Północny Izrael płonie
Podczas gdy wszystkie oczy zwrócone są na Gazę, Hezbollah atakuje Izrael z Libanu.
Rodzice mają szczęście, że wciąż są w swoim domu. Na północ od ich miasta, na całej długości granicy izraelsko-libańskiej, wszyscy cywile – około 70 000 ludzi – zostali ewakuowani ze względu na ciągły ostrzał izraelskiego pogranicza przez wspieraną przez Iran grupę szyicką. Legendarne kibuce przygraniczne, których mieszkańcy wyznaczali granicę Izraela osiemdziesiąt lat temu, takie jak Hanita i Manara, stoją puste od ośmiu miesięcy. Miasto Kirjat Szmona jest opustoszałe. Metullah, społeczność założona przez Żydów w 1896 roku, jest zrujnowanym miastem duchów.
Kiedy piszę te słowa, pożary wzniecane przez rakiety i drony Hebollahu szaleją w lasach i na polach północy. Obrazy pożarów wydają się symbolizować pożar, który wybuchł tutaj 7 października i który wydaje się wymykać spod kontroli w Izraelu i poza nim.
Wspierając walki Hamasu w Strefie Gazy, ale nie wysyłając ani jednego żołnierza, Hezbollah z powodzeniem przesunął północną granicę Izraela o wiele kilometrów na południe. Izraelskie siły powietrzne likwidują bojowników i dowódców Hezbollahu, ale to nie uspokoiło sytuacji i nikt nie wie, kiedy Izraelczycy mieszkający na północy będą mogli wrócić do swoich domów.
Dron, który w niedzielę mógł zabić moich rodziców, był pierwszym, który uderzył w ich miasto od początku wojny, co sugeruje, że Hezbollah może teraz rozszerzać zasięg ostrzeliwania. Jeśli jest to zwiastun nadchodzących uderzeń i jeśli Naharija będzie musiała zostać ewakuowana, będzie to oznaczać kolejne 70 000 osób przesiedlonych, podwajając liczbę Izraelczyków już ewakuowanych z północy.
We wtorek wieczorem pojawiły się doniesienia prasowe, że gabinet wojenny spotkał się, aby omówić ataki Hezbollahu i sytuację na Północy. Od 7 października, kiedy Hezbollah zaczął atakować przez granicę w celu wsparcia Hamasu, stało się jasne, że wielka wojna w Libanie jest coraz bardziej prawdopodobna. Jak już pisałem, eksperci uważają, że ta wojna może mieć dziesięciokrotnie większą intensywność niż ta, którą widzieliśmy do tej pory w Strefie Gazy. Hezbollah ma znacznie więcej rakiet niż Hamas i jest lepiej wyszkolony. Chociaż nigdy nie mówi się tego wprost, Izrael nie może prowadzić znaczących kampanii na dwóch frontach jednocześnie, więc pozwolono na kontynuowanie nękania wzdłuż granicy. Ale to nie może trwać w nieskończoność, a reakcja Izraela wydaje się teraz bardziej nieunikniona niż kiedykolwiek. Kiedy tak się dzieje, Gaza schodzi na dalszy plan, a Liban wysuwa się na pierwszy plan.
Link do oryginału: https://www.thefp.com/p/matti-friedman-north-israel-fire-hezbollah
The Free Press, 5 czerwca 2024
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski
Matti Friedman
Były wieloletni dziennikarz Associated Press, pracował jako reporter w Libanie, Maroko, Egipcie, Moskwie i w Waszyngtonie. Informował o konfliktach na Kaukazie i w Izraelu. w 2014 roku wydał książkę The Aleppo Codex, która szybko stała się bestsellerem. Mieszka w Jerozolimie. Jego artykuł pod tytułem „Były korespondent Associated Press wyjaśnia” z 2014 roku, ujawniający metody pracy dziennikarzy zachodnich w Jerozolimie wywołał burzę, ale sytuacji w żaden sposób nie zmienił.