Hamas jest winny izraelskiej operacji w Rafah


Bassem Eid 2024-05-18

https://twitter.com/LindseyGrahamSC/status/1788390216652218649
https://twitter.com/LindseyGrahamSC/status/1788390216652218649

Jako palestyński działacz na rzecz praw człowieka czuję się w obowiązku zabrania głosu w sprawie trwającej operacji wojskowej w Rafah, która często jest błędnie przedstawiana w różnych kręgach. Operacja ta, dowodzona przez Siły Obronne Izraela (IDF), to nie tylko odpowiedź na agresję, ale kluczowa misja ratunkowa mająca na celu uwolnienie zakładników, w tym obywateli USA. Odpowiedzialność za tę eskalację ponosi w całości grupa terrorystyczna Hamas, która nieustannie odrzucała liczne propozycje zawieszenia broni i eskalowała przemoc wobec ludności cywilnej.

Hamas, okopany w Gazie, szczególnie w Rafah, wykorzystał strategiczne położenie miasta i infrastrukturę cywilną do wzmocnienia swoich zdolności wojskowych. Hamas nadal ma cztery bataliony w Rafah, co stanowi większość jego pozostałej siły bojowej. Odrzucając zawieszenie broni za zawieszeniem broni – niezależnie od ostatnich podstępnych chwytów – Hamas nie tylko naraził na niebezpieczeństwo życie zarówno Palestyńczyków, jak i Izraelczyków, ale także zmanipulował pogarszającą się sytuację humanitarną na swoją korzyść. Każda odmowa zaangażowania się w pokojowe negocjacje była wykalkulowaną decyzją mającą na celu podtrzymanie konfliktu i cierpienia, głównie w celu zdobycia międzynarodowego współczucia, bo udaje mu się przedstawiać się jako ofiara.

 

W przeciwieństwie do twierdzeń o zmasowanej agresji militarnej, operacja IDF w Rafah jest ukierunkowanym wysiłkiem mającym na celu zniszczenie infrastruktury terrorystycznej Hamasu i uratowanie zakładników. Niezwykle istotne jest uznanie tej operacji za reakcję na bezpośrednie prowokacje Hamasu, w tym na straszliwe okrucieństwa, których Hamas dopuścił się 7 października, dokonując masakry ponad 1200 osób, z których wiele zostało najpierw zgwałconych i ich narządy płciowe okaleczono – co podkreśla pogardę Hamasu dla życia ludzkiego.

 

Niedawne przejęcie przez IDF palestyńskiej strony przejścia granicznego w Rafah między Gazą a Egiptem było strategicznym posunięciem mającym na celu odcięcie Hamasowi dostępu do kluczowych szlaków zaopatrzenia wykorzystywanych do utrwalania przemocy. Precyzyjne ataki prowadzone przez IDF, szczególnie we wschodnim Rafah, były skierowane na cele wojskowe, zapewniając minimalne straty wśród ludności cywilnej pomimo trudnego miejskiego środowiska walki.

 

W międzynarodowych mediach i niektórych kręgach politycznych istnieje niepokojąca tendencja do zrównywania działań IDF z działaniami Hamasu. Ta fałszywa równoważność nie tylko zniekształca rzeczywistość w terenie, ale także podważa uzasadnione obawy dotyczące bezpieczeństwa zarówno Izraela, jak i zwykłych Palestyńczyków, którzy odrzucają terroryzm. Niezwykle istotne jest rozróżnienie pomiędzy prawem suwerennego narodu do obrony swoich obywateli a aktami terrorystycznymi wymierzonymi w niewinnych cywilów.

 

Fatalne rządy Hamasu w Gazie miały niszczycielski wpływ na jej ludność. Egzekwowanie kodeksów skromności i prawna ochrona zabójstw honorowych to tylko powierzchowne przejawy głębszej kontroli społecznej narzuconej przez Hamas. Statystyki są ponure: 29 procent kobiet w Gazie wyszło za mąż przed ukończeniem 18. roku życia, a 13,4% przed 15. rokiem życia. System edukacji Hamasu rozpowszechnia przerażające treści mizoginiczne, wpajając dzieciom od małego, że jedyną rolą kobiet jest rodzić dzieci, aby prowadziły „świętą wojnę” przeciwko Żydom. Osobom LGBTQ+ grożą tortury i egzekucje.

 

Zasadniczo Hamas naruszył długotrwałe zawieszenie broni w dniu 7 października poprzez swoją inwazję i okrucieństwa, a także przedłużył konflikt, odmawiając uwolnienia jeńców cywilnych, o których wiemy, że są nieustannie gwałceni w Gazie, co potwierdzają zarówno uwolnieni zakładnicy, jak i ONZ. Ciągłe ataki rakietowe Hamasu i jego historia wykorzystywania cywilów jako żywych tarcz również ponoszą znaczną odpowiedzialność za trwającą przemoc.

 

Narracja mówiąca, że działania IDF w Rafah są niesprowokowane, jest nie tylko nieprawdziwa, ale i niebezpiecznie wprowadzająca w błąd. Kiedy dążymy do pokoju i sprawiedliwości, konieczne jest pociągnięcie Hamasu do odpowiedzialności za jego działania, które bezpośrednio doprowadziły do eskalacji konfliktu. Tylko pozbawiając swobody działania prawdziwego prowokatora, możemy mieć nadzieję na osiągnięcie trwałego pokoju, który przyniesie korzyści zarówno Palestyńczykom, jak i Izraelczykom. Jako Palestyńczyk oddany prawom człowieka wzywam społeczność międzynarodową do uznania konieczności operacji Izraela w Rafah nie jako aktu agresji, ale jako obrony przed terroryzmem i kroku w kierunku wyzwolenia niewinnych ludzi spod tyranii Hamasu.

 

Link do oryginału: Początek formularza

https://www.newsweek.com/hamas-blame-israels-rafah-operation-opinion-1898572

Newsweek, 8 maja 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Bassem Eid 

Znany palestyński działacz na rzecz praw człowieka. Urodził się w 1958 roku w Jerozolimie wschodniej, gdzie nadal mieszka. Początkowo zajmował się naruszaniem praw człowieka przez żołnierzy Izraelskiej Armii Obronnej, stopniowo rozszerzając swoje zainteresowania o naruszania praw człowieka przez władze Autonomii Palestyńskiej i palestyńskie służby bezpieczeństwa. W 1996 roku założył organizację, Palestinian Human Rights Monitoring Group, która przerwała działalność w 2011 roku. Obecnie pracuje jako badacz i analityk w izraelskiej telewizji. Ujawnianie naruszeń praw człowieka przez Palestyńczyków wobec Palestyńczyków dostarczyło mu tysiące wrogów wśród sympatyków Palestyńczyków.