Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 17:17

« Poprzedni Następny »


Wrobieni w „wolną wolę”


Lucjan Ferus 2017-04-09


Czasem tak się zdarza, iż podczas pisania jednego tekstu przychodzi mi do głowy pomysł na inny tekst, który pokazuje odmienny ASPEKT przedstawianego problemu, umożliwiający jego lepsze zrozumienie. Tak właśnie było w tym przypadku: kiedy pisałem „Wolną wolę – klucz do piekielnych bram”, przyszedł mi na myśl pomysł opowiadania z serii „Bóg i szatan”, który moim zdaniem powinien dobrze uzupełniać ten dwuczęściowy tekst.


Jego akcja dzieje się w rajskim ogrodzie, tuż po tym, jak Bóg UKARAŁ ludzi za zjedzenie zakazanego owocu i wygnał ich z raju, a u jego bram postawił na straży dwa cheruby z połyskującymi ostrzami mieczy, aby ludzie przypadkiem nie próbowali tam wrócić i także zerwać owoc z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki.

 

Oto moja wersja wydarzeń, które tłumaczyłyby, dlaczego pierwszy anioł Boga Satanael (najdoskonalszy ze wszystkich aniołów), stał się przeciwnikiem Boga, kłamcą, oszczercą i oskarżycielem, oraz wcieleniem wszelkiego zła (według kanonów religijnych, oczywiście). Po prostu on pierwszy odkrył perfidnie zaplanowane OSZUSTWO, jakiego Bóg dopuścił się w swym dziele, a konkretnie w planie opatrznościowym względem swoich rozumnych stworzeń – ludzi. Ale nie uprzedzajmy wydarzeń.     

 

                                                           ------ // ------

 

Kiedy już za ludźmi zamknęły się masywne wrota ogrodu rajskiego, a wewnątrz został Bóg i jego pierwszy anioł, Stwórca musiał zauważyć jego zdziwione spojrzenie, bo odezwał się doń podniesionym głosem:

 

- No i co tak na mnie patrzysz z wyrzutem, tymi swoimi niebieskimi oczami?! Myślisz zapewne, iż byłem niesprawiedliwy i zbyt surowy dla ludzi, co? Na pewno tak myślisz!

 

- Aż tak, to może nie,.. ale szczerze mówiąc dziwi mnie nieco twoje zachowanie Panie. I na dobrą sprawę, to nie rozumiem dlaczego ich ukarałeś.. – odparł anioł wprost.

- Jak to, dlaczego?! – Bóg wyraźnie obruszył się na te słowa.

- Chyba to oczywiste?! Nie posłuchali mojego zakazu, a zatem musiałem ich ukarać, czy nie?

 

- A może nie mieli innego wyboru? Przecież to kuszenie węża – abstrahując od tego, skąd on się tam wziął i skąd znał ludzką mowę – było perfidnie inteligentne, a co za tym idzie bardzo przekonujące: „Kiedy zjecie ten owoc, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znali dobro i zło”. Które z bożych stworzeń oparłoby się takiej możliwości, aby być bardziej podobnym do swego Stwórcy? Czy w takim pragnieniu może być coś złego? – spytał anioł.

 

- Może czy nie może, to nie ma żadnego znaczenia! Dałem im wyraźny ZAKAZ i powinni go respektować. Po to przecież dałem im wolną wolę, aby mogli samemu dokonywać wyborów na drodze życia,.. ale też ponosić za to konsekwencje, to oczywiste!

 

- Może gdyby byli sami, posłuchaliby twojego zakazu Panie, ale ten podstępny wąż zmienił tę wyjątkową sytuację na ich niekorzyść. Nie przeszkadzało ci to Panie podczas wydawania tego werdyktu? Jak można w tych okolicznościach mówić o ich wolnej woli? Czy w ogóle jest możliwa wolna wola bożych stworzeń w kontekście wolnej woli ich Stwórcy? Czy jej NADRZĘDNOŚĆ nie wynika przypadkiem ze specyfiki boskich atrybutów? Możesz mi to Panie wytłumaczyć w prosty sposób?

 

- Trudno,.. chyba będę musiał. Otóż wolna wola tych istot (będzie nazywana kiedyś „zasadą alternatywnych możliwości”), polega na tym, iż osobnicy nią obdarzeni – czyli w tym przypadku Adam i Ewa – mogli zachować się w takiej samej sytuacji ZUPEŁNIE INACZEJ. Np., mogli nie dać się skusić przez węża i powiedzieć „nie!” na to jego kuszenie, rozumiesz? Zatem dobrowolnie wybrali zło i grzech, choć mogli wybrać dobro i posłuszeństwo względem mnie. Tym samym ponoszą WINĘ za dokonanie niewłaściwego wyboru i są odpowiedzialni za zgubne skutki tego czynu, a więc zasłużyli sobie na karę, czyż nie?

 

Satanael zastanawiał się w milczeniu, wpatrując się uważnie w oblicze boże. Potem spytał:

- Czyli jak mówisz Panie, ich wina zasadza się na tym, że choć mogli wtedy posłuchać ciebie – posłuchali węża, tak? Inaczej mówiąc: dając im wolną wolę umożliwiłeś im dokonywanie samodzielnych wyborów,.. choć nie zawsze trafnych. Dobrze to zrozumiałem?

 

- W rzeczy samej! Tak właśnie się sprawy mają! – pochwalił Bóg anioła za przykładną pojętność, tych niełatwych problemów teologiczno-moralnych.

- A co byłoby, gdyby oni nie mieli tej wolnej woli, Panie? Jaką stanowiłoby to różnicę?

 

- To proste! – odparł Stwórca – wtedy nie mógłbym ich ukarać, gdyż ich decyzja nie wynikałaby z ich woli, lecz byłaby ZDETERMINOWANA różnymi okolicznościami i uwarunkowaniami zewnętrznymi, ale – to należy podkreślić – nie zależałaby od ich woli, rozumiesz? W sensie moralnym nie ponosiliby winy, a zatem nie mógłbym ich ukarać za ów czyn, więc RÓŻNICA jest znacząca!

 

- Zatem może być też tak – zakładając hipotetycznie – że tak naprawdę nie mają oni tej wolnej woli, bo w kontekście twoich atrybutów Panie, jest to trudne do zaakceptowania, a jedynie jej NAMIASTKĘ, polegającą na złudnym wyobrażeniu sobie tego problemu? Czy istnieje taka możliwość, która mogłaby mnie przekonać ponad wszelką wątpliwość, że to, co mówisz o tej wolnej woli danej ludziom jest prawdą?

 

- To moje słowo ci już nie wystarczy?! – spytał Bóg podniesionym tonem.

- Zazwyczaj wystarczy,.. ale ciekawy jestem, czy można to przedstawione przez ciebie Panie rozumowanie poprzeć jakimś konkretnym świadectwem, które pozwoliłoby rozwiać każdemu wszelkie wątpliwości w tym względzie?

 

- Czemu nie? Przecież dla Boga nie ma niczego niemożliwego, jak dobrze wiesz…

- No, właśnie! Akurat to miałem na myśli. Wpadł mi do głowy taki pomysł: jak można by najlepiej udowodnić twoje Panie słowa, że ludzie w TAKIEJ SAMEJ sytuacji i w takich samych okolicznościach zachowaliby się INACZEJ, czyli dokładnie odwrotnie od tego zachowania, którego byliśmy świadkami? Po prostu należałoby POWTÓRZYĆ tę sytuację i te same okoliczności, i to najlepiej parę razy, aby być pewnym wyniku. Byłoby to możliwe?

 

- Już ci mówiłem, że dla Boga nie ma nic niemożliwego, więc nie w tym rzecz. Mam rozumieć, że chciałbyś przeprowadzić pewien rodzaj TESTU NA WOLNĄ WOLĘ ludzi, który miałby polegać na tym, że ja, jako Bóg cofam w czasie swe dzieło do momentu, kiedy zabraniam ludziom zerwania i spożycia zakazanego owocu z drzewa wiadomości dobrego i złego, abyś mógł się przekonać, czy ludzie w tej samej sytuacji i w tych samych okolicznościach zachowają się INACZEJ, niż ten pierwszy raz, tak? I tak parę razy, aby można było to stwierdzić z całą pewnością? To masz na myśli?

 

- Tak Panie! Moim zdaniem byłoby to najbardziej przekonujące doświadczenie, na potwierdzenie twojej tezy o danej ludziom wolnej woli. Gdyby np. po paru próbach okazało się, że za każdym razem ludzie zachowują się TAK SAMO, jak za pierwszym razem, to by wyraźnie świadczyło, że ta „zasada alternatywnych możliwości” jest ewidentną fikcją i ludziom tylko się WYDAJE, że mają wolną wolę. A tak naprawdę ich wola jest zawsze zdeterminowana zewnętrznymi okolicznościami i wewnętrznymi (psychicznymi) przyczynami, które mają istotny wpływ na podejmowane decyzje ludzi.

 

Gdyby natomiast wyniki tych prób były RÓŻNE, to by przemawiało na korzyść tezy o wolnej woli człowieka: w tych samych okolicznościach zewnętrznych i tym samym wewnętrznym stanie psychicznym, człowiek może zachować się odmiennie, bo nie jest niczym konkretnym zdeterminowany i żadne okoliczności nie mają wpływu na podejmowaną przez niego decyzję. Zgodzisz się Panie na taki niewinny test? Tym bardziej, iż dla ciebie, to żaden problem, jak sam powiedziałeś.        

 

Ku niemałemu zaskoczeniu Satanaela, Bóg zgodził się na przeprowadzenie tego dziwacznego testu, z jednym zastrzeżeniem: będzie on trwał do pierwszej udanej próby, która zostanie uznana za POTWIERDZENIE istnienia wolnej woli u ludzi. Cóż było robić, anioł chcąc nie chcąc zgodził się na ów warunek Boga i z wielką ciekawością zaczął obserwować najbliższe otoczenie, by nie uronić żadnego szczegółu. Stwórca spojrzał na niego dziwnym wzrokiem, jakby chciał spytać: - Gotowy?

 

I nim Satanael zdążył skinąć głową, Bóg cofnął czas do momentu, kiedy umieścił człowieka w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał, dając mu przy tym rozkaz: „Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz”.

 

Potem nastąpiło dokładnie to wszystko, co było podczas pierwszego razu: Bóg w pewnym momencie rzekł: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc”. Następnie ulepił mu z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne i przyprowadził je do mężczyzny, by ten dał im nazwę. Jeszcze później uśpił go i z jego boku wyjął żebro, a z niego zbudował niewiastę i przyprowadził ją do mężczyzny. Mimo tego, iż oboje byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu.

 

Później doszło do feralnego kuszenia ludzi przez podstępnego węża, który po krótkiej wymianie zdań z niewiastą, dotyczących drzewa wiadomości dobrego i złego, wypowiedział te znamienne słowa: „Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło”. To widocznie przekonało kobietę, bo zerwała zakazany owoc, skosztowała go i dała swemu mężowi, a ten go zjadł. A wtedy otworzyły się im oczy i poznali, że są nadzy, więc spletli sobie opaski z gałązek figowych.

 

Kiedy Bóg zorientował się, że ludzie nie posłuchali jego zakazu i zjedli owoc zakazany, przeklął ich i surowo ukarał, włącznie z wężem, który najwięcej chyba zawinił w tej sprawie. Potem Bóg sporządził dla ludzi odzienie ze skór i wypowiadając tajemnicze słowa: „Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki”, wygonił ludzi z raju, a na straży przy bramie ogrodu postawił dwóch cherubów z połyskującymi ostrzami mieczy.

 

Zatem pierwsza próba owego testu skończyła się fiaskiem: ludzie zachowali się identycznie jak w „oryginalnej wersji” wydarzeń, włącznie z kuszącym ich wężem. Satanael spojrzał na Boga pytającym wzrokiem, a ten rozłożył ręce w geście mogącym mówić: „No i co ja ci na to poradzę? Na razie się nie udało!”. Druga próba testu wyglądała identycznie, jak pierwsza: wszystko powtórzyło się w najdrobniejszych szczegółach. Po zadowolonej minie anioła można się było domyśleć, że spodziewał się takiego obrotu sprawy, tylko nie chciał się przed Bogiem przyznać do swych podejrzeń.

 

Za to trzecia próba była dla niego dużym zaskoczeniem. Przede wszystkim zauważył, że wąż kuszący ludzi ZMIENIŁ nieco swoje argumenty i zamiast powiedzieć swoje słynne: „Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło”, powiedział lekceważącym tonem: „Phi,.. też mi mecyje: owoc z drzewa wiedzy!? Gdyby to był owoc z drzewa WŁADZY, to wtedy warto byłoby się pokusić, ale tak,.. szkoda się tylko narażać Bogu”.

 

Niby parę niewinnych wyrazów ułożonych w dwa wydawałoby się mało znaczące zdania, a efekt był taki, że ludzie tym razem nie zostali skuszeni przez węża i nie zjedli zakazanego przez Boga owocu. Zatem ten, nie musiał ich karać i wyganiać z raju, ponieważ nie doszło do ich UPADKU, a co za tym idzie nie doszło także do zaistnienia grzechu pierworodnego, który skaził nie tylko całą ludzkość, ale też wszystkie żywe istoty na Ziemi. Jak to opisano w Biblii: „Ziemia została skażona w oczach Boga”. To wszystko było już NIEAKTUALNE.

 

Stwórca nie krył zadowolenia: przekonał tego zbyt niezależnego w myśleniu anioła, iż darowana ludziom wolna wola jest prawdziwa i miał nadzieję, iż ten nie zauważył drobnej zmiany w zachowaniu węża. Jednakże Satanael był bardziej spostrzegawczy niż się Bogu wydawało i zorientował się w tym „szwindlu” ze strony Boga (bo przecież nie węża, który był tylko marionetką w jego misternym planie). Miał już postawić Stwórcy zarzut oszustwa w tej kwestii, kiedy przyszedł mu do głowy lepszy pomysł.

 

Jak gdyby nigdy nic, powiedział z ledwie dostrzegalnym uśmiechem:

- Miałeś Panie rację z tą wolną wolą daną ludziom. Teraz zaczynam wierzyć, iż ta „zasada alternatywnych możliwości”, która zakłada, iż człowiek w tych samych okolicznościach zewnętrznych i wewnętrznych może zachować się dokładnie ODWROTNIE, niż zachował się wcześniej – jest jak najbardziej prawdziwa i spełnia się w praktyce. Ten test wolnej woli w wykonaniu Adama i Ewy całkowicie mnie przekonał. Możemy uznać tę sprawę za niebyłą.

 

Stwórca uśmiechnął się szeroko i poklepał anioła po ramieniu.

- Ja też się cieszę, że ten prosty test cię przekonał. To co,.. możemy wracać już z rzeczywistością do stanu wyjściowego, prawda?

Satanael spojrzał na Stwórcę, jakby nie dosłyszał lub nie zrozumiał jego pytania.

- Jak to „do stanu wyjściowego”? Nie rozumiem cię Panie…

 

Bóg groźnie zmarszczył brwi i lodowatym tonem rzekł:

- To chyba oczywiste, nie?! Do stanu rzeczywistości, która była PRZED tymi testami na wolną wolę. Nie udawaj, że nie wiesz, co mam na myśli!

 

- Chyba wiem Panie: chcesz aby spośród różnych wariantów rzeczywistości, które możesz wykreować w swojej wszechmocy, zaistniał na dłuższą metę ten, w którym człowiek dostąpił UPADKU w rajskim ogrodzie, w efekcie którego jego natura została skażona grzesznymi skłonnościami, i które to skłonności przejdą drogą płciową na wszystkich ludzi na Ziemi, pod postacią tzw. grzechu pierworodnego, tak? O to właśnie ci Panie chodzi?

 

- Oczywiście, że nie! Wiesz dobrze, że zawsze chciałem i chcę jak najlepiej dla człowieka, dlatego skoro już doszło do tego nieszczęsnego upadku pierwszych ludzi w raju, wymyśliłem już nawet sposób, jak ów grzech zneutralizować. Otóż za parę tysięcy lat poślę na Ziemię swojego jedynego, ukochanego Syna, aby złożył ze swego życia ofiarę na krzyżu, odkupującą grzechy ludzkości i dzięki niej, każdy kto w niego uwierzy będzie mógł dostąpić życia wiecznego. Pod warunkiem, iż pomyślnie przejdzie weryfikację na Sądzie Ostatecznym. To jest wszystko przewidziane w moim planie opatrznościowym, jeśli już chcesz wiedzieć.

 

- Ale po co Panie takie poświęcenie z twojej strony i ta niepotrzebna komplikacja problemu? Po co masz poświęcać swego jedynego Syna na odkupicielską ofiarę złożoną samemu sobie, skoro teraz masz już ROZWIĄZANY ten soteriologiczny „węzeł gordyjski”? Wystarczyło NIE DOPUŚCIĆ do upadku człowieka w raju, a w ostateczności PRZEBACZYĆ mu tę niesubordynację popełnioną w nieświadomości, aby na samym początku rodzaju ludzkiego, rozwiązać w jedynie właściwy dla Boga wszechmogącego sposób, ten zawiły dla ludzi, lecz PROSTY dla Boga miłosiernego problem. I nie musisz mi Panie dziękować; zrobiłem to z własnej woli i dla dobra twoich stworzeń.

 

                                                           ------ // ------

 

Niestety,.. nasz dobry, miłosierny i kochający nas ponoć Bóg, nie skorzystał z tej nadarzającej się okazji, na jaką mimowolnie wpadło jedno z jego stworzeń – pierwszy anioł Boga Satanael. Nie dość, że stał się od tego momentu „przeciwnikiem” Boga, oraz „oszczercą” i „kłamcą”, to jeszcze w miejsce dumnego imienia Satanael, Bóg nakazał nazywać go diabłem i szatanem.

 

Widocznie nie mógł ścierpieć tego, że podszedł go w taki dziecinnie prosty sposób i pokazał wszystkim ślepo wierzącym, że Stwórca, który ma NIESKOŃCZONE MOŻLIWOŚCI, i który panuje również nad czasem, nie musi KARAĆ swych stworzeń, skoro może tyle razy cofnąć czas, ile będzie potrzebne, aby mógł on stworzyć DOSKONAŁYCH protoplastów ludzkości. Czyż nie tak powinien zachować się w tej sytuacji wszechmocny Bóg?

 

A w „rzeczywistości” (religijnej), to nawet i to nie byłoby mu potrzebne, skoro ZNA on CAŁĄ przyszłość swego dzieła i w szczegółach WIE co i kiedy wydarzy się w niej, ponieważ sam to wszystko zaplanował, na bardzo długo przed tym, zanim zabrał się za stwarzanie Wszechświata, świata i nas samych. Przecież nawet dziecko by to dostrzegło… gdyby religia nie była mu wpajana od maleńkości jako niepodważalne „prawdy objawione”, w które należy jedynie WIERZYĆ, ale broń Boże nie zastanawiać się nad nimi.

 

Kwiecień 2017 r.                               ------ KONIEC-----

 

      

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Ach, ten Bóg przewrotny! Lucjan Ferus 2017-04-11
1. Ach, ten grzech pierworodny Łukasz Konieczny 2017-04-09


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk