Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 09:17

« Poprzedni Następny »


Rozmyślając nad sensem życia (VI)


Lucjan Ferus 2019-05-12

Thirty Meter Telescope (w skrócie TMT) – międzynarodowy projekt zakładający skonstruowanie i zbudowanie teleskopu z lustrem o średnicy 30 metrów. Jego budowa jest opóźniona z powodu protestów lokalnej społeczności na Hawajach, twierdzącej, że góra Mauna Kea, gdzie ma być zbudowany jest święta.
Thirty Meter Telescope (w skrócie TMT) – międzynarodowy projekt zakładający skonstruowanie i zbudowanie teleskopu z lustrem o średnicy 30 metrów. Jego budowa jest opóźniona z powodu protestów lokalnej społeczności na Hawajach, twierdzącej, że góra Mauna Kea, gdzie ma być zbudowany jest święta.

Motto: „Jeśli ludzkość ma przetrwać, niezbędny jest całkiem nowy sposób myślenia”.

                                                                                                                      Albert Einstein

 

Zanim przejdę do meritum niniejszego cyklu, proponuję wpierw – jako, że respektuję chronologiczny porządek – spróbować odpowiedzieć na jeden z aspektów pytania postawionego w pierwszej części cyklu: „Jeśli nie ma następnego życia ani celu Wszechświata, to jak to zrobić, żeby nasze życie liczyło się?”. Chodzi mi o to, skąd wziął się pomysł, by ŁĄCZYĆ sens ludzkiego życia z celem lub brakiem celu Wszechświata?

 


Czy to nie wygląda tak, jakby jętka jednodniówka, „dowiedziawszy się”, że Ziemia  za miliony/miliardy lat zostanie zniszczona przez wybuchające Słońce, które zamieniając się w Super-Nową spopieli najbliższe mu planety – uznała, iż w tej sytuacji jej życie nie ma  sensu? Albo, że skoro za 10 mld lat nasza Galaktyka ma zderzyć się z najbliższą nam (zaledwie nieco ponad 2 mln lat świetlnych) galaktyką w Andromedzie, co w konsekwencji będzie gigantycznym kataklizmem w skali kosmicznej – to jaki sens życia ma w tej sytuacji owa przykładowa jętka-jednodniówka? Czy nie żaden właśnie?

 

Otóż, czy osoby uzależniające sens swojego życia od tego, czy Wszechświat ma cel (a więc, czy został stworzony przez Boga w określonym celu), czy go nie ma i jest bezcelowym tworem ewolucji kosmicznej – nie są w podobnej sytuacji do owej jętki jednodniówki? Zatem skąd się wziął ten dziwaczny (z perspektywy rozumu, logiki) sposób myślenia? Odpowiedź na to pytanie m.in. daje książka Godzina upojenia. Czy Wszechświat ma sens?, napisana przez francuskiego astrofizyka Huberta Reeves’a, z której możemy się dowiedzieć w czym tkwi ów problem. W rozdziale pt. „Spojrzenie człowieka na Wszechświat”, autor pisze:

„Niemal dla wszystkich kultur pierwotnych /../ Ziemia stanowi centrum świata. Ponad nią rozpościera się rozgwieżdżone sklepienie Nieba, siedziba Panteonu. Wszechświat nie jest zbyt duży. Planety i gwiazdy znajdują się tylko trochę dalej, poza zasięgiem naszych rąk, lecz nie tak daleko, by nie docierał do nich nasz głos. /../ Przodkowie są tam w górze, weszli do Panteonu i stali się pośrednikami między Niebem a ludzkością. /../ Człowiek jest odpowiedzialny za własne przeznaczenie. Jeśli będzie przestrzegał przykazań, wstąpi do kraju przodków. W przeciwnym razie zostanie ukarany.

 

Celem tej, siłą rzeczy uproszczonej historyjki o pierwszym okresie ludzkości jest podkreślenie pewnych elementów wspólnych dla wielu tradycyjnych religii: 1.Świat jest mały. 2.Ludzie mają bezpośredni kontakt z Tamtym Światem. 3.Ludzkość jest dzieckiem bogów. 4.Życie ma sens, a odpowiedzialność jest wyraźnie określona”.

Na dalszych jej stronach, Autor wymienia poszczególne „szoki” (czyli „krzywdy” jakich doznała ludzkość ze strony nauki), które chcąc nie chcąc musiały doprowadzić do zmiany myślenia u ludzi, o otaczającej ich rzeczywistości. Zatem pierwszy z wymienionych jest SZOK ASTRONOMICZNY, który spowodowała wiedza, iż Ziemia nie jest centrum Kosmosu, wokół której wszystko krąży, lecz odwrotnie: to Ziemia, Księżyc i inne planety krążą wokół Słońca, będącego niewielką gwiazdą, zagubioną gdzieś na peryferiach Drogi Mlecznej. Dzięki ulepszonym teleskopom niebo nabrało nagle gigantycznych rozmiarów, a uczeni dowiedzieli się, że podobnych galaktyk do naszej, jest w Kosmosie setki milionów.

 

Oszołomienie wywołane wielkimi rozmiarami otaczającego nas Kosmosu i świadomość naszej znikomości w niewyobrażalnych otchłaniach przestrzeni kosmicznej, dobrze oddaje słynna myśl Blaise Pascala: „Przeraża mnie wieczna cisza nieskończonych przestrzeni”, co zwięźle podsumowuje dramat tej epoki. „W zimnym, potężnym Wszechświecie człowiek jest obcy. Puste przestworza milczą”. Dalej Autor pisze:

„Katolicka wiara Pascala oraz głębokie przywiązanie do „Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba bardziej niż do Boga filozofów i uczonych”, sprawiły, iż nie doświadczył on takiego wstrząsu, jaki przeżyli myśliciele następnych epok, zdający sobie sprawę z samotności człowieka w gwiezdnym bezmiarze. A jednak ciężko przeżywał cios, jaki rozwój astronomii zadał tradycyjnym poglądom na relację człowiek – Kosmos”.

Czy rzeczywiście przyczyną tego przerażenia człowieka Wszechświatem jest jego ogrom? Przecież ani jego wymiary podawane w miliardach lat świetlnych, ani jego zawartość liczona w miliardach galaktyk, a w każdej z nich setki milionów gwiazd, ani jego bezkresne, puste  przestrzenie międzyplanetarne, międzygwiezdne i międzygalaktyczne nie są możliwe do tak realnego wyobrażenia sobie przez przeciętnego człowieka, by odczuwał strach z tego powodu (chyba nawet Matka Natura nie przygotowała nas na taki rodzaj „zagrożenia”, abyśmy się go bali). Więc jaka jest prawdziwa przyczyna tego, iż wydaje się on ludziom bezcelowy i obcy?

 

Wydaje mi się, że przede wszystkim dlatego, iż nie jest on dziełem Boga, stworzonym po to, by służyć człowiekowi tak, jak ma służyć mu cała przyroda na Ziemi, włącznie ze Słońcem i Księżycem, które po to Bóg stworzył, by rozjaśniały dzień i noc. Człowiek wychowywany na religijnych mitach i przeświadczony, że opisane w Biblii dzieło stworzenia jest PRAWDĄ odzwierciedlającą rzeczywistość, nie może wytłumaczyć sobie w logiczny sposób, czemu miałby służyć ten niewyobrażalny ogrom Wszechświata? A niezliczone miliardy gwiazd i światów wydają mu się pozbawione sensu, skoro człowiek i tak z nich nie korzysta.

 

Przecież Pismo Święte mówi, iż Bóg wszystko stworzył dla człowieka i z myślą o człowieku, więc jaki sens może mieć Wszechświat, kiedy człowiek nie ma możliwości by mieć z niego jakiegokolwiek pożytek? Tak jak we wszystkim, człowiek i tu stara się rozważać tę sytuację w kategoriach korzyści własnej: to ma sens, co przynosi mu korzyści, natomiast to, co nie przynosi mu korzyści jest pozbawione sensu. Poza tym dla człowieka ma sens to, co jest dla niego zrozumiałe, a ogrom Wszechświata w skali ludzkiej jest niezrozumiały, zatem jest on pozbawiony sensu. Dalej Autor książki opisuje jeszcze dwa szoki, jakich doznała ludzkość w ostatnich wiekach: SZOK BIOLOGICZNY i SZOK PSYCHOLOGICZNY.

„Kolejny szok przyniosły nauki biologiczne wraz z odkryciem ewolucji istot żywych. W tym momencie zostaje podważone boskie pochodzenie ludzi. Adam i Ewa nie są już dziećmi stworzonymi przez Boga w szóstym dniu Stworzenia. A wspaniali Ateńczycy nie wychodzą w pełnym uzbrojeniu z głowy Zeusa. Nasze pochodzenie jest o wiele mniej szlachetne. Przodkowie człowieka ujrzeli światło dzienne, wychodząc z łona pewnej rodziny naczelnych. /../ Zrozumiałe więc, że teoria Darwina przez długi czas była niepopularna.

Do porażki dodajmy jeszcze badania biologiczne nad mechanizmami ewolucji istot żywych, które dowiodły, że zasadniczą rolę odgrywa w nich przypadek. Genetyczny bagaż każdej istoty żywej złożony w jądrze komórkowym nieustannie podlega przypadkowym mutacjom, co wpływa na przyszłość potomstwa danego gatunku. Te dwa ustalone przez biologię fakty /../ zadają nowy cios starożytnemu dialogowi. Człowiek nie jest już synem Bożym, lecz dzieckiem przypadku”.

Na dalszych stronach książki H.Reeves pisze, iż „w XIX w. tradycyjny związek człowieka z Wszechświatem będzie musiał znieść jeszcze dwa silne ciosy: w dziedzinie psychologii i socjologii”. Badając ludzką psychikę odkryto istnienie podświadomości, co znacznie zmienia nasze postrzeganie ludzkiej odpowiedzialności. Dalej czytamy:

„Ponadto psychoanaliza wykazuje istnienie procesów umysłowych, przez które obraz ojca rzutowany jest daleko poza sferę rodzinną, przybierając formę postaci boskich. Bóg, który nie jest ani ojcem genetycznym, ani ojcem duchowym, staje się produktem dziecinnych fantasmagorii. „Bóg nie istnieje, ponieważ teraz rozumiemy, w jaki sposób został wymyślony przez człowieka” – napisał Nietzsche. /../

 

Marks podważa obraz Boga jako duchowego przywódcy narodów. Władza nad społeczeństwem nie spływa z nieba, jak zapewniały monarchie. Prawo do rządzenia jest przede wszystkim prawem silniejszego. Historia ludzi nie jest realizacją boskiego planu, lecz opowieścią o perypetiach walki klasowej. Te kilka rodzajów szoku zrodziło trwogę u współczesnego człowieka w obliczu milczących niebios oraz własnej samotności. „Absurd – mówił Camus – rodzi się ze zderzenia ludzkiego krzyku z bezsensowną ciszą świata”.

Jeszcze lepiej ujął ten problem Anthony de Mello w Przebudzeniu, pisząc o człowieku: „Nosisz w sobie bardzo sztywne postawy, pielęgnujesz skostniałe iluzje; i one z hukiem zderzają się z naturą. To one wyznaczają miejsca, gdzie jesteś raniony, to one są źródłem twego bólu”. Inaczej mówiąc: „Kiedy nasze iluzje/złudzenia zderzają się z rzeczywistością, odczuwamy wtedy przykre doznania”. Czy nie dlatego właśnie zwolennicy kreacjonizmu domagają się, aby wprowadzić na nowo opowieści biblijne do lekcji przyrody? Na dalszych  stronach książki Hubert Reeves formułuje znamienne podsumowanie owego problemu:

„Synteza osiągnięć naukowych /../ doprowadziła nas do ponownego zdefiniowania miejsca człowieka we Wszechświecie i jego związku z naturą. Pod względem masy i  objętości człowiek jest niczym – drobniutkim pyłkiem w bezbrzeżnej przestrzeni. Ale według o wiele ważniejszych kryteriów organizacji plasuje się bardzo wysoko. /../  zajmuje najwyższy poziom, ten, z którego można obserwować Wszechświat i zadawać sobie pytania o własne pochodzenie i przyszłość. Nikt przed nami (przynajmniej na naszej planecie) nie miał dostępu do takich pytań.

 

Razem z obłokami kosmicznymi, gwiazdami, kamieniami i żabami, wraz ze wszystkim co istnieje, uczestniczymy w wielkim ruchu organizacji materii. Nie jesteśmy wcale obcy we Wszechświecie. Bierzemy udział w przygodzie, która rozciąga się na odległość miliardów lat świetlnych. Jesteśmy dziećmi  Kosmosu, który nas wydał na świat po 15 miliardach lat ciąży. /../ Krótko mówiąc, szoki te uzdrowiły wizję relacji człowiek – Wszechświat. Pozbawiły nas pierwotnego infantylizmu i wprowadziły w nowe dojrzałe życie, godne mieszkańców Kosmosu”.

No, proszę! Jaką zatem niepełną wiedzę musiał posiadać ów akomodacjonista, profesor Nauki i Religii (?!) w Oxfordzie Alister McGraf, iż zamieścił w swojej książce to zdanie: „Ponieważ nauka nie ujawnia żadnego sensu Wszechświata, jedynym rozsądnym wnioskiem jest to, że nie ma sensu, który można w nim znaleźć”. Książka, z której zaczerpnąłem ów cytat ukazała się na naszym rynku w 1992 r., natomiast musiała już być znana wcześniej, skoro jej Autor w 1988 r. otrzymał prestiżowa nagrodę im. Blaise’a Pascala.

 

Łatwo zatem obliczyć, iż nauka już ponad 30 lat temu „ujawniła” światu sens Wszechświata, polegający na zainicjowaniu procesu EWOLUCJI: wpierw kosmiczno-fizycznej, potem chemicznej, a następnie biologicznej, której efektem był ciągły rozwój świata roślinnego, zwierzęcego i wreszcie gatunku naczelnych, a w tym hominidów. Co przyczyniło się do „spłodzenia” człowieka – istoty rozumnej, myślącej. Jak więc można w tej sytuacji twierdzić, że Wszechświat „nie ma sensu, który można w nim znaleźć”? Może wina tkwiła w umyśle szukającego, który nie chciał, albo nie potrafił go znaleźć mimo naukowych dowodów?    

 

Jednak to jeszcze nie wszystko. W rozdziale zatytułowanym „Narodziny sensu”, którego podtytuł brzmi: „Sensu nikt nam nie da w prezencie”, Autor książki pisze m.in.:

„Wszechświat zrodził złożoność. Złożoność zrodziła skuteczność. Ale skuteczność niekoniecznie stwarza sens. Może również stworzyć bezsens. Aby dotrzeć do sensu i uniknąć bezsensu, potrzebny jest nowy, nieodzowny element – świadoma i aktywna decyzja. Ani błękitne algi, ani sikorki bogatki nie są w stanie podjąć takiej decyzji. Skoro musiała ona czekać na pojawienie się ludzi, to znaczy, że problem w ogóle nie istniał przed naszym przybyciem.

 

Potencjalny konflikt wpisany jest od najdawniejszych czasów w rozwój Wszechświata i budowę złożoności. Wraz z nadejściem człowieka przybiera swój tragiczny wymiar, lecz jednocześnie pojawia się możliwość jego rozwiązania. To człowiek powinien nadać sens rzeczywistości. /../ „Jestem przekonany, że ludzie będą musieli w końcu znaleźć moralny sens życia, sens, którego w przeszłości dostarczały rządy, monarchie i inne wszechmocne instytucje” – powiedział profesor Daniel Robinson”.

Otóż to! Czy w powyższym rozumowaniu nie chodzi właśnie o to, co wyraził Albert Einstein i co zamieściłem jako motto do niniejszego tekstu: „Jeśli ludzkość ma przetrwać, niezbędny jest całkiem nowy sposób myślenia”? Skoro już wiemy na pewno, iż nie pochodzimy od bogów i nie jesteśmy „koroną stworzenia”, a raczej kontynuacją linii zwierzęcych przodków (naczelnych), to może warto byłoby też zastanowić się nad mądrą radą Hitchensa, który powiedział, iż „pora wyjść poza kwilące dzieciństwo naszego gatunku i zająć się rzeczywistością taką, jaka ona jest”?

 

Jakby miało wyglądać to człowiecze „wyjście poza kwilące dzieciństwo naszego gatunku”? Autor cytowanej wyżej publikacji tak widzi naszą dorosłość: „Być dorosłym, to znaczy pogodzić się bez większego żalu z tym, że nie ma Świętego Mikołaja. To znaczy nauczyć się żyć wśród wątpliwości i niepewności”. Chyba prościej nie można tego ująć: dopóki będziemy się godzili (w trosce o dobre samopoczucie naszego ego), by religie oszukiwały nas w kwestii życia pośmiertnego, dopóty będziemy niewolnikami tej idei, jak i naszego ego. I wiara w podobne Świętemu Mikołajowi „byty nadprzyrodzone”, będzie nam nadal potrzebna.

 

Dlatego podczas tego naszego „dorastania” powinni być pomocni ateiści, którzy jako pierwsi odważyli się sprzeciwić odwiecznemu religijnemu oszustwu (jednemu z wielu), wyrażonemu w maksymie: „Świat chce być oszukiwany, więc niech go oszukują” (w domyśle: kapłani wszechczasów). Właśnie ateiści, o których Cesare Vanini pisał, iż „Obywając się bez Łaski Bożej, a mimo to postępując moralnie, przywracają człowiekowi w praktyce godność, której pozbawiła go alienacja religijna”. Dodam tylko, iż wg teologii człowiek sam z siebie nie może być dobry, konieczna jest do tego Łaska Boża. Faryzejsko przewrotny pogląd i całkowicie niezgodny ze świadectwami historii religii. Ale to tak na marginesie.

 

Maj 2019 r.                                        ------ cdn.------  

 

 

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Przypadek, ale czy bezsens? Zależy kto pyta. Lucjan Ferus 2019-05-12
1. Przypadek i bezsens? kuba 2019-05-12


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk