Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 00:34

« Poprzedni Następny »


Relikty religijnego myślenia


Lucjan Ferus 2017-09-24


Parę tygodni temu oglądałem z rodziną zachwycające zjawisko na niebie. Po bardzo ulewnym i długotrwałym deszczu, z za chmur wyszło słońce i pojawiła się przepiękna tęcza. Nie była to jednak zwykła tęcza, jakie się czasem widuje latem. Prawdę mówiąc, dotąd nie widziałem takiej tęczy. Przede wszystkim była z dwa razy szersza od dotychczasowych, a jej majestatyczny łuk był doskonale widoczny w całej swej okazałości. Natomiast jej wstęga w miejscu gdzie „dotykała” horyzontu, wydawała się dużo szersza od górnej części łuku. Na jej barwnym tle wyraźnie odcinały się sylwetki świerków, jakby podświetlanych jej światłem.

To jeszcze nie wszystko, bo oprócz doskonale widocznej tęczy wtórnej, która często jest słabo widoczna, lub niedostrzegalna, ta miała jeszcze dwa dodatkowe (ale dużo cieńsze) paski fioletu, widoczne w pewnej odległości od głównego łuku, czego dotąd nigdy nie zdarzyło mi się widzieć. Całą rodziną przyglądaliśmy się „z otwartymi ustami” temu kolorowemu widowisku przyrody (właściwie fizyki, optyki) przez dobry kwadrans, nim zaczęła blednąć i znikać z nieboskłonu. Wcale się nie dziwię, że w starożytności musiała wydawać się ludziom zjawiskiem nadprzyrodzonym, związanym z ich bogami.

 

Być może do dzisiaj zapomniałbym o tym przepięknym, choć efemerycznym spektaklu natury, gdyby nie późniejszy telewizyjny film zatytułowany „Arka Noego”. A szczególnie jego zakończenie, w którym wysłannik Boga – murzyn (sorry, ale Afroamerykanów chyba jeszcze wtedy nie było?) mówi do Noego (cytat z pamięci): „Świat został oczyszczony. Odtąd kiedykolwiek człowiek zobaczy tęczę, przypomni sobie o tym wydarzeniu i uświadomi sobie DLACZEGO tak się stało” (zapewne miał na myśli potop i jego tragiczne skutki).

 

Zanim odniosę się do powyższego, w paru zdaniach opiszę treść owego filmu. Dość luźno nawiązywał on do biblijnego mitu o potopie i arce Noego, dlatego też różnił się on w wielu szczegółach. Np. filmowy Noe miał 4 synów, a nie trzech i ten czwarty miał na imię Kanan (albo Kanaan) i to on zginął w potopie, bo nie chciał zostawić w mieście swojej dziewczyny i z rodziną schronić się na arce. Poza tym, w tym filmie oprócz Noego i jego rodziny, schroniło się na arce jeszcze wiele innych osób, które pomagały Noemu w jej budowie. W Biblii sam Noe z rodziną się trudził przy jej konstruowaniu, a Bóg zamknął za nimi wrota statku, aby nie dostali się do niej niepowołani pasażerowie. Widać, reżyser miał inną koncepcję.

 

Kiedy oglądam takie produkcje jak ta (z 2013 r. więc stosunkowo nowa), zastanawiam się zawsze jaki cel przyświecał twórcom i producentom takich „dzieł”, które nic wartościowego nie wnoszą do pokazywanego setki razy tematu. Z ciekawości oglądam filmy o tematyce biblijnej, mając przy tym nadzieję, że w końcu natrafię na taki, który będzie się różnił nowatorskim spojrzeniem na przedstawione tam problemy (jak np. „Ostatnie kuszenie Chrystusa”, czy „Dogma” i parę im podobnych) i nie będzie powielał skostniałych stereotypów myślowych ze starodawnych mitów. Bezskutecznie!

 

W tym filmie nie ma niczego, co mogłoby pomóc zrozumieć współczesnemu widzowi sposób rozumowania ludzi, którzy tworzyli kiedyś te mity. Także poznać sposób widzenia i wartościowania świata „tłumaczonego” tymi mitami i dowiedzieć się dlaczego mimo upływu tysięcy lat nikt nie dostrzega ich anachronizmu. Niestety, postaci występujące w tym filmie do znudzenia powtarzają bezrefleksyjnie te same kwestie, które nieodmiennie są obecne w innych tego typu filmach, nie zwracając uwagi na ich daleko posuniętą infantylność. A przecież można by zrobić mądry film o potopie i arce Noego, np. na podstawie opowiadania ”Akcja Arka”, które napisałem w 1993 r.

 

Dlaczego sztuka filmowa mająca tak wiele do powiedzenia w innych dziedzinach ludzkiego życia, tak mało ma do powiedzenia w odkłamywaniu religijnych „prawd”? Czyżby nikomu nie zależało, by ludzie byli mądrzejsi także i w tej dziedzinie? Dlaczego o tym piszę? Z powodu skojarzenia: otóż tęcza według mnie może posłużyć za symbol tego ogólnego niezrozumienia, które dotyczy wielu religijnych „bytów” nazywanych „objawionymi”. Ponoć istnieją naprawdę, a ich realność potwierdzają wszystkie religijne autorytety i podobno  można je dowieść własnym rozumem, ale koniec końców trzeba w nie wierzyć jedynie, a nie starać się dowiedzieć o nich jak najwięcej, po to, by zweryfikować ich zgodność z logiką.

 

Podobnie jest z tęczą: wiemy już, że jest to zjawisko optyczne i zdążyliśmy to już dawno zaakceptować; w rzeczywistości ona nie istnieje, mimo „realnego” i przepięknego widoku na niebie. Nie możemy się jednak wyzwolić od psychicznych więzów tkwiących w biblijnych mitach, które każą nam łączyć to urokliwe złudzenie, z infantylną (i okrutną zarazem) opowieścią o srogim i bezlitosnym Bogu, który pokarał ludzkość potopem, gdyż nie odpowiadała ona jego moralnym wymogom. Czy słowa, z którymi zwrócił się do Noego w filmie ów czarnoskóry wysłannik Boga nikomu z oglądających nie wydały się dziwne?:

 

„Świat został oczyszczony. Odtąd kiedykolwiek człowiek zobaczy tęczę przypomni sobie o tym wydarzeniu i uświadomi sobie dlaczego tak się stało”. Świat został oczyszczony?! A jakim to sposobem? Tym, że wody potopu zmiotły całe życie, jakie istniało wtedy na Ziemi? W tym właśnie problem, że nie całe, bowiem Bóg postanowił uratować od zguby ośmioosobową rodzinę Noego (a w filmie dużo więcej rodzin, które aż dziw, że się zmieściły do tej byle jak skleconej „arki”) i po parze zwierząt z każdego gatunku żyjącego na ziemi, lub po 7 par czystych i po parze nieczystych, zależy którą przyjmiemy opcję.

 

A powszechnie wiadomo (naprawdę?), że te osobniki i te wszystkie zwierzęta miały naturę skażoną grzesznymi skłonnościami, która będzie przekazywana ich przyszłemu potomstwu poprzez rozmnażanie płciowe. Zatem po jakimś czasie moralna sytuacja ludzi na Ziemi będzie taka sama, jak i przed potopem. Czyżby Bóg o tym nie wiedział? Wygląda na to, że nie, inaczej potopiłby wszystkich i zaczął od nowa swoje dzieło. Ale to nie koniec, wygląda na to, że Bóg także nie brał pod uwagę możliwości, że jego kara nałożona na ludzi w raju (nakazanie im m.in. rozmnażania z grzeszną naturą), spowoduje ogólne zepsucie ludzkości, co da Bogu asumpt do urządzenia potopu, w celu naprawienia tego kompromitującego błędu.

 

Ten mit o potopie i arce Noego (teraz już wiemy, że to jest tylko mit, ale ile pokoleń było nauczanych na katechezach, że to jest absolutna prawda, i za jej podważanie można było trafić na stos?), jest jedną wielką kompromitacją biblijnego Boga, który żałował, że stworzył ludzi, mających od urodzenia grzeszne natury. Nie wiem nad kim bardziej się litować: nad Bogiem, którego przerósł ten prosty w istocie problem, czy nad współczesnymi wiernymi, którzy mimo upływy paru tysięcy lat od powstania tych mitów, nadal nie potrafią dopatrzyć się w nich logicznych absurdów i wierzą dosłownie w „prawdy” opisane w biblijnych mitach, broniąc ich bez próby zrozumienia z uporem godnym lepszej sprawy.

 

Do czego zmierzam? Otóż dalszy ciąg niniejszego tekstu pojawił się niedawno (jakby na zamówienie), za sprawą pewnego Czytelnika „Listów z naszego sadu”, który w swoich komentarzach zamieszczanych także do moich tekstów z determinacją broni Biblii. Uważa tę księgę za autentyczne słowo boże dane ludziom, by prowadziła ich przez życie właściwą drogą. Przekonuje, że jest to pozycja ponadczasowa, która doskonale reguluje stosunki międzyludzkie, a objawione ludziom w niej przykazania powinny być nadal obowiązujące dla ogółu wiernych, gdyż są one uniwersalne i dla wszystkich sprawiedliwe.

 

Nie byłoby w tym problemu (każdy ma prawo mieć własne poglądy i przekonywać innych do swych racji), gdyby nie fakt, że argumenty, które przytacza na poparcie swego stanowiska są pełne logicznych sprzeczności powodujących, iż owe poglądy stają się niewiarygodne dla osób pragnących prawdy religijne weryfikować swym rozumem, tak samo, jak każde inne informacje uznawane za prawdę. Aby nie być gołosłownym przytoczę parę przykładów tychże sprzeczności, a przy okazji wyjaśnię dlaczego uważam je za wewnętrznie sprzeczne (bo o sprzeczności z rozumem, czyli z racjonalnym myśleniem nawet nie wspomnę).

 

Np. pisze on o wielkiej miłości Boga do swych stworzeń – ludzi, twierdząc nawet, że on sam jest miłością, a zaraz potem dodaje, że „zapłatą za grzech jest śmierć”. Ukaranie ludzi śmiertelnością ma być dowodem miłości bożej? Hmm,.. Musiała jednak ta kara wydać się Bogu zbyt banalna, skoro dodatkowo wymyślił on piekło dla grzeszników, którzy będą w nim cierpieć męki przez wieczność. Tak,.. ta boża „miłość” do ludzi, jak widać nie ma granic umiaru. Moim zdaniem, gdyby Bóg naprawdę kochał ludzi nie poddawałby ich tej (moralnie dwuznacznej) próbie w raju, albo kazałby ją powtórzyć bez udziału w niej węża, albo po prostu przebaczyłby ludziom ich nieposłuszeństwo, skoro jest miłosierny.

 

Zawsze mnie fascynował niepojęty dla mnie sposób rozumowania u osób wierzących. Weźmy konkretny przykład; Czytelnik ów w swoim komentarzu, tak pisze o biblijnym Bogu: „..w Jego zamierzeniu nie było miejsca na pojawienie się grzechu. Ten pojawił się nie przy współudziale Boga w nim /../ lecz wyłącznie w umyśle Szatana, a potem Adama. Każdy z nich korzystał przy tym z wolnej woli. /../ Adam z Ewą mieli wydać bezgrzeszne potomstwo i żyć wiecznie. Takie było zamierzenie Boga co do człowieka”.

 

A więc tak się sprawy mają? (wg Czytelnika). Bóg po prostu nie przewidział, że jego własne rzekomo doskonałe stworzenia (pierwszy anioł Boga i pierwsza para ludzi) sprzeciwią mu się, czyli skorzystają z danej im wolnej woli. Ciekawa koncepcja, tylko jak się ona ma do niektórych biblijnych prawd i do atrybutów Boga? Jaki więc wizerunek Boga wytworzył się w wyobraźni Czytelnika? Mimo tego, że ma on (Bóg) taką moc, iż cały Wszechświat stworzył słowami: „Niechaj się stanie!”, to w przypadku maleńkiej planetki, wręcz pyłku w niewyobrażalnej pustce Kosmosu, „dał plamę” na całego.

 

Dzięki swym dwóm nieprzewidywalnym stworzeniom (anioła i człowieka) cały jego plan runął jak domek z kart i zamiast bezgrzesznych protoplastów ludzkości, którzy mieli wydać bezgrzeszne potomstwo i żyć wiecznie (w raju zapewne?), zgodnie z zamierzeniem Boga – był on zmuszony wprowadzić w to miejsce „Plan B”, który jest opisany w biblijnej Księdze Rodzaju. Czy to nie jest nazbyt krzywdzący wizerunek Stwórcy Wszechświata? Będąc wszechmocnym i wszechwiedzącym nie był w stanie przewidzieć i zapobiec wydarzeniu, które zaistniało w raju wbrew jego woli? A może raczej nie chciał?

 

Zastanówmy się: skoro w bożych planach nie było miejsca na pojawienie się grzechu w jego dziele (jak twierdzi Czytelnik), to dlaczego kiedy ten grzech się pojawił, Bóg nie zareagował od razu i nie usunął go? Np. poprzez cofnięcie czasu do momentu sprzed kuszenia ludzi przez węża, a potem usunięcie podstępnego gada, by nie narobił szkody Bogu i ludziom. Albo nawet kiedy już ludzie zjedli nieopatrznie zakazany owoc, nie musiał ich zaraz karać. Mógł przecież uczynić ich niepłodnymi, a na protoplastów ludzkości stworzyć inną parę ludzi, jeszcze bardziej doskonałych od poprzedniej.

 

Mógł, prawda? Oczywiście! Bóg ma przecież nieskończone możliwości i może wszystko. Tym bardziej, że jest wszechwiedzący i wie wszystko o swym dziele, zanim cokolwiek zaistnieje w rzeczywistości. Dlaczego więc zdecydował się na najgłupsze z możliwych rozwiązanie tego problemu, czyli wywiedzenie rodzaju ludzkiego z protoplastów o skażonej grzechem naturze, skłonnej do czynienia zła i nieprawości? O czym mógł przekonać się stosunkowo szybko, kiedy to już w pierwszym pokoleniu Adama i Ewy doszło do morderstwa i Kain zabił Abla z zazdrości, iż Bóg nie zachwycił się jego ofiarą. Zastanawiające, czyż nie?

 

Może więc w bożych planach był jednak grzech? Bo jeśli Bóg wcześniej wiedział, że dojdzie do tego incydentu w raju, a mimo to nie zapobiegł mu pomimo, że miał ku temu możliwości, to oznaczałoby, że jednak ów Czytelnik się myli i wbrew pozorom to, co się stało w raju było zgodne z bożym zamysłem i z bożą wolą. Inaczej być nie może przy atrybutach Boga, jak i ich konsekwencjach. Czy Biblia to potwierdza? (bo to dla wielu osób jest bardzo ważne).

 

Jak najbardziej! Są w niej znamienne słowa dotyczące Jezusa Chrystusa: „On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na nas” (1P 1,20). Cóż to oznacza? Czy nie to, że Syn Boży był przewidziany przez Boga na Odkupiciela i Zbawiciela ludzkości, na długo przed tym zanim ona zaistniała, zanim świat został stworzony i zanim człowiek „przeciwstawił się” Bogu i dostąpił upadku w raju. Czytelnik ów zapewne zwróci mi uwagę, iż znów zastosowałem efekt odwrócenia przyczyny i skutku. Nic bardziej błędnego!

 

Zasada przyczynowości (czyli wpierw przyczyna później skutek) dotyczy ludzi, a nie Boga. Jest on wszak bytem (jak twierdzi apologetyka), dla którego nie ma nic przeszłego, ani nic przyszłego, jest zawsze teraz. Jednym słowem swoją świadomością obejmuje całe swoje dzieło, od początku, aż po jego kres. Wynika to z wszechobecności bożej: jest on nie tylko w każdym miejscu swego dzieła, ale też w każdym momencie czasu i to jednocześnie. Jak taką istotę może ograniczać czas, przestrzeń czy zasada przyczynowości? Czyż nie powiedział: „Dla ludzi to niemożliwe, lecz dla Boga wszystko jest możliwe” (Mt 19,26)?

 

Skąd się zatem wzięły te wszystkie niedorzeczności i sprzeczności w idei bogów/Boga, jak i w wizerunkach Boga, a raczej w koncepcjach bogów? Dlaczego owo „słowo boże” lub inaczej mówiąc „prawdy objawione” nie jest ideowym monolitem, lecz niespójną mieszaniną często przeczących sobie „prawd”, twierdzeń, opinii i dogmatów? Odpowiedź jest nad wyraz prosta: dlatego, że religie i ich bogowie są dziełem ludzi i nie mają nic wspólnego ze światem nadprzyrodzonym (którego istnienia nie dało się jak na razie potwierdzić). Ich stwórcą i twórcą jest człowiek, a jaki jest człowiek każdy widzi, że strawestuję znane powiedzenie.

 

Czy istnieje jakiś prosty sposób, by udowodnić ten obrazoburczy dla wielu ludzi pogląd? Oczywiście! Rozpatrując z tej perspektywy np. wyżej przedstawione problemy teologiczne, unikniemy wszelkich sprzeczności i niedorzeczności, które są nie do uniknięcia w religijnych „prawdach”. Weźmy przykładowo owo powtarzane jak mantra przez wiernych twierdzenie: „Zapłatą za grzech jest śmierć”, które w kontekście bożych atrybutów (choćby nieskończone miłosierdzie) jest całkowicie niedorzeczne i nielogiczne. Jak tłumaczą to źródła pozabiblijne?

 

W książce wydanej w latach 80-tych ub. wieku pt. Najtrudniejsze stronice Biblii Zenona Ziółkowskiego (jest to pozycja stricte apologetyczna), w taki oto sposób wytłumaczony jest ten problem (pozwoliłem sobie na niewielkie streszczenie):

„W X w. pne. nieznany mędrzec hebrajski (nazywany przez biblistów Jahwistą) podjął się heroicznego trudu, aby odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie: „Skąd się bierze zło i grzech? /../ Kiedy opisywał historię zbawienia, musiało go uderzyć tajemnicze zjawisko. Mimo dobrodziejstw Boga, mimo zawarcia z Nim przymierza i otrzymania daru Prawa, które wytyczało drogę życia świętego, czyli życia bez grzechów, Izrael nadal grzeszył, podobnie jak poganie, nad którymi nie rozciągało się Boże błogosławieństwo, tak jak nad narodem wybranym /../ Czyżby grzech był złączony z człowiekiem nierozerwalnie i na zawsze?”.

 

To mu dało asumpt do głębszych przemyśleń /../ a wynikającą z nich konkluzję tak opisał: „Jeżeli grzech uciska obecnie ludzi i nikt nie może się od niego uwolnić, to „na początku” musiało zaistnieć coś, co spowodowało ten stan. Owo cofniecie się, opierało się na oczywistym fakcie: ludzkość powstała przez rodzenie, na początku więc musiała istnieć w jednej parze – mężczyźnie i kobiecie. Opowiadanie o ich stworzeniu /../ jest u Jahwisty wstępem do opowiadania o ich upadku, tak, że jedno i drugie tworzą razem zwartą całość i są od siebie współzależne. Ażeby opisać rzeczywistość, autor natchniony układa „historię” tego, co musiało być na początku, skutki bowiem domagają się odpowiadającej im przyczyny”.

„Skutki bowiem domagają się odpowiadającej im przyczyny”.Oto mamy wyjaśnienie wg jakiego schematu były tworzone mity religijne: ten hebrajski mędrzec (będący też zapewne kapłanem) po prostu wymyślił„przyczynę” pasującą do późniejszych skutków, czyli „tłumaczącą” je na zasadzie analogii do znanych mu faktów z historii Izraela. Schemat tego rozumowania jest wszędzie taki sam: leżące u podłoża przekonanie, że człowiek jest dziełem bogów (potem Boga), do którego należy dopasować inne „prawdy”, uzasadniające według mniemania ich twórców różne aspekty bieżącej rzeczywistości.

 

Dokładnie ten sam schemat zastosowano w historii o Sodomie i Gomorze: Dwa miasta zostają zniszczone przez Boga ogniem i siarką. Oczywiście dlatego, że ich mieszkańcy byli nieprawi, występni i źli, dosięgła ich za to kara boska! Chcąc wytłumaczyć ten i podobne jemu mity, należy wczuć się w sposób rozumowania ówczesnych ludzi; uważali oni nie tylko klęski żywiołowe ale nawet chorobę czy nieszczęśliwy wypadek, za karę lub dopust boży. Nic dziwnego zatem, iż wieść o zniszczeniu dwóch miast (prawdopodobnie przez erupcję wulkanu), musiała natychmiast otworzyć kwestię winy. Obrazowi katastrofy powinien był towarzyszyć obraz równie straszliwych grzechów, osób tą klęską dotkniętych, w przeciwnym wypadku świat pozbawiony byłby sensu”. (wg Drugi kot w worku W. Kopalińskiego).

 

I oto mamy wyjaśnienie winy,która została dopasowana do hipotetycznej kary!W ten prosty sposób, logiczny ład doświadczanej rzeczywistości, czyli wizerunek „porządku” panującego w świecie rządzonym przez Boga, zostaje zachowany i umotywowany. Według takiego stereotypu myślowego były tworzone mity, których zadaniem było „tłumaczenie rzeczywistości” i zasad „porządku bożego”, któremu wszyscy powinni podlegać. Tak było trzy tysiące lat temu i jak widać do dziś jest aktualne. No cóż, „Komu trzy tysiące lat nie mówią nic, niech w ciemności niewiedzy żyje z dnia na dzień”, jak ujął to J.W.Goethe. Może właśnie dlatego stosuję w życiu mądrą dewizę Oscara Wilde,a: „Starannie dobieram to w co wierzę”. Polecałbym ją wszystkim ku rozwadze.

Wrzesień 2017 r.                               

 

 

     

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Lucjan Ferus AL 2017-09-25
2. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Lucjan Ferus 2017-09-25
1. Lucjan Ferus AL 2017-09-24


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk