Niefortunnie sformułowane pytanie
------ // ------
Królowa: - Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?
Lustereczko: - Pani, proszę cię! Nie każ mi odpowiadać na tak sformułowane pytania. Królowa: - Sugerujesz, że są głupie? - Lustereczko: - Tego nie powiedziałom!
Królowa: - No, więc o co chodzi? Dlaczego wzbraniasz się przed odpowiedzią na tak proste pytanie? - Lustereczko: - Pani, nie na każde pytanie można udzielić jednoznacznej i prostej odpowiedzi!
Królowa: - Nie? A niby dlaczego? - Lustereczko: - Czy ja wiem? Takie są zasady episto... Królowa: - No, no! Tylko bez tych wyrazów! A co do zasad, są one takie: Ja pytam, ty odpowiadasz! Czy to jasne?! Lustereczko: - Oczywiście, że jasne,... tylko...
Królowa: - Ostrzegam cię! Jeśli będziesz dalej szukało jakichś głupich wykrętów, źle się to dla ciebie skończy! Widzisz te puste ramy z tkwiącymi w nich jeszcze kawałkami szkła? - Lustereczko: -Trudno ich nie widzieć, skoro zajmują prawie całą przeciwną ścianę.
Królowa: - No, właśnie! To są twoi poprzednicy, którzy nie pojęli tej prostej zasady, rozumiesz?! - Lustereczko: - Rozumiem, co mam nie rozumieć? -
Królowa: - A więc? Jaka będzie odpowiedź? Lustereczko po krótkim namyśle:
- Powiedziałaś pani: w świecie? Królowa: - W świecie! A bo co?! - Lustereczko: - Pani, wiesz chociaż jak wielki jest świat i ile ludzi w nim żyje?!
Królowa: - A co mnie to obchodzi?! Zadałam ci pytanie i czekam na odpowiedź, lecz zaraz moja cierpliwość się skończy! Lustereczko: - Już odpowiadam! Tylko jeszcze jedno małe wyjaśnienie… Królowa: (unosi brew do góry w złowrogim milczeniu).
Lustereczko: - Rzecz w tym pani, iż uroda jest rzeczą względną. Dlatego zanim odpowiem ci na twoje pytanie, proszę o dokładniejsze kryteria urody. Królowa: - Że niby co?! Lustereczko: - Chodzi mi o dane określające typ urody, jaki cię pani interesuje: rasa, płeć, wiek, wzrost, waga, typ sylwetki, kolor włosów, oczu,... jakieś inne preferencje...
Królowa: - Powiedziałam: tylko bez wyrazów! A jeśli chodzi o te dane,... to patrz na mnie, widzisz mnie?! – Lustereczko: - Widzę cię pani… Królowa: - No więc chodzi mi o to, czy jest na świecie ktoś piękniejszy ode mnie, rozumiesz?! -
Lustereczko: - Rozumiem, ale... Królowa: - Ale moja cierpliwość się kończy! A więc?! Lustereczko: - Już mówię, pani: twoich dokładnych sobowtórów jest na świecie 11, podobnych w 90 % - 2510, w 80 % ... Królowa: - Dość! Co ty mi tu za bzdury opowiadasz?! Gdy Merlin cię zrobił, nie powiedział ci, iż masz udzielać odpowiedzi jasnych i rzeczowych, kiedy cię o coś zapytam?! - Lustereczko: - Tak pani. Ale powiedział też, iż mam ci mówić wyłącznie prawdę... - Królowa: - I dobrze ci powiedział! Dlaczego zatem jej nie mówisz?
Lustereczko: - Ależ staram się! Tylko nie jest łatwo odpowiedzieć prawdą, na tak sformułowane pytanie, wierz mi pani. Królowa: - No, trzymajcie mnie bo nie zdzierżę! Pytam je, czy ktoś mu się bardziej podoba ode mnie, a ono mi tu wyjeżdża z jakimiś preferencjami, kryteriami, procentami i tym podobnymi bzdurami! Chyba będę musiała zmienić wykonawcę mojej toalety! Lustereczko: - Pani, przecież ty zadałaś zupełnie inne pytanie! Królowa: - Jak to inne?! Jak to inne?! Lustereczko: - Oczywiście, że inne! Zapytałaś, cytuję: „Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie”? Królowa: - A jaka to różnica?!
Lustereczko: - Kolosalna! Gdyż na tak sformułowane pytanie, nie sposób jest udzielić odpowiedzi, bez uprzedniego określenia definicji piękności, szczegółowych kryteriów i paru jeszcze innych rzeczy. Natomiast w drugim przypadku, ocenę pozostawiasz mnie osobiście, innymi słowy zdajesz się na mój gust. Zatem na pytanie: Czy ktoś mi się w świecie bardziej podoba od ciebie pani, odpowiadam: tak, podoba mi się bardziej 2.543.785 kobiet… Królowa: - Jak śmiesz pozwalać sobie na takie,... na takie,... impertynencje!
Lustereczko: - Pani, chciałaś przecież znać prawdę!
Królowa: - Prawdę?! Zaraz ci pokażę co ja z taką prawdą robię! - BRZDĘK !
------ // ------
Królowa (za jakiś czas): - Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie? Lustereczko: - Nie ulega najmniejszych wątpliwości, iż ty o pani, jesteś najpiękniejsza w świecie! Królowa: - O! To rozumiem! Przynajmniej ty znasz się na kobietach! Tak mi mów zawsze, a nic złego ci się nie stanie, moje drogie! Lustereczko: - Jak sobie życzysz pani,... zawsze jestem do twoich usług. Królowa: - No, dobrze,... powiedz mi więc - ale tak bez owijania w bawełnę - co to jest ta „prawda” , na którą powoływało się twoje,... twój,... szlag by trafił ten rodzaj nijaki! Powiedzmy: twój poprzednik! Czy możesz mi to powiedzieć najprościej, jak potrafisz?
Lustereczko: - Najprościej? Królowa: - W rzeczy samej, najprościej! No, bo weźmy tę prawdę, którą mi powiedziałoś na początku: czuję, że jest to prawda i chcę aby to było prawdą, ale jak się upewnić, że to nie jest aby kłamstwo? Tylko bez filozoficznych rozważań, najprościej, jak to możliwe. Słucham cię! Lustereczko (po dłuższym zastanowieniu się): - Nic prostego nie przychodzi mi na myśl,.. chyba, że.. Królowa: - Taak? Lustereczko: - Jest taka definicja prawdy, stosowana popularnie w pewnym dalekim kraju,... lecz nie wiem, czy usatysfakcjonuje cię ona, pani…
Królowa: - Wal śmiało, zobaczymy! Lustereczko: - Zatem mówię: „Prawdą jest to, w co wierzymy, iż jest prawdą”. Królowa: - Tylko tyle? Tak po prostu?! Jeśli wierzymy tylko?!
Lustereczko: - Tak pani! Miało być przecież najprościej, a to jest najprostsza definicja prawdy. Królowa: - Hmm,... dziwna jakaś... Lustereczko: - Ale za to jaka wygodna w użyciu! Królowa: - Ciekawe,... jestem najpiękniejsza w świecie,... ponieważ wierzę, iż jestem? Lustereczko: - Dokładnie tak, pani! Królowa: - Jakoś to mnie nie przekonuje. A gdybym w to nie wierzyła? Lustereczko: - Wtedy żadne z nas nie będzie w stanie cię do tego przekonać. Królowa: - Sugerujesz więc, iż jest to tylko kwestia stanu umysłu?
Lustereczko: - Tak pani, gdyż są takie prawdy, które nie sposób potwierdzić racjonalnym umysłem,... a twój problem do takich właśnie należy. Pozostaje zatem wiara jedynie. Królowa: - Widzisz moje drogie, problem jest tylko w tym, iż ja z natury jestem niedowiarkiem, dlatego potrzebne mi potwierdzenie z zewnątrz. Inaczej nie wydawałabym fortuny u Merlina. A ty mi proponujesz jakieś dziwaczne rozwiązania tego problemu! Lustereczko: - Pani, przecież ty sama chciałaś, aby odpowiedź była prosta, a nie na każde pytanie można takiej udzielić,... na dodatek jeszcze, aby była prawdziwa,... to jest akurat wewnętrznie sprzeczne…
Królowa: - Już to słyszałam! Co zatem proponujesz? Lustereczko: - A nie będziesz pani zła na mnie? - Królowa: - Będę, jak będziesz drażniło się ze mną! Mów śmiało!
Lustereczko: - Nie pomyślałaś pani, iż może źle formułujesz pytanie? Królowa: - Co takiego?! Jak to źle?! Lustereczko: - Po co pani umieszczasz ten świat w pytaniu? Co on cię obchodzi w istocie? Wystarczyłoby spytać o najbliższą okolicę,... no, w ostateczności o nasze królestwo... Królowa: - Ależ to się nie będzie rymowało! I jak by to brzmiało wtedy: Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w okolicy? Albo w królestwie? Ee tam!
Lustereczko: - A po co to „przecie”? To jest bez sensu! Królowa: - Jest z sensem, bo rymuje się do „świecie”. Więc samo widzisz, że musi być ten świat w pytaniu!
Lustereczko: - Poddaję się,... widocznie jestem za głupie, aby ci służyć radą, pani…
Królowa: - O tak! Z tym się całkowicie zgadzam! I na dodatek wyjątkowo bezczelne! A przecież nie wymagam zbyt wiele. Masz mi służyć mądrą radą i nic więcej! Czy to takie trudne?! Lustereczko: - O tak, pani! Królowa: - A dlaczegóż to?! Możesz mnie oświecić?
Lustereczko: - Bardzo chętnie,... choć nie wiem czy to ci się spodoba, pani. Pozwól więc, że posłużę się wschodnią maksymą: „Dla osiołka, rada największego słonia w stadzie jest mniej warta, niż rada drugiego osiołka”. Królowa: - Jak śmiesz! Ty małe błyszczące... (królowa przez chwilę szukała w myślach jakiegoś dotkliwie obraźliwego epitetu)... zero! Wiesz co ja ci mogę zrobić za te impertynencje?! Lustereczko: - Mogę się tylko domyśleć,... lecz czy to rozwiąże twój problem, pani? Królowa: - No nie! Tego już za wiele! Psycholog się znalazł!
BRZDĘK !
Królowa: (teraz już do siebie): - Takie przemądrzałe, ale przed butem nie potrafi się uchylić!? Lustereczko: (milcząc wyniośle, spada ze ściany potłuczone na drobne kawałki).
Królowa: (wychodząc z komnaty, trzaska ze złością drzwiami, aż jego pięknie rzeźbiona, złocona rama spada na podłogę i pęka w paru miejscach).
Merlin: - I takim oto prostym sposobem, średnio raz w tygodniu, mam dopływ świeżej gotówki. Oby tak dalej! –
------ KONIEC ------
„Podwładny, powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszyć przełożonego”
(Zarządzenie cara Rosji, Piotra I z 9.12.1708 r.).
------ // ------
Dlaczego przypominam tę opowiastkę sprzed lat, opartą na jeszcze o wiele starszej baśni? Co wspólnego ze współczesną rzeczywistością, może mieć bajką o złej królowej i jej czarodziejskim zwierciadle, które swojej właścicielce miało udzielać mądrych rad, jako odpowiedzi na zadawane przez nią pytania? Otóż może mieć i to nawet całkiem sporo. Okazuje się bowiem, że w bajkach/baśniach można odnaleźć ideowe „zapowiedzi” dużo późniejszych wynalazków ludzkości. Jak choćby „obiekty latające”, czyli balony i samoloty, występujące w bajkach jako latające dywany, latające kufry, a nawet latające żaglowce. O innych pojazdach lub wehikułach skracających czas podróży (np. siedmiomilowe buty), nie wspominając nawet.
Można też w bajkach/baśniach znaleźć „urządzenia” do „porozumiewania się” na odległość (jak np. czarodziejska kula, w której można było widzieć odległe wydarzenia, a nawet te z przyszłości). Itd. Itp. Jasne, że daleko im było do nowoczesnych telefonów czy telewizorów, ale i tak należy podziwiać bogatą wyobraźnię ich twórców. W przedstawionym powyżej przypadku, mamy ewidentny bajkowy odpowiednik współczesnej sztucznej inteligencji, tyle że „wykonany” przez potężnego czarodzieja, przy pomocy czarów (dawniejszy odpowiednik możliwości współczesnej nauki), co w bajkach jest czymś normalnym, podobnie jak inne naukowe wynalazki, zapoczątkowane przez naukowców ze słynnej Doliny Krzemowej.
------ // ------
I tak jak sztuczna inteligencja udziela porad kontaktującym się z nią ludziom, podobnie zachowywało się owo czarodziejskie lustereczko. I co istotne, jego zadaniem było udzielanie takich odpowiedzi, które byłyby „prawdziwe” czyli zgodne z rzeczywistością! Czy nie w podobny sposób ma się zachowywać sztuczna inteligencja w relacji do korzystających z jej usług ludzi? Czy nie została tak zaprogramowana przez naukowców, aby jej użytkownicy mogli liczyć na mądre i rzetelne rady z jej strony? Czy nie w podobny sposób ma ona służyć ludziom (nie tylko uprzywilejowanym jednostkom), tyle że na o wiele większą skalę?
Już sama forma tego pytania („Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy w świecie?”), świadczy o tym, że wymagający użytkownik tego urządzenia (czarodziejskie zwierciadło), był świadomy faktu, iż może dostać odpowiedź dotyczącą całego ówczesnego świata! Czyli dokładnie tak, jak to jest możliwe obecnie dzięki nauce, a konkretnie dzięki ogólnoświatowej sieci internetowych połączeń. Nie wystarczy tych podobieństw?
------ // ------
Abstrahując jednak od tych wszystkich podobieństw najważniejsza okaże się przyszłość. Wydaje mi się bowiem (może dlatego, że przez większość swego życia zaczytywałem się w fantastyce naukowej, jak i fantasy), że nie dalej jak w następnej dekadzie, większość pań będzie miała na wyposażeniu swej toalety, takie osobiste lustereczko, połączone ze Sztuczną Inteligencją, która będzie im doradzać we wszystkich sprawach. Począwszy od ubioru, przepisów kulinarnych, fryzury, wyboru kosmetyków, biżuterii, aż po sprawy sercowe, związane z wyborem życiowego partnera, czy też relacje biznesowe itd. itp. A zatem, takie rozmowy (lub im podobne), jak owej baśniowej królowej ze swym wiernym lustereczkiem, będą na tzw. „porządku dziennym”, to tylko kwestia czasu. Ja tego zapewne nie doczekam, ale moje kilkunastoletnie wnuczki na pewno tak!
------ // ------
*Tekst ów (rozmowa królowej z lustereczkiem) ukazał się po raz pierwszy w portalu Racjonalista z tytułem „Źle sformułowane pytanie” w 2003 r. i miał 3 komentarze. Obecna wersja rożni się wieloma szczegółami (włącznie z tytułem i współczesnym zakończeniem), nie mającymi jednak wpływu na jego ogólną wymowę.
2003/2024 r. ------ KONIEC -----