Mimo strat poniesionych w wojnie, Hamas jest dumny z 7 października


Seth J. Frantzman 2024-10-14

Zrzut z ekranu wideo: https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=wnP6ALLP8EM
Zrzut z ekranu wideo: https://www.youtube.com/watch?app=desktop&;v=wnP6ALLP8EM

Hamas jest pewny siebie i nadal dumny z ataku, ponieważ – mimo, że stracił część swoich wojowników i dowódców - wierzy, że na dłuższą metę odniesie sukces.

Hamas nie wydaje się żałować ataku z 7 października, co można wyraźnie zobaczyć w oświadczeniach pozostałych liderów, a także w jego ciągłych atakach. Organizacja straciła od 14 000 do 17 000 wojowników, a jej arsenał rakietowy znacznie się zmniejszył. Jednak w rocznicę 7 października nadal była w stanie wystrzelić rakiety na Izrael.

Hamas jest pewny siebie i nadal z ataku, ponieważ - choć stracił część swoich bojowników i dowódców - wierzy, że na dłuższą metę odniesie sukces, a 7 października będzie kluczem do tego sukcesu.


Dlaczego Hamas doszedł do takiego wniosku? Przywódcy Hamasu nadal są goszczeni przez Katar, głównego sojusznika USA spoza NATO, oraz Turcję, która jest członkiem NATO. Hamas ma również wsparcie ze strony Iranu, Rosji i Chin, co oznacza, że organizacja jest wyjątkowa, ponieważ cieszy się wsparciem kluczowych zachodnich sojuszników, a także wrogów Zachodu.


Prawdopodobnie nie ma w historii podobnej grupy terrorystycznej, która cieszyłaby się poparciem w obu obozach; większość grup nie cieszy się poparciem najważniejszych krajów. Hamas cieszy się poparciem kluczowych graczy w światowej gospodarce i kluczowych krajów Bliskiego Wschodu.


Ostatnie zdjęcie Sinvara jak przemyka w tunelu. Zrzut z ekranu wideo: https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=wnP6ALLP8EM 
Ostatnie zdjęcie Sinvara jak przemyka w tunelu. Zrzut z ekranu wideo: https://www.youtube.com/watch?app=desktop&;v=wnP6ALLP8EM 

Legitymizacja Hamasu


Ta grupa terrorystyczna uważa również, że odniosła sukces, ponieważ uważa, że tam, gdzie uzyskała wsparcie dyplomatyczne od różnych krajów, Izrael został odizolowany; presja narasta. Jeśli uda jej się zapewnić zawieszenie broni i nadal przetrzymywać ponad 100 zakładników, zakłada, że będzie w stanie odbudować się w Gazie. Rozpoczęła już również rekrutację, powracając wielokrotnie do obszarów oczyszczonych przez IDF, zmuszając wojsko do powrotu.


Można by sądzić, że część samozadowolenia Hamasu jest po prostu formą ratowania twarzy i że organizacja próbuje poradzić sobie ze stratą czołowych przywódców: Mohammed Deif, Salah Arouri i Ismail Hanija.


Tymczasem Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) – kolejna grupa terrorystyczna wspierana przez Iran – również wydała oświadczenia, które najwyraźniej wskazują, że nie martwi się o swoją przyszłość. Sekretarz generalny Ziad al-Nachala powiedział, że grupa trzyma się swoich żądań zawieszenia broni i pochwalił próbę „zjednoczenia” różnych antyizraelskich grup – Hamasu, PIJ i Hezbollahu – w wielofrontowej wojnie z Izraelem.


Poza Gazą, inne grupy wspierane przez Iran również uważają 7 października za sukces. Sekretarz generalny irackiego Kataib Sajjid al-Szuhada Abu Alaa al-Walai powiedział, że „udowodniło to światu słabość reżimu syjonistycznego”, według oświadczenia dla irańskich mediów IRNA. W ostatnich tygodniach irackie grupy nasiliły ataki na Izrael.


Link do oryginału: https://www.jpost.com/israel-news/article-823594

Jerusalem Post, 7 października 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Seth J. Frantzman jest publicystą „Jerusalem Post”