Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!


Jerry Coyne 2014-01-25

Wiele jest jeszcze dziwacznych i interesujących gatunków do odkrycia, a dwoma najbogatszymi miejscami są głębiny morskie i Antarktyka, oba z trudnym dostępem. W zeszłym tygodniu witryna informacyjna University of Lincoln w Nebrasce opublikowała zdumiewające odkrycia zespołu ANDRILL (Antarctic Drilling Program), który ma kwaterę główną na kampusie Uniwersytetu. I nie mogłoby to być dziwaczniejsze: grupa ukwiałów (zwierząt z typu parzydełkowce, wśród których są korale, meduzy i innych grupy) żyje do góry nogami na Lodowcu Szelfowym Rossa na Antarktydzie!

Odkrycie zostało właściwie opublikowane w grudniu w PLOS ONE (odnośnik i darmowy dostęp poniżej). Naukowcy przypadkiem odkryli ten gatunek, kiedy wypróbowywali pojazd-robot o długości 1,4 metra, który przesuwał się pod lodowcem w miejscu wskazanym poniżej. Niebieskie kropki pokazują miejsca, gdzie znaleźli ukwiały. Badali to miejsce, ale nie spodziewali się znaleźć żadnych nowych zwierząt.


Ilustracja 1 (z artykułu). Znane lokalizacje Edwardsiella andrillae, n. sp.

Ilustracja 1 (z artykułu). Znane lokalizacje Edwardsiella andrillae, n. sp.



Jak informuje artykuł, zamontowana na robocie kamera znalazła dwie grupy ukwiałów, żyjących w odległości około 6 kilometrów od siebie. Ukwiały mają większość swojego ciała w lodzie, z czułkami zwisającymi poniżej. Opisano je jako nowy gatunek, Edardsiella andrillae (od nazwy projektu). Jest to jeden z dwóch tylko gatunków w tym rodzaju, znaleziony na południowej półkuli. Reszta jest na półkuli północnej. I jest to jedyny gatunek znanych ukwiałów, który rzeczywiście żyje w lodzie. Ponadto osobniki te wiszą do góry nogami, czego, o ile mi wiadomo, nie robi żaden inny ukwiał.


Oto jak wyglądają zwisając z lodu stworzenia. Wyobraźcie sobie zaskoczenie badaczy, kiedy to zobaczyli!


Ilustracja 2. Anatomia zewnętrzna i miejsce Edwardsiella andrillae n. sp.<br /> A. Zbliżenie okazów in situ. Obraz wykonany przez SCINI. B. “Pole” Edwardsiella andrillae n. sp. in situ. Obraz wykonany przez SCINI. Czerwone kropki są w odległości 10 cm od siebie.

Ilustracja 2. Anatomia zewnętrzna i miejsce Edwardsiella andrillae n. sp.
A. Zbliżenie okazów in situ. Obraz wykonany przez SCINI. B. “Pole” Edwardsiella andrillae n. sp. in situ. Obraz wykonany przez SCINI. Czerwone kropki są w odległości 10 cm od siebie.



Okazy zostały zebrane i zakonserwowane i artykuł opisuje ich wygląd i budowę anatomiczną, ale nie będę was zanudzał szczegółami (zdjęcie powyżej powinno wystarczyć). Badacze widzieli także inne rzeczy, jak informuje komunikat prasowy (moje podkreślenie):


“Znaleźli cały nowy ekosystem, którego nikt wcześniej nie widział” – powiedział Rack [Frank Rank, autor]. “To, co zaczęło się jako test inżynieryjny zdalnie kierowanego pojazdu podczas jego pierwszej wyprawy pod grubym lodem, zamieniło się w znaczące i fascynujące odkrycie biologiczne”.


Poza ukwiałami naukowcy zobaczyli ryby, które pływały do góry brzuchami, a lodowiec służył im jako podłoga ich podwodnego świata. Widzieli także robaki wieloszczety, obunogi i stworzenie, które nazwali “eggroll”, pływający cylinder o długości 10 centymetrów i średnicy 2,5 cm, który wydawał się pływać używając wypustek po obu końcach ciała. Obserwowano je, jak  przemieszczały się po polu ukwiałów pod lodem, przyczepiając się do nich od czasu do czasu.


Ukwiały, kiedy były skurczone, mierzyły poniżej 2,5 centymetra – chociaż były trzy lub czterokrotnie dłuższe w stanie rozprężenia, powiedział Daly. Każdy miał 20 do 24 czułków, wewnętrzny krąg ośmiu dłuższych czułków i zewnętrzny 12 do 16.  

Badacze użyli gorącej wody, by ogłuszyć te stworzenia i wyciągnęli je z ich norek przy pomocy zaimprowizowanego urządzenia ssącego. Następnie przetransportowali je na McMurdo Station do zakonserwowania i dalszych badań.

Ponieważ zespół nie polował na okazy biologiczne, nie mieli właściwego roztworu do zakonserwowania, umożliwiającego analizę DNA/RNA, powiedział Rack. Na miejscu wiercenia umieścili ukwiały w etanolu, a potem zakonserwowali je w formalinie na McMurdo Station.


Oczywiście to odkrycie wywołuje wiele pytań:


1. Jak do diabła te stwory wkopują się w lód?
Artykuł ujmuje to bardziej kulturalnie: “Sposób, w jaki te zwierzęta ‘zagrzebują się’ w lodowcu, nie jest jasny, jak również nie są jasne mechanizmy fizjologiczne, które pozwalają im żyć w lodzie. Opisywano wkopywanie się ukwiałów jako proces rozszerzania się i kurczenia stopy lub kopania czułkami; żadna z tych strategii nie wydaje się możliwa w solidnym lodzie”.  


2. Co robią, kiedy lodowiec topi się?
Jest prawdopodobne, że niektóre z tych zwierząt zamieszkują część lodowca, który topi się podczas antarktycznego lata. Co wtedy robią?


3.  Jak udaje im się przetrwać wielki mróz? 
Autorzy nie znaleźli żadnych cech morfologicznych, które sugerowałyby ewolucję do tolerancji zimna, ale oczywiście, większość adaptacji byłaby biochemiczna i fizjologiczna.  


4  Co jedzą?
Komunikat prasowy sugeruje plankton, co jest logiczne, ale jeszcze tego nie wiemy.


5. Jak się rozmnażają?
Autorów zastanawia “sposób, w jaki Edwardsiella andreillae osiągnęła stosunkowo dużą liczebność”. Gatunki pokrewne rozmnażają się bezpłciowo przez podział poprzeczny. Autorzy piszą, że można to przetestować genetycznie, bo przewiduje to grupy organizmów identycznych genetycznie. W odróżnieniu od tego rozmnażanie płciowe (także znane wśród ukwiałów) i następująca potem migracja larw i kolonizacja lodu stworzyłaby bardziej genetycznie zróżnicowane populacje.


Jestem pewien, że autorzy (których finansuje National Science Foundation) dostaną pieniądze na szukanie odpowiedzi na te pytania. Inni naukowcy, jak o tym pisałem wcześniej, znaleźli dziwaczne i nieopisane gatunki na Antarktydzie. Przynajmniej na tym kontynencie – i w neotropikach nie grozi nam wyczerpanie się dostaw nowych gatunków. Grozi nam jednak, że zostaną zniszczone zanim je opiszemy, a to dotyczy zarówno grup polarnych, jak neotropikalnych.  

h/t: Robert

___________

Daly, M., F. Rack and R. Zook.  20013. Edwardsiella andrillae: a new species of sea anemone from Antarctic Ice. PLOS ONE, Published: December 11, 2013; DOI: 10.1371/journal.pone.0083476


A sea anemone lives in Antarctic ice and upside down

Why Evolution Is True,  22 stycznia 2014r.



Jerry A. Coyne


Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.