Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)


Elder of Ziyon 2025-04-15

Czy prokurator MTK Karim Ahmad Khan jest uczciwym i bezstronnym prawnikiem? Ciekawe pytanie.
Czy prokurator MTK Karim Ahmad Khan jest uczciwym i bezstronnym prawnikiem? Ciekawe pytanie.

Mój cykl o antysemityzmie ewoluował w coś szerszego: używanie etyki żydowskiej jako punktu odniesienia dla osądu osobistego i politycznego. Dzisiaj chcę zastosować tę perspektywę do przypadku subtelnej stronniczości mediów – na przykładzie niedawnego artykułu w „New York Times na temat Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Polityczni przywódcy prężą muskuły przeciwko Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu

 

Przywódcy Izraela, Węgier i Stanów Zjednoczonych podjęli działania w celu neutralizacji wymiaru sprawiedliwości zarówno w kraju, jak i za granicą.

 

Analitycy mówią, że jest kilka rzeczy, które wskazują na podobieństwa między panem Orbanem, panem Netanjahu i prezydentem Trumpem.

 

Tworzenie więzi: Międzynarodowy Trybunał Karny jest najbardziej ambitną i idealistyczną — choć głęboko niedoskonałą — wersją globalnego systemu sądowniczego, mającego na celu egzekwowanie praw człowieka. Większość liberałów go uwielbia. Pan Orban, pan Netanjahu i pan Trump nienawidzą go.

 

Sygnalizowanie: Pan Orban mówi światu, że Węgry robią, co chcą: mogą być członkiem Unii Europejskiej, ale nie są przez nią ograniczane. Mówi Chinom i Rosji, że Węgry są otwarte na biznes. I mówi swoim wyborcom w kraju, że Węgry są na pierwszym miejscu, bez względu na wszystko.

 

Testowanie granic: W momencie, gdy globalne instytucje rozpadają się, a nowy porządek jeszcze się nie wyłonił, nikt już nie wie, co jest dozwolone, a co zakazane.

 

Ale sprzeciw pana Orbana wobec trybunału ma także inny cel: chęć odsunięcia na boczny tor niezależnych sędziów, zarówno w kraju, jak i za granicą.

 

„Po prostu, niektóre instytucje międzynarodowe stały się organami politycznymi – powiedział w piątek w programie węgierskiego radia. - Niestety, Międzynarodowy Trybunał Karny jest jednym z nich. To sąd polityczny”.

 

Walka o władzę między przywódcami a sędziami — zarówno na arenie międzynarodowej, jak i krajowej— stała się istotnym tematem politycznym w wielu krajach, w tym na Węgrzech, w Izraelu, Brazylii i Stanach Zjednoczonych.

Artykuł przedstawia następującą narrację: ci trzej przywódcy mają autorytarne instynkty i chcą osłabić prawną kontrolę swojej władzy. MTK, jak przekonuje „New York Times”, jest „ambitny i idealistyczny — choć głęboko niedoskonały”. Czytelnik ma uznać, że krytyka sądu jest po prostu kolejnym znakiem narastającego despotyzmu.

 

Kiedy jednak spojrzymy z dystansu i zastosujemy perspektywę żydowskiej moralności, obraz staje się jaśniejszy — a stronniczość bardziej oczywista.

 

Żydowska etyka polityczna, która wywarła silny wpływ na filozofię zachodnią, zaczyna się od idei przymierza (brit). Na Synaju Izraelici dobrowolnie przyjęli autorytet Boga. W zamian stali się narodem związanym systemem prawa. Ta relacja przymierza jest fundamentem żydowskiej narodowości i porządku moralnego.

 

Jest to ta sama fundamentalna zasada, na której opiera się zachodnia liberalna demokracja: „umowa społeczna” opisana przez Rousseau i osadzona w Konstytucji USA. Zakłada ona, że władza jest prawowita tylko wtedy, gdy wynika ze wspólnych wartości moralnych rządzących i rządzonych.

 

W tych ramach przywódcy narodowi muszą podlegać własnym systemom prawnym. Etyka żydowska tego wymaga, podobnie jak tradycja zachodnia, którą ta etyka pomogła zainspirować. Kiedy więc przywódcy próbują podważyć lub zignorować sądy krajowe, ich krytykowanie jest moralnie słuszne.

 

Międzynarodowy Trybunał Karny nie opiera się jednak na żadnym przymierzu. Zakłada on jurysdykcję uniwersalną - nawet nad narodami i jednostkami, które nigdy nie wyraziły zgody na jego władzę. To nie jest prawo na mocy przymierza. To jest prawo na mocy imperium.

 

Międzynarodowy Trybunał Karny został utworzony na mocy Statutu Rzymskiego w 2002 r. W przeciwieństwie do większości traktatów międzynarodowych wyraźnie zabrania zastrzeżeń. Sygnatariusze muszą zaakceptować autorytet sądu w całości lub wcale. To nie jest przymierze — to jest żądanie poddania się.

 

Nawet demokratyczne państwa, które przystąpiły, wyraziły zaniepokojenie. Na przykład Australia oświadczyła po ratyfikacji: „Australia potwierdza prymat swojej jurysdykcji karnej w odniesieniu do przestępstw objętych jurysdykcją Trybunału”.

 

Również Hiszpania nalegała, aby każdy wyrok MTK na jej obywateli był zgodny z prawem hiszpańskim. Te zastrzeżenia pokazują, że nawet państwa członkowskie obawiały się nadużyć władzy przez sąd.

 

Co bardziej wymowne, Izrael i Stany Zjednoczone nigdy nie dołączyły — i nie tylko za rządów Netanjahu czy Trumpa. Oba te kraje od dawna obawiały się, że MTK może zostać upolityczniony, podważy suwerenność narodową i nie będzie miał mechanizmów kontroli i równowagi, które chronią uczciwość krajowych systemów prawnych.

 

Istotnie, Statut Rzymski zawiera kategorię zbrodni wojennych stworzoną specjalnie dla Izraela, od samego początku obnażając jego polityczny charakter i naruszając żydowską (i demokratyczną) zasadę równego prawa dla wszystkich.

 

„New York Times” przyznaje, że MTK jest „głęboko niedoskonały”, ale na tym poprzestaje. Brak rozwinięcia, brak kontekstu. Ta krótka fraza jest jedyną wskazówką, że krytycy MTK mogą mieć uzasadnione obawy. Ale artykuł ich nie bada. Zamiast tego przepuszcza całą krytykę przez pryzmat autokracji.

 

W tym miejscu żydowska perspektywa moralna staje się niezbędna. Ujawnia to, co artykuł ukrywa: MTK nie ma legitymacji przymierza, jakiej wymaga żydowska etyka. Narusza narodowe samostanowienie – podstawowe prawo moralne. 

 

Nie potrafię czytać w myślach Orbana ani Trumpa. Może oni naprawdę są żądnymi władzy autokratami. Ale „New York Times”, ignorując głęboko problematyczną naturę sądu, nie dopuszcza nawet możliwości, że ci politycy mogą bronić głębszej zasady etycznej, że sprawiedliwość musi być zakorzeniona we wspólnym zobowiązaniu moralnym, a nie narzuconym autorytecie. Bez tej perspektywy czytelnicy mogą nie dostrzec różnicy między oporem przed odpowiedzialnością a opieraniem się nielegalnej władzy.

 

Etyka żydowska nie sprzeciwia się prawu międzynarodowemu. Ale podkreśla, że prawo musi wynikać z przymierza, z wzajemnej odpowiedzialności i zgody. Bez tego „prawo” staje się tylko kolejnym narzędziem władzy. Zobaczyliśmy to wyraźnie w zeszłym roku, kiedy Międzynarodowy Trybunał Karny pośpiesznie wydał nakaz aresztowania Netanjahu, gdy wojna w Gazie wciąż trwała, mimo że w innych przypadkach dawał krajom lata na wykazanie niezdolności lub niechęci do ścigania oskarżonych zanim interweniował.

 

MTK nie opiera się na przymierzu. „New York Times” pomija kontekst. A argumenty moralne przeciwko obu nie są stronnicze, ale oparte na zasadach.

 

Gdy założysz te żydowskie okulary moralne, obraz staje się o wiele jaśniejszy. A bez tych ram o wiele łatwiej jest dać się zwieść stronniczości mediów i propagandzie.

 

Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2025/04/applying-jewish-ethical-lens-to.html

Elder of Ziyon, 8 kwietnia 2025

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska