Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 21:31

« Poprzedni Następny »


Zachodni apologeci ekstremizmu


Majid Rafizadeh 2019-01-19

Egipski prezydent Abdel Fattah el-Sisi wygłasza historyczne przemówienie do czołowych uczonych i duchownych uniwersytetu Al-Azhar w Kairze, 28 grudnia 2014 roku (Zdjęcie: MEMRI)
Egipski prezydent Abdel Fattah el-Sisi wygłasza historyczne przemówienie do czołowych uczonych i duchownych uniwersytetu Al-Azhar w Kairze, 28 grudnia 2014 roku (Zdjęcie: MEMRI)

Dla mnie, człowieka, który dorastał w fundamentalistycznych krajach muzułmańskich, szerzenie się na Zachodzie apologetów prawa szariatu jest, najłagodniej mówiąc, intrygujące.  Oczywiście, pragnienie, by ludzie z innych kultur czuli się mile widziani, jest oznaką dobrego serca. Wielu spośród tych apologetów nie ma jednak bezpośredniego doświadczenia rzeczywistego życia w tej części świata, ani tego, jak czuje się ofiara codziennego radykalnego islamu. Bolesne jest to, że chociaż wielu spośród tych apologetów nigdy nie żyło pod islamskimi rządami, często działają tak, jakby to znali osobiście.

Zacznijmy od tego, co poprawnie powiedział turecki prezydent, Recep Tayyip Erdogan: „Nie ma umiarkowanego islamu; islam jest islamem”.


Islam można jednak interpretować. Nawet Erdogan powiedział – choć nie jest jasne, co miał na myśli – że "Islam musi być unowocześniony”.


Egipski prezydent Abdel Fattah el-Sisi także wyraził podobny pogląd:

"Musimy zrewolucjonizować naszą religię... Musimy uważnie i krytycznie przyjrzeć się obecnej sytuacji... Jest nie do pomyślenia, by ideologia, którą uświęcamy, czyniła cały nasz naród źródłem niepokoju, niebezpieczeństwa, zabijania i niszczenia na całym świecie. Jest nie do pomyślenia, że ta ideologia… Nie mówię o ‘religii’, ale o ‘ideologii’ – o zestawie idei i tekstów, które uświęciliśmy na przestrzeni stuleci do tego punktu, że kwestionowanie ich stało się bardzo trudne… Doszło do tego, że [ta ideologia] jest wroga wobec całego świata…”

Takie poglądy powtarzają inni pobożni muzułmanie. Bardzo szanowane American-Islamic Forum for Democracy dra M. Zuhdi Jassera w 2015 roku "zebrało się i pomogło zainaugurować Muslim Reform Movement... koalicję ponad 15 zachodnich przywódców muzułmańskich (z USA, Kanady i Europy), którego celem jest czynna walka od środka z radykalnym islamem przez kwestionowanie koncepcji islamizmu u samych jego korzeni”. 


Ich "Deklaracja na rzecz muzułmańskiej reformy” oznajmia, między innymi:

Odrzucamy interpretację islamu, która wzywa do jakiejkolwiek przemocy, niesprawiedliwości społecznej i upolitycznienia islamu... Możemy przekształcić nasze społeczności w oparciu o trzy zasady: pokój, prawa człowieka i świeckie rządy.... Odrzucamy dżihad z przemocą..., Jesteśmy za ochroną wszystkich ludzi wszystkich wyznań i tych bez religii, którzy starają się o wolność od dyktatury, teokracji i islamskich ekstremistów..... Popieramy równe prawa dla kobiet, włącznie z równymi prawami do dziedziczenia, dawania świadectwa, pracy, poruszania się, prawa osobistego, edukacji i wolności. Jesteśmy przeciwko ruchom politycznym w imię religii. Rozdzielamy meczet i państwo.... Sprzeciwiamy się instytucjonalizacji szariatu. Szariat jest stworzony przez człowieka… Wierzymy w życie, radość, wolność słowa... Każdy człowiek ma prawo do publicznego wyrażenia krytyki islamu. Idee nie mają praw. Ludzie mają prawa. Odrzucamy prawa o bluźnierstwie. Są one przykrywką dla ograniczania wolności słowa i wyznania. Zatwierdzamy prawo każdego człowieka w równym uczestnictwie w idżtihadzie czyli krytycznym myśleniu i staramy się o odrodzenie się idżtihadu....Apostazja nie jest przestępstwem. Naszą ummah – naszą społecznością – są nie tylko muzułmanie, ale cała ludzkość… Opowiadamy się za pokojem, prawami człowieka i świeckimi rządami. Prosimy, stańcie razem z nami!

Wielu apologetów jednak, kiedy wdają się w dyskusje o islamie, nadal broni fundamentalizmu przez wystawianie niewidzialnych „tarcz”, by odbić nadchodzące pytania, zamiast odpowiedzieć na nie. To odbijanie widać na konferencjach, seminariach i w mediach.  Zamiast zająć się podstawowymi kwestiami i faktami o fundamentalizmie – na przykład, prawem szariatu i terroryzmem – część tych apologetów obwinia innych ludzi, jak gdyby wszystko, co jest kwestionowane, było winą kogoś innego. W żadnym wypadku apologeci nie krytykują samego nauczania, choć kilka słów mogłoby, jak sugerowano, doprowadzić do pilnie potrzebnego „unowocześnienia”.  


Apologeci znajdują zamiast tego inne miejsca, by wskazywać winę, często preferując Zachód (na przykład, tutajtutaj i tutaj); a potem używają Zachodu jako kozła ofiarnego.


Niektórzy obwiniają ludzi Zachodu jako kolonialistów i imperialistów – mimo że historycznie rzecz biorąc, przez ostatnie 1400 lat to dżihadyści najechali i skolonizowali chrześcijańskie Imperium Bizantyjskie (obecną Turcję); podbili i skolonizowali cały Bliski Wschód, Afrykę Północną i Bałkany, Węgry, Grecję, Hiszpanię – a niedawno, w 1974 roku, północny Cypr, na który najechali Turcy – twierdząc, że "bronią swoich praw”. Obecnie jedynym krajem, który uznaje turecką okupację północnego Cypru, jest Turcja.  


Innym odbiciem, jakiego używają apologeci, jest pomijanie wszystkich wzmianek o ucisku kobiet, jak również o przemocy lub zamachach terrorystycznych popełnianych w imię islamu, nawet jeśli zdarzyły się w zeszłym miesiącu.


Zamiast tego wielu apologetów mówi, że islam jest religią pokoju. Tym, co niestety omijają, jest to, że według islamu „pokój” nadejdzie dopiero po nawróceniu się całego świata na islam. Do tego czasu, według islamu, cały świat jest podzielony na dwie części: dar al-Islam ("dom islamu"), składający się z tych, którzy już wierzą i dar al-harb ("dom wojny"), składający się z tych, którzy dopiero mają uwierzyć. Wnioskiem z doktryn opartych na dżihadzie i szariacie jest to, że po tym jak wszyscy niewierni uwierzą, wreszcie nastąpi pokój.

"Zwalczajcie ich, aż nie będzie już buntu i religia w całości będzie należeć do Allaha." 
(Koran 8:39 Tłumaczenie Józefa Bielawskiego)

Dziwne jest, że nawet po niezliczonych atakach w Europie tylko od 2001 r., kiedy wszyscy widzieliśmy i odczuliśmy „dom wojny” na własnej skórze, nikt nawet nie wspomina o jego istnieniu. Zamiast tego słyszymy często, także po zamachach terrorystycznych, że „islam jest religią pokoju”. Dlaczego nie słyszymy więcej o „domu wojny”?


Wielu apologetów przypomina też światu, że w islamie nie wolno „najeżdżać”, a wolno tylko bronić się przed „ciemiężcami”:

Zwalczajcie na drodze Allaha tych, którzy was zwalczają, lecz nie bądźcie najeźdźcami. Zaprawdę; Bóg nie miłuje najeźdźców!

I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili
- Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. - I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! - Taka jest odpłata niewiernym! -

Ale jeśli oni się powstrzymają... - zaprawdę, Allah jest przebaczający, litościwy!

I zwalczajcie ich, aż ustanie prześladowanie i religia będzie należeć do Allaha. A jeśli oni się powstrzymają, to wyrzeknijcie się wrogości, oprócz wrogości przeciw niesprawiedliwym!

 (Koran 2:190-193; Tłumaczenie Józefa Bielawskiego)

Problemem jest jednak to, że ludzie mogą czuć pokusę dostrzegania zagrożenia tam, gdzie w rzeczywistości go nie ma. Wielu ludzi może mieć trudność z uznaniem, że „ciemiężcami” byli przebywający w World Trade Center (dwukrotnie), lub jadący do pracy w Londynie środkami publicznego transportu 7 lipca 2005 roku, lub klienci francuskiego lub niemieckiego targu Bożonarodzeniowego. Ktoś mógłby nawet zacząć widzieć każdego, kto nie jest muzułmaninem, a nawet takich, którzy muzułmanami, jako "ciemiężców". Czy znaczy to więc, że po prostu bycie na koncercie lub na stadionie sportowym, lub oglądanie sztucznych ogni lub jazda rowerem w parku w Nowym Jorku czyni z ciebie „ciemiężcę”?  Albo bycie chrześcijaninem, lub innym nie muzułmaninem, lub nawet "niewłaściwym" rodzajem muzułmanina?


W czasie, kiedy działy się te potworności, były także niezliczone akty agresji ze strony Islamskiej Republiki Iranu, zarówno wobec cudzoziemców, jak jej własnych obywateli.


W Iranie, tak samo jak w podobnym mu krajach, prawo szariatu – nie zaś Zachód -- narzuca egzekucję gejów; traktuje kobiety jak obywateli drugiej kategorii (tutajtutaj i tutaj);  każe wieszać tych, którzy postanowili opuścić islam; dokonuje egzekucji nieletnichdławi i zabija chrześcijan i Żydów, i kamienuje kobiety za nawet rzekome cudzołóstwo, które może obejmować sytuację, że kobieta została zgwałcona (tutaj i tutaj). Iran więzi i wymierza chłostę za ”przestępstwa” takie jak taniecsłuchanie muzyki, urządzenie przyjęcia, pisanie wierszypicie alkoholu, pójście na randkęzdjęcie hidżabu, noszenie "nieislamskiego” ubioru lub "przebywanie w bliskości narzeczonego".


Czasami zamiast mówić o tych makabrycznych karach, apologeci mogą użyć oskarżenia o "rasizm" jako tarczy, by próbować zatrzymać debatę, zanim się zacznie. Krytycy zostają potępieni jako rasiści, zaś „szczegół”, że religia nie ma nic wspólnego z rasą, jest zignorowany.


Wielu tych apologetów, kiedy pyta się ich o takie koszmarne czynny odpowiada, że nie mają one „nic wspólnego z islamem” (tutaj i tutaj) i że nie są winą nauczania islamskiego.  Niektórzy przywódcy polityczni i religijni (tutajtutaj i tutaj) próbują także twierdzić, że ISIS nie ma "nic wspólnego z islamem", choć wielu komentatorów słusznie im zaprzecza (tutaj i tutaj).


Fakt, że uniwersytet Al-Azhar, centrum sunnickiego islamu w Kairze, odmawia oskarżenia grup terroru o herezję, powinien rozwiać wszystkie fantazje o tym, czego naucza islam. Większość muzułmanów, oczywiście, nie dokonuje tych makabrycznych czynów i nawet by im się to nie śniło. Apologeci na Zachodzie wydają się jednak widzieć tylko sentymentalne fantazje tworzone w ich umysłach.


Tym zaś, co widzimy, choć moglibyśmy pragnąć tego nie widzieć, jest – jak to powiedział Erdogan – islam głównego nurtu.  


Niektórzy apologeci wolą twierdzić, że to oni są rzeczywistymi ofiarami –"rasistów" i "islamofobów", i są gniewni oraz zdumieni, że ludzie, którzy widzieli lub czytali o niezliczonych zamachach w imię islamu, mogą zacząć patrzeć nieco sceptycznie na muzułmanów.


Jeszcze inni apologeci obwiniają ofiary o zamachy terrorystyczne na nie. Ich zachowanie, twierdzą ci apologeci, „spowodowało” atak. Według nich "hiszpańska polityka zagraniczna" spowodowała wybuch bomb w Madrycie w 2004 roku; a bomby na Manchester Arena w 2017 roku były „spowodowane” przez dziewczęta, które chciały pójść na koncert.


Prawdopodobnie żaden kraj nie ma nieskalanej przeszłości, ale Zachód przynajmniej próbuje naprawić niesprawiedliwości, jak przez 19. Poprawkę do Konstytucji USA przyznającą kobietom prawo głosu, lub Civil Rights Act z 1964 r., albo obecną pracę nad reformą więzień.


Czasami te poprawki wydają się nawet iść zbyt daleko – jak w miastach-sanktuariach, gdzie cudzoziemcy, którzy złamali prawo są przedkładani nad praworządnych obywateli. W pewnym momencie takie decyzje mogą pozbawić wszelkiej możliwości obrony.  


Wreszcie, moje przesłanie do apologetów jest proste: ci, którzy wybielają sprawców radykalnej przemocy i ekstremizmu – przez zmianę tematu lub oskarżanie innych, często niesprawiedliwie, o rasizm, dyskryminację, ucisk i ”islamofobię” – przyczyniają się do ich wzmocnienia. Ośmielacie tych fundamentalistów i przez wzmacnianie prawa szariatu umożliwiacie podporządkowanie milionów kobiet i dzieci. Umożliwiacie małżeństwa dzieci, okaleczanie genitaliów kobiecych (FGM), ciemiężenie i egzekucje dzieci, gejów, mniejszości etnicznych i wzmacniacie nasilanie się religijnego terroryzmu na świecie. Przyczyną, jak to wskazano, jest radykalny, przestarzały system wierzeń. Zachód nie jest przyczyną.


Apologists for Extremism in the West

Gatestone Institute, 8 stycznia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Majid Rafizadeh

 

Amerykański politolog irańskiego pochodzenia. Wykładowca na Harvard University, Przewodniczący International American Council. Członek zarządu Harvard International Review.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 905 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk