Prawdziwa historia syjonizmu
Wszyscy słyszeliśmy, jak ignoranci opowiadali, że pewnego dnia w 1897 roku grupa żydowskich syjonistów z Europy Wschodniej obudziła się i postanowiła rozpocząć ruch mający na celu zmuszenie i zmanipulowanie całego świata, by „ukradł” arabską ziemię – tylko dlatego, że ci źli żydowscy syjoniści chcieli odzyskać ziemię, na której żyli ich przodkowie i z której zostali wygnani niemal 1800 lat wcześniej.
Ale co, jeśli powiem ci, że to Imperium Osmańskie pragnęło przywrócić naród żydowski na ich ziemie? Co, jeśli powiem ci, że nie była to wyłącznie żydowska ambicja? Że również chrześcijanie rozumieli i wierzyli, że ziemia Izraela należy do narodu żydowskiego – i że Żydzi powinni mieć możliwość powrotu – na długo zanim powstał polityczny syjonizm?
Kiedy Rzymianie zniszczyli naszą Drugą Świątynię, wymordowali setki tysięcy Żydów po żydowskim powstaniu i zmusili wielu do opuszczenia ziemi, był to jeden z najczarniejszych momentów w naszej historii. Ale historia pokazuje, że nie wszyscy Żydzi opuścili tę ziemię. W rzeczywistości dziesiątki tysięcy pozostało.
Już w latach 250–300 n.e. Żydzi z diaspory, którzy wcześniej uciekli, zaczęli powoli wracać w małych grupach.
Skupię się jednak na kilku postaciach – nie tylko Żydach – które zapoczątkowały to, co później nazwano ruchem syjonistycznym.
Kiedy Imperium Osmańskie podbiło cały Lewant na początku XVI wieku, zastało ziemię, która dziś nosi nazwę Izrael, niemal całkowicie jałową i niezamieszkaną. Poza Jerozolimą – gdzie większość mieszkańców stanowili Żydzi i chrześcijanie – oraz Safedem, gdzie istniały głównie społeczności żydowskie, a także kilkoma rozproszonymi miastami i wioskami, ziemia była pusta, wyludniona, opuszczona i porzucona.
Osmanowie objęli ją kontrolą i próbowali ożywić – sprowadzając m.in. społeczności arabskie i tureckie – ale sami wiedzieli, że historycznie ziemia ta należała do Żydów.
W tym samym czasie Żydzi byli mordowani i prześladowani w Europie, zwłaszcza podczas hiszpańskiej inkwizycji. To właśnie w wyniku tych prześladowań sefardyjska żydowska „księżniczka” i jej siostrzeniec uciekli i stali się bliskimi sprzymierzeńcami Osmanów.
Żydowska księżniczka
W połowie XVI wieku jej imię znane było na całym świecie: Doña Gracia Nasi – prawdziwie odważna i nieugięta Żydówka, która wykorzystywała swój ogromny majątek dla dobra narodu żydowskiego.
Jako kobieta biznesu zarządzała potężną flotą statków handlowych, które pływały po całym świecie, przewożąc przyprawy, srebro i Żydów uciekających przed hiszpańską inkwizycją.
Doña Gracia przeciwstawiała się konwenansom, żyła otwarcie jako Żydówka i ubierała się zgodnie z najnowszą modą. Stawiała czoła królom, cesarzom, papieżom i sułtanom, promując sprawy swojego narodu.
W wieku osiemnastu lat Beatrice de Luna poślubiła Francisco Mendesa-Benveniste’a – najsłynniejszego kupca w Lizbonie i tajnego rabina społeczności konwertytów.
Ich małżeństwo nie trwało długo. Francisco zmarł w 1535 roku, pozostawiając Beatrice i ich młodą córkę, Anę. Zgodnie z jego wolą majątek został podzielony między Beatrice i jego brata, Diogo Mendesa.
W jednej chwili Beatrice Mendes stała się jedną z najbogatszych kobiet na świecie. W wieku 25 lat przejęła działalność handlową oraz ukryte obowiązki religijne po zmarłym mężu.
Diogo Mendes przeniósł się do Antwerpii, wówczas centrum finansowym Europy, do którego dołączyły Beatrice, Ana i jej siostra Brianda.
Ponieważ Antwerpia była pod hiszpańską jurysdykcją, Beatrice i jej rodzina nadal musieli żyć jako krypto-Żydzi, w obawie przed Inkwizycją. Mimo to, Beatrice zaczęła wykorzystywać swoje zasoby do zbudowania podziemnej sieci, która umożliwiła setkom krypto-Żydów ucieczkę z Hiszpanii i Portugalii.
Flota handlowa rodziny Mendesów kursowała między Lizboną i Antwerpią, przewożąc nie tylko przyprawy i złoto, ale również żydowskich uciekinierów.
Po przybyciu do Antwerpii, Beatrice organizowała dalszy transport przez Alpy do portowej Wenecji, a stamtąd – do Imperium Osmańskiego, w tym do Ziemi Świętej.
W 1549 roku Beatrice przeniosła się do Ferrary, gdzie książę Ercole II d’Este próbował przyciągnąć aktywa rodziny Mendes do swojego miasta.
Ferrara była domem dla dużej sefardyjskiej społeczności byłych konwertytów z Półwyspu Iberyjskiego. Po raz pierwszy Beatrice i jej bliscy mogli żyć otwarcie jako Żydzi.
W Ferrarze Beatrice przyjęła swoje żydowskie imię: Doña Gracia Nasi. „Doña” to hiszpański tytuł honorowy, „Gracia” to odpowiednik imienia Chana, a „Nasi” oznacza „księcia” – biblijny tytuł przywódcy politycznego i duchowego. Doña Gracia była jedyną znaną kobietą, która nosiła ten tytuł.
Zgodnie z tym statusem, nawet po otwartym powrocie do judaizmu, nie podporządkowała się przepisom dotyczącym ubioru Żydów i ubierała się z elegancją, jak przystało na jej pozycję.
Była też mecenasem żydowskiej działalności literackiej i drukarskiej. To jej zadedykowano Biblię Ferrary – hiszpańskie tłumaczenie Biblii hebrajskiej – oraz dzieło historyka Samuela Usque „Pocieszenie w uciskach Izraela”, wydane w Ferrarze w 1553 roku.
Wiosną 1553 roku Gracia przeniosła się do Konstantynopola – stolicy Imperium Osmańskiego.
W dalszym ciągu pomagała uchodźcom z Półwyspu Iberyjskiego, wykupywała żydowskich niewolników z rąk piratów, założyła jesziwę (tzw. „akademię giveret”) oraz synagogę („synagogę Señory”).
W 1556 roku zorganizowała bojkot portu Ancona w odpowiedzi na papieskie prześladowania portugalskich Żydów, spośród których dwudziestu czterech spalono na stosie. Codziennie w jej domu karmiono niemal sto potrzebujących pomocy.
Jej serce jednak niezmiennie pozostawało przy Ziemi Izraela. W latach 60. XVI wieku Gracia i jej siostrzeniec Joseph Nasi – który pełnił funkcję doradcy sułtana – zabiegali o zgodę na założenie osady w Tyberiadzie jako miejsca schronienia dla Żydów.
Sułtan Sulejman Wspaniały udzielił Josephowi Nasiemu zezwolenia na osiedlenie się w Tyberiadzie. Już w 1566 roku istniała tam prężna społeczność żydowska.
Doña Gracia sprowadziła szczątki swoich zmarłych rodziców i męża z Portugalii do Izraela. Choć wspólnota w Tyberiadzie później zmniejszyła się do kilku rodzin, pozostawiła po sobie niezatarty ślad.
Obecnie w Tyberiadzie znajduje się hotel i muzeum jej imienia, zapraszające gości do ziemi, do której zawsze pragnęła wrócić.
Doña Gracia Nasi zmarła w 1569 roku. Po jej śmierci poeta Sa'adiah Longo napisał odę zatytułowaną „Doña Gracia z Domu Nasi”, porównując żałobę po niej do bólu po zburzeniu Świątyń w Tisza be-Aw.
Czczona jako obrończyni narodu żydowskiego, Doña Gracia była kobietą, która działała w czasach, gdy Żydów palono żywcem na stosach. Jej niezłomna lojalność uczyniła ją symbolem wytrwałości na wygnaniu – przypomnieniem, że pewnego dnia Żydzi powrócą jako wolny i dumny naród do Ziemi Świętej.
Joseph Nasi
Joseph Nasi, siostrzeniec Gracii, był wpływową postacią na dworze osmańskim. Uzyskał od sułtana pozwolenie na odbudowę Tyberiady i Safedu.
Jego celem było stworzenie żydowskiej prowincji, zachęcenie Żydów do osadnictwa oraz przekształcenie Tyberiady w ośrodek przemysłu włókienniczego.
Działania Nasiego są uważane za jedne z pierwszych praktycznych prób żydowskiego osadnictwa w Izraelu – na długo przed narodzinami formalnego syjonizmu.
Kierowały nim zarówno religijne przekonania o świętości Ziemi Izraela, jak i pragmatyczna chęć stworzenia schronienia dla prześladowanych Żydów w Europie.
Choć jego plany nie zostały w pełni zrealizowane, zapisał się w historii jako prekursor idei powrotu Żydów do ojczyzny i wpłynął na późniejszych syjonistycznych myślicieli.
Chrześcijański syjonizm
Chrześcijański syjonizm to polityczna i religijna ideologia, według której chrześcijanie powinni wspierać powrót narodu żydowskiego do Ziemi Świętej.
Jej początki sięgają XII i XIII wieku, ale rozkwit nastąpił na początku XVII wieku.
Kluczową ideą chrześcijańskiego syjonizmu było przekonanie, że ponowne ustanowienie żydowskiej suwerenności w Lewancie – eschatologiczne „Zgromadzenie Izraela” – jest konieczne, by mogło nastąpić Drugie Przyjście Chrystusa.
Gdy kolejne odłamy chrześcijaństwa odchodziły od katolickiej doktryny Teorii Zastępstwa – która zakładała, że Kościół zastąpił Izrael – wielu liderów protestanckich zaczęło wierzyć, że biblijne proroctwa nie spełnią się, dopóki Żydzi nie powrócą do Izraela.
W 1615 roku angielski purytanin Thomas Brightman opublikował „Czy powrócą do Jerozolimy?” – jedno z pierwszych dzieł o „restauracji”.
Sir Isaac Newton, chrześcijański syjonista i reformator, przewidział powrót Żydów do Izraela i odbudowę Jerozolimy na przełomie XIX i XX wieku oraz budowę Trzeciej Świątyni, co miało zwiastować koniec świata najpóźniej w 2060 roku.
W 1621 roku Sir Henry Finch wydał 251-stronicową książkę zatytułowaną Wielkie odnowienie świata…, przekonującą o konieczności powrotu Żydów do ojczyzny.
W 1649 roku Ebenezer i Joanna Cartwright złożyli petycję do brytyjskiego rządu, w której domagali się pozwolenia na osiedlenie Żydów w Anglii i repatriację do Izraela.
W 1700 roku Judah ha-Chasid poprowadził 1500 Żydów do Jerozolimy.
W 1771 roku Joseph Eyre opublikował esej uzasadniający konieczność powrotu Żydów do Izraela.
W 1777 roku Menachem Mendel z Witebska osiedlił się w Safedzie, a w 1783 roku przeniósł się do Tyberiady.
W 1804/5 roku w Wielkiej Brytanii powstała Palestine Association – organizacja naukowa, której celem było badanie Lewantu i przygotowanie gruntu pod powrót Żydów do ziemi ich przodków.
W 1860 roku przekształcono ją w Palestine Exploration Fund z siedzibą w Jerozolimie, który działa do dziś.
Podsumowanie
Wbrew twierdzeniom propagandystów, syjonizm nie powstał w XIX wieku jako wynik żydowskiego spisku mającego na celu manipulację Zachodem i „kradzież” arabskiej ziemi.
Syjonizm istnieje od dnia wygnania narodu żydowskiego – jest przekonaniem, że Żydzi mają prawo do samostanowienia na swojej ziemi.
Nie jest to ruch opresyjny ani kolonialny – to ruch dekolonizacyjny, mający na celu odzyskanie ziemi, która zawsze należała do Żydów, a była okupowana przez prawdziwych ciemiężców – muzułmańskich Arabów.
Link do oryginału: https://x.com/CherylWroteIt/status/1938586881303720065
Cheryl E.
Pisze o sobie na X: Matka i żona. Miłośniczka historii. Zawsze żołnierka. Dumna Żydówka. Piszę co myślę, a jeśli ci się to nie podoba, to pocałuj mnie gdzieś.