Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie


Lyn Julius 2024-03-24


Świat przyzwyczaił się do męczącego spektaklu hollywoodzkich liberalnych czarusi wykorzystujących Oscary jako platformę do wygłaszania politycznych przemówień – a Jonathan Glazer, niestety, nie był wyjątkiem.


Glazer jest reżyserem „Strefy interesów”, niemieckojęzycznego filmu o nazistowskim komendancie Auschwitz, którego dom znajdował się bezpośrednio za obozem. Film jest mocnym studium banalności nazistowskiego zła. Zdobył zasłużonego Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego. Odbierając nagrodę, na scenie do Glazera dołączyli inni Żydzi, producent James Wilson i sponsor finansowy Leonard Blavatnik.


„W tej chwili stoimy tutaj jako ludzie, którzy odrzucają swoją żydowskość i Holokaust porwany przez okupację, która doprowadziła do konfliktu dla tak wielu niewinnych ludzi” – oznajmił Glazer. „Bez względu na to, czy ofiary 7 października w Izraelu, czy trwający atak na Gazę – wszystkie to ofiary tej dehumanizacji, jak możemy się przeciwstawić?”

 

To stwierdzenie jest tak zadziwiające swoją pokrętną, moralnie zbankrutowaną i sygnalizującą cnotę ignorancją, że można się zastanawiać, czy Glazer w ogóle uczył się historii.


Nie sposób nie porównać Glazera do Mariusa von Mayenburga, którego sztuka Nachtland ma krótką, dobrą passę w Londynie. Nachtland opowiada historię Nicoli i Philippa, niemieckiego rodzeństwa, które znajduje na strychu ojca obraz A. Hitlera. Próbując ustalić nazistowskie pochodzenie obrazu, aby móc go sprzedać za fortunę, na jaw wychodzą dawne kontakty rodziny z Martinem Bormannem. Do żydowskiej żony Philipa, Judith, należy przedstawienie moralnego uzasadnienia, dlaczego rodzina nie powinna zarabiać na krwi zabitych Żydów.

 

Nicola wyciąga temat Palestyńczyków, by powiedzieć Judith, żeby „wyciągnęła wnioski z lekcji historii”.


„Czy nie jest zaskakujące, że Żydzi wszystkich narodów powinni wiedzieć lepiej, niż ‘budować obozy, budować mury i zabijać niewinnych’” – deklaruje.


Judith ripostuje: „Jeśli myślisz, że możesz mówić o Izraelu i wytykać palcami, jakby to nie miało nic wspólnego z Niemcami, to (…) nie mam zamiaru za ciebie odrabiać pracy domowej i nie mogę udzielić ci rozgrzeszenia …z waszym kultem próżnych sprawców… sama sprawdź, al-Husseini, Arafat, Ahmed Jassin, karta Hamasu.”


Co ciekawe, te słowa, napisane przed masakrą dokonana przez Hamas 7 października, zostały wycięte ze scenariusza tego wieczoru, kiedy widziałam Nachtland. Reżyser wyraźnie uważał, że wypowiedziane na tle trwającej wojny Izrael-Hamas, okażą się dla części widzów zbyt kontrowersyjne. Ale są w tekście sztuki.

 

Marius von Mayenburg wie to, czego Jonathan Glazer nie zadał sobie trudu, aby się dowiedzieć: że istnieje bezpośredni związek między Holokaustem, palestyńskim, nazistowskim kolaborantem Hadż Aminem al Husseinim i inspirowanym przez nazistów Bractwem Muzułmańskim, którego oddział w Gazie – Hamas – został założony w 1987 roku przez Ahmeda Jassina.


Podobnie jak indyki głosujące na Boże Narodzenie, hollywoodzka śmietanka, która nosi przypinki Wolnej Palestyny i wypiera się swojej żydowskości, nie ma pojęcia, że w rzeczywistości wspiera formę antysemityzmu, która zamordowałaby ich – jako Żydów – gdyby tylko mogła.


Trzeba nie-żydowskiego Niemca, aby mieć jasność moralną, której tak wyraźnie brakuje Glazerowi i towarzyszom.


Link do oryginału: https://blogs.timesofisrael.com/hollywood-jews-are-like-turkeys-for-christmas/

Times of Israel, 11 marca 2024

Tłymaczenie: Małgorzata Koraszewska


L
yn Julius  

 

Brytyjska dziennikarka, współzałożycielka brytyjskiego stowarzyszenia HARIF, Żydów pochodzących z Północnej Afryki i krajów Bliskiego Wschodu; stowarzyszenia informującego o liczącej trzy tysiące lat historii Żydów na Bliskim Wschodzie i o losie tej mniejszości wyznaniowej i religijnej w XX wieku. Rodzina Lyn Julius pochodzi z Iraku.