Tak, ale… Antysemityzm a antysyjonizm – współczesna kontynuacja tej samej nienawiści?


Patrycja Walter 2025-04-30

Warszawa 1968 r.
Warszawa 1968 r.

Tak, to była przerażająca zbrodnia popełniona na tańczących w psychodelicznym rytmie młodych ludziach, ale … Tak, to była niewyobrażalna masakra popełniona na budzących się w swoich domach, ale…. Owo ale, zabrzmiało, jak wiele razy powtarzał Douglas Murray, nim krzyk torturowanych, mordowanych nie wybrzmiał. To ale dominuje w wielu komentarzach. Z pozoru wyważone, w rzeczywistości staje się próbą relatywizacji bezprecedensowej przemocy. W tle pobrzmiewa znajomy refren: owszem, atak był brutalny, lecz sprowokowanyśmierć tragiczna, ale przecież cierpienie nie jest jednostronne. Obrońcy praw wszystkiego uzbrojeni w transparenty: Wszelkimi możliwymi środkami, rzucili standardowe: kolonizatorzy, ludobójcy. Robili to w chwili, gdy Izraelczycy wciąż cierpieli. Nie dano im nawet czasu na żałobę — tego samego dnia na ulicach świata rozbrzmiały hasła, które przypominały ponure melodie sprzed II wojny światowej, gdy antysemickie tony sączyły się ze zgromadzeń i gazet.

Antysemityzm to… zwierciadło niepowodzeń jednostek, struktur społecznych i systemów państwowych. Powiedz mi, o co oskarżasz Żydów – a ja powiem ci, w czym sam jesteś winny. Słowa Wasilija Grossmana, wypowiedziane w jego książce Życie i los, zgłębiającej naturę antysemityzmu, są dziś aż nazbyt aktualne. Na kartach powieści Grossman podjął się analizy moralnych i politycznych uwikłań XX wieku. Wskazywał na paralelę między totalitarnymi reżimami nazistowskim i sowieckim. Książka została wpisana na sowiecki indeks ksiąg zakazanych; opublikowana na Zachodzie dopiero po śmierci autora w 1980 roku, a w Związku Radzieckim w okresie pierestrojki i głasnosti.


Rok 1968 przyniósł światu rewolucję buntującej się lewicowej młodzieży, która pod sztandarem Jean-Paula Sartre’a — obok Marksa, Mao i Che Guevary — maszerowała ku lepszemu światu. Tymczasem Polska Rzeczpospolita Ludowa witała ten rok z jednej strony zdjęciem z afisza Dziadów w reżyserii Kazimierza Dejmka, z drugiej — antysemickimi hasłami w rodzaju: Syjoniści do Syjonu! czy Syjoniści do Dajana! (Mosze Dajan, izraelski generał, uchodził wówczas za bohatera wojny sześciodniowej), które pojawiały się na plakatach i w partyjnych przemówieniach. Władza aktywnie legitymizowała atmosferę pogromową. Rozumiem — ironizował gorzko Antoni Słonimski — że każdy musi mieć jedną ojczyznę. Ale dlaczego moją ma być Egipt?


Partia odkurzyła antysemityzm w formie przypominającej przedwojenne, nacjonalistyczne hasła prawicy tym razem jednak opatrzyła go nową etykietą: antysyjonizm. Ówczesna retoryka niebezpiecznie przypomina dzisiejszy antysyjonizm, którym epatują młodzi postępowcy. Tak jak po wojnie sześciodniowej w czerwcu 1967 roku rozlała się fala nienawiści, a Polska Rzeczpospolita Ludowa zerwała stosunki dyplomatyczne z Izraelem, i podążając śladem radzieckich przywódców, potępiła Izrael jako agresora, deklarując wsparcie dla bratnich państw arabskich. Czytamy w Trybunie Robotniczej z 17 VI 1967, że: Naród polski i rząd PRL wyrażają najgłębsze oburzenie z powodu agresji Izraela. A według funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, pisze w: Z historią i Moskwą w tle: Polska a Izrael 1944-1968 (2007) Bożena Szaynok, naród w pełni popierał zerwanie stosunków dyplomatycznych, wyrażając swoje oburzenie: Żydzi, którzy w czasie okupacji byli mordowani, obecnie o tym zapomnieli i sami mordują Arabów.Tak i dziś zrzuca się na Izrael odpowiedzialność za niemal wszystkie zbrodnie współczesnego świata. Słowem, antysyjonizm stał się kolejną odsłoną antysemityzmu, który ubiera się w empatyczne frazesy: sprawiedliwości i walki z kolonializmem oraz pragnieniem powszechnego pokoju na świecie.


Można zauważyć tendencję, w której pojęcie: syjonista ponownie staje się eufemizmem: dla Żyda, co ułatwia rozprzestrzenianie antysemickich stereotypów. Podobnie jak w Marcu 1968 roku, kiedy oficjalna narracja, między innymi na łamach Trybuny Ludu, wskazywała: Co to jest syjonizm, i że nie chodzi o antysemityzm, lecz o walkę komunistycznej władzy wspieranej przez lud pracujący miast i wsi z syjonistycznymi wichrzycielami i Piątą Kolumną — tak i dziś empatyczna młodzież, protestująca choćby na uniwersytetach, pod hasłami solidarności z Palestyną, zapewnia, że ich działania nie mają nic wspólnego z antysemityzmem. Aktywiści domagają się wolnej Palestyny— lecz, od kogo i czego ma być ona wolna? Każdy, kto odważy się zadać to pytanie, ryzykuje ostracyzm: zostaje okrzyknięty przedstawicielem skrajnej prawicy, człowiekiem pozbawionym empatii i zrozumienia dla cierpienia. A jeśli — nie daj Boże — ten sam sceptyczny obserwator zapyta, jaki związek z pokojem na Bliskim Wschodzie ma niszczenie mienia uczelni, zostaje posądzony o bycie bezdusznym kapitalistą, ignorantem wobec zmian klimatycznych (!). Jednakże, najbardziej niewygodnym pytaniem okazuje się to, które demaskuje asymetrię wrażliwości: Dlaczego nie protestujecie w obronie porwanych ludzi, przetrzymywanych w ciemnych tunelach, torturowanych i pozbawionych kontaktu ze światem? — odpowiedź, choć najczęściej niewypowiedziana, bywa aż nazbyt wyczuwalna: Bo to tylko Żydzi…


W eseju Zombie Anti-Zionism Izabela Tabarovsky podejmuje się analizy współczesnej retoryki antyizraelskiej obecnej na lewicy, wskazując, że mimo jej odniesień do modnych dziś koncepcji, takich jak krytyczna teoria rasy, w rzeczywistości zakorzeniona jest ona w sowieckiej propagandzie antysyjonistycznej. Autorka dowodzi, że ideologia ta była świadomie i systematycznie rozprzestrzeniona przez Związek Radziecki, który wykorzystywał finansowane przez siebie konferencje, międzynarodowe fora oraz kontrolowane kanały medialne jako instrumenty globalnej inżynierii ideologicznej. Jak wskazuje Tabarovsky, wiele współczesnych postulatów antysyjonistycznych nie tylko odtwarza, lecz wręcz reanimuje centralne motywy tej propagandy oskarżenia o rasizm, ludobójstwo czy faszyzm, które miały podważyć nie tylko legitymację państwa Izrael, lecz także fundamenty liberalnej demokracji. W retoryce antyimperialistycznej i antykolonialnej antysyjonizm staje się, według autorki, instrumentem relatywizującym podstawowe zasady prawa międzynarodowego i suwerenności państwowej.


Podczas tegorocznego Coachella Valley Music and Arts Festival (powszechnie znany jako Coachella lub Coachella Festival) irlandzki zespół hip-hopowy Kneecap (który poparł walkę Palestyńczyków dzień po masakrze z 7 października 2023 oraz opublikował wpis promujący książkę wychwalającą przywódcę Hezbollahu Hassana Nasrallaha) występował z rozbłyskającym neonem: j**ać Izrael, wolna Palestyna, dodając do tego hasła tyradę, którą wygłosił jeden z członków grupy na temat: ludobójstwa dokonywanego przez państwo żydowskie w Gazie. Festiwale muzyczne, takie jak Nova czy Coachella, od lat stanowią przestrzeń, w której różnorodność kultur, przekonań i doświadczeń spotyka się w atmosferze wspólnego świętowania życia. W przypadku festiwalu Nova, odbywającego się w pobliżu granicy Strefy Gazy, ta idea była szczególnie widoczna - miejsce, gdzie ludzie z różnych zakątków świata, niezależnie od pochodzenia czy religii, zjednoczeni w rytmach muzyki, tworzyli przestrzeń wolności. O świcie 7 października 2023 roku terroryści zaatakowali tańczących, dokonując brutalnych morderstw, gwałtów i porwań. Mimo niewyobrażalnej traumy, ocaleni powiedzieli: We will dance againPonownie zatańczymy.


Czy uczestnicy Coachelli potrafią sobie wyobrazić (a może przekracza to granice ich wyobraźni), że kiedy nad ranem w psychodelicznym uniesieniu kończą się bawić wpada dzika horda i ich wyrzyna? Uprzedzenia i wrogość wobec Żydów, zarówno jako grupy etnicznej, jak i religijnej, mają długą i tragiczną historię. W powieści Księgi Jakubowe (2014) Olgi Tokarczuk uprzedzenia wobec Żydów pojawiają się na tle dziejów Jakuba Franka i jego ruchu frankistów. Tokarczuk maluje złożony obraz społeczności żydowskiej w XVIII-wiecznej Rzeczypospolitej, ukazując trudności, z jakimi Żydzi musieli się zmagać, zarówno ze strony innych grup religijnych, jak i samego społeczeństwa. Autorka nie tylko przedstawia historię antysemityzmu, ale także zadaje pytanie o mechanizmy społeczne i kulturowe, które leżą u podstaw tych uprzedzeń. Wskazuje, jak ideologia, religia i polityka kształtują nasze postrzeganie innych. Noblistka subtelnie bada, jak te same mechanizmy, które Hannah Arendt opisała w ujęciu rozwoju totalitaryzmu, mogą mieć swoje korzenie w historycznych uprzedzeniach i nierównościach, które dotykały Żydów w przeszłości. W Korzeniach totalitaryzmu (1951) Arendt analizowała antysemityzm jako zjawisko, które w XIX i XX wieku przekształciło się w nowoczesną ideologię polityczną. Antysemityzm przestał być formą wykluczenia, stając się narzędziem politycznym, świadomie wykorzystywanym przez ruchy nacjonalistyczne i totalitarne, takie jak nazizm. Filozofka uważała, że nowoczesny antysemityzm był związany między innymi z przemianami społecznymi. W tym kontekście Żydzi stali się tak zwanymi: kozłami ofiarnymi dla mas, które szukały winnych swoich niepowodzeń. Dla Arendt, antysemityzm był jednym z fundamentów totalitaryzmu, a jego akceptacja w społeczeństwie była forpocztą późniejszej Zagłady.


W tym miejscu ponownie należy postawić pytanie, czy antysyjonizm nie stanowi po prostu formy antysemityzmu? Kiedy ważne wydawnictwo branżowe, takie jak Shelf Awareness, pisze Frannie Block w artykule: Ad for Israel Book Canceled Because ‘Customers Might Complain’, które dociera do 600 tys. czytelników, w tym księgarzy i bibliotekarzy, postanawia anulować wcześniej zaakceptowaną reklamę książki Israel Alone, to jaki jest prawdziwy powód tej decyzji. Czy chodzi o tytuł? A może o treść książki, w której autor opisuje swoje przeżycia po masakrze dokonanej przez Hamas? Wspomina m.in. zapach kwaśnego mleka w wybitych oknach, spalone i zburzone  domy, zawartość kuchennych szafek rozsypanych po pomieszczeniach, jakby porwanych przez huragan (tłum. PW), a także magazyn na warzywa, w którym leżały części ciał, dopiero co zebrane, nie do końca rozpoznawalne, oprócz intensywnego zapachu (tłum. PW). Czy problemem jest może fakt, że autorem tej książki jest Bernard-Henri Lévy, francuski Żyd? Wydawca Shelf Awareness, Matt Baldacci, przyznał, że zarówno pracownicy, jak i klienci byliby niezadowoleni, nawet z samego widoku reklamy tej książki. Czy wreszcie chodzi o niezadowolenie z apelu o zrozumienie szkodliwości antysemityzmu? Jak zauważa Block w innym artykule Magazine That Rejected ‘Israel’ Ad Promoted ‘Antisemitic’ Book: nic nie stanęło jednak na przeszkodzie, aby promować książkę o antysemickiej treści.


Historia pokazuje, że uwspółcześniają się słowa, podczas gdy resentyment i pogarda trwają w zaskakującej ciągłości. Claudine Gay, do niedawna dziekanka Faculty of Arts and Sciences Uniwersytetu Harvarda, zapytana o związek między antysyjonizmem a antysemityzmem, odpowiedziała z godną akademickiego ducha ostrożnością: Może tak być, w zależności od kontekstu. Kontekst. Jak widać nawet stara nienawiść ewoluuje, dobierając coraz to inny, lepszy garnitur eufemizmów. Jednak pod spodem nadal pachnie tą samą starą, nieświeżą pogardą.


W The Lightness at Midnight: Stalinism Without Irony Christopher Hitchens bezlitośnie demaskuje językowe maskarady, stworzone po to, by tuszować brutalność stalinowskiego terroru. Tę samą diagnozę stawia w Why Orwell Matters, gdzie broni języka jako bastionu prawdy. Eufemizm jest dla niego świadomym kłamstwem - techniką ukrywania przemocy, zdrady i zła. Gdy psujemy słowa, psujemy rzeczywistość. Jasny, uczciwy język to moralna tarcza przeciwko kłamstwu.

 

Bibliografia:

  1. Arendt, Hannah. Korzenie totalitaryzmu. Warszawa: Wydawnictwo "Czytelnik", 2001.
  2. Block, Frannie. "Ad for Israel Book Canceled Because ‘Customers Might Complain’." TheFP. Accessed April 24, 2025. https://www.thefp.com/p/ad-israel-book-canceled-jewish-author-bernard-henri-levy-shelf-awareness-booksellers-mag.
  3. Block, Frannie. "Magazine That Rejected ‘Israel’ Ad Promoted ‘Antisemitic’ Book." TheFP. Accessed April 24, 2025. https://www.thefp.com/p/shelf-awareness-magazine-promotes-antisemitic-book.
  4. Christopher Hitchens. "Lightness at Midnight. Stalinism without Irony." The Atlantic. Accessed April 24, 2025. https://www.theatlantic.com/magazine/archive/2002/09/lightness-at-midnight/376642/.
  5. Hitchens, Christopher. Why Orwell Matters. New York: Basic Books, 2002.

 

  1. Eisler, Jerzy. Polski rok 1968. Warszawa: Wydawnictwo "Świat Książki," 2006.
  2. Grossman, Vasily. Life and Fate. Translated by Robert Chandler. London: Collins Harvill, 1985.
  3. Grossman, Wasilij. Życie i los. Translated by Jerzy Czech. Warszawa: Wydawnictwo Magnum, 2008.
  4. Lévy, Bernard-Henri. Israel Alone. New York: Wicked Son, 2024.
  5. 1.       Murray, Douglas. On Democracies and Death Cults: Israel and the Future of Civilization. New York: Broadside Books, 2025.
  6. 2.       Nowakowski, Marek. Syjoniści do Syjamu. Zapiski z lat 1967-1968. Warszawa: Wydawnictwo "Świat Książki," 2009.
  7. 3.       Szaynok, Bożena. Z historią i Moskwą w tle: Polska a Izrael 1944-1968. Warszawa, 2007.
  8. 4.       Tabarovsky, Izabella. "Zombie Anti-Zionism." Tablet Magazine. Accessed April 24, 2025. https://www.tabletmag.com/sections/arts-letters/articles/zombie-anti-zionism.
  9. 5.       Tabarovsky, Izabella. "The Cult of Anti-Zionism." Tablet Magazine. Accessed April 24, 2025. https://www.tabletmag.com/sections/arts-letters/articles/cult-of-antizionism-icsz.
  10. 6.       Tokarczuk, Olga. Księgi Jakubowe. Wrocław: Wydawnictwo "Znak", 2014.
  11. 7.       Trybuna Robotnicza, nr 134, 7 czerwca 1967.
  12. 8.       Co to jest syjonizm, Trybuna Ludu, nr.74, 15. marca 1968.


Patrycja Walter
 – Studiowała filozofię i politologię na UAM i w Collegium Civitas. Od wielu lat mieszka w Holandii. Zajmuje się głównie problematyką kobiecą.