Prawda

Środa, 17 kwietnia 2024 - 01:40

« Poprzedni Następny »


Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)


Lucjan Ferus 2019-10-06


Jest to dokończenie rozdziału pt. „Chrześcijański ideał czystości i konsekwencje ograniczeń swobód erotycznych” z książki Zdzisława Wróbla Erotyzm w religiach świata. Przyznam na wstępie, iż głównie dla tego rozdziału podjąłem się napisać ów cykl, ponieważ pokazuje on (w dużym skrócie oczywiście) jeden z bardziej perfidnie przeprowadzonych pomysłów idei bogów: wykorzystanie przez religię i Kościół katolicki ludzkiej płciowości i seksualności w celu osiągnięcia daleko idącej kontroli nad najbardziej intymnym aspektem życia wiernych.

W biblijnej Księdze Rodzaju (1,28), Bóg bardzo lakonicznie odnosi się do kwestii prokreacji stworzonych przez siebie ludzi: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną /../ A Bóg widział, że wszystko co uczynił, było bardzo dobre”. Kiedy jednak czyta się takie fragmenty, jakie znalazły się m.in. w poprzednich dwóch częściach tego cyklu, odnosi się nieodparte wrażenie, iż Bóg musiał się mylić w kwestii uczynienia wszystkiego bardzo dobrym, a już na pewno ludzkiej seksualności. Oto przykłady:

„Wychodząc z założenia, że aktu płciowego należy unikać jak zarazy z wyjątkiem minimum niezbędnego do utrzymania gatunku ludzkiego, najwyższe władze kościelne ogłosiły przykazania określające zasady życia płciowego chrześcijan i kary za ich nieprzestrzeganie. Każdy, kto może powstrzymać się od stosunków seksualnych, powinien to uczynić /../ Tym, którzy tego nie potrafią, zezwala się na odbywanie stosunków, lecz tylko w celu prokreacji, bez odczuwania przyjemności.

 

Bardziej bowiem godną potępienia od samego aktu płciowego jest czerpana z niego przyjemność i nawet gdy spółkuje się w celu spłodzenia potomka, należy ją wyeliminować. Za grzech uważano nie tylko przyjemność odczuwaną w czasie stosunku, lecz również samo pożądanie osoby płci przeciwnej, nawet gdyby była to własna żona. /../ zbyt namiętna miłość żony jest cięższym grzechem niż cudzołóstwo. /../ Potępienie kobiety wynikało z obarczenia jej winą za grzech pierworodny.

 

Zakaz wszelkich form aktywności seksualnej poza prokreacyjnym stosunkiem małżeńskim sankcjonowały kodeksy pokutne. /../ Pokutę nakładano także za mniejsze grzechy erotyczne: pocałunki, myśli o spółkowaniu, a nawet za nocne polucje. /../ Kościół czuwał również nad właściwym przebiegiem aktu płciowego w małżeństwie. /../ Spowiednicy korzystali ze specjalnych podręczników z pytaniami o najbardziej wyszukane pozycje, jakie można było sobie wyobrazić. /../

 

Głównym sposobem opanowania cielesnych chuci zalecanym przez Kościół było biczowanie. /../ Okazję do nadużyć seksualnych księży dawał sakrament spowiedzi. Pod groźbą nie udzielenia rozgrzeszenia, bez czego grzeszniczkom groziły piekielne męki, spowiednicy wymuszali uległość penitentek. Sądy, niezwykle surowe w owych czasach dla świeckich przestępców, okazywały jednak zdumiewającą łagodność wobec księży, którzy dopuszczali się wykroczeń przeciw obyczajności”.

Jak widać w kwestii łagodności sądów wobec przestępstw popełnianych przez księży, niewiele się zmieniło. Do rzeczy. Kiedy czyta się takie fragmenty jak powyższe, mimowolnie bierze człowieka podziw nad perfidnym geniuszem owych „sług bożych”, którzy potrafili ideę bogów/Boga tak zgrabnie dopasować do swoich potrzeb, iż stała się z czasem nie tylko niewyobrażalnie potężnym i niebezpiecznym NARZĘDZIEM WŁADZY człowieka nad człowiekiem, dzierżonej w imieniu jakiegoś Boga, ale też przynosiła kapłanom pokaźne korzyści materialne, oraz dużą satysfakcję z prowadzonej działalności duszpasterskiej.

 

Faktem jest bowiem, że kościelna (czy też religijna) ingerencja w ludzką seksualność była owym przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Oprócz wrodzonego strachu przed śmiercią, który religie także potrafiły „zagospodarować” i odnosić z niego korzyści, płciowość jak i seksualność człowieka idealnie nadają się do kontrolowania i panowania nad niesfornymi owieczkami. Natura wpisała bowiem w nasze jestestwa tak silne potrzeby seksualne, iż ten kto posiada nad nimi kontrolę, będzie miał również bez mała absolutną władzę nad życiem ludzkim. Wystarczyło tylko wcześniej wmówić ludziom, że Bóg miał w stosunku do nich zupełnie inne plany i tylko z ich WINY musiał je „zmodyfikować”.  

„Pierwotnie Bóg tak stworzył człowieka, że dzieci były płodzone „bez grzechu cielesnej lubieżności” i rodzone bez grzechu, /../ Gdyby grzech pierworodny nie nastąpił, Adam i Ewa rozmnażaliby się tak jak aniołowie. /../ Jak wygląda anielskie rozmnażanie, nie potrafimy sobie wyobrazić, „ale jest ono faktem”. /../ Jednakże Bóg przewidział grzech pierworodny, /../ dlatego przydał człowiekowi, gdy go stworzył, zwierzęcą płciowość, tzn. możność rozmnażania się drogą płciową, „która w żadnym razie nie odpowiada wzniosłości naszego stworzenia”. /../ Dlatego „seksualność została, choć tylko ze względu na przewidywany przez Boga grzech pierworodny” (Grzegorz z Nyssy, wg Eunuchy do raju Uta Ranke-Heinemann).

Wystarczyło też wmówić ludziom, iż „obcowanie seksualne jest grzechem i wymaga usprawiedliwienia: dziecka, a już w szczególności grzeszna jest ROZKOSZ towarzysząca stosunkowi” (wg św.Augustyna) oraz, że „głównym miejscem popełniania grzechów przez człowieka jest sypialnia, a nie np. pole bitwy”. Że „małżeństwo jest ukierunkowane na płodzenie potomstwa i dlatego każdy, kto zbyt namiętnie kocha żonę, narusza dobro małżeństwa i może być nazwany cudzołożnikiem” (św.Tomasz z Akwinu). No i przede wszystkim należało wmówić wiernym, iż tylko Kościół ma prawo i jest powołany do tego, by „naprawiać” ten stan rzeczy, którym jest grzeszna płciowość i seksualność ludzka.

 

Kiedy to wszystko się zaczęło? Zdaniem Michela Foucaulta w dwóch pierwszych wiekach naszej ery dokonała się deprecjacja aktywności seksualnej. To prawda, myślę jednak, iż podwaliny pod takie obsesyjne, mizoginiczne myślenie o seksualności ludzkiej i roli kobiety jaką rzekomo sama wybrała, zaczęły się o wiele wcześniej. Kiedy to w X w. pne. hebrajski mędrzec (nazywany przez biblistów Jahwistą), zastanawiając się skąd się bierze zło i grzech, WYMYŚLIŁ historyjkę o „upadku” człowieka w raju, obarczając Ewę odpowiedzialnością za to, że pozwoliła, by wąż ją skusił do zerwania i zjedzenia zakazanego przez Boga owocu z drzewa poznania dobra i zła, dając go również swemu mężowi Adamowi.

 

To, że Bóg „przewidział” grzech pierworodny człowieka (a biorąc pod uwagę świadectwa z Biblii – zaplanował go z premedytacją), niektórzy teologowie potrafili dostrzec, natomiast tego, że miał mnóstwo czasu i nieskończone możliwości, by do niego nie dopuścić lub wybrać inną koncepcję początków rodzaju ludzkiego (np. polifiletyzm a nie monofiletyzm), już nie chcą widzieć. Jednak to nie wszystko, gdyż „rajski epizod” jest również zafałszowany, jak wiele innych „prawd” religijnych uważanych za objawione. W cytowanej książce Erotyzm w religiach świata, w rozdziale poświęconym chrześcijaństwu, jest taki fragment:    

„Wprowadzony przez Kościół zakaz przerywania ciąży, nie stosowany ani przez Greków, ani przez Rzymian, a nawet w judaizmie dopuszczający wyjątki, był następstwem błędnej interpretacji przez Tertuliana jednego z przepisów II Księgi Mojżeszowej, prawdopodobnie wskutek niedokładności łacińskiego przekładu. Oto jego dosłowne brzmienie we współczesnym przekładzie: „Gdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną powodując poronienie, ale bez jakiejkolwiek szkody, to winny zostanie ukarany grzywną, jaką (na nich) nałoży mąż kobiety.” (Wj 21,22).

 

Chodzi więc o przypadkowe poronienie i kara grzywny dla sprawcy jest niezwykle niska w porównaniu z karami za inne przewinienia, np. karą śmierci za uderzenie ojca lub matki czy nawet za złorzeczenie im. Tertulian wyciągnął z tego wniosek, że Biblia traktuje każde usunięcie płodu jako zbrodnię. Ustalił on autorytatywnie, że męski płód jest żywy po 40 dniach od poczęcia, a żeński po 80. By wesprzeć negatywny stosunek do seksu biblijnym autorytetem, zmieniono znaczenie grzechu pierworodnego.

 

Biblia podaje jako przyczynę upadku pierwszych ludzi spożycie owocu z drzewa wiadomości dobrego i złego, za co zostali wygnani z raju: „..gdy tylko zjecie z niego – mówi wąż do Ewy – otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło”. Wyganiając Adama i Ewę z ogrodu Eden za to przewinienie, Pan Bóg tak wyjaśnia istotę ich winy: „Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki” (Rdz 3,22).

 

Natomiast Kościół głosił, że przyczyną wygnania Adama z Edenu było spełnienie przez niego aktu seksualnego i zdobycie wiedzy seksualnej. Kuszenie jabłkiem stało się symbolem seksualnej pokusy, a kusicielka Ewa seksualną kusicielką. Menstruacja jest karą nałożoną za ten grzech na wszystkie kobiety”.

Warto byłoby więc zadać pytanie: czym instytucja Kościoła kat. tłumaczy obsesyjną nienawiść do seksu? Czy tak, jak widzi to G.Rattray Taylor, „w zaciekłości głównych antyseksualnych doktrynerów; św.Augustyna, św.Tomasza z Akwinu, czy Damianiego? W ich własnych udrękach, wysiłkach w opanowaniu ograniczających ich żądz, przezwyciężaniu poczucia winy?”. A może też w psychicznej chorobie św.Pawła wynikającej z jego upośledzenia seksualnego, które starał się zamienić w cnotę „bezżennego służenia Bogu”?  

 

Jeśliby to przyjąć za prawdę, to by oznaczało, iż Kościół kat. poszedł drogą wyznaczoną przez paru seksualnych dewiantów, którzy swoje CHORE podejście do spraw seksu narzucili z czasem dużej części ludzkości. Trudny do zrozumienia też byłby fakt, dlaczego tak wielu zdrowych na ciele i umyśle teologów poszło za nimi tą drogą, dokładając do owej „pobożnej” działalności swój niechlubny wkład? Myślę, iż warto byłoby spojrzeć na ten złożony problem z  innej perspektywy i zobaczyć jak podsumowała go Uta Ranke-Heinemann, która w książce Eunuchy do raju dokładnie opisała przemyślaną działalność tych rzekomych „sług bożych”:

 „Tego rodzaju absurdalne pomysły są rezultatem sprowadzonej na bezdroża moralności seksualnej, która bynajmniej nie jest skłonna rezygnować ze swej już prawie dwa tysiące lat temu przywłaszczonej władzy nad małżeńskimi sypialniami. To rzecz zdumiewająca, jak wielką gromadą szli przez historię ludzie wzajemnie się duchowo zapładniający, zawsze niekompetentni, choć przybrani w pozory fachowości. Ludzie, którzy otoczywszy się nimbem boskości, roztrząsali przez znaczną część życia problemy całkowicie nonsensowne. Ten pseudoteologiczny gabinet figur woskowych mógłby być powodem do prawdziwej wesołości, gdyby wypełniające go postaci nie miały na sumieniu tylu małżeńskich tragedii”.

Autorka owej publikacji bardzo trafnie moim zdaniem scharakteryzowała ów problem, jak i ludzi, którzy z oczywistych przyczyn (korzyść własna i władza nad wiernymi) byli nim „zawodowo” zainteresowani. Chciałbym się jednak wypowiedzieć w kwestii niekompetencji tych wszystkich „sług bożych” idących przez historię wielką gromadą, którym (jak pisał K.Deschner) „zawsze się mylił interes Boży z własnym interesem”. Można przyjąć, iż to głównie z tego powodu popełniali tyle błędów jeśli chodzi o zrozumienie natury ludzkiej? Otóż nie! Bowiem ich „kompetencja” ograniczała się do spraw duchowych, teologicznych, czyli WYMYŚLONYCH przez ich poprzedników – kapłanów wszechczasów.

 

I to właśnie do owych religijnych „prawd” (rzekomo objawionych ludziom przez Boga) starali się zawsze dopasować ludzką naturę wszelkimi możliwymi sposobami. Tyle, że zawsze robili to w taki przemyślny sposób, aby to im przynosiło korzyści, jako koniecznym POŚREDNIKOM pomiędzy Bogiem, a ludźmi. Aby nie być gołosłownym parę przykładów: Czy można udowodnić istnienie piekła? Nie! Co nigdy im nie przeszkadzało straszyć nim swoje i tak już wylęknione owieczki. Czy można udowodnić istnienie diabła, szatana? Nie! Jednak nigdy im to nie przeszkadzało oskarżać niewinne kobiety o „konszachty z diabłem” i „czary” i w parodiach procesów sądowych, skazywać je na okrutne tortury i śmierć na stosie.

 

Czy można udowodnić istnienie duszy ludzkiej, oraz jej pośmiertne ZBAWIENIE przez Boga? Nie! Co nie przeszkadzało im nigdy łudzić wiernych obietnicą zbawienia i wiecznym życiem po śmierci i dzięki temu mieć wielką rzeszę wyznawców. Czy można udowodnić istnienie GRZECHU PIERWORODNEGO i jakiegokolwiek innego grzechu, w tym tzw. grzechów śmiertelnych? Nie można! Co nigdy im nie przeszkadzało wysłuchiwać ludzkich „grzechów”, popełnionych jakoby w stosunku do Boga (którego istnienia też nie sposób udowodnić) i rozgrzeszać lub nie „grzeszników” i „grzeszniczki” i dzięki temu mieć nad nimi wielką władzę, której często nie wahali się wykorzystywać w niemoralny, odrażający sposób.

 

Ma więc rację Uta Ranke-Heinemann, pisząc o „przywłaszczonej władzy” (od 2 tysiącleci) nad seksualnością ludzką, przez tych wszystkich „obrońców moralności”, którzy w kwestii „pobożnego” i „bogobojnego” podejścia do seksu i prokreacji człowieka okazywali się aż nazbyt gorliwi i restrykcyjni, jeśli chodziło o innych ludzi, zaś bardzo wyrozumiali dla własnych potrzeb seksualnych (jak również innych swoich potrzeb), choćby nawet bardzo kłóciły się z wyznawanymi przez nich normami moralności i przyzwoitości obyczajowej. O łamaniu przy okazji religijnych przykazań nie wspominając.

 

Czy jednak mogło być inaczej, skoro owym „duchowym przewodnikom ludzkości” udało się przekonać łatwowierne owieczki do tego, by widziały grzech tam, gdzie „dostrzegali” go teolodzy i ich pobożni potakiwacze? Np.: „Na 1000 małżeństw 999 jest moim zdaniem w mocy diabła”, a to z powodu „grzechów przeciw naturze”./../ Grzechem przeciw naturze był każdy akt związany z wytryskiem nasienia, „gdy w jakikolwiek sposób nie może dojść do zapłodnienia” /../ „Lepiej jest gdy kobieta obcuje w sposób naturalny z własnym ojcem, niż gdy czyni to z własnym mężem w sposób przeciwny naturze” (Bernardyn z Sieny). „Rozkosz nigdy nie może być bez grzechu” (papież Grzegorz Wielki). Itd. itp. (wg w/wym. książki).

 

Pomyśleć tylko, iż obecne podejście do spraw seksu jakie reprezentuje Kościół kat. ma taką „wspaniałą” historię, do której przyczynili się owi wszyscy „ludzie wzajemnie się duchowo zapładniający, zawsze niekompetentni, choć przybrani w pozory fachowości, ludzie, którzy otoczywszy się nimbem boskości, roztrząsali przez znaczną część życia problemy całkowicie nonsensowne”. Religie bowiem zawsze walczą zaciekle z problemami, które same stworzyły.

 

Warto o tym wiedzieć i pamiętać, szczególnie wtedy, kiedy słyszy się wypowiedzi hierarchów np. o „tęczowej zarazie”, czy innych „genderowych zagrożeniach” dla rodziny, a wręcz dla ludzkości. Te uświęcone religijne NONSENSY nadal są wykorzystywane przez „znawców ludzkiej natury” i „woli Bożej” w każdej kwestii. I nadal tak będzie, jeśli sami wierni nie zorientują się, iż „król jest nagi” i zamiast się kajać za wmówione im „grzechy”, zaczną wybuchać śmiechem, słysząc podobne słowa.

                                                           ------ // ------

„Wszystko – oprócz człowieka – jest bezgrzeszne” (Fiodor Dostojewski).

„Nie ma takiej herezji czy filozofii, która byłaby dla Kościoła równie wstrętna jak istota ludzka” (James Joyce).

 

Październik 2019 r.                            ----- KONIEC-----

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Niesamowite Robert Śliwa 2019-10-07
1. matrix w wykonaiu duchownych Leszek 2019-10-06


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Dławienie krytyki przez państwo     2016-03-24
Rozdzielenie religii i państwa – warunkiem demokracji     2016-09-08
Tęsknota za bezpiecznym miejscem III.     2018-02-25
Czego Żydzi nauczyli Koptyjkę     2015-02-20
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Pierwsze pokolenie ex-muzułmanów     2016-12-07
Kolejne wyznanie ex-muzułmanki     2016-12-21
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Islam nakazuje kochać Mahometa i Dżihad bardziej niż własne rodziny     2020-12-14
Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Religia to piekło kobiet     2016-05-04
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
W poszukiwaniu definicji islamu i islamizmu   Ahmad   2017-09-17
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamizm nie jest islamem   Ahmed   2015-09-21
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Przeciwko autorytetom islamskim i w solidarności z ofiarami islamu   Ahmed   2016-01-24
Dyskryminacja jest wynikiem fanatyzmu w systemie edukacji   Al-Dachachni   2017-03-11
Religie usprawiedliwiają zabijanie, kradzież i inne przestępstwa   Al-Tamimi   2020-03-06
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Świadomość w oczach wierzących i niewierzących   Andrews   2017-07-06
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Cztery słowa i 1280 poszkodowanych…   Bekdil   2015-04-26
Chusta wreszcie wolna; Turcja wręcz przeciwnie   Bekdil   2014-10-10
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Niech przemówią tureccy uczeni: zobaczymy czym jest islamizm   Bekdil   2018-05-30
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Niepowodzenie islamistycznej kampanii Erdogana w Turcji   Bekdil   2020-01-25
Najlepszy sposób walki z tzw. przemysłem islamofobii   Bekdil   2015-02-21
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
Turcja islamizuje Danię budując meczety   Bergman   2017-12-02
Turcja: Uczniowie czytają Koran i porzucają islam   Bulut   2020-06-19
Dżihad przeciwko świątyniom mniejszości   Bulut   2015-09-03
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Nie, islamofobia nie jest tym samym co antysemityzm   Bulut   2020-01-26
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Turcja: ucieczka od religii?   Bulut   2019-09-25
Jak ekstremistyczny rząd traktuje dziewczynki i kobiety   Bulut   2018-10-19
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Wywiad z Waleedem Al-Husseinim   Canlorbe   2016-09-29
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Ukarane, bo zostały zgwałcone   Chesler   2014-11-06
Groza umiarkowanego islamizmu   Chesler   2021-03-04
Prawdziwy opór przeciw fanatyzmowi   Chesler   2018-10-24
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Jesus and Mo oraz dosłowność i umiarkowani muzułmanie   Coyne   2014-10-11
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Papież akceptuje ewolucję z boskim napędem   Coyne   2014-11-08
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Czy ateizm jest irracjonalny? Filozof mówi “tak”   Coyne   2014-10-28
Ewolucja pomogła im pozbyć się religii   Coyne   2015-05-07
Gdyby bóg ISIS był moim bogiem, czy miałbym robić to, co nakazuje?   Coyne   2014-09-27
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Nowy pogląd na piekło: “warunkowa nieśmiertelność”   Coyne   2014-10-18
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Po wygnaniu 160 tysięcy demonów, główny egzorcysta Watykanu idzie do nieba   Coyne   2016-09-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Moje stanowisko wobec NOMA: stara recenzja   Coyne   2014-10-03
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21
Pies urojony, czyli objawienie Franciszka   Coyne   2014-12-12
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Religia rozwiąże spory religii   Coyne   2015-11-26
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Ken Ham vs. Dawkins: O naturze nauki i praw fizycznych   Coyne   2015-03-08
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk