Kenia: Dżihadyści atakują kraj, w którym większość stanowią chrześcijanie


Uzay Bulut 2025-05-04


W tym miesiącu mija dziesiąta rocznica szturmu islamskich terrorystów na Uniwersytet Garissa w Kenii. Zamordowano wówczas 148 chrześcijańskich studentów i zraniono co najmniej 79.


Drugiego kwietnia 2015 r. uzbrojeni mężczyźni wzięli na terenie kampusu uniwersyteckiego ponad 700 studentów jako zakładników. Według świadków terroryści pytali ofiary o ich religię i oddzielali muzułmanów od chrześcijan, zabijając tych, którzy identyfikowali się jako chrześcijanie.


Student Collins Wetangula  powiedział agencji Associated Press, że kiedy bojownicy wkroczyli do jego akademika, słyszał, jak pytali, czy mieszkańcy są muzułmanami, czy chrześcijanami.


„Jeśli byłeś chrześcijaninem, strzelano do ciebie na miejscu. Z każdym wystrzałem byłem bardziej przekonany, że tam umrę”.


„Słyszałem tylko kroki i strzały; nikt nie krzyczał, ponieważ ludzie bali się, że to doprowadzi bandytów do miejsca, gdzie się ukrywali” – powiedział. „Bandyci mówili sisi ni al-Szabab” (co w suahili znaczy „Jesteśmy al-Szabaab”).


Dramat zakończył się tego samego dnia, po tym jak wszyscy czterej terroryści zginęli.


Grupa terrorystyczna Al-Szabaab wzięła na siebie odpowiedzialność za atak. Przyznali się również do śmiercionośnego ataku w 2013 r. na centrum handlowe Westgate w Nairobi. W tym zamachu zginęło 67 osób, a ponad 150 zostało rannych.


Od tego czasu islamskie ataki terrorystyczne w Kenii i wielu innych krajach afrykańskich nasilają się. Podczas najnowszego zamachu, 23 marca 2025 r., terroryści Al-Szabaab zabili sześciu policjantów po zaatakowaniu bazy w pobliżu granicy z Somalią.


Ta grupa dżihadystyczna została utworzona na początku XXI wieku, Harakat al-Szabaab al-Mudżahidi, szybko stała się znana jako po prostu Al-Szabaab, co oznacza „Młodzież”. Ich głównym celem jest ustanowienie państwa islamskiego w Somalii.


Al-Szabaab powstała jako odłam Związku Sądów Islamskich, koalicji sądów szariatu zjednoczonych przeciwko rządowi federalnemu Somalii. W 2012 r. al-Szabaab złożyła przysięgę wierności Al-Kaidzie. Obecnie al-Szabaab kontroluje części centralnej i południowej Somalii, gdzie egzekwuje ścisłe prawo szariatu.


Według Council on Foreign Relations, na kontrolowanych przez siebie obszarach, Al-Szabaab zabrania „różnych form rozrywki, takich jak filmy i muzyka; sprzedaży khatu, popularnej rośliny narkotycznej i golenia brody. Podejrzanym o cudzołóstwo i złodziejom wymierzają kary kamienowania i amputacji kończyn. Jednocześnie grupa zakazuje współpracy z zachodnimi organizacjami humanitarnymi, co stanowi poważne wyzwanie w sytuacji trwającej od kilku lat suszy”.


Al-Szabaab stanowi największe zagrożenie dla wolności religijnej w Kenii, zdaniem organizacji praw człowieka Open Doors. Grupa ta jest zdecydowanie antychrześcijańska i dąży do wyeliminowania wpływów chrześcijańskich na wszystkich obszarach, które kontroluje lub na które ma wpływ. Ich powiązania rozciągają się na inne grupy islamskie w całej Afryce, takie jak Boko Haram w Nigerii i różne frakcje algierskie, zapewniając im w ten sposób dodatkowe zasoby i wsparcie ideologiczne.


Al-Szabaab skutecznie przeprowadza masowe ataki w Somalii i w pobliskich krajach, pomimo długotrwałej ofensywy sił Unii Afrykańskiej przeciwko tej grupie terrorystycznej. Na przykład w czerwcu 2023 r. dżihadyści z Al-Szabaab zamordowali pięciu cywilów we wschodniej Kenii. W 2024 r. grupa podjęła częściowo skuteczne próby odzyskania  utraconych terytoriów.


W Kenii około 82% mieszkańców identyfikuje się jako chrześcijanie (44 miliony). Mimo to coraz bardziej nasilają się prześladowania religijne, głównie właśnie ze strony terrorystów Al-Szabaab.


Według World Christian Database (WCD 2023)  7,9% Kenijczyków to muzułmanie, z czego większość stanowią sunnici. Te populacje muzułmańskie zamieszkują głównie regiony  północno-wschodnie.


Open Doors informuje, że hrabstwa takie jak Mandera, Wajir, Garissa, Lamu, Kilifi i Kwale historycznie znajdowały się pod silnym wpływem islamu. W tych hrabstwach dżihadyści muzułmańscy, zarówno lokalni, jak i infiltratorzy z Somalii, atakują chrześcijan, paląc, rabując i mordując.


Chrześcijanie żyjący w pobliżu północno-wschodniej granicy z Somalią znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji. Al-Szabaab ma poparcie lokalnych społeczności, co sprawia, że siłom bezpieczeństwa niezwykle trudno jest skutecznie walczyć z tą grupą. W rezultacie chrześcijanie w północno-wschodniej Kenii żyją w ustawicznym zagrożeniu.


Prześladowania zmusiły wielu chrześcijan, zwłaszcza tych o muzułmańskim pochodzeniu, do opuszczenia swoich domów i przeniesienia się na bezpieczniejsze tereny, a w niektórych przypadkach do całkowitego opuszczenia kraju. Sytuacja doprowadziła do zamknięcia wielu kościołów i znacznego zmniejszenia obecności chrześcijan na terenach zdominowanych przez muzułmanów.


Kenijskie kobiety i dziewczęta są szczególnie narażone na napaści seksualne i gwałty. Grozi im porwanie przez Al-Szabaab i niewolnictwo seksualne, a także przymusowa konwersja na islam. Chrześcijańscy chłopcy i mężczyźni są narażeni na napaści fizyczne i śmierć z rąk dżihadystycznych muzułmanów.


Islamski terroryzm w Kenii stale nasila się od lat 90. XX wieku. Islamska Partia Kenii, założona w 1992 r., została zdelegalizowana w 1994 r., co doprowadziło do chwilowego osłabienia grup islamskich. Wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu w 2021 r. i ponowne rządy talibów ośmieliły grupy takie jak Al-Szabaab, podsycając przekonanie, że siły zagraniczne w Somalii ostatecznie wycofają się, torując drogę ich ekspansji w Kenii i poza nią.


Jednak ucisk islamski w Kenii nie ogranicza się wyłącznie do Al-Szabaab. Siłami napędowymi ucisku islamskiego skierowanego przeciwko chrześcijanom w Kenii są również inne grupy islamskie, islamscy przywódcy religijni i muzułmańscy obywatele. Jak donosi Open Doors, politycy z obszarów o muzułmańskiej większości w Kenii również dążą do wykorzenienia wpływów chrześcijańskich w swoich regionach. Nauczyciele religii w islamskich instytucjach edukacyjnych, takich jak madrasy, odgrywają znaczącą rolę w promowaniu wrogich postaw wobec chrześcijan. Ci przywódcy często wykorzystują swoje platformy do indoktrynowania młodych ludzi ideologią dżihadu, torując drogę przyszłym prześladowaniom. Wiadomo, że w nadbrzeżnej i północno-wschodniej Kenii duchowni islamscy wydają fatwy przeciwko konwertytom na chrześcijaństwo, co jest otwartym podżeganiem do napaści.

Islamski dżihad nie zmierza tylko do poprawy statusu ekonomicznego lub społecznego muzułmanów, nie wynika z poczucia, że „są ofiarami”. Jest to kwestia teologiczna. Od Kenii po Somalię, od Pakistanu po Indie, od Syrii po Egipt i od Kanady po Europę, cel tych wszystkich grup dżihadystów na całym świecie pozostaje ten sam: podbój innych narodów, islamizacja ich ziemi i podporządkowanie niemuzułmanów.


Pytanie brzmi: kiedy świat niemuzułmański się obudzi? Kiedy ludzie zaczną uczciwie i publicznie zajmować się tym problemem i podejmą środki ostrożności, aby skuteczniej wyeliminować te grupy dżihadystów, aby opresyjne i unicestwiające cele dżihadu przestały być zagrożeniem dla świata?


Link do oryginału: https://jihadwatch.org/2025/04/kenya-jihadists-target-majority-christian-country

Jihad Watch, 23 kwietnia 2025

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Uzay Bulut – turecka dziennikarka, wychowana w rodzinie muzułmańskiej, od wielu lat mieszka na Zachodzie.