Dzieje się.


Hili 2025-07-29


Hili: Administrator załatwiał dziś ważne sprawy. W banku powiedzieli, że musi najpierw uregulować sprawy spadkowe. Czyli notariusz. No i świetnie — Małgorzata od dwóch lat naciskała na nowy testament i innego wykonawcę. Elżbieta jest zbyt chora. Zamówił lepsze aparaty słuchowe, bo już nie może wyręczać się Małgorzatą. Dostanie je w piątek. Kupił cztery ramki do zdjęć. Potrzebuje jeszcze piętnaście — głównie na Martę i Elżbietę z dawnych czasów. Korytarz zmienił się w galerię. Administrator kupił dwie fajki i tytoń. Jest bardzo zadowolony. Powiedział, że woli elektryczne pociągi od elektronicznych fajek. Zatrzymała go policja — okazało się, że przegapił termin przeglądu. Po półtorej godziny poprosili, żeby już sobie pojechał, bo im przełożeni krzywdę zrobią. Na Stacji Kontroli Pojazdów opowiedział o spotkaniu z policją (o śmierci Małgorzaty nie musiał mówić, bo przecież tu, w Dobrzyniu, wszyscy wiedzą), właściciel kiwnął głową i wziął od niego klucz do samochodu. Oddał samochód do przeglądu i dalej poszedł pieszo. Jutro ubezpieczenie.

Na pytanie, czy będą dialogi ze mną, Paulina powiedziała: „Damy radę”. Jak ona tak mówi, to sprawa jest jasna. Dialogi będą.


Hili: Postanowiłam uzupełniać moje monologi w okresie letnim krótkimi wiadomościami z Izraela, coś w tym stylu:

  1. Rząd brytyjski podkreśla, że dąży do pokoju w Gazie i że potrzebne jest rozwiązanie.
  2. „Aktywiści z flotylli, którzy odmówili dobrowolnego opuszczenia Izraela, żądają francuskiego szefa kuchni więziennej. Poinformowali, że do czasu zmiany obecnego kucharza jeść nie będą.”
  3. Premier Kataru, Mohammed Abdulrahman Al-Thani, powiedział, że Doha kontynuuje działania mające na celu zapewnienie zawieszenia broni w Strefie Gazy i uwolnienia zakładników.
  4. Trump dostrzega prawdziwy głód w Gazie i mówi, że Izrael musi coś zrobić.
  5. Pięcioletni Osama al-Rakab jest nadmiernie wykorzystywany jako dowód głodu w Gazie. Posiadający wadę genetyczną chłopczyk, rzeczywiście wygląda jakby niedojadał.