatunków paproci i mchów. Te części roślin pozostają żywe po tym, jak ptak wplata je w gniazdo. Kiedy naukowcy po roku odwiedzili 21 z tych gniazd, fragmenty roślin nadal wytwarzały zarodniki.


Naukowcy stawiają hipotezę, że koliber Sephanoides sephaniodes i paprocie oraz mchy, które preferuje, są splecione w intymnej wymianie. Paprocie i mchy dostarczają ptakom materiału budowlanego potrzebnego do budowania gniazd. Nie jest to jednak botaniczny akt altruizmu. Paprocie i mchy mogą także odnosić korzyści, ponieważ ptaki wybierają tę część ich anatomii, która zawiera ich dziedzictwo genetyczne.


Ptak, który bierze kawałek paproci lub mchu, może potencjalnie przetransportować go dalej, niż mógłby przenieść się sam. Szczególnie cenne dla roślin może to być to, że lądują w gniazdach wysoko na drzewie. Ich zarodniki mogą spływać na szerokie obszary podłogi lasu.  Większy zasięg może umożliwić roślinom rozmnażanie się z szerszym wachlarzem innych roślin, dając większą odporność na wyginięcie.


Rośliny na wiele sposobów zależą od zwierząt, by te rozprzestrzeniały ich nasiona. Niektóre rośliny produkują na swoich nasionach mięsiste struktury, by zwabić mrówki. Mrówki zabierają nasiona do mrowisk, zjadają mięsistą część i pozostawiają nasiona, by wykiełkowały. Inne rośliny wytwarzają duże owoce, którymi mogą karmią się ssaki lub ptaki. Nasiona przeżywają podróż przez jelita, zwierzęta roznoszą je na dużych przestrzeniach i deponują wraz z odchodami.


Hipoteza, że ptaki szerzą rośliny również przez budowanie żyjących gniazd, musi zostać zbadana. Czy rośliny odnoszą większe korzyści, kiedy ptaki zbierają kawałki ich anatomii reprodukcyjnej, niż gdyby ptaków nie było? Czy rośliny wyewoluowały jakieś strategie, by uczynić sporofity lepszym materiałem na gniazda? Czy zwabiają kolibry jakimś specjalnym zapachem?


Jeśli to badanie potwierdzi hipotezę, warto będzie sprawdzić inne gatunki ptaków. Być może jest więcej gniazd, które dają nie tylko nowe ptaki, ale także nowe rośliny.

 

Źródło: Osorio-Zuniga et al., “Evidence of mutualistic synzoochory between cryptogams and hummingbirds,” Oikos 2014

A living nest

The Loom, 4 lutego 2014



Carl Zimmer

Wielokrotnie nagradzany amerykański dziennikarz naukowy publikujący często na łamach „New York Times” „National Geographic” i innych pism. Autor 13 książek, w tym „Parasite Rex” oraz „The Tanglend Bank: An introduction to Evolution”. Prowadzi blog The Loom publikowany przy „National Geographic”.