Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 14:32

« Poprzedni Następny »


Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.

Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)


Lucjan Ferus 2022-08-07


Nie ma się co dziwić tej spontanicznie wyrażanej radości, bowiem po wielu nieudanych próbach mediacji między plemiennej, został w końcu uczyniony pierwszy krok na tej długiej drodze ku potędze tej organizacji. Kiedy zadowolone towarzystwo uciszyło się, na mównicę wstąpił stary szaman z rolniczego plemienia Sa-bna  Podniósł rękę, a gdy zapadła całkowita cisza i wszystkie oczy zwróciły się na niego, tak zaczął swe historyczne wystąpienie:

„Drodzy bracia! Mamy do rozważenia bardzo poważne i żywotne problemy. Każdemu z nas wiadomo, że to Niebo zapładnia Ziemię, a ona rodzi. Zatem jakie hymny – prośby – będą najlepsze, podczas przygotowywania pola pod obsiewy zbożem, aby bóstwa ziemi przebaczyły nam, że ranimy Matkę Ziemię i zabieramy potem dojrzałe zboże – jej własność, było nie było?! Jaka będzie najlepsza ofiara, podczas siania pierwszego ziarna?... zebrania pierwszego kłosa?... upieczenia pierwszego placka? Jak zabić ducha rośliny, by móc ją zjeść, a potem jak przebłagać ducha tejże rośliny, aby zechciała znów wzejść z ziemi i urodzić się?

 

Mówiąc wprost: jak wyrwać ziemi jej własność, pozostając z nią nadal w możliwie dobrej komitywie? Czy wystarczy tradycyjna „ofiara płaczu”, czyli wykonywany przez żniwiarzy obrzędowy lament, czy jeszcze jakieś inne zadośćuczynienie dla Matki Ziemi? Powiedzcie sami, czy to nie są najważniejsze problemy, które powinniśmy rozważyć w pierwszej kolejności?!” „Tak! Tak! Dobrze mówi! To są istotne sprawy!” – poparli go przedstawiciele innego rolniczego plemienia Pelsu. Lecz inni mieli odmienne zdanie: 

„Eee, tam! są ważniejsze rzeczy do omówienia, posłuchajcie! Czy ofiarę z prosięcia składać bóstwom zagajnika przed jego ścięciem czy po?... Czy taka sama ofiara wystarczy do ścięcia świętego drzewa olchy, czy powinno się jeszcze odmówić dodatkowo modlitwę przebłagalną, aby dusza drzewa – driada, nie skarżyła się i nie wzywała losu do zemsty nad drwalem?!

 

Nie! To nie to!... My mamy ważniejsze problemy! Np. czy po zabiciu niedźwiedzia wystarczy powiesić jego skórę na drzewie z wszelkimi możliwymi honorami, aby zapobiec szkodom jakie mógłby wyrządzić myśliwym duch tego zwierzęcia? Czy bardziej skuteczny będzie przepraszający taniec szamana, ubranego w tę skórę?... A kogo to obchodzi?!” – krzyczeli jeszcze inni. -„My chcemy wiedzieć co by się stało, gdybyśmy nie witali wschodzącego słońca pochwalnymi hymnami i nie żegnali go smutną pieśnią, życząc szybkiego powrotu do nas?... Albo jak się zachować w przypadku gdy niebo spadnie nam na głowę?!

 

A my chcieli byśmy wiedzieć, jaką czynić pokutę aby przejednać duchy zabitych stworzeń, które niechcący mogliśmy rozdeptać w dzień lub w nocy, wbrew swej wiedzy i woli?... Albo czy woda, którą się gotuje na ogniuumiera?A jeśli tak, to jaką modlitwą powinniśmy ją udobruchać, aby nam nie zaszkodziła?... I czy powinniśmy prosić góry i równiny o pozwolenie, jeżeli chcemy przez nie podróżować?... Czy to ma znaczenie?! Tamte sprawy są istotniejsze! Jak dla kogo! Dla nas!... a dla nas nie!” – przekrzykiwali się jedni przez drugich, podczas gdy jeszcze inni starali się zainteresować zebranych swoimi problemami.

 

„A my chcielibyśmy wiedzieć, czy ratowanie tonących osób obraża ducha rzeki, a jeśli tak to nie ratować ich czy złożyć ofiarę przebłagalną rzece? ...Czy tak samo jak my wierzycie, iż gwiazdy są naszymi zmarłymi przodkami, którzy z góry obserwują nasze poczynania, przychodząc stamtąd do nas w snach jedynie?... Pewno, że tak! Przecież to oczywiste!...No, nie wiem, nie wiem... „A CZY TO TAKIE ISTOTNE?!” – Ponieważ to ostatnie pytanie zostało wypowiedziane dużo głośniej od innych, zapadła cisza i wszystkie oczy zwróciły się na szamana, który je zadał. Był to Prowo, jakże by inaczej?

 

Podszedł teraz do mównicy i pokłoniwszy się swemu przedmówcy, który bezradnie przysłuchiwał się dyskusji jaką niechcący wywołał, zwrócił się do szamanów, powtarzając: „A czy to takie istotne?!” – wpatrywał się z uwagą w ich oblicza, wymalowane w odświętne barwy. Dla podkreślenia wagi swych słów, podniósł ręce do góry i rzekł zdecydowanym tonem: - Problemy, które przedstawiliście są ważne,.. ale nie najważniejsze! Można je omówić w podzespołach roboczych. Jednakże najważniejsze w naszym zawodzie, to mieć właściwą hierarchię wartości! Te problemy są istotne dla naszych owieczek, lecz dla nas – ich duchowych pasterzy – są znacznie ważniejsze sprawy!

 

Są one związane z nasząegzystencją, z naszą dostatnią przyszłością,... z naszym być albo nie być,... z naszym interesemjednym słowem! Choć gdybym był w otoczeniu swych wiernych owiec, powiedziałbym: z naszym posłaniemlub misją,rozumiecie mnie? Leży wam na sercu wasze własnedobro, czy nie?!” – na te słowa podniósł się taki huragan braw i okrzyków aplauzu, iż wydawać by się mogło, że sklepienie jaskini nie wytrzyma naporu tej kakofonii głosów. Znów do góry wzlatywały pióropusze, a laski krzesały iskry z kamiennej posadzki. „Pewno, że leży! Jakże by inaczej? Dobrze gada! Będzie dobrym szamanem!... Ba! już jest! Cicho!.. niech mówi dalej! Mów o tych ważniejszychproblemach! Słuchamy cię! Cicho”!

 

Kiedy uciszyło się całkowicie, Prowo uśmiechnął się ledwie dostrzegalnie i rzekł:

„Są dwa rodzaje pasterzy: to ci którzy dbają o wełnę owiec i ci, którzy dbają o ich mięso. Ale nie ma pasterzy, którzy by dbali o owce jako takie. Musicie pamiętać o tym przez cały czas swego „posłania”, a pozwoli wam to utrzymać właściwą hierarchię wartości...” – przerwały mu brawa i głośny śmiech. Prowo podniósł dłoń i poważniejszym już głosem powiedział:


„A co do ważniejszych spraw: otóż jak wszyscy wiemy, pół roku temu zginął nasz nieoceniony brat, szaman Ta-unu z plemienia Swaar, rozszarpany przez rozwścieczonych rolników, którzy wyrazili w ten sposób swój gniew i niezadowolenie z powodu jego nieudanych zaklęć i zabiegów, przywołujących deszcz po długotrwałej suszy. Proponuję uczcić chwilą ciszy tę niesprawiedliwą, męczeńską śmierć naszego kompana...” –

 

Wszyscy jak jeden mąż wstali, pochyliwszy głowy w milczeniu, kierując swe myśli ku zabitemu nieszczęśnikowi. I nagle w tej ciszy zabrzmiała cicha, smętna melodia, grana na kościanej piszczałce. Wznosiła się i opadała docierając do każdego, dzięki doskonałej akustyce jaskini. To następca zabitego szamana żegnał w ten sposób swego nauczyciela i mistrza. Ta cicha melodia była tak piękna, a jednocześnie tak smutna, że wszyscy naraz poczuli dławiące wzruszenie, ściskające ich gardła. Gdy przebrzmiała ostatnia jej nuta, Prowo rzekł: - „To było piękne bracie Nin-ross, zapamiętaj dobrze tę melodię, będziemy nią żegnać naszych zmarłych braci. Czy zgadzają się wszyscy na to?” – odpowiedział mu chór zgodnych głosów, a gdy ucichło, Prowo mówił dalej:

 

„My jednak musimy zrobić coś więcej aby nie dopuścić do podobnego wydarzenia. Tym bardziej, iż nie jest to odosobniony wypadek; rok wcześniej w taki sam sposób zginął szaman Wen-tu! Trzy lata temu dwóch szamanów z plemienia Ewis,... nie uważacie, że ten trend rokuje niezbyt przyjemną wizję naszej przyszłości?!” –

„Tak! Ma rację!... Ale co możemy zrobić, aby to zmienić? Znasz bardziej skuteczne modlitwy i zaklęcia?! Lepszy taniec przebłagalny? Może wiesz jakie ofiary byłyby najlepsze w tych okolicznościach?! Przecież to byli doświadczeni szamani i na pewno zrobili wszystkoco było możliwe, aby uzyskać pożądany efekt! I co to dało?!... Nic!” – wołali jedni przez drugich.

 

„Dlatego powiedziałem, iż musimy uczynić coświęcej! Posłuchajcie mnie uważnie! Dawno temu nasi praprzodkowie dokonali epokowego odkrycia, kto wie, czy nie większego niż umiejętność rozniecania ognia. Zauważyli bowiem, iż można panowaćnad ludźmi wykorzystując ich naturalny strach przed potężnymi i nie przewidywalnymi siłami Matki Ziemi, Wielkiej Bogini Tiamat, Matki Wszystkiego. Nawiasem mówiąc, ten kto wpadł na to, iż pierwszego w świecie boga stworzył strach, był geniuszem i zasługuje na to, aby być naszym patronem, póki istnieje nasz stan szamański. „Ten, kto panuje nad obawami ludzi, ma nad nimi władzę” – jak mawiał nasz brat Kon-fuc. Ale do rzeczy: wiadomo, iż ten kto się boi jest niewolnikiem. Wystarczyło więc naszym antenatom opanować ten strach u siebie, jednocześnie umiejętnie podsycając go u innych, aby uzyskać nad nimi władzęi prestiż, który daje pośrednictwopomiędzy bóstwem a człowiekiem”... –

 

Przerwały mu brawa i okrzyki zadowolenia. Prowo podniósł rękę, a gdy się uciszyło kontynuował: - „Potrafimy leczyć rany, bóle brzucha i gorączkę, tamować krew, odczyniać uroki i rzucać przekleństwa. Umiemy odczytywać z parujących jeszcze wnętrzności zabitego zwierzęcia, przyczynę niepowodzeń ofiarodawcy, jak i też jego przyszłe losy, dzięki umiejętności wchodzenia w trans przy pomocy magicznych mikstur i rytualnych tańców.


Staliśmy się dla ludzi równie potrzebni jak myśliwi, czy wojownicy, gdyż nikt inny nie dałby im tego potrzebnego poczucia bezpieczeństwa, polegającego na przeświadczeniu – albo innymi słowy na wierze,iż znają oni regułyrządzące naszym światem, wiedzą jaka jest wola niewidzialnych lecz potężnych bóstw i duchów. Wierzą, iż wiedzą co należy uczynić aby je usposobić przychylnie do siebie. Jednym słowem: dzięki nam właśnie, utrzymują oni stały kontakt ze światem nadprzyrodzonym, mającym przemożny wpływ na życie ludzi.

 

Dzięki tej wyjątkowej pozycji w hierarchii społecznej, możemy – a właściwie mogliśmy dotąd – żyć sobie dostatnio, bez egzystencjalnych problemów, żmudnego i męczącego uganiania się za zwierzyną, wycieńczających prac w polu i zagrodzie. Bez ogłupiającej harówki i brudzenia sobie rąk, bez większości trosk tak charakterystycznych dla reszty naszej społeczności”- Temu monologowi młodego szamana, towarzyszyły potakiwania zebranych i ciche głosy aprobaty: „Dobrze mówi, to prawda,...święta racja!...Cicho, niech mówi dalej!” - „Cóż więc takiego się stało, iż ten nasz dobrze prosperujący interes zaczął nagle kuleć? Do tego stopnia, że dał się nawet zauważyć spadek liczby „powołań” do tej hermetycznej profesji, wyobrażacie to sobie?!

 

My, którzy poddawaliśmy ich surowej selekcji pod kątem posłuszeństwa i lojalności, by wybrać najlepszy materiał do tej zaszczytnej posługi, będziemy zmuszeni niebawem – jeśli tak dalej pójdzie – przekazywać byle komu swą tajemną wiedzę. A wiecie dlaczego to wszystko się dzieje?” – spytał Prowo, patrząc uważnie w twarze zebranych, wyrażające najwyższą ciekawość i zainteresowanie tematem. Aby nie wystawiać na próbę ich cierpliwości, począł mówić dalej: -„Jest to wina dynamicznie rozwijającego się rolnictwa, które jest uzależnione od wody. Jeżeli deszcz pada regularnie, możemy tylko śpiewać dziękczynne pieśni do bóstwa deszczu i wyrażać pochwalnymi tańcami naszą radość z jego przychylności. Tym większą, że przekłada się to na hojne ofiary od zadowolonych rolników.

 

Natomiast kiedy jest susza – a co gorsze, długotrwała susza – wtedy rozpala się ich gniew i nasszamanówobarczają winą za ten niekorzystny stan rzeczy. A przecież nie możemy się przyznać, iż nie mamy władzy nad duchami Ziemi i Nieba. To by odebrało nam cały autorytet, na który tak długo i z takim poświęceniem pracowali nasi poprzednicy. Całą tajemną moc, którą daje przekonanie pospólstwa o naszej – nie tylko głębszej wiedzy – ale i władzy nad bóstwami, nad niewidzialnymi siłami natury. Czy możemy pozbyć się tak łatwo źródła naszej siły, powiedzcie sami?!” –

 

Po tych słowach podniósł się nieopisany harmider. Wszyscy zgodnie byli na „nie” i wyrażali to głośno i dobitnie, nie szczędząc gardeł. Zgadzali się też i co do tego, że coś z tym trzeba zrobić,... tyle, że nie wiedzieli co. Prowo chyba jednak wiedział, bo przyglądał im się z tajemniczą miną. A kiedy uciszyło się po wielu napomnieniach co bardziej rozsądnych szamanów, powiedział z uśmiechem: -„Jak widzę, przyznanie się do naszej bezsilności pod tym względem, nie wchodzi w rachubę?...Czy może się mylę?” –

 

„Jasne, że nie!... Myślałeś, że zrezygnujemy z naszego ulubionego stylu życia, tak od razu i bez walki?! I będziemy tyrać jak inni w trudzie i znoju, dzień w dzień, od świtu do zmroku?! Niedoczekanie! A od czego mamy rozum i wyobraźnię?! Musimy coś zrobić! Ba! ale co!... Cicho! On na pewno coś wymyśli!... Niech mówi!... Popatrzcie na niego, on już coś wymyślił!... To tęga głowa!... Mów! Mów bracie Prowo!” –

„A może wolicie podyskutować o tych „ważniejszych” problemach, które przytaczaliście na początku? Co?!” – drażnił się z nimi przez chwilę, jakby chcąc poddać próbie ich cierpliwość.

 

Odpowiedział mu zgodny chór dezaprobaty odnośnie tego pomysłu i gwizdy niezadowolenia. Więc Prowo uniósł ręce do góry, a gdy zapadła całkowita cisza, rzekł: „A co byście powiedzieli na takie rozwiązanie tego – było nie było – teologicznego problemu: mimo składanych ofiar i rytualnych obrzędów, bóstwa są nieprzychylne dla ludzi i się na nich gniewają?” – Szamani patrzyli po sobie w milczeniu, jakby chcieli się upewnić, czy inni pojęli o co chodzi z tym „gniewem bogów”. Wreszcie któryś z nich odezwał się niepewnie:

„Ale dlaczego miałyby bóstwa gniewać się na nas? I o co? Czy to jest możliwe?!” –

„Właśnie nad tym musimy poważnie się zastanowić! Od tego zależy nasz przyszły los, nasze być albo nie być! Posłuchajcie co takiego wymyśliłem:

                                                           ------ // ------

PO PIERWSZE: Musimy zmienić nasze relacje ze światem nadprzyrodzonym. Ludzie przyzwyczaili się już do tego, iż potrafimy swoimi czarami, zaklęciami i magicznym rytuałem niejako zmusić bóstwa do zachowań zgodnych z naszymi oczekiwaniami i potrzebami. Myślą, że potrafimy wpływać na wolę i decyzję bogów, zmuszając ich do posłuszeństwa człowiekowi. Stąd to ich niezadowolenie okazywane nam czasami w bardzo niemiły sposób! Stąd ich gniew na naszą nieudolność w tej kwestii. Tak dalej być nie może! To się musi zmienić, jeśli nie chcemy dopuścić więcej do podobnych ekscesów. Proponuję zatem:

 

Od dziś zaczynamy umiejętnie i stopniowo przekonywać ludzi, iż jesteśmy tylko pośrednikami przekazującymi im wolę bogów. Wolę, na którą nie mamy żadnego wpływu ani żadnej nad nią władzy. A nasze czary, zaklęcia i magiczny rytuał służą jedynie przywołaniu bóstwa, skomunikowaniu się z nim i wysłuchaniu go. Pojmujecie sens tej zmiany? Nasza rola powinna sprowadzić się do komunikowania się z bóstwami: wysłuchiwania ich woli i przekazania jej ludziom. Będziemy tymi, którzy potrafią wysłuchać bogów, którzy znają ich zamiary względem ludzi, którzy potrafią ich przebłagać stosownymi ofiarami i wyprosić -  powtarzam: wyprosić -  a nie zmusić, do zachowania zgodnego z oczekiwaniami ludzi.

 

W tej relacji nie ponosimy za nic odpowiedzialności, nie możemy wszak bogom rozkazywać ani do niczego ich zmuszać. Możemy tylko ich prosić aby byli dla nas łaskawi i przychylnie ustosunkowali się do naszych pokornych próśb. Zatem wszystko będzie zawsze zależało od łaski bogów. Co będzie związane oczywiście z ilością i jakością ofiar jakie im będziemy składali w imieniu samych zainteresowanych, czy to jasne? Rozumiecie tę subtelną różnicę w tych relacjach bosko-ludzkich i ludzko-boskich?” –

 

Zgiełk się podniósł i harmider, bo wszyscy zaczęli mówić naraz. Jedynie gdzie niegdzie można było rozróżnić pojedyncze głosy: - „Ale ma łeb ten Prowo! Coś takiego wymyślić, no, no!... A wydaje się, że to takie proste, nie?!..To czemu żeś sam na to nie wpadł?! A ty?... Cicho! Niech mówi dalej, to nie koniec przecież!..Słuchajcie lepiej, zamiast się kłócić! Nie widzicie, że tu tworzy się historia?... Pozwólcie mu mówić dalej!” – Po tym upomnieniu jednego z sędziwych szamanów, skierowanego do bardziej zapalczywej młodzieży, zapanowała wreszcie cisza i Prowo podjął kontynuację swego programu naprawy i rozwoju ich szacownego zawodu,... o pardon: powołania.

 

PO DRUGIE: Musimy przekonać współplemieńców, iż najbardziej na czym bóstwom zależy, jest wiara ludzi w ich istnienie. Na to musimy położyć największy nacisk, gdyż od tego będzie zależało nasze być albo nie być. Niewierzący osobnik – choćby skądinąd był dobrym człowiekiem – musi być synonimem zła i odstręczającym przykładem zdziczenia obyczajów, godnym pogardy jedynie i wyklęcia ze wspólnoty plemiennej. Dlatego niewiara w bogów będzie największym dla nich bluźnierstwem, a u  ludzi nieporównywalnym do niczego przestępstwem obłożonym najstraszliwszymi przekleństwami. A dla tych co się nie opamiętają, obłożona straszliwymi karami - doczesnymi i pośmiertnymi! –

 

                                                           ------ cdn.-----

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk