Tajemnice palestyńskiej ambasady


2014-01-05

„Palestyńczycy mogli wykorzystywać Republikę Czeską do tranzytu broni, powiedział były czeski szef sztabu Jiri Sedivy dziennikarzom, komentując niezarejestrowaną broń, jaką policja znalazła w ambasadzie palestyńskiej w Pradze, gdzie, jak się twierdzi, eksplozja sejfu zabiła w środę ambasadora. Sejf eksplodował w nowym budynku, który ma być siedzibą ambasady.  “Być może ta sprawa dotyczy dobrze zorganizowanej siatki dystrybucji broni i materiałów wybuchowych, włącznie z bronią dla ‘dalszych odbiorców’”.

Jiri Sedivy jest obecnie przewodniczącym sekcji badań nad bezpieczeństwem na praskim uniwersytecie w instytucie CEVRO.

Powiedział, że nie mówi o działalności terrorystycznej, ale o gromadzeniu i dystrybucji wyposażenia wojskowego do użycia w akcji w razie potrzeby.

„To jest najgorszy z wariantów, o jakich myślę” – powiedział Sedivy.

Według dostępnej informacji w przyszłym budynku ambasady w Pradze 6-Suchdol znaleziono 70 sztuk broni palnej, niezarejestrowanej przez władze czeskie.

Palestyńczycy nie wyjaśnili obecności tej broni w budynku.

"Jestem przerażony. To jest nie tylko rażące pogwałcenie norm i zwyczajów dyplomatycznych, ale także reguł bezpieczeństwa przy przechowywaniu takiego arsenału, co dotyczy również tragicznej śmierci ambasadora Dżamala al Dżamala” – powiedzieł Sedivy.

Powiedział on, że obawia się, iż poza Pragą podobne arsenały broni mogą być również trzymane potajemnie w innych palestyńskich ambasadach w Europie i za oceanem.

"Moim zdaniem jest to bardzo prawdopodobne. Wybuch w Pradze, który zdarzył się przez czysty przypadek, mógł odkryć coś niewiarygodnego... na krawędzi potworności" - powiedział Sedivy.

Powiedział, że jak dotąd w czasie dochodzenia przedstawiciele Palestyńczyków “odgrywali teatr”.

Możliwe wyjaśnienie, że broń była gromadzona na wypadek konieczności obrony ambasady, jest nie do przyjęcia. Nikt nie zagraża Palestyńczykom w Pradze, powiedział Sedivy.

"Od początku nie był to tylko drobny lokalny skandal, który wkrótce zniknie… ale incydent o międzynarodowych wymiarach" - powiedział Sedivy.

Powiedział, że znalezienie broni w przyszłej ambasadzie palestyńskiej jest dużo bardziej skomplikowaną kwestią niż przedstawiono ją oficjalnie.

Sedivy dodał także, że nie ufa wersji o eksplozji urządzenia zabezpieczającego sejf, która zabiła ambasadora.

"To jest kompletny nonsens… Moim zdaniem zginął w efekcie manipulowania przy materiałach wybuchowych” – powiedział Sedivy i dodał, że ambasador prawdopodobnie nie przestrzegał reguł bezpieczeństwa przy zajmowaniu się materiałem wybuchowym.

 

Palestinians may have used Czech Republik for arms transit

Czeskie Noviny, 4 stycznia 2014