Hańba Czerwonego Krzyża, który znowu służy mordercom Żydów
To był radosny moment, gdy trzy izraelskie zakładniczki zostały w końcu uwolnione po 15 miesiącach przerażającej niewoli. Radość przyćmił obrzydliwy spektakl zorganizowany przez Hamas i umożliwiony przez Czerwony Krzyż. Ten upokarzający epizod uwypuklił fakt kompletnego braku udzielenia jakiejkolwiek pomocy żydowskim ofiarom przez tę organizację, przywołując gorzkie wspomnienia jej bezczynności podczas Holokaustu.
W listopadzie 2023 r. pisałem o postawie Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) od początku wojny. 7 października 2023 r. MKCK wydał oświadczenie wyrażające zaniepokojenie „przemocą zbrojną w Izraelu i na okupowanych terytoriach”. Ta mdła odpowiedź zignorowała rzeź cywilów dokonaną przez terrorystów z Hamasu w próbie przedstawienia tego, co się stało, jako wzajemnej przemocy, z sugestią, że winę za tę przemoc ponosi Izrael.
Kilka dni później Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża wydał kolejne oświadczenie, w którym potępiał „umyślne zabijanie cywilów”, ale unikał identyfikacji tak sprawców, jak i ofiar. Jednocześnie skrytykował izraelskie „bombardowania w dzielnicach mieszkalnych”, wyprowadzając fałszywą równoważność między masakrami terrorystycznymi a obronnymi działaniami wojskowymi.
Minął ponad miesiąc, zanim Amerykański Czerwony Krzyż powiedział, że Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża „poszukiwał wszelkich możliwych sposobów, aby uwolnić wszystkich pozostałych zakładników”. Jednak MKCK nadal milczał, uznając, że jego doświadczenie (takie jak ignorowanie Holokaustu) podpowiadało, iż jest najskuteczniejszy, kiedy działa po cichu. Cóż, udało mu się sprawić, że był i niewidoczny, i nieskuteczny. Nie udało mu się uwolnić ani jednego zakładnika, ani udzielić im jakiejkolwiek pomocy.
Podczas przekazywania zakładniczek zachowywali się, jakby byli bohaterami, choć w rzeczywistości byli kierowcami Ubera, którzy przewozili uwolnionych zakładników kilka kilometrów do czekającego na nich wojskowego helikoptera.
Najpierw jednak odegrali teatralną rolę w groteskowym spektaklu Hamasu, w którym ciężko uzbrojeni zamaskowani terroryści w świeżo wypranych mundurach dostarczali i otaczali zakładniczki. Setki szydzących cywilów ustawiły się wzdłuż ulic, świętując odczłowieczenie kobiet aż do końca ich gehenny. Cywile, w tym dzieci — często przedstawiane jako niewinne ofiary „ludobójstwa” — aktywnie uczestniczyli w poniżaniu porwanych podczas masakry dokonanej przez Hamas.
Izraelki otrzymały „torby z prezentami”, jakby opuszczały bat micwę, ale zamiast okrzyków mazel tov! słyszały tylko mrożące krew w żyłach okrzyki Allahu Akbar. Czerwony Krzyż dosłownie poparł tę farsę, podpisując przygotowane wspólnie z Hamasem „certyfikaty uwolnienia”, które zakładniczki były zmuszone podpisać przed pozowaniem do zdjęć z porywaczami, trzymając te dokumenty w rękach.
Trzeba oddać Hamasowi sprawiedliwość; ich umiejętności w manipulacji mediami nie zmniejszyły się wraz z utratą władzy. Terroryści wraz ze swoimi współpracownikami z Al-Dżaziry starannie zaaranżowali przekazanie zakładniczek, aby pokazać zdjęcia zaprojektowane tak, by świat miał wrażenie powszechnie udzielanego im poparcia i ich prężności militarnej. Wobec swoich zwolenników Hamas chciał udawać, że tysiące bojówkarzy przeżyło wojnę i mogą realizować swój cel, jakim jest dokonywanie kolejnych masakr. Późniejsze zdjęcia lotnicze ujawniły, że tłum składał się z zaledwie kilkuset osób stłoczonych w wąskiej uliczce, co było częścią wyrachowanej strategii medialnej mającej na celu przedstawienie Hamasu jako zwycięskiego pomimo zdziesiątkowania go.
W tym tygodniu, Czerwony Krzyż może przynajmniej upewnić się, że nie bierze udziału w kolejnej terrorystycznej sesji zdjęciowej, która promuje narrację Hamasu. Organizacja, wspierana przez Stany Zjednoczone, Katar i Egipt, musi zapewnić, że przyszłe transfery będą odbywać się w neutralnych, bezpiecznych miejscach, bez uzbrojonego personelu lub cywilnych obserwatorów. Hamasowi udało się utrzymać w tajemnicy lokalizację zakładników przez tak długi czas; niech zachowają tę tajemnicę także o miejscu wymiany.
Czerwony Krzyż nie powinien pozwolić, by jego reputacja została jeszcze bardziej zszargana przez udział w haniebnym znęcaniu się nad niewinnymi Izraelczykami, którzy cudem przeżyli miesiące tortur i znęcania się bez jego pomocy medycznej lub jakiejkolwiek innej.
Link do oryginału: https://www.jns.org/the-red-cross-is-humiliated-as-it-again-serves-murderers-of-jews/
JNS Org., 22 stycznia 2025
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Mitchell Geoffrey Bard
Amerykański analityk polityki zagranicznej, redaktor i autor, który specjalizuje się w polityce USA – Bliski Wschód. Jest dyrektorem wykonawczym organizacji non-profit American-Israeli Cooperative Enterprise i dyrektorem Jewish Virtual Library.