Najpierw przyszli po syryjskich Żydów…


Lyn Julius 2025-01-05

Społeczność chrześcijańska w stolicy Syrii, Damaszku, obchodzi pierwsze święto po upadku rezimu Assada, 24 grudnia 2024 r. Zdjęcie: Asaad Syria/Flash90.
Społeczność chrześcijańska w stolicy Syrii, Damaszku, obchodzi pierwsze święto po upadku rezimu Assada, 24 grudnia 2024 r. Zdjęcie: Asaad Syria/Flash90.

Pytania i obawy dotyczące tego, co może stać się z grupami mniejszościowymi w nowym reżimie.

Spalenie choinki przez bojówkarzy w syryjskim mieście Hama jest złowieszczą zapowiedzią tego, czego mogą spodziewać się mniejszości w niepewnej przyszłości tego kraju.


Dominująca grupa, która dziś dzierży władzę, Hajat Tahrir al-Szam, wydaje uspokajające komunikaty do grup religijnych i etnicznych, że będą chronione. Obwinia „zagranicznych wojowników” o spalenie choinki, ale czy można zaufać HTS? Jej przywódca, Abu Mohammad al-Dżaulani, porzucił pseudonim i karabin Kałasznikowa, i wrócił do prawdziwego nazwiska Ahmed al-Szaraa. Aby promować swój nowy wizerunek umiarkowania i szacunku, założył garnitur i w nim przyjmuje przyjeżdżających dyplomatów. Stany Zjednoczone niedawno anulowały nagrodę za jego głowę w wysokości 10 milionów dolarów.


Czy nie jest to zbyt pochopne? HTS to islamistyczna grupa wywodząca się z Al-Kaidy, uznana za zagraniczną organizację terrorystyczną przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Organizację Narodów Zjednoczonych i Unię Europejską.


Reporter BBC zapytał al-Dżaulaniego, czy Syria stanie się kolejnym Afganistanem dla kobiet, a on odpowiedział, że nie ma powodu, aby zakazać kobietom edukacji. Nie sprecyzował, czy szkoły będą segregowane. Jednak zapytany, czy zakaże alkoholu, al-Dżaulani zabezpieczył się, mówiąc, że nie będzie to zależało od niego, ale od komisji doradców prawnych. Nie zadano mu pytania o jego dżihadystyczną przeszłość.


Aby zrozumieć, jaka przyszłość może czekać mniejszości, wystarczy spojrzeć na traktowanie chrześcijan w prowincji Idlib, która około 10 lat temu dostała się pod panowanie HTS. Skonfiskowano majątek, ograniczono odprawianie rytuałów religijnych, chociaż w ostatnich czasach panowała większa swoboda, powiedział BBC jeden z chrześcijan.


System ten jest przesiąknięty korupcją, nepotyzmem i arbitralnymi rządami, a nadzorowany jest przez milicje, które nie odpowiadają przed nikim.


Według  raportu Atlantic Council opublikowanego w 2016 r. system sądowniczy w Idlibie „jest podobny do prawa dżungli, w którym potężni wykorzystują go do narzucania swoich rządów innym. Frakcje wojskowe wykorzystują sądownictwo do wkraczania w sprawy cywilne. Tradycyjne koncepcje islamskie, takie jak szariat i idżtihad  (swoboda wydawania przez sędziów nowych orzeczeń nieopartych na precedensach), są wykorzystywane do eliminowania wrogów grup zbrojnych i wzmacniania kontroli nad bojówkarzami i ich wspólnikami”.


Wyrok w sprawie zależy od tego, czy możesz wpłynąć na sędziego. „Prawo stało się bronią do wyrównywania rachunków, narzucając rządy frakcji wojskowych i podważając instytucje cywilne” – czytamy w artykule. „Sytuacja pod rządami Baszara al-Assada nie była o wiele lepsza, jedyną różnicą jest to, że grupy ekstremistyczne polegają, przynajmniej teoretycznie, na islamie i prawie szariatu, aby uzasadnić swoje arbitralne rządy”.


Co zatem może się teraz stać z mniejszościami? Alawici, grupa etniczna, do której należała rodzina Assadów, są najbardziej narażeni na ataki zemsty.


Kurdowie już znaleźli się na celowniku HTS, gdyż ich dążenia do samostanowienia diametralnie różnią się od dążeń tureckiego patrona HTS.


Społeczność chrześcijańska Syrii zmniejszyła się z 11% do 2% populacji w ciągu ostatnich 15 lat. Może okazać się, że będą żyli jako dhimmi, ludzie podporządkowani muzułmanom na mocy prawa szariatu.


W istocie ich los może przypominać los mniejszości żydowskiej, o której tragicznej historii niewiele się mówi.


Populacja żydowska licząca 30 tysięcy ludzi w 1948 r. zmniejszyła się do zaledwie trzech osób. Nowy raport organizacji Justice for Jews from Arab Countries przedstawia wyginięcie tej tysiącletniej społeczności żydowskiej, która cierpiała przez dziesięciolecia z powodu naruszeń praw człowieka, tortur i wywłaszczeń. Straty materialne oszacowano na 10 miliardów dolarów w dzisiejszych cenach. Jeśli weźmiemy pod uwagę straty Żydów w dziewięciu innych krajach arabskich, suma ta może wynieść setki miliardów dolarów.


Żydzi nie tylko stracili swój majątek, ale także swoje korzenie i historię. Region jest biedniejszy, bo stracił swoich Żydów.


Sytuacja Żydów może wydawać się marginalna w szerszej perspektywie, biorąc pod uwagę, że 500 tysięcy Syryjczyków zginęło w brutalnej wojnie domowej. Teraz, gdy Syria Assada została ujawniona jako rzeźnia, można argumentować, że prawa mniejszości są luksusem, na który mogą sobie pozwolić tylko demokracje. Jednak nadużycia państwa wobec mniejszości przerodziły się i nadal mogą przerodzić się w nadużycia praw każdego. Traktowanie mniejszości jest papierkiem lakmusowym zdrowia społeczeństwa.


Jest za późno, by uratować Żydów, ale spalenie choinki jest sygnałem ostrzegawczym. Społeczność globalna nie może po prostu stać z boku: powinna uważnie obserwować traktowanie mniejszości, chronić prawo chrześcijan do praktykowania swojej religii i pociągać nowych przywódców Syrii do odpowiedzialności za najmniejsze odstępstwa.


Link do oryginału: https://www.jns.org/first-they-came-for-syrias-jews/

JNS Org., 27 grudnia 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


L
yn Julius  

 

Dziennikarka, współzałożycielka brytyjskiego stowarzyszenia HARIF, Żydów pochodzących z Północnej Afryki i krajów Bliskiego Wschodu; stowarzyszenia informującego o liczącej trzy tysiące lat historii Żydów na Bliskim Wschodzie i o losie tej mniejszości wyznaniowej i religijnej w XX wieku. Rodzina Lyn Julius pochodzi z Iraku.