Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 13:10

« Poprzedni Następny »


Wierzący wszelkiej maści łączcie się


Andrzej Koraszewski 2017-02-23


Jak podaje Radio Watykan, papież Franciszek wysłał list do uczestników  spotkania przedstawicieli Ruchów Ludowych (które odbyło się w Kalifornii w dniach 16-18 lutego) wyrażając swoje wsparcie dla „zintegrowanego rozwoju ludzkości”. Jego przesłanie piątkowe (odczytane 17 lutego) wywołało burzę w mediach konserwatywnych i przeszło bez echa w mediach głównego nurtu.

Spotkanie odbywało się pod hasłem trzech T - „Ziemia, Praca, Dom”, czyli jak to mówią Hiszpanie Tierra, Trabajo y Techo. Wzburzenie wywołało kategoryczne stwierdzenie Papieża, że nie ma muzułmańskiego terroryzmu. Tę tezę Papież lansował już wielokrotnie wcześniej, więc właściwie nic nowego. Chwaląc wysiłki Katolickiej Kampanii na Rzecz Rozwoju Ludzkości Papież mówił o swoim szczęściu na widok działań na rzecz sprawiedliwości i o budowaniu mostów między ludami i jednostkami. „Te mosty mogą przezwyciężyć mury wykluczenia, obojętności, rasizmu i nietolerancji.” 

 

Bardzo to piękne, ale jak mówią, diabeł kryje się w szczegółach.  To przesłanie warto przeczytać w całości (tu jest link do jego autoryzowanej, watykańskiej publikacji w języku angielskim), ponieważ wydaje się dobrze pokazywać sposób myślenia głowy Kościoła katolickiego (który skupia bądź co bądź ponad miliard wiernych).

 

Od dziecka słyszałem, że Kościół kocha ubogich. Zajmując się jednak później historią gospodarki natrafiałem na niezliczone dowody na to, że wysiłki tego Kościoła na rzecz zamienienia ubogich w zamożnych były skromne, raczej mało skuteczne i skłaniały czasem do wniosku, że były mało szczere. Na przestrzeni dziejów Kościół (mówiąc słowami poety)  raczej zmierzał do tego, żeby zjadaczy chleba przerobić w anioły niż do tego, żeby zapewnić im owe trzy „T”. (Ani likwidacja niewolnictwa, ani likwidacja pańszczyzny, ani poprawa warunków płacowych robotników przemysłowych nie dokonały się w wyniku zabiegów kościelnej hierarchii, a raczej wbrew oficjalnej doktrynie Kościoła, chociaż byli oczywiście chrześcijanie działający na rzecz zniesienia niewolnictwa, pańszczyzny, wykorzystywania ubogich, czy walczący z dyskryminacją kobiet.)

 

W swoim przesłaniu papież Franciszek pisze o „niewidzialnej tyranii pieniądza”. Mogło by się zdawać, że tyrania despotów, religijnych fanatyków, zwolenników totalitarnych obłąkanych idei jest doskonale widzialna, zaś niewidzialna tyrania pieniądza wydaje się być pewnym skrótem myślowym, który może raczej ukrywać niż odsłaniać tę rzeczywistą i doskonale widoczną tyranię. Papież stwierdzał:

„Od pewnego czasu zderzamy się z kryzysem dominującego paradygmatu. Mówię tu o systemie, który powoduje niesłychane cierpienia ludzkiej rodziny, równocześnie uderzając w ludzką godność i w nasz Wspólny Dom, by podtrzymać niewidzialną tyranię pieniądza, która gwarantuje przywileje wyłącznie nielicznym.”

Czy wolno to uznać za krytykę systemu kapitalistycznego i wolnego handlu? Pochodzący z ultrakatolickiej Ameryki Łacińskiej papież, wydaje się kroczyć śladami świętego Tomasza Morusa i raz jeszcze proponować cokolwiek utopijne rozwiązania w postaci jakiegoś pierwotnego komunizmu. Katolicyzm jest mocno zakotwiczony w feudalizmie i w katolickiej mentalności idea, że ludzie mogą się bogacić razem, a nie jeden kosztem drugiego, i że to wolny handel otwiera drogę do skutecznej walki z nędzą i nierównością, wydaje się być kompletną aberracją.

 

A jednak to wolny handel (i chęć zysku) wyzwala ludzką pomysłowość radykalnie zmieniając jakość życia nie tylko tych nielicznych, jak to imputuje papież Franciszek, ale miliardów i to szczególnie tych ludzi, którzy wcześniej traktowani byli jak bydło robocze.  

 

Tomasz Morus był również pełen empatii dla ubogich i rozdzierał szaty z powodu tyranii pieniądza, która popychała właścicieli ziemskich do porzucenia troskliwej opieki nad chłopami, przerzucając ich zainteresowanie na paskudne owce.          

 

Nie mogę wykluczyć, że w przesłaniu Papieża ukrywa się więcej niż umiałem odczytać, gdyż Papież mówił o znakach czasu, o dehumanizacji, o tym, że straciliśmy już wiele czasu i że kryzys, to nie tylko zagrożenie, ale i okazja. (O czym zaświadcza sposób w jaki słowo „kryzys” zapisują Chińczycy.)

 

Wielkim niebezpieczeństwem – powiedział Papież – jest pozbawianie praw bliźnich. (Poczułem przypływ bliskości, co akurat z tym papieżem wydaje się łatwiejsze niż z poprzednim.) Wszystko jedno, czy powstrzymanie się od pozbawiania praw naszych bliźnich dyktuje nam religia, czy humanizm, rzecz jest naprawdę warta grzechu i przynosi stokrotne zyski. Papież przechodzi następnie do pytania, kim jest nasz bliźni i odwołując się do Ewangelii według świętego Łukasza, przypomina, że to nie chodzi tylko o krewnego, ani o rodaka, ani nawet wyłącznie o współwiernego. 


Pojawienie się w tym miejscu dobrego Samarytanina było pewne jak w banku. Współczucie i miłość, powiada Papież – to nie są jakieś ulotne sentymenty, to wymaga od nas zaopiekowania się i zapłacenia rachunku.


Muszę przyznać, że w tym momencie uświadomiłem sobie, że opowieść o dobrym Samarytaninie właściwie nie zajmuje się bandytami, którzy pobili i okradli człowieka na drodze. Może słusznie, bo w takiej sytuacji najważniejsza jest szybka pomoc, a jednak coś mnie tu zaniepokoiło i z zaciekawieniem czytałem kolejny akapit przesłania.

„System ekonomiczny, w którego centrum są pieniądze i  który czasami działa z brutalnością rabusiów z tej przypowieści, wyrządza krzywdy, które w karygodnym stopniu są lekceważone. Globalna społeczność często odwraca głowę udając niewinność. Pod przykrywką, że jest to politycznie poprawne lub ideologicznie modne, patrzy się na tych, którzy cierpią nie tykając ich. To są telewizyjne obrazy, o których rozmawia się używając eufemizmów, z pozorną tolerancją, ale nic nie jest robione, by wyleczyć społeczne rany lub przeciwstawić się strukturom, które pozostawiają w przydrożnych rowach naszych braci i siostry. Ta pełna hipokryzji postawa, odmienna od tego, co zrobił dobry Samarytanin, pokazuje brak prawdziwego oddania ludzkości.”

Byłem przekonany, że Papież ma tu głównie na myśli swoją rodzinną Amerykę nazywaną Łacińską, co jest eufemizmem na jej religijną tożsamość. Przypomniał mi się mój mistrz, też pochodzący z tego kontynentu, pierwszy i jak dotąd jedyny czarny laureat Nagrody Nobla w ekonomii, Arthur W. Lewis, który przeprowadził szczegółową analizę tak krajów w Ameryce Łacińskiej (w tym w Argentyny), jak i w Afryce, dochodząc do wniosku, że to nie kapitalizm i nie kolonializm uniemożliwiały przyznanie praw bliźnim, a ziemiaństwo, chciwość własnych elit, usprawiedliwiana i wspierana przez mentalność religijną. Dodatkową kulą u nogi, pisał Lewis, było ustawiczne zwalanie winy na innych, na Brytyjczyków i Amerykanów, którzy w żaden sposób nie zabraniali udostępnienia owych trzech T.


Najwyraźniej jednak papież Franciszek pisząc te słowa nie miał na myśli swojej ojczystej Argentyny i jej historii. Mówił ogólnie o zagrożeniach ludzkości, wśród których na pierwszym miejscu wymienił kryzys ekologiczny. Zdawać by się mogło, że przypowieść o dobrym Samarytaninie powinna była uświadomić, że to nie globalne ocieplenie zabiło w ostatnich latach setki tysięcy ludzi w Syrii, że to nie globalne ocieplenie pozbawiło ziemi, pracy i domów dziesiątki milionów ludzi w Iraku, w Syrii w Pakistanie, Afganistanie i w wielu krajach Afryki. Ocieplenie jest faktem, ale zagrożeniem dalszym, z którym walka wymaga ogromnych ilości pieniędzy, których zawsze będzie za mało, więc warto rozmawiać o strategii i ich mądrym wydawaniu. W tym przemówieniu dziwi, że Papież zaczyna od sprawy, która z dobrym Samarytaninem kiepsko się kojarzy.


Mówiąc o klimacie Papież powołuje się na konsensus naukowców w sprawie globalnego ocieplenia, ale ciekawe, że natychmiast dodaje, iż nauka nie jest jedynym źródłem wiedzy. Stwierdza następnie: „Jest również prawdą, że nauka niekoniecznie jest ‘neutralna’, często ukrywa ideologiczne poglądy lub ekonomiczne interesy.” To akurat jest święta prawda, w szczególności w takich naukach jak socjologia, ekonomia, teologia i podobne, ale również w nauce o klimacie widać wyraźne ślady sporów ideologicznych, nie wspominając już o takich sprawach jak finansowanie badań  nad komórkami macierzystymi, czy nad zapłodnieniem in vitro, gdzie obserwowaliśmy i nadal obserwujemy silne, motywowane ideologicznie, naciski, by to finansowanie ukrócić. Wracając jednak do klimatu, Papież wzywa byśmy nie popadali w zaprzeczenie i bronili Stworzenia, czyli „Siostry Ziemi”.                   


Dopiero na tym etapie pojawiają się słowa, które poruszyły braci dziennikarzy i siostry dziennikarki. Ten akapit trzeba przytoczyć w całości, bo już obrósł licznymi nieporozumieniami. 

Inna refleksja, którą podzieliłem się podczas ostatniego Światowego Spotkania Ruchów Ludowych, a którą odczuwam za tak ważną, by powtórzyć ją ponownie: żaden naród nie jest przestępczy i żadna religia nie jest terrorystyczna. Nie istnieje chrześcijański terroryzm, nie istnieje żydowski terroryzm i nie istnieje muzułmański terroryzm. One nie istnieją. Nie ma narodu przestępców, narodu handlarzy narkotyków, ani gwałtowników. „Biedni i biedniejsi ludzie oskarżani są jednak o przemoc, nie mając równych możliwości, różne formy agresji i konfliktów znajdują żyzną glebę do rozwoju i ostatecznie eksplodują.” (cytat z Evangelii Gaudium§59) Są fundamentaliści i agresywne jednostki we wszystkich narodach i we wszystkich religiach – a przez nietolerancyjne generalizacje stają się silniejsi, ponieważ karmią się nienawiścią i ksenofobią. Reagując miłością na terror działamy na rzecz pokoju.

Trudno te słowa zinterpretować. To zapewne przez grzeczność i z miłości Watykan nie krytykował Hitlera ani Pinocheta. To zapewne przez grzeczność i z miłości ani ten papież, ani żaden inny nie reagował na masowe mordy organizowane na rozkaz Najwyższego Prawodawcy Islamskiej Republiki Iranu, to zapewne z powodu miłości nie słyszeliśmy z Watykanu krytyki wzywania przez przywódców religijnych do nienawiści i zabijania innowierców, to zapewne miłość kazała powstrzymywać się z krytyką programów szkolnych uczących dyskryminacji i potępiających nauczanie dziewczynek. To miłość zapewne dyktowała powstrzymywanie się od krytyki dosłownego interpretowania pism rzekomo świętych. A przecież taka dosłowna interpretacja pism rzekomo świętych nie była dziełem odosobnionych fanatycznych jednostek, jest nauczana w szkołach dla duchownych, jest masowo przekazywana z ambon, jest wspierana przez tyranów i ich służby bezpieczeństwa.    


Podobnie jak bezmiar zacofania Ameryki Łacińskiej można w ogromnym stopniu przypisać religijnej mentalności, tak koszmarne zacofanie społeczeństw muzułmańskich jest związane z motywowaną religią odmową przyznania praw bliźniemu. Milczące tolerowanie tego nie ma żadnego usprawiedliwienia. Tak, to prawda, niemal wszystkie religie produkują fanatyków, tak, Biblia i Koran zawierają nieludzkie nakazy, które głęboko wierzący, czy jak woli Papież fanatyczni, tyrani wykorzystują do pozbawiania praw bliźniego i do pozbawiania życia, by terrorem ustanowić królestwo boże na ziemi. Był nazistowski terror, był komunistyczny terror, był chrześcijański terror i jest muzułmański, islamistyczny terror. Jego ofiarami są przede wszystkim muzułmanie, ale również mniejszości chrześcijańskie, jazydzkie, żydowskie, kurdyjskie, czy animistyczne (o gejach i ateistach nawet nie wspominając).


To zaprzeczanie faktu, że dzisiejsza fala terroru jest powiązana z religią muzułmańską, z ideologią religijnej supremacji, a zamachy przeprowadzane są przez ludzi, którzy oddają życie za wiarę, a nie dla poprawy swojego materialnego losu, nie z powodu tego, że światem rządzi pieniądz, ale krzycząc Allahu akbar – Allah jest większy.


Jedyna papieska krytyka islamu w naszych czasach delikatnie dotykała tego problemu. Benedykt XVI podczas wykładu w Ratyzbonie we wrześniu 2006 roku przywołał dialog między bizantyjskim cesarzem Manuelem II Paleologiem a wykształconym Persem. Ten dialog miał miejsce podczas oblężenia Konstantynopola na przełomie XV i XVI wieku (prawdopodobnie spisał go sam cesarz).


Benedykt XVI w swoim wykładzie cytował:

„W siódmej rozmowie (διάλεξις — kontrowersja) opracowanej przez prof. Khoury'ego, cesarz dotyka tematu dżihadu (świętej wojny). Cesarz musiał wiedzieć, że w surze 2,256 napisano: „Nie ma przymusu w religii”. Jest to jedna z sur wczesnego okresu, gdy Mahomet był jeszcze słaby i zagrożony. Ale oczywiście cesarz znał także przepisy, utworzone później i spisane w Koranie, dotyczące świętej wojny. Nie wchodząc w szczegóły, takie jak różnica traktowania przyznana tym, którzy mają „Księgę” oraz „niewiernym”, zwraca się do swego rozmówcy dość szorstko, zadając kluczowe pytanie na temat ogólnej relacji między religią a przemocą, w następujących słowach: „Pokaż mi, co przyniósł Mahomet, co byłoby nowe, a odkryjesz tylko rzeczy złe i nieludzkie, takie jak jego nakaz zaprowadzania mieczem wiary, którą głosił”. Cesarz kontynuuje, tłumacząc szczegółowo powody, dla których rozpowszechnianie wiary przemocą jest czymś nierozumnym.”

Moglibyśmy powiedzieć, przyganiał kocioł garnkowi. Bizancjum nie było imperium misjonarzy-mówców, jego militarną potęgę osłabiła dwieście lat wcześniej armia chrześcijańskich krzyżowców i ostatecznie upadło pod ciosami innej teokracji.


Uwagi Benedykta XVI wywołały wiele złej krwi i spowodowały kilka ofiar śmiertelnych, zaś postronny obserwator mógł odnieść wrażenie, że głowa Kościoła katolickiego mogła dla przyzwoitości wspomnieć, że chrześcijaństwo nie było tak słodkie jak je bizantyjski cesarz malował, chociaż historycy mają poważny problem z doliczeniem się, kto rozlał więcej krwi w walce o panowanie bożych praw.


Pewne wydaje się  jedno, demokracje, w których rządzi pieniądz, a raczej w których bliźni mają równe prawa i mogą swobodnie sprzedawać owoce swojej pracy, nie tylko powodują mniej cierpień, ale skutecznie redukują nędzę i cierpienia. Natomiast walczący o ustanowienie królestwa bożego na ziemi w formie nowego kalifatu produkują nieustannie coraz więcej nędzy i cierpienia. Jeśli papież Franciszek tego nie widzi, to może być to skrzywienie zawodowe. Jest rzeczą zrozumiałą, że z racji swojej funkcji chciałby Bogu nieba przychylić, negując jednak, że islamistyczny terroryzm ma religijny charakter i dopatrując się winy za działania fanatyków w niesprawiedliwościach kapitalizmu może poważnie utrudniać skuteczną pomoc ofiarom islamistycznego terroru.


Hasło „wierzący wszelkiej maści łączcie się” nie wydaje się specjalnie racjonalne, a może również przybliżać przelanie się religijnych wojen na obszary świata, na których udało się położyć im kres.


Papież Franciszek kończy swoje przesłanie obietnicą modlitwy i prośbą o modlitwę. W tym samym czasie muzułmańska aktywistka w Ameryce przekonuje, że szariat jest piękny, a jak islam zwycięży to my również będziemy mieli banki udzielające pożyczek bez procentów. Ona też walczy o lepszy świat, w którym nie ma rządów pieniądza (uciekła z niego i naprawdę wie, jaki jest piękny). 


Linda Sarsour, bo o niej tu mowa, była niedawno twarzą Marszu Kobiet w Waszyngtonie, Niektórzy uznali to za kiepski dowcip i jak ona sama pisze, dostała sporo agresywnych maili, ale i wiele wyrazów poparcia.     


Wsparła ją modlitwą na twitterze Maria Dautruche pisząc:

#MódlsięzaLindę  „Niech Bóg ją uzbroi i niech porazi jej wrogów tam gdzie stoją!... AMEN pokój & moc z tobą.”

Do tej modlitwy (zachowując własną liturgię), dołączyła organizacja obrońców praw człowieka Human Rights Watch tweetując:

„Stoimy zjednoczeni z aktywistką i wiceprzewodniczącą #MarszuKobiet @lsarsour i potępiamy nienawistne ataki przeciwko niej. #MaszerujzLindą”




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 900 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk